Komentarze do wiadomości: Gry RPG w stylu Baldur’s Gate na długo przestały powstawać, bo twórcy zostali oszukani lub wprowadzeni w błąd. „Powiedzieli, żebyśmy im zaufali”

Forum Gry RPG
Dodaj komentarz
11.10.2025 12:37
Link
😂
1
2
odpowiedz
Link
30
Senator

winne były sieci sklepów sprzedających gry. Ich przedstawiciele zakomunikowali deweloperom, że gracze nie są już zainteresowani produkcjami pokroju Baldur’s Gate, czyli izometrycznymi RPG-ami opartymi na systemie Dungeons & Dragons i dlatego twórcy powinni porzucić produkcję nowych tytułów tego typu
Wiadomo... Nigdy nie ufaj wydawcy i sprzedawcy gier, gdzie liczą się tylko zyski, a nie miłości do gier. XD

Ale jest jeszcze jedna prawda. Niektórzy twórcy gier są po prostu zmęczone pisanie ZBYT SKOMPLIKOWANE gry RPG i wolą pisać coś łatwiejszego (np. gotowe skrypty do "kopiuj i wklej") i przy okazji mogą zarobić więcej dzięki większe odbiorców. Niektórzy sami o tym przyznali w wywiadzie, kiedy mówią o konkurencja Larian Studios i Baldur's Gate 3 i sami nazwali to "anomalia" na rynku gier.

Potem się zdziwią i płaczą, dlaczego nowsze części Dragon Age to wielka porażka, a Baldur's Gate 3 to wielki sukcesu.

11.10.2025 12:54
1.1
1
boy3
124
Legend

Niektórzy sami o tym przyznali w wywiadzie, kiedy mówią o konkurencja Larian Studios i Baldur's Gate 3 i sami nazwali to "anomalia" na rynku gier.
Kiedyś to była norma wśród CRPG

Baldur gate 2, Fallout 2, Arcanum, Kotor, nawet taki dragon age 1 czy neverwinter nights 2 były świetnymi cprg na wiele godzin

A gry larian i tak wiekszosc czasu skupiały się na walce i eksploracji a nie robieniu questów p

post wyedytowany przez boy3 2025-10-11 13:03:06
11.10.2025 13:55
2
3
odpowiedz
1 odpowiedź
sky0045
16
Pretorianin

Teraz jest to samo przy operatorach płatności kartą, dlatego tam też przydała by się gruntowna rewolucja

11.10.2025 14:28
Link
2.1
Link
30
Senator

sky0045
Albo rządy Chiny i Korei Północny, a nawet Australia sami zdecydują, jakie gry mogą zostać wydane w krajach, jakie gry zostaną zbanowane.

Nawet USA też decydują, jakie gry mają być cenzurowane. Nawet remaster Commandos 2 został ostro cenzorowany przez rządy Niemcy.

Takie czasy mamy...

12.10.2025 09:24
3
odpowiedz
snierzyn
147
Konsul

Ja to pamiętam trochę inaczej. Był wtedy zalew gier balduropodobnych. Neverwinter okazał się wtedy trójwymiarową odskocznią. Tylko nie właśnie poprzez fabułę, a swobodę kamery i podatność na modowalność. Podobnie Morrowind. Ludzie się zakochali w tworzeniu modów i w szybko piękniejącej grafice 3D. Wtedy rok w grafice był jak dziś 5 lat. Icewind Dale II sprzedał się wtedy słabo i wszyscy mieli trochę dość silnika Infinity.

12.10.2025 11:35
4
2
odpowiedz
Terefere85
59
Pretorianin

W sumie coś może w tym być, bo w podobnym okresie na długi czas zniknęły z rynku gry strategiczne, zarówno "real time" jak i te turowe/taktyczne a także masa przygodówek typu "point and click".

Jak zwykle - zachłanne korporacje "wiedzą lepiej" czego chcieli gracze i woleli wpychać to co było aktualnie "modne" zamiast tego, czego oczekują gracze... w zasadzie od tych dwudziestu lat nie zmieniło się praktycznie nic, oprócz tego, że małe studia w końcu mają opcję samemu sprzedawać swój produkt, olewając wydawców.

12.10.2025 12:24
maciell
5
1
odpowiedz
maciell
134
Senator

Kiedys byl przesyt takimi grami. No i po prostu kolejne gry juz nie odnosily takiego zysku. Wezcie pod uwage, ze takie gry to ponad 100h. Jak ktos lubi kombinowac z klasami, kilka razy przechodzil gre z innymi wyborami. To sie robi gra na setki godzin wrecz druga praca.Sam pamietam, ze tesknilem za grami, ktore nie byly na setki godzin i szczerze mowiac nie wysilaly szarych komorek. Ot wracales zmeczony z pracy i grales majac fun. To moim zdaniem byl glowny powod.

12.10.2025 16:10
Marder
6
odpowiedz
3 odpowiedzi
Marder
268
Senator

Sawyer wyjawił, że winne były sieci sklepów sprzedających gry. Ich przedstawiciele zakomunikowali deweloperom, iż gracze nie są już zainteresowani tytułami pokroju Baldur’s Gate, czyli izometrycznymi RPG-ami opartymi na systemie Dungeons & Dragons, i dlatego twórcy powinni porzucić produkcję nowych tytułów tego typu.

Ależ oczywiście a wszyscy producenci gier zawsze słuchają przedstawicieli sklepów :)

12.10.2025 21:12
6.1
1
Terefere85
59
Pretorianin

Wtedy był ten problem, że jedynym źródłem dystrybucji były właśnie te sklepy - jeżeli sklep powiedział "nie chcemy takiej gry" to jej nie kupił od dewelopera i tyle.
Deweloper nie inwestował kasy w produkt, którego realnie nie był w stanie sprzedać, bo sprzedaż poza głównymi kanałami dystrybucji (sklepy) była wtedy praktycznie zerowa.

12.10.2025 22:38
Silvaren
6.2
Silvaren
4
Pretorianin

Wcześniej jeszcze funkcjonowała sprzedaż wysyłkowa bezpośrednio u developera czy wydawcy, ale nie na taką skalę. Na tym w sumie polegał shareware. Wersja shareware rozpowszechniana za darmo była próbką, a po pełną pisało się do producenta/wydawcy, wysyłało kasę, a potem przysyłali soft.

Pamiętam, jak Jeff Vogel na jednym z paneli GDC bodajże opowiadał, że ktoś wysłał mu całą kwotę za Exile w postaci bilonu, że to jakieś dziecko czy nastolatek odkładało kieszonkowe na zakup. Specyficzne czasy.

A jeszcze dawniej to w sumie kupowano gry na papierze w formie kodu, który trzeba było ręcznie przepisać. Steam, gog, egs itp. to jednak duża wygoda xD

13.10.2025 10:20
Marder
6.3
Marder
268
Senator

Terefere85 od tego byli wydawcy a nie przedstawiciele sklepów. Nawet w latach 90-tych producenci mieli swoich wydawców w różnych krajach i to z nimi prowadzili negocjacje a nie ze sklepami.

Forum Forum Gry RPG
Dodaj komentarz

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl