iPhone 15 Pro Max jako tabliczka czekolady wykończona złotem; kosztuje ponad 4 tys. zł
Caviar zaprezentował niezwykłą wersję topowego smartfona Apple, jakim jest iPhone 15 Pro Max. Wykonano go w całości z czekolady i kosztuje tyle co prawdziwy telefon.

Rosyjski Caviar znany jest z przerabiania popularnych smartfonów na wyjątkowo luksusowe wersje, zdobione złotem i szlachetnymi kamieniami. Tym razem znany jubiler stworzył coś zupełnie innego, aczkolwiek nadal nawiązującego do głównego profilu swojej działalności. Firma przygotowała unikalną wersję modelu iPhone 15 Pro Max, z którego wprawdzie nigdzie się nie dodzwonimy, ale za to możemy go zjeść.
iPhone 15 Pro Max w jadalnej wersji
iPhone 15 Pro Max powstał z okazji premiery filmu „Wonka” i jest w całości produktem przeznaczonym do spożycia. Wykonano go bowiem z czekolady oraz 23 karatowego złota spożywczego. Projekt wykonano z dużą dbałością o szczegóły, a więc mamy wiernie odwzorowany moduł tylnego aparatu, fakturę plecków, a także logo Apple. Patrząc na zdjęcia, można jednak odnieść wrażenie, że dotyczy to tylko plecków, zaś frontowi nie poświęcono już tyle uwagi, ponieważ nie pokazano go na fotografiach.

Caviar zapewnia również, że jego dzieło ma „harmonijny smak migdałowych ciasteczek z delikatną kremową nutą”, zaś „pikantny posmak utrzymuje się przez około pół minuty”. A do jego produkcji wykorzystano dodatek E175, znany także pod nazwą „jadalne złoto”. Składa się w 96% ze złota oraz w 4% ze srebra, niezbędnego do stabilizacji konstrukcji.
Tutaj sprawdzisz ceny modelu iPhone 15 Pro Max
Jeśli jednak sądzicie, że tak kunsztownie wykonany gadżet będzie kosztował tyle, co zwykła tabliczka czekolady, to z pewnością będziecie bardzo niemile zaskoczeni. Caviar sprzedaje go bowiem na swojej stronie internetowej w cenie aż 1100 dolarów (4330 zł + VAT), a więc niewiele mniej, niż kosztuje prawdziwy iPhone 15 Pro Max, w wersji wyposażonej w 256 GB pamięci.

Biorąc pod uwagę to, że za tę kwotę możemy mieć ponad 100 kg normalnej czekolady, nie jest to raczej zbyt opłacalny biznes, choć część fanów Apple może mieć na ten temat inne zdanie.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Więcej:Samsung planuje dużą aktualizację: użytkownicy tych modeli Galaxy skorzystają na tym