
Zrobili w końcu jakiś nietypowy, wysokobudżetowy film, to nagle krytycy się podzielili. Ale jak dochodzi do milionowego sequela z nasranym po całym filmie fanservicem to u wszystkich galoty mokre.
Hasło podzieleni krytycy brzmi ostatnio lepiej niż zachwyceni krytycy, także czekamy, czekamy.
Film nie przypadnie do gustu fanom komiksów? A to coś ma wspólnego z komiksami? Którymi?
a także przestrogi, iż widowisko jest nudne.
W to jestem gotowy uwierzyć.
krytycy sa podzieleni i jednoczesnie jada po pierwszej czesci? no to szykuje sie dobry film. juz dla samego dysonansu lemingow po wspanialej koncowce filmu warto bylo isc do kina :)
Joker 1 też 'podzielił krytyków' a był jednym z ciekawszych i lepszych filmów, które wtedy wyszły.

Miałem zamiar iść.Jedynka była genialna dla mnie.Ale musical.....nie kupuje.Poczekam na opinie po seansowe,wtedy zdecyduje czy iść na to do kina