Dzięki błędowi sklepu Gamestop poznaliśmy cenę Hollow Knight: Silksong. Jest ona zaskakująco niska.
gry
Adrian Werner
31 sierpnia 2025
Czytaj Więcej
Nie czas się zatrzymał, tylko nie są pazerni. Jak zarobią z gry 100 mln, to będą zadowoleni. Księgowy nie będzie zły, że nie ma miliarda.
Na Steamie najpewniej zapłacimy więc pewnie trochę ponad 70 zł.
Team Cherry stosuje się do przelicznika Valve, więc raczej można się spodziewać prawie 92 zł.
Na Steamie najpewniej zapłacimy więc pewnie trochę ponad 70 zł.
Team Cherry stosuje się do przelicznika Valve, więc raczej można się spodziewać prawie 92 zł.
On i tak wie iż się sprzeda i najwidoczniej te 20 dolców mu wystarczy. BTW kiedy wy zaczniecie ogarniać przelicznik cenowy STEMA bo kompletnie go nie ogarniacie pisząc ceny od lat z czapy.
Nie czas się zatrzymał, tylko nie są pazerni. Jak zarobią z gry 100 mln, to będą zadowoleni. Księgowy nie będzie zły, że nie ma miliarda.
To tak tanio w porównaniu do niektóre, przereklamowane gry AAA za ponad 300-400 zł (UbiSoft nie pozdrawiam za nietrwałe gry). W końcu pracowali tylko głównie 3 osoby plus dodatkowe ludzie do pomocy od czasu do czasu, jeśli dobrze pamiętam.
Tak zamierzam kupić Silksong na GOG po premierze. To wielki grzech jest piracić taką gra, gdzie twórcy włożyli w to dużo miłości i pasji i nie żądają za to dużo pieniędzy. Mają plan co do rozwoju uniwersum Hollow Knight.
To wcale nie oznacza, że powinniśmy płacić więcej za gry niż Brytyjczycy czy Niemcy. Inni mali twórcy jakoś potrafili dostosować cenę, to i Team Cherry powinno dać radę.
Przecież cena Silksong na STEAM i GOG nie jest jeszcze widoczna, więc to za wcześnie na takie narzekanie. Jeszcze nic nie wiadomo.
Natomiast Hollow Knight 1 kosztuje teraz 67,99zł (nie wliczając w tym promocji 50% w tej chwili), co nie jest droga, jak na taką długość i jakość gry. To jedna z najlepszych gier, jakie grałem w moim odczucie. To nadal jest dla Ciebie za droga?
Zauważ, że Hollow Knight 1 w dniu premiery oferuje 140 różnych wrogowie w zwiastunie (nie wliczając w tym DLC), a przyszły Silksong w zwiastunie będzie oferować aż 200 różnych wrogowie! Pierwszy zwiastun Silksong z 6 lat temu oferował 150 różnych wrogowie, więc twórcy powiększyli do 200 i obiecają o przyszłe DLC dla Silksong. Więc jest szansa, że Silksong będzie bogatsza i MOŻE dłuższa (też będzie oferować system questów) niż Hollow Knight 1. W końcu pracowali nad Silksong przez ponad 6-7 lat i ciągle coś dodali od siebie, aż mówią "dość!".
Jaka będzie cena w Polsce i jak dużo zawartość oferuje Silksong, to czas pokaże.
Nie jest znana, ale można zakładać, że będzie zgodna z przelicznikiem Steama. Team Cherry nie miało problemu, by podnieść cenę gry z 53,99 zł na 67,99 zł, to i nie będzie miało problemu, by ustawić 91,99 zł na premierę. W końcu są znani z tego, że nie komunikują się ze społecznością.
Natomiast Hollow Knight 1 kosztuje teraz 67,99zł (nie wliczając w tym promocji 50% w tej chwili), co nie jest droga, jak na taką długość i jakość gry.
Super. Tylko, że mamy drugą najwyższą cenę gry na świecie. Dlaczego Europa Zachodnia ma płacić mniej pomimo większych zarobków?
To jedna z najlepszych gier, jakie grałem w moim odczucie. To nadal jest dla Ciebie za droga?
A moim zdaniem Hollow Knight to jedna z najbardziej przereklamowanych gier z jakimi miałem okazję się zapoznać w życiu - i co w związku z tym? Zresztą tu nawet nie chodzi o to czy jest za drogo. Po prostu nie widzę sensu, by Polacy musieli płacić więcej za grę niż ludzie z Europy Zachodniej, gdzie zarobki często są wyższe.
tak kontakt studia ze społecznością jest tu dużym minusem
Być może, ale wiedzą, co robią i nie potrzebują rady od przypadkowe graczy. Wolą robić gry zgodnie z ich wizji.
Nie da się ukrywać, że niemało komentarzy graczy już przeczytali, ale uznali, że odpisanie na nich to strata czasu i wolą zachować to w tajemnicy aż do teraz. Są tylko kilku osoby, a społeczności graczy na YouTube i STEAM są zbyt dużo, żeby wszystko odpisywać. W przeciwieństwie do niektóre firmy z więcej ludzi (np. No Rest for the Wicked), oczywiście. Jak sami przyznali w wywiadzie, spoilery są zbędne.
Wielu graczy również są zbyt toksyczne i nie raz podsuwają zbyt głupie pomysły co do tworzenia gry w stylu "ta gra jest zbyt trudna, więc osłabcie bossowie!", "platformówki są zbędne i wywalcie to!", "wydajcie to w roku 2019, ale już!". Niektórzy graczy nie wiedzą, jak grać i jak tworzyć, a pouczają twórcy, co mają robić. Przeczytałem wielu komentarzy na forum STEAM o Silksong i wielu z nich są zbyt toksyczne lub bezsensowne, co nic nie wnoszą. Ręce mi odpadają i nie chcę tam odpisywać. Dyskusji z takich typów graczy to kompletnie strata czasu w moim zdaniem i jedynie opóźnia tworzenie gier. Hollow Knight nie jest dla masówki i tyle.
Pewnie już rozmawiali z tylko wybrane, ogarnięte graczy i znali już ich opinie. Być może to są osoby, co wspierali Hollow Knight 1 na Kickstarter. Graczy pomagają twórcy Silksong w tworzeniu, np. testowanie bossowie i itemki dla balansu gry. Takich graczy też zachowali sekrety dla siebie i nie dzielą się z innymi w Internecie, bo takie są umowy. Raz już widziałem taki komentarz "już grałem w to, więc jest na co czekać i warto czekać, ale nie mogę tego zdradzić".
Jeśli twórcy gier wiedzą, co robią i chcą robić gry zgodnie z ich wizji, to nie ma sensu dyskutować z PRZYPADKOWE graczy na STEAM o ich zdanie. Jak ktoś nie podoba się ich gry, to nie kupuje. Proste. Takie są gry Indie, czyli "niezależne". Dla jedni, gra za trudna, dla drudzy za łatwa. Nie każdy podoba się styl graficzny. Araneus357 nie pasuje taka cena i już. Ze wszystkich nie dogodzisz się. Łatwo Ci pisać.
To ich metoda. Takie są Terry Cherry. Mają niskie koszty utrzymanie, więc nic nie ryzykują. Wszystko ma swoje plusy i minusy.
Przecież Ty sam, a pamiętam to bardzo dobrze, pisałeś kilkukrotnie jakbyś stracił wiarę, że gra istnieje
Tak, to prawda. Przyznaję, że straciłem wiarę. Ale wtedy trwało tam trudny okres takich jak pandemia czy masowa inflacja. Przez to wiele, pomniejsze firmy upadło. Stąd ten niepewność. Na szczęście moje obawy okazały się nietrafne.
ale też do udostępniania informacji na jakim są etapie tworzenia produkcji
Masz rację. Mogli podać oficjalny wiadomość na STEAM, że wszystko z nimi w porządku.
Pisali na wywiadzie, że lubią tworzyć gry na własne tempo.
Ta gra się tak sprzeda że nie ma potrzeby windować ceny, gra zarobi fortunę a twórcy gry i tak są ustawieni finansowo.
Gdyby tak było, to biorę na premierę. Cebulactwo też ma swoje granice.
Niesamowite, cena platformówki, której koszty produkcji są kilkanaście razy mniejsze od gier AAA ma niższą cenę?
A po premierze okażę się, że to gra na 4h, połowa gry przepadła w piekle developerskim, z czego połowa będzie w DLC.
"Nie no, DLC było 4, z czego 2 były takie większe (Grimm Troupe i Godmaster), ale tak czy siak, wszystkie darmowe, a i te 40h to na spokojnie można było spędzić w samej zawartości z podstawki."
Dopiero co skończyłem trzecie przejście i zrobienie gry na 106% zajęło mi 33,5h. No ale żeby dobić te brakujące procenty do 112%, to i drugie tyle mogłoby mi nie starczyć. Ale Pantheony to już nie mój poziom skilla żeby się w nie bawił :P
Brak polskiej wersji. Nawet nie warto się tym interesować.
Jak na PSN będzie 80zł to kupuje odrazu. Myślałem że Clair Obscure nie będzie miał problemów z zdobyciem GOTY ale teraz sie zastanawiam to będzie ciężki wybór podejżewam dla wielu