Gracz RDR2 sprowadził do obozowiska gangu Artura, legendarnego aligatora Bullgatora. Jak przywitali nowego towarzysza?
Weronika Pietroń
Red Dead Redemption 2 to gra akcji o epickiej skali stworzona przez studio Rockstar Games. Akcja osadzona jest na dzikim Zachodzie w roku 1899 i stanowi prequel do oryginalnego Red Dead Redemption. Gracz wciela się w postać Arthura Morgana, członka tamtejszego gangu van der Lindego.
Członkowie gangu spędzają wiele czasu w obozie, który służy jako centralna baza dla bohatera. Jest to miejsce, w którym gang odpoczywa, można też zaopatrzyć się w zapasy i planować kolejne akcje. Obóz jest bardzo ważny, ponieważ wiele misji i zadań jest związanych z jego utrzymaniem i rozwojem.
Jednym z kluczowych aspektów jest zapewnienie jego członkom odpowiednich zasobów. Gracz może polować na zwierzęta, zbierać zasoby naturalne i wykonywać różne zadania, aby zdobyć te potrzebne przedmioty.
W świecie jest także wiele legendarnych stworzeń, które są chwalebnym trofeum dla prawdziwego łowcy zwierząt. W normalnych warunkach powinniśmy na nie polować na ich terenie. Jednak jeden z graczy zadał sobie pytanie „A co jeśli Artur sprowadzi legendarnego Bullgatora do obozu”?

Jest to wielki biały aligator, który może być wyjątkowo groźny. Jest niezwykle wytrzymały i szybki, więc gracz powinien postępować z najwyższą ostrożnością, gdy na niego poluje. A jak poradzili sobie mieszkańcy obozu Artura?
Jak widać na nagraniu, członkowie gangu nie cieszą się z wizyty nowego pupila. Niektórzy fani komentują całą sytuację, odnosząc się do memów z wielkim planem Dutcha albo randomowych kwestii dialogowych, które wypowiadają członkowie obozu.
Chyba Dutch nie miał na to planu.
- HESHRocketWarhead
Uwielbiam, jak Jack mówi "nienawidzę cię wujku Arturze", jakby robił to co tydzień i wszyscy musieli sprzątać jego bałagan.
- -_caioworld_-re969
Jak widać, członkowie obozu nie są odpowiednio przygotowani, by pomóc Arturowi w polowaniu na Bullgatora. Sam aligator nie sprawdzi się zaś jako zwierzątko obozowe, bo zdecydowanie jest na to zbyt głodny, a w swoim jadłospisie ma ludzi. Lepiej nie doprowadzać więc do tego typu spotkań.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
1