Gracz wysyła swojego GeForce RTX 4070 Ti do naprawy - zamiast karty graficznej za 3500 zł otrzymuje RTX 3050
Takie sytuacje w dzisiejszych czasach nie powinny już mieć miejsca. Gracz odsyła kartę graficzną wysokiej klasy do naprawy i w zamian dostaje budżetowy model, a sklep uważa, że nic się nie stało.

Oto dość nietypowy przypadek gracza, który czuje się oszukany przez sprzedawcę. Niestety nie miał on szczęścia do swojego egzemplarza GeForce RTX 4070 Ti, musiał go odesłać w ramach naprawy gwarancyjnej. Początkowo wszystko szło bardzo sprawnie, przesyłkę zwrotną otrzymał dosłownie po paru dniach. Niestety po rozpakowaniu jego oczom ukazał się zatrważający widok – jego mocarny GeForce z wyższej półki został zamieniony na skrajnie budżetowego RTX 3050.
Batalia nabywcy ze sprzedawcą
Gracz o nicku Adowad opisał swoją historię na Reddicie. Sklepom zdarzają się pomyłki, być może magazynier się zamyślił, errare humanum est. To co wydarzyło się potem, wydaje się co najmniej szokujące i naganne. Sprzedawca odmówił wymiany niemal pięciokrotnie tańszej karty graficznej, argumentując, że nie jest to jego wina. Według użytkownika Reddita i zdjęć opublikowanych przez niego, jest to brytyjska sieć Overclockers.

Według sklepu, żaden z jego pracowników się nie pomylił, z odpowiedzi cytowanych przez gracza wynika, że zwrócili taką kartę, jaką otrzymali. Uważają więc, że użytkownik wysłał im RTX 3050. Podmiana mogła nastąpić na przykład w trakcie wysyłki. Winą za tą sytuację obarczają posiadacza karty lub firmy kurierskie. Sytuacja wydaje się dość trudna, ponieważ nabywca nie zrobił karcie zdjęcia przed odesłaniem do serwisu, a wymaga go sklep, aby potraktować jako dowód.
Gracz z kolei uważa, że posiada dokument zakupu i to powinno wystarczyć. Być może sprawę tę powinien zgłosić organom ścigania, np. odwiedzić komisariat policji. Właśnie tak doradzają mu niektórzy komentujący na Reddicie. Jakimś sposobem jest zbadanie wagi obu przesyłek – kurierzy udostępniają takie dane. Widać wyraźnie w tym przypadku, że przesyłka zwrotna była lżejsza od nadania urządzenia. Choć obie wagi nie są zgodne z prawdą, ponieważ RTX 4070 Ti od Inno3D na pewno nie ważył 500 gramów, jak i odesłane RTX 3050 na liście przewozowym także był zbyt lekki (100 gramów).
W chwili obecnej sytuacja utknęła właśnie w momencie badania informacji podawanych przez przewoźników. Jeśli ciekawi Was, jak to się skończy, warto śledzić temat w serwisie Reddit – link podałem na początku tej wiadomości. W Polsce każdy nabywca jest dość dobrze chroniony w takich sytuacjach. Mamy jasno określone prawo dot. reklamacji, a także rękojmi. Zanim udamy się na policję, możemy też skorzystać z interwencji Rzecznika Praw Konsumenta.
Karty graficzne w sklepie MediaExpert
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Więcej:PS6 będzie gorszy od Xboxa Magnusa; nowa generacja konsol przekroczy barierę 30 GB RAM
Komentarze czytelników
Benekchlebek Senator
4070ti jest o 220% szybsza od 3050, wiec nie pisz takich farmazonow, bo slabo to się czyta
zanonimizowany1310097 Senator
Nie wiem czy się nabijasz czy piszesz poważnie... ale twoja wiedza na temat kart jest równa zeru.. RTX4070 ma 2 razy więcej jednostek cieniujących, więcej sharderów, wyższą wartość parametru Pixel Rate - czyli większa ilość pikseli które mogą zostać wyrenderowane na monitorze/ 3 razy więcej tranzystorów, oraz 5-krotnie większą szybkość zapełniania teksturami od RTX 3050... mniej więcej z twojej strony to takie samo pierdolenie jak różnica między 4K a 1080P tu obraz i tu obraz gdzie może być tak samo płynny :D dlatego proponuje ci grać na GTX 560 w Cyberpunka... piękny będzie obraz i jakość.
Na koniec polecam słownik ortograficzny.
maciekm25 Junior
Uważajcie też na ccl computers wysyłają wadliwy sprzęt
Malaga Senator
akurat z tym dostarczaniem na ganek to w USA dość powszechne zjawisko... często za przyzwoleniem klienta.
Miałem niedawno taką sytuację: wysyłam towar do USA (wartość nieco ponad 1000zł). Status: dostarczono.
Następnego dnia mail od klienta, że paczki nie odebrał... a chwilę później z rozbrajającą szczerością przyznał się, że kurier do niego dzwonił i ten wręcz mu kazał zostawić przesyłkę na ganku. Oczywiście jak klient wrócił do domu to po przesyłce ani śladu.
Argumentacja, że zawsze mu tak zostawiali i nigdy nie ginęło, bo od ulicy oddziela go płotek no i ręce opadają :)
Nie wiem jak się sprawa zakończyła, bo poinstruowałem go żeby się kontaktował z kurierem, który ową paczkę mu dostarczał, ale do mnie pretensji nie miał, bo i nie mógł mieć - sam dał ciała :)
papież Flo IV Senator

Jeśli już znowu redditowe historie opisujecie, to chociaż mogliście się pobawić jakimś śmiesznym tytułem. Ten nagłówek aż się prosił żeby go zakończyć "gdy dostaje kartę z powrotem, dzwoni na policję".