Ilu graczy interesuje się Osiągnięciami? - raport organizacji EEDAR
Gdyby osiągnięcia tak naprawdę coś dawały to więcej graczy by je zdobywało. A tak zdobycie 1000G w grze jest tylko dla szpanu. Gdyby można było te punkty wymieniac np. na Microsoft Points to wtedy co innego.
Czemu 'dla szpanu'? Może bardziej dla satysfakcji. Owszem - wątpię by ktoś miał satysfakcje z niektórych dokonań, jakie każą nam zrobić, ale np. moja dziewczyna lubi wszystkie te zbieractwa np. w Prototype ('zbierz 100 hintsów') a ja, jak lubię tą grę i chcę ją przejść jeszcze raz, to czasem jest fajnie po achievmentach wiedzieć, co można zrobić, żeby przejść troszkę inaczej tą grę.
gdyby punkty sie przydawaly do kupna kolejnych gier/dodatkow to mialoby to rece i nogi, a tak to do picu. A juz najlepsze sa achievementy typu: zdobadz 2 poziom, zdobadz 5 poziom. Szał!
Od czasow Borderlands osiagniecia obnizyly poziom, sporo wpada za rzeczy ktore wykonujesz grajac po prostu. Takim przykladem jest Mass Effect 2, Assassins Creed 2, Forza 3 czy Bioshock 2 (+ graj na multi by wpadly).
Kiedys mnie bawilo, teraz gram dla zabawy niz "oj jeszcze 2 osiagniecia". Gdyby ten system jakos nagradzal gracza w postaci za osiagniecia skoncze gre na Veteranie dostajesz CheatMenu, dodatkowa mapke do gry coop czy tez Thompsona w MW2.
Gdyby 1000gs dawalo tam 800msp to ludzie by z tego korzystali zdecydowanie wiecej (ale trzeba by ograniczyc 1 tytul - 1000 by nie bylo 5 gier King Kong (PAL, GER, NTSC, NTSCJ,itd) w profilu gdzie wystarczy przejsc sama gre by dostac 1000).
Teraz liste patrze z czystej ciekawosci, grajca nie skupiam sie na osiagnieciach lecz gram jak kiedys bo system mi sie przejadl. Przechodze w 2-3 dni i nastepna
Osiągnięcia mają sens w grach multiplayer czy też ogólnie takich których nie da się ukończyć.
W multi? To najgorsza opcja - masa boosterow by dostac osiagniecie za 5gs robiacych 20 heashotow w 1 zyciu, gdzies przykampia i sobie nabijaja. Tylko psuja gre.
Mi np. zaliczenie wszystkich Hard Trials w Street Fighterze IV sprawiło dużą frajdę. :)
Mnie na przykład w ogóle nie interesują osiągnięcia.
Co nie znaczy, że taki rzeczy nie mogą być umieszczone w grze.
Jeśli ktoś będzie chciał wycisnąć z gry 100% to czemu nie?
Ale trzeba przyznać - niektóre achievmenty są hardkorowe :D
Może więcej ludzi by się starało i wręcz walczyło o punkty gdyby za nie można było coś kupować np. stroje dla awatara swojego w xlive. A tak to przechodzi się grę i co się odkryje to się odkryje a o resztę punktów już się nie chce walczyć
No fakt faktem większość ludzi po prostu raz przechodzi grę i ile achivów wpadnie to wpadnie. Żeby zdobyć 100% trzeba grę przechodzić parę razy, a mało jest ostatnio gier, które by do tego zachęcały (dużo nawet raz się nie chce kończyć :P)
A po cholere sie przejmowac tym ? To jest tylko sztuczne przedluzanie zycia gry
Ja nigdy nie zbieram żadnych achievmentów, chyba, że jak w DA:O same się zbierają, chociaż i tak mnie wkurza jak co chwilę wyskakuje informacja o achievmencie...
A ja jakis czas temu zaczalem przykladac wieksza wage do osiagniec. Wczesniej je zlewalem, przechodzilem gre normalnie i co wpadlo to wpadlo, ale teraz moge posleczec nad tytulem dluzej, by sie pobawic. Nawet kilka gier udalo mi sie wycalakowac, jest to niewatpliwie satysfakcja :)
Koktajl Mrozacy Mozg - z tym multi to masz racje, ale ogolnie dla mnie w wiekszosci przypadkow te achievmenty sa do kitu, niszcza cala rozgrywke, wiec ja osobiscie jak widze, ze sa glupie to nie tykam, dobrze na pecetach malo gier, ma te osiagniecia. Zdecydowanie bardziej wole robic dodatkowe misje, szukac znajdzki etc., chociaz z tym tez roznie bywa.
Znajdzki! Najgorsze co moze byc, nie cierpie tego! To jest dopiero strata czasu. W ogole irytuje mnie achievementy wymagajace duzych nakladow czasu, nie sztuka spedzic przy grze dodatkowe 10h, a wykonac cos porzadnie!
Czasem bywaja fajne, ale jak juz maja sie pojawiac to w normalnych ilosciach i tylko w grach z otwartym swiatem, by moc wrocic do danego miejsca. Dzieki znajdzkom, choc rzadko mozna poznac caly obszar gry i go pozwiedzac. Calkowicie jestem przeciwny wprowadzaniu znajdziek w grach, ktore sa liniowe, maja zamknieta budowe i do ktorych w razie ominiecia nie mozna powrocic.
Znajdzki np. w gta 3 byly bardzo przydatne, bo dzieki nim mozna bylo miec zapas broni przy miejscu, w ktorym zapisywalo sie gre.
18 - wszelkie piorka, golebie, mewy, balony, paczki, laptopy.
20 - jestem za szukajkami ale ktore cos odblokowuja, jaki byl sens zbierania laptopowo do MW2 poza osiagnieciem? Zaden, sadzilem ze bedzie jakis dodatkowy trybik czy cos jak Arcade Warfare do MW1.
Powinno byc wiecej gier ktore daja podobne rzeczy co GTA - amunicja, bron, helikoptery. AC2? Plaszcz...
Zgadzam się z wami - system zastosowany w GTA jest bliski ideałowi bo dzięki zbieraniu paczek można delikatnie sobie ułatwić grę. Nikt tego nikomu nie każe robić, ale jeśli komuś się chce to otrzymuje nagrodę, która COŚ daje - i o to chodzi
W GTA IV zastrzeliłem bodajże 47 gołębi. Miałem zamierzenie zeby zabić wszystkie 200. Co innego w GTA TLaD, tam zastrzeliłem wszystkie 50 mew, a w GTA TBoGT odpuściłem to sobie. Ogólnie uważam, że Achievmenty są fajne. Jest satysfakcjonujące, kiedy odblokuje ich, jak najwięcej. O tym ile ich odblokuje zależy od samej gry.
możecie mi coś wytłumaczyć? (bo nie rozumiem)
te punkty 'G' które zdobywa się za achievement'y to nie można za nie kupować gier ARCADE lub jakiś dodatków do gier?
Śmiejcie się czy nie, ale znam osoby, które specjalnie dla OSIĄGNIĘĆ kupują gry :) CZYSTY DEBILIZM! Ogólnie ja mam w dup** achievements, kupuję grę dla fabuły etc. a nie dla nich.Cóż, takie moje zdanie ;)
Ja tam nigdy nie czułem potrzeby calakowania gier. Nie po to wydaję dość spore sumy, by męczyć się dla jakiegoś pucharka. Zwłaszcza, że ten i tak mi nic nie daje. Pamiętam kiedyś jak PS Home miało być zsynchronizowane z listą trofeów. Mówiono wtedy, że będzie to działać tak, że im więcej masz trofeów, to na tym więcej możesz sobie pozwolić w Home, tzn. będziesz miał większy dom, ładniejsze meble, lepsze ubrania itd. W ogóle Home kiedyś miało być czymś więcej, mam nadzieję, że będą to rozwijać, bo ja chętnie bym się w takie coś bawił.
Ja nie rozumiem całego systemu "osiągnięć".Dla mnie jest on zbyteczny i trochę śmieszny.
Od razu przypomina mi się trophy "Killing Machine" z Resistance 2.
No właśnie, to też jest ból bo za calakowanie gier powinny być jakieś nagrody, darmowe theme'y, avatarki, ubrania dla ludzików itd itp bo nie ma żadnej nagrody za zdobycie 1000GS oprócz własnej satysfakcji...
BATTLEFIELD, co Ty gadasz?
flavorflav69, nie mozna. Krotko i lopatologicznie mowiac to jest tylko do przedluzenia e-wacka :)
Pierwsze osiągniecia zdobywam przez przypadek, później z nudów patrze jakie odblokowałem (przez przypadek) i jakie są ogólnie. Wtedy jeśli brakuje mi baaardzo nie wiele do jakiegoś osiągnięcia to wtedy go robie. Po tym wszystkim cała ta historia powtarza się w kółko.
ja za pierwszym podejściem przechodzę grę normalnie, co wpadnie to wpadnie, a dopiero za drugim staram się zdobywać achievy. To wydłuża żywotność gry w moim przypadku bardzo. A acziki za multi to porażka.
Mnie to w ogóle nie rusza. Nigdy nie zwracam uwagi na achievementy. Dla mnie mogłoby ich w ogóle nie być.
Gdyby achievementy odblokowywały np. specjalne artworki do tapety na interfejs głowny albo powiedzmy za zabicie 10 Big Daddys otrzymywało by się hełm Tatuśka.
Producenci powinni postarac się, aby w zdobyciu aczika potrzebny byl skill gracza, jego umiejętności, a nie tylko czas spędzony przy grze i np. ilość przebytych kilometrów itd.
Znajdźki ? Jeśli robione tak jak w Batman AA albo AC II to sama przyjemność. Ale przecież one w żaden sposob nie każą sie graczowi wykazac umiejętnościami. A wtedy nie mamy do czynienia z osiągnięciem.
mi sie naprzyklad podobaly achievmenty z most wanted, niektore zadania byly dosyc trudne, rywalizowalem z kolega kto ich przejdzie wiecej
Z mojego punktu widzenia.
BZDURY
96% graczy intereuja osiagniecia, a 4 % jest je w stanie wykonac, dla reszty sa.
a. za bardo czasochlonne.
b. za bardzo czasochlonne.
c. za trudne
d. nieintuicyjne.e. za trudne i czasochlonne?
Gralem w wielka ilosc gier na xboxa, nigdzie nie mam calaka, wiekszosc gier wystarcza na jakies 6-7 godzin gry, tymczasem zeby zrobic calaka trzeba ta ilosc podwoic, a czasem nawet przejsc gre 3-4 razy dodatkowo szukajac jakis glupot po drodze, juz nie mowie co sie stanie jesli znajdziemy 49 z 50 rzeczy a nie wiemy ktora przegapilismy...wtedy tylko prawdziwy fanatyk poswieci 10 godzin zeby znalezc brakujacy element.
Jedyna forma osiągnięć, z którą chce mi się zmagać to przypadki gdzie zdobycie jakiegoś achiwmenta ma również wymierne korzyści dla samej gry (np. dodatkowe bonusy do statystyk bohaterów czy broni itp.) ewentualnie (rzadziej jednak mnie zajmują) gdy odblokowuje jakieś bonusy w postaci artworków czy figurek 3D. Kiedy są pozbawione takich dodatków w ogóle mnie nie interesują.
[38]
Te wyboldowane i dużymi literami 'bzdury' idealnie nadają się na tytuł twojego posta.
Tak w skrócie napisałeś coś takiego:
Większość graczy interesują osiągnięcia, ale ich nie robią, bo ich nie interesują osiągnięcia, które są czasochłonne lub za trudne tak więc większości graczy nie interesują osiągnięcia, bo są one dla fanatyków, którzy mają czas i chęci na wykonywanie czasochłonnych i trudnych 'zadań'.
[40]shadzahar->nie. Wiekszosc graczy interesuja osiagniecia, lubie i chca je zdobywac ( ja, dlatego napisalem ze z mojego punktu widzenia, to klucz w moim poscie ), ale nie moga, bo zeby je zdobywac musza poswiecic tygodnie dla jednej gry, zamiast pograc przez ten czas w 5-6 gier.
Moim zdaniem przejscie gry to juz powinno byc 900gs, a reszta to ewentualne znajdzki,albo nawet tak, ze 1000gs to przejscie gry na hard, a 250 byloby dodatkowe.
Mi tam w sumie są obojętne, ale miło jak coś wpadnie podczas gry
Vragu - lepiej wszystko sprzedac. Glupi obrazek 64x64px, 4 tapety jako theme, czy bluzeczki do Avatara.
Batman: Arkham Asylum i wszystko jasne. Tam się chciało dobić do 100%, gdyby w innych grach było to choć w połowie tak sprytnie rozwiązane... No ale cóż, łatwiej jest umieścić w losowych miejscach 100 jakichś durnych 'znajdziek'.
Dokładnie,
W Arkham mi brakuje tylko Chalengów. Jakoś tak już mi się nie chce (a w walce mi nie idzie) - poza tym mam wszystkie, bo chciało mi się.
a niby po co się męczyć i zdobywać osiągnięcia