Jarosław Boberek „zwariował”, gdy zobaczył Uncharted. Popularność Nathana Drake’a uderzyła go jeszcze mocniej na targach gier: „Normalnie wizyta papieża”
Via Tenor
Uncharted to zamknięty rozdział
Tiaaa ile razy juz to slyszalem. Wystarczy ze kasa sie skonczy to zaraz cudownie ozyje.
Nawet mnie to nie dziwi. Pół biedy, że nie interesuje się grami, ale czemu miałby chcieć słuchać samego siebie w jakiejś grze? To może kręcić młodych aktorów, a nie takiego wieloletniego weterana, dla którego to tylko kolejna rola spośród kilkuset.
Raczej kilku tysięcy.
Parę lat temu już czytałem artykuł, w którym miał mieć bodaj ponad 4000 ról na koncie...
To wliczając, że podkładał w wielu produkcjach (w szczególności kreskówkach mających wiele sezonów) różne postaci jak np. Pora na Przygodę, gdzie za Dubbingpedią podkładał ponad 40 postaci może być prawda.
samych gier według Dubbingpedii jak policzyłem i nigdzie się nie pomyliłem zrobił 192 w karierze...
Na początku Boberek mi zupełnie nie pasował do Drake'a, ale przyzwyczaiłem się. W grach kojarzę go chyba tylko jeszcze z Cold Zero, całkiem fajna, leciwa już gierka w stylu sensacyjki klasy B.