Jeden z hitów września bardzo pozytywnie zadziwia ceną, graczom aż trudno w nią uwierzyć. Można pomyśleć, że dla Hollow Knight: Silksong czas się zatrzymał
Na Steamie najpewniej zapłacimy więc pewnie trochę ponad 70 zł.
Team Cherry stosuje się do przelicznika Valve, więc raczej można się spodziewać prawie 92 zł.
On i tak wie iż się sprzeda i najwidoczniej te 20 dolców mu wystarczy. BTW kiedy wy zaczniecie ogarniać przelicznik cenowy STEMA bo kompletnie go nie ogarniacie pisząc ceny od lat z czapy.
Nie czas się zatrzymał, tylko nie są pazerni. Jak zarobią z gry 100 mln, to będą zadowoleni. Księgowy nie będzie zły, że nie ma miliarda.
To tak tanio w porównaniu do niektóre, przereklamowane gry AAA za ponad 300-400 zł (UbiSoft nie pozdrawiam za nietrwałe gry). W końcu pracowali tylko głównie 3 osoby plus dodatkowe ludzie do pomocy od czasu do czasu, jeśli dobrze pamiętam.
Tak zamierzam kupić Silksong na GOG po premierze. To wielki grzech jest piracić taką gra, gdzie twórcy włożyli w to dużo miłości i pasji i nie żądają za to dużo pieniędzy. Mają plan co do rozwoju uniwersum Hollow Knight.
To wcale nie oznacza, że powinniśmy płacić więcej za gry niż Brytyjczycy czy Niemcy. Inni mali twórcy jakoś potrafili dostosować cenę, to i Team Cherry powinno dać radę.
Przecież cena Silksong na STEAM i GOG nie jest jeszcze widoczna, więc to za wcześnie na takie narzekanie. Jeszcze nic nie wiadomo.
Natomiast Hollow Knight 1 kosztuje teraz 67,99zł (nie wliczając w tym promocji 50% w tej chwili), co nie jest droga, jak na taką długość i jakość gry. To jedna z najlepszych gier, jakie grałem w moim odczucie. To nadal jest dla Ciebie za droga?
Zauważ, że Hollow Knight 1 w dniu premiery oferuje 140 różnych wrogowie w zwiastunie (nie wliczając w tym DLC), a przyszły Silksong w zwiastunie będzie oferować aż 200 różnych wrogowie! Pierwszy zwiastun Silksong z 6 lat temu oferował 150 różnych wrogowie, więc twórcy powiększyli do 200 i obiecają o przyszłe DLC dla Silksong. Więc jest szansa, że Silksong będzie bogatsza i MOŻE dłuższa (też będzie oferować system questów) niż Hollow Knight 1. W końcu pracowali nad Silksong przez ponad 6-7 lat i ciągle coś dodali od siebie, aż mówią "dość!".
Jaka będzie cena w Polsce i jak dużo zawartość oferuje Silksong, to czas pokaże.
Ta gra się tak sprzeda że nie ma potrzeby windować ceny, gra zarobi fortunę a twórcy gry i tak są ustawieni finansowo.
Gdyby tak było, to biorę na premierę. Cebulactwo też ma swoje granice.
Niesamowite, cena platformówki, której koszty produkcji są kilkanaście razy mniejsze od gier AAA ma niższą cenę?
A po premierze okażę się, że to gra na 4h, połowa gry przepadła w piekle developerskim, z czego połowa będzie w DLC.