Gry od CDV nadal ze StarForcem
" Jeśli będzie on odpowiadał potrzebom naszym, naszych klientów i developerów"
Ha ha ha - od kiedy to przy wyborze zabezpieczen patrzy sie na potrzeby klientów ? Mam ostatnio wrazenie ze "potrzeby klientów" to taka lingwistyczna konstrukcja występująca tylko w informacjach prasowych a nie w prawdziwym życiu.
Zabezpieczenie, ktore bez ostrzezenia resetuje komputer klienta w najmniej oczekiwanym momencie powinno byc zakazane PRAWNIE, jako nieuprawniona ingerencja w cudzy komputer. Sam niestety doświadczyłem tego na własnej skórze - Starforce ZA KAŻDYM RAZEM rebootował komputer gdy wkładałem pendrive'a do portu USB....
Ja ostatnio kupiłem oryginalnego Dreamfall Limited Edition, który jest zabezpieczony najnowszą wersją Star Force i nie mam z tym zabezpieczeniem ŻADNYCH problemów. Zabezpieczenie istaluje się w ciągu paru sekund i nawet nie wymaga restartu. Komputer chodzi tak szybko jak chodził, napęd DVD i nagrywarka także chodzą bez zastrzerzeń. Restartów nie odnotowałem, ani w samej grze, ani podczas korzystania z Windowsa.
Niemożność zrobienia kopii zapasowej mi nie przeszkadza bo NIGDY nie musiałem takowej robić - na płytkach ze wszystkimi grami które lubię nie ma praktycznie żadnych zarysowań i prędko nie będzie. Naprawdę DA się dbać o płyty jak się CHCE...
No i w przypadku Dreamfall gra instaluje się bez zabezpieczenia. Dopiero po pierwszym kliknięciu na ikonkę uruchamiania program wyraźnie PYTA CZY użytkownik zgadza się na instalację dodatkowych bibliotek w systemie które są niezbędne do działania gry. Jeżeli ktoś się w tym miejscu rozmyśli zawsze może kliknąć na [NIE] i nic mu się w Windowsach podejrzanego nie zagnieździ.
Drobny minus to to, że sprawdzanie płytki trwa trochę dłużej niż w wypadku np. Safe Disca (ok 10-15s). Ale nie jest to na pewno wspomniane przez wielu pół minuty czy więcej oczekiwania....
No i płyta nie rozleciała się w napędzie, ani też nie rozwaliła samego napędu - nie wiem kto wymyślił tę bzdurę;> (na jednej ze stron bojkotującej SF pojawia się fotka rozwalonego krążka -rzekomo przez SF...).
Jedyny minus to ten którego nie widać - uprawnienia Ring 0 dla sterowników SF. Tutaj nie ma co się oszukiwać tak być nie powinno, ale z drugiej strony z tego co mi wiadomo SF nie jest jedynym zabezpieczeniem które ma takie uprawnienia w systemie, tylko jakoś na inne zabezpieczenia nikt nie narzeka..... (i nie mam tu na myśli DRM made by Sony, ale znacznie bardziej popularne zabezpieczenie...) A dziury potencjalnie umożliwiające przejęcie kotroli nad systemem ma cała masa aplikacji.... (niestety) często nawet użytkownicy nie zdają sobie sprawy jak bardzo mało bezpieczne programy mają na dysku.
Podusumowując krótko na podstawie własnych doświadczeń ze SF - użytkownik "domowy' nie powinien mieć żadnych problemów ze Star Force. Natomiast dla osób używających komputera do pracy i ceniących sobie "szczelność" systemu pozostaje po prostu nie grać w gry zabezpieczone SF. Podejrzewam że takie osoby i tak nie grają na takich komputerach w gry.
A jeżeli już ktoś w ramach bojkotu SF (na złość producentowi gry) ściągnie grę z P2P to warto tutaj pamiętać, że korzystanie z aplikacji P2P (zwłaszcza przy wymianie nielegalnych plików) znacznie bardziej naraża stabilność i bezpieczeństwo Windowsa niż SF ze swoimi sporymi uprawnieniami. (choćby zostawia dodatkowe otwarte porty - im takich więcej - tym gorzej; do tego pirackie pliki są nierzadko zawirusowane, zaś same aplikacje do wymiany plików w wersjach bezpłatnych często roją się od adware-u i spyware-u).
Więc jak już ktoś dba tak bardzo o bezpieczeństwo systemu że nie może sobie pozwolić na instalację SF, to nie powininen także korzystać z P2P do ściągania nielegalnych gierek, bo takie postępowanie to hipokryzja i nic więcej....
A jeszcze w kwestii CDV - Tages który rozważali użyć jest także bardzo dobrym zabezpieczeniem chociaż nie tak skutecznym jak SF.
Powinieneś zmienić ksywkę na StarSyf Fan..... ja tego gówna w życiu nie zainstaluję, a np. X3 Reunion nie mogę kupić właśnie przez to, że jest zabezpieczona tym StarSyfem..... i to mnie najbardziej boli, piraci i tak znajdą rozwiązanie....a normalni użytkownicy muszą się męczyć z tym shitem, albo rezygnować z zakupu... :(
Tym gorzej dla CDV, już od dawna nie kupuje gier zabezpieczonych Starsyfem, więc tylko sami sobie szkodzą.
Już nie demonizuj tak p2p. Jak się wie jakich programów używać, to nic się nie stanie. Tak samo ze ściąganiem. Od tego są odpowiednie strony, by wiedzieć co ściągać. I żeby zamiast dema jakiejś gry czy bezpłatnej dystrybucji np linuxa, nie trafić na stado wirusów..
MNie generalnie dobijaja te zabezpieczenia plyt - niby po jaka cholere? C-rac-ki i tak beda i tak beda, a ja pomimo, ze wywalilem 150 zl na gre jeszcze musze zaglowac plytami kiedy chce uruchomic szybko jedna gre po drugiej. Denerwuje mnie to niemilosiernie, ze musze je wkladac do napedu po instalacji. Gra powinna przed kazdym uruchomieniem (lub w jego trackie) podlaczac sie do netu i sprawdzac klucz seryjny. Proste i szybkie zabezpieczenie - zostanie i tak scra-cko-wane ale przynajmniej legalni userzy beda mieli swiety spokoj..
Auxarius -->
"Gra powinna przed kazdym uruchomieniem (lub w jego trackie) podlaczac sie do netu i sprawdzac klucz seryjny."
Genialne. A wpadles na pomysl, ze niektorzy chcieliby grac bez podlaczenia do netu?
Wysiu - moze w takim razie pytaloby przy instalcji czy lubisz zaglowac czy masz polaczenie z netem? Proste i skuteczne.
EDIT: Lub tak jak w Steamie przypisywac klucz do pewnego konta i twardo sie tego trzymac. Jedno podlaczenie do netu i z glowy.
a normalni użytkownicy muszą się męczyć z tym shitem, albo rezygnować z zakupu... :(
Rzeczywiście męczarnia straszna - instaluje się Ci dodatkowy sterownik w systemie i to właściwie wszystko. No i trzeba włożyć płytę do napędu aby gra zadziałała - naprawdę OGROMNY to wysiłek - na konsolach jakoś na ten problem nie narzekają a na PC nagle się okazuje że włożenie płytki takie czasochłonne i skomplikowane;>
Jedyny problem to świadomość, że SF może być potencjalnie niebezpieczny dla systemu.
Nie uważam SF za cudowne, wspaniałe zabezpieczenie, ale jeżeli jakaś gra mi się podoba to nie mam innego wyjścia jak ją zainstalować razem z zabezpieczeniem. Dla mnie nie ma wyboru pt. - ściągnąć pirata z netu (podobnie jak dla każdego uczciwego użytkownika)....
Jedyne co chciałem przekazać moim postem to nie tyle obrona SF jako takiego (z tym, że może być potencjalnie niebezpieczny zgadzałam się i zgadzam nadal), ale po zainstalowaniu Dreamfalla ze Star Force widzę wyraźnie, że zdecydowana większość zarzutów pod adresem tego zabezpieczenia to albo kompletne bzdury, albo zarzuty MOCNO przesadzone.
Więc jeżeli potencjalny kupujący czyta te wszystkie zarzuty to istotnie może zrezygnować zakupu ulubionej gry tylko z tego powodu - a wcale nie musi!. I dlatego to napisałem - bo Star Force idealny nie jest ale nie jest też TAK ZŁY jak się go przedstawia.... I wiem to nie z TEORII przedstawionej na wielu stronach ale Z PRAKTYKI - na WŁASNYM przykładzie.
Oczywiście NIKT nikogo nie zmusza do instalacji SF. Zawsze może nie kupić gry z SF. Ale wtedy (zakładając że nie jest się złodziejem - co niestety w Polsce jest rzadkością) trzeba się takze pogodzić z tym że w grę taką się po prostu nie pogra....
W przypadku domowego użytkownika (uczciwego) wybór "Star Force, czy nici z grania" dla takich gier jak PoP: Two Thrones, Splinter Cell Chaos Theory, TOCA Race Driver 3 czy w końcu Dreamfall wcale nie jest taki prosty i oczywisty.
I tylko ci co od razu sięgają po pirata mogą ten wybór uznać za łatwy - w końcu zawsze najłatwiej jest ukraść...;>
wszystko jest do złamania a jedynym problemem albo jak kto woli ograniczeniem jest interwał czasowy, który nam odpowie "kiedy" zabezpieczenie zostanie złamane
To złam sam skoro taki jesteś mądry;>.... Bo ściągnąć gotowy plik to każdy potrafi gorzej ze zrobieniem takowego;>
A co do "interwału" czasowego to ma on ogromne znaczenie, bo to bezpośrednio po premierze danej gry jest największe zainteresowanie nią (w tym kopiowaniem/ściąganiem pirackiej wersji jeżeli akurat jest). Po załóżmy pół roku od premiery wszystko wraca do normy - Ci co mieli zagrać najczęściej dawno zagrali i zabezpieczenie złamane czy nie już na wiele się nie przyda.
To między innymi dlatego autorzy Star Force-a sugerowali wydawanie patchy przed producentów gier pare miesięcy po premierze. Wtedy i tak zainteresowanie taką grą jest nieduże więc nie ma po co zabezpieczać.
Czy inny przykład z konsol tym razem. PS3 pewnie będzie złamane, ale zakładam że co najmniej rok - półtora oprze się piratom. No i nawet jak wtedy zostanie złamana to kto wtedy zainteresuje się tytułami sprzed 1,5 roku? Mniemam że niewielu.... Jak ktoś chciał mieć to kupił oryginał po prostu.
NFSV fan - owszem ogromny wysilek - zamiast kliknac ikonke i cieszyc sie gra musze wstac i zaczac szukac plyty. Nie mowiac o tym, ze mogla mi sie np. zgubic ?
Po to sa cr-ackerzy zeby lamali te zbezpieczenia, lubisz jak malpka bawic sie plytkami to Twoja sprawa, mnie to dobija.
Co do argumentu o poltora rocznych grach na PS3 - hehe. Pamietaj, ze jak sie mod chipuje konsole to dziala i stare i nowe gry wiec nikt nie bedzie musial grac w stare gdyz beda mieli nowe.
EDIT: Jeszcze jedno - nie widzialem jeszcze gry ktora by c-rackowali po pol roku. CE faktycznie troche trwalo ale tylko na wszystkie komputery, jak ktos sie troche pomeczyl to ruszal bez problemu. Zwykle pre time to okolo 28 minut na dobrych stronkach, przy release time albo w dniu premiery albo na tydzien przed.
NFSV fan - owszem ogromny wysilek - zamiast kliknac ikonke i cieszyc sie gra musze wstac i zaczac szukac plyty. Nie mowiac o tym, ze mogla mi sie np. zgubic ?
No tak normalnie masa straconego czasu i wysiłek niezwykły. W moim przypadku ogranicza się do wyjęcia płytki z szuflady w biurku i po wyjęciu z opakowania załadowania jej do napędu. Całość "operacji" trwa góra pół minuty.
Jak masz bałagan w pokoju i musisz wszystkiego szukać to już Twój problem. Jak Ci zginie krążek to także raczej to nie wina Star Force czy producenta gry....:> Po prostu jak się ma coś cennego to należy tego pilnować aby nie zginęło i dotyczy to nie tylko ulubionych gier.
Dbanie o krążki aby się nie porysowały, a także o to aby nie ginęły nie jest naprawdę tak strasznie skomplikowane i jest jak najbardziej wykonalne....
..nie ma obrony ani argumentów dla syfiastych zabezpieczeń ingerujących w system i utrudniających
granie ..nie rozumię ludzi popierających uparcie takie "antypirackie" zabezpieczenie..
..jedynym realnym rozwiązaniem dla graczy wydaje się rzeczywiście bojkot firm wydających gry z takim zabezpieczeniem oraz inne sposoby ;)
NFSV fan - nie mowie o StarForce bo mi zupelnie nie przeszkadza. Mowie ogolnie o bezsensownych 'zabezpieczeniach' gier ktore zycie utrudniaja jedynie erom i uzytkownikom oryginalnych kopii.
W pokoju z kompem mam porzadek jednak wkurza mnie to, ze musze tracic czas - mimo wszystko jednak jest znacznie wygodniej po prostu kliknac i grac niz nawet wyciagnac reke po plyte i wlozyc ja do napedu. Tak bardzo potrzebne Ci sa te zabezpieczenia do szczescia? Mi jako uzytkownikowi z tytulami w wiekszej czesci oryginalnymi bardzo to przeszkadza, a moge wymienic od reki 5 stron na ktorych znajdziesz wiekszosc gier do sciagniecia zanim pojawia sie u naszych lokalnych dystrybutorow. Wiec po co one w ogole istnieja? Niech trzymaja sie po prostu klucza CD zapisywanego w interecie do jednego konta i bedzie z glowy..
..jedynym realnym rozwiązaniem dla graczy wydaje się rzeczywiście bojkot firm wydających gry z takim zabezpieczeniem oraz inne sposoby ;)
Podejrzewam, że te bojkoty nie byłyby tak ochocze gdyby nie te "inne sposoby".....;> Jakbyś miał do wyboru znieść jakoś SF albo nie zagrać w ulubioną grę W OGÓLE (zakładając że ściągnięcie pirata odpada) to nie wiem czy byś tak od razu wiedział co wybrać....
A poza tym
1. SF ingeruje w system - TAK
2. Utrudnia grę - NIE (ew. albo ja mam takie szczęście albo Ty pecha że Tobie lub osobom Tobie znanym od razu się Windowsy sypią po zainstalowaniu SF, bo mi jakoś nie...)
Tak bardzo potrzebne Ci sa te zabezpieczenia do szczescia?
Przecież oczywiste jest że wolałbym grę bez żadnych zabezpieczeń. Ale całkowicie rozumiem, że wobec ogromnej skali piractwa takie działania są konieczne aby chociaż ten proceder ograniczyć. Gdyby ludzie byli uczciwi i nie kradli to i nie trzebaby takich środków. Ale wiadomo, że świat niestety nie jest piękny, a ludzie nie są dobrzy....
Tak więc chcąc zagrać w grę ze SF mogę albo zaakceptować SF, albo w grę nie grać. Z praktycznego bilansu zysków i strat zdecydowanie SF jestem w stanie znieść. Tzn w praktyce wszystko działa tak jakby zabezpieczenia nie było, więc nie widzę problemu. A że mój PC jest na użytek domowy nie musi być twierdzą nie do zdobycia. Jak ktoś by chciał się włamać to i tak to zrobi, a poza Star Force ma "do dyspozycji" dziury niemal w każdej aplikacji w tym w samym Windows.... Więc jakby tak na to patrzeć to najlepiej nie instalować w ogóle nic.
Problemy z SF to nie bajka. U mnie napedy dzialaja teraz tylko u wylacznie u uzytkownika, ktory sie zalogowal jako pierwszy... Ludzie, masakra! Kto to g***o wymyslil? I za to place moje ciezko zarobione pieniadze?
Mnie tam starforce nic nie namieszało w systemie, ale faktem jest, że gry zabezpieczone tym syfem lepiej chodzą po zaaplikowaniu lekarstwa - np. w UFO Aftershock różnica jest kolosalna. Poza tym nie lubię grać z płytą wirującą w napędzie.
StarSyf bardzo utrudnia zabawę ;/ to sprawdzanie płyty zajmuje czasami i ikilka minut... u mnie płyty bardzo szybko się niszcża :P wiec w tym przypadku nie mogę zrobić kopii... starSyF do domu ni e owiemy nikomu