>Jaime to jedna z najlepszych postaci w całym serialu. Fakt, nie opinia.
Opinia, ale redaktora. Z faktem to nie ma nic wspólnego.
Przecież w tekście wyraźnie jest napisane, że to fragmenty świeżego wywiadu z Variety...
Klip potraktuj jako bonus.
W którym miejscu on powiedział, że podpisałby petycję? Bo ja tam widzę kluczenie w odpowiedziach.
Może w tym?
"Were you surprised that some “Game of Thrones” fans wanted a more dramatic death for Jaime?
I didn’t follow it at all. [Pauses.] Obviously, I heard about it. I was aware of the petition for a new ending, which I thought was hilarious. I almost wanted to donate to that petition."
NCW w ogóle nie zrozumiał o co chodzi fanom. Albo to jakiś błąd w tłumaczeniu, bo to brzmi jakby myślał, że fani narzekają na to, że serial w ogóle się skończył, a nie na to, że zakończenie było złe.
Moim zdaniem z perspektywy czasu aż tak źle się nie skończył, ale na pewno za wcześnie. Wina w tym i ich i samego Martina. Jakby pisał jak trzeba, a nie śmigał po konwentach i pstrykał pseudohistoryjkami z Westeros sprzed 500 lat to D&D mieliby jakąś bazę. Na goło widać jak im poszło, chcieli jak najszybciej odwalić swoje i pobiec ze swoimi karierami dalej. A teraz ten kolejny serial to tylko próba wyciśnięcia do końca cytryny. Daliby tak jak wcześniej po jednym sezonie na jedno epickie wydarzenie. 8 sezon dajmy na to - ludzie przegrywają z Nocnym Królem, 9 sezon pokonują go (bądź on rozwala Królewską Przystań) i 10 sezon eleganckie zakończenie.... A tak to w 3 odcinki zamknęli fabułę szykowaną od lat.
Ale zakończenie wątku jego postaci to zrypali, było tak bezsensowne i nielogiczne, że mi smutno było.
Wniosek z tego że pewnie większość ekipy by z chęcią zatrzymała ostatni sezon. No ale jak to w każdej teraz branży - decyduje szef, reszta albo to robi albo szuka innej roboty, dodatkowo są związani kontraktem - jak widać także na kilkuletnie milczenie
Jaimie to nie jedna z najlepszych postaci, tylko najlepsza postać w serialu. Fakt, nie opinia.
spoiler start
Zepsuli go w 8 sezonie. Tak jak wszystko.
spoiler stop
On się nieco nabija z fandomu, który postrzega jako specyficzne środowisko ludzi, którzy zbytnio angażują się w swój ulubiony serial.
Stwierdził, że pomysł, że HBO posłucha petycji i nakręci koniec jeszcze raz jest tak zabawny (w sensie nierealny), że aż chciał się podpisać, żeby to zobaczyć.
Uważa, że petycja wynikała z tego, że ludzie (zagorzali fani) mieli jakieś konkretne oczekiwania i byli rozczarowani, bo nie zostały spełnione - do czego dochodziła frustracja końcem ich ulubionego serialu.
I odpowiada wprost, że nie ma nic przeciwko zakończeniu.
Aktor wyraźnie napisał że chciał aby ten serial się wreszcie skończył. Wypowiedź bardziej przeczy tezie redaktorzyny niż potwierdza ją.