Jack Thompson podpisuje ugodę z Take-Two
"kto mieczem wojuje ten od pochwy ginie"
co za frajer z tego gościa......
[edit]
literak
tak musiało to się skończyc. koleś ciągle gada na nich i teraz za "drobną" opłatą odejdzie w cień. tyko w stanach takie coś mogąwymyślec, o ile moja teoria jest prawdziwa
taaak ciekawe do jakiej firmy sie teraz doczepi. moze obstawiamy?:P ja stawiam na Capcom za Dead Rising i serie Resident evil, przeciesz tam tyle brutalnosci;)
Nie przyczepi się do "węża" na komórkach :D
Tam to dopiero jest brutalność!
I to by bylo na tyle dla Jacka Thompsona.
Innych firm nie ruszy, bo zakonczy sie to dla niego w podobny sposob, takze nie spodziewam sie wiecej niusow odnosnie tego czlowieczka.
hahahahahahahahahhaahahahahahahahahha
ten idiota juz nie bedzie sie mieszal w GTA IV ale lepiej bylo by jakby odbyla sie ta rozprawa :D:D:D:D:D
Nie tylko take-two wydaje brutalne gry, przyczepi sie do kogos innego...
Przyczepi sie do kogos innego to dana firma zrobi to samo co Take-Two i bedzie "po kwiotkach".
Ale to nawet nie chodzi o to - chodzi o precedens. Bo jakze to nieprzejednany wrog brutalnych gier (bo nie tylko Z Take-Two ten Pan walczy/l) podpisuje ugode??
Uderzy to w jego image i wczesniej czy pozniej jego "gwiazda" zgasnie.
Zawsze znajdzie sie pewnie nastepny "krucjatowiec" ale w USA precedensy sa bardzo wazne i ludzie i sady zawsze "patrza wstecz" przy osadzaniu czy dawaniu swojego poparcia.
Tak wiec VERY GODD. :-)
fan realu madryt i raula ---> koleś ciągle gada na nich i teraz za "drobną" opłatą odejdzie w cień
Za jaką opłatą? On dostał zapewne ofertę z rodzaju "nie do odrzucenia", czyli zamyka mordę, albo prawnicy Take-Two rozdeptują go jak karalucha i płaci im parę milionów dolców odszkodowania. Jak można walczyć z grą, której jeszcze nie ma, przecież brak w tym logiki. Wiadomo, że w sądzie nie miałby żadnych szans.
A jaki interes ma w tym take-two, że podpisało ugodę, skoro sprawe w sądzie miało praktycznie wygraną?
wert
Mieli wybór między swoistym "męczennikiem" (gdyby go skazali w sądzie), a totalnym zniszczeniem wiarygodności kolesia i jemu podobnych następców.