Disney+ poszerzyło swoją ofertę o kultową przygodową serię o podróżach w czasie. To dobra okazja, by przypomnieć sobie ten cykl.
Disney+ rozpoczęło grudzień propozycją dla fanów sci-fi i filmów przygodowych. Do serwisu właśnie trafiły widowiska wchodzące w skład kultowej serii o podróżach w czasie, której gwiazdami są Michael J. Fox i Christopher Lloyd. Mowa o Powrocie do przyszłości, którego wszystkie trzy odsłony są już dostępne na platformie.
Głównym bohaterem Powrotu do przyszłości jest licealista Marty McFly (Michael J. Fox), który ma niezwykłego przyjaciela. To Doktor Emmett Brown (Christopher Lloyd), wynalazca wehikułu czasu. W pierwszej odsłonie serii nastolatek zostaje przypadkowo przeniesiony do 1955 roku przy pomocy podróżującego w czasie DeLoreana, samochodu opracowanego przez ekscentrycznego naukowca.
Powrót do przyszłości, który zadebiutował w 1985 roku, zachwycił widzów i dziś ma wiernych fanów. Twórcami kultowego widowiska, które doczekało się kontynuacji, są Robert Zemeckis i Bob Gale. I choć to pierwsza odsłona jest tą najbardziej lubianą i najwyżej ocenianą (93% od krytyków i 95% od widzów), to warto skusić się na seans wszystkich części, by poznać dalsze losy ikonicznych bohaterów.
Do obsady należą Michael J. Fox (Marty McFly), Christopher Lloyd (Doc), Lea Thompson (Lorraine Baines McFly), Crispin Glover (George McFly) oraz Thomas F. Wilson (Biff Tannen).
Trylogię Powrót do przyszłości, która niedawno trafiła na Disney+, znajdziemy także na Netflixie oraz SkyShowtime.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Film:Powrót do Przyszłości(Back to the Future)
premiera: 1985przygodowykomediasci-fifamilijny

Autor: Pamela Jakiel
Redaktorka działu filmowego Gry-Online od kwietnia 2023 roku. Absolwentka filmoznawstwa i MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Miłośniczka dzieł Romana Polańskiego, Terrence’a Malicka i Alfreda Hitchcocka. Woli gnozę od grozy, dramaty od komedii, Junga od Freuda. Tęskni za elegancją kina klasycznego i wciąż wraca do Bulwaru Zachodzącego Słońca. W muzeach tropi obrazy symbolistów, a świat przemierza gravelem. Uwielbia jamniki.