Do odmłodzenia Harrisona Forda w Indianie Jonesie 5 potrzebowano 3 lat i ponad 100 artystów VFX
Okazuje się, że na długo przed rozpoczęciem pełnoprawnej produkcji Indiany Jonesa 5, specjaliści Disneya odmłodzili 80-letniego Harrisona Forda do scen retrospekcji w filmie.

Mimo że na przestrzeni ostatnich lat technologia komputerowego odmładzania niesamowicie ewoluowała, nadal wymaga ona ogromu pracy. Jak donosi portal Variety, do wykonania efektów odmładzających Harrisona Forda w filmie Indiana Jones i artefakt przeznaczenia zaangażowano ponad 100 artystów z Industrial Light & Magic.
I chociaż fotorealistyczne odmładzanie nie było dla zespołu niczym nowym (technologia Flux wykorzystywana była m.in. w Irlandczyku), to dopracowanie aspektów wizualnych Indiany Jonesa 5 zajęło mu aż trzy lata. Obejmowało to również ulepszanie istniejących technik odmładzania oraz opracowywanie nowych.
Wiedzieliśmy, że będziemy musieli wykorzystać wszystkie narzędzia, które już mieliśmy i opracować nowe – zdradził kierownik ds. efektów wizualnych filmu, Andrew Whitehurst.
Dlatego też powstało ILM FaceSwap, które pomogło artystom połączyć w pełni wygenerowaną komputerowo głowę 3D z elementami wyodrębnionymi ze zdjęć na planie. Ponadto wykorzystano „materiał referencyjny z poprzednich filmów z serii oparty na uczeniu maszynowym”. Kiedy zespół zadbał o wszystkie te aspekty (w tym gliniany model w kształcie Indy’ego), mógł zabrać się za kluczową fazę, czyli stworzenie młodszej wersji bohatera.
Wiązało się to z poddaniem Harrisona procesowi nagrywania wszystkich jego wyrazów twarzy, nawet tych najdziwniejszych, a także użycia przez artystów różnych technologii w celu połączenia wszystkiego razem i uzyskania efektu, którego oczekiwaliśmy – wyjaśnił Whitehurst.
Efekt końcowy to nie tylko zasługa specjalistów VFX, ale również samego Jamesa Mangolda. Whitehurst wyjaśnił, że filmowiec nakreślił, w jaki sposób sekwencja otwierająca widowisko będzie rozgrywana i "jakie elementy akcji będą musiały się w niej znaleźć". To pomogło ekipie m.in. odpowiednio oświetlić scenę w postprodukcji. Co ciekawe, nawet na ostatnim etapie reżyser był "bardzo otwarty na pomysły innych".
Długa i żmudna praca nie poszła jednak na marne, ponieważ efekt końcowy jest co najmniej imponujący, a możliwość zobaczenia 80-letniego Forda w kwiecie wieku należy do niezapomnianych przeżyć.
Film:Indiana Jones i Artefakt przeznaczenia(Indiana Jones and the Dial of Destiny)
premiera: 2023premiera PL: 2023akcjaprzygodowyfantasy
Indiana Jones i Artefakt przeznaczenia opowiada historię tytułowego archeologa i łowcy przygód, który staje czoła byłym nazistom pracującym przy projekcie podboju kosmosu opracowanym przez rząd USA. Indiana Jones i Artefakt przeznaczenia jest wyreżyserowanym przez Jamesa Mangolda (Cop Land, Przerwana lekcja muzyki, Le Mans '66) filmem przygodowym, stanowiącą piątą główną odsłonę kultowego cyklu o perypetiach słynnego archeologa i poszukiwacza skarbów. Akcja tytułu toczy się pod koniec lat 60. ubiegłego wieku. Doktor Henry Jones Junior, preferujący jednak pseudonim Indiana, zostawił awanturnicze lata za sobą i skupia się na pracy uniwersyteckiej. Zło jednak nie śpi. Byli naziści zostają zatrudnieni przez rząd USA. Mają oni zagwarantować Zachodowi zwycięstwo nad Związkiem Radzieckim w wyścigu kosmicznym. Wkrótce okazuje się jednak, że jeden z nich, Jürgen Voller, zaangażowany w program lądowania na Księżycu, pragnie przemodelować świat według własnej wizji. Powstrzymać może go jedynie Indiana, któremu towarzyszy jego córka chrzestna, Helena. W produkcji wystąpili m.in. Harrison Ford (Indiana Jones), Phoebe Waller-Bridge (Helena Shaw), Mads Mikkelsen (Jürgen Voller), Antonio Banderas (Renaldo), John Rhys-Davies (Sallah), Shaunette Renée Wilson (Mason), Thomas Kretschmann (Weber), Toby Jones (Basil) oraz Boyd Holbrook (Klaber). Zdjęcia kręcono m.in. w Bamburgh, Marsali oraz Londynie.