Gracz popełnił błąd składając komputer, stracił setki złotych w kilka sekund
Samodzielne składanie komputera wbrew pozorom nie jest sprawą łatwą. Przekonał się o tym pewien gracz, który z powodu własnej nieuwagi uszkodził sprzęt.

Jeden z pracowników serwisu komputerowego, podzielił się na portalu Reddit nietypowym zgłoszeniem awarii od jednego ze swoich klientów. Gracz, który postanowił samodzielnie złożyć swój komputer, popełnił kardynalny błąd, montując procesor w socketcie, przeznaczonym do zupełnie innego modelu.
Składanie komputera nie jest sprawą prostą
Mogłoby się wydawać, że samodzielnie poskładanie komputera nie jest trudnym zadaniem i każdy sobie z tym poradzi. Wbrew pozorom nie jest tak łatwo i osoby, które zupełnie się na tym nie znają, powinny powierzyć zadanie specjalistom. Unikną w ten sposób błędów, które mogą okazać się bardzo kosztowne.
Przekonał się o tym pewien gracz, który postanowił samodzielnie złożyć komputer z procesorem Ryzen 9 5900X. Po zamontowaniu procesora, sprzęt nie chciał się jednak uruchomić, więc oddał go do serwisu, by ten poszukał przyczyny problemu.
Serwisant po sprawdzeniu sprzętu był tak zaskoczony tym co zobaczył, że postanowił podzielić się historią swojego klienta na Reddicie. Okazało się, że użytkownik zamontował procesor na płycie głównej z socketem AM5. Ten model wymaga jednak podstawki AM4, więc nie będzie pasował do nowszych płyt głównych. Użytkownik najwyraźniej zauważył, że coś jest nie tak, bo jak widać na udostępnionym zdjęciu, na siłę wcisnął procesor w gniazdo AM5, co nie miało prawa zadziałać. Tym samym uszkodził CPU, tracąc w ten sposób około 1500 zł, gdyż tyle właśnie kosztuje w polskich sklepach Ryzen 9 5900X.
Społeczność Reddita była zaskoczona takim błędem, którego można było bez żadnego problemu uniknąć. Wystarczyło bowiem zajrzeć do instrukcji płyty głównej, by sprawdzić jakie modele CPU obsługuje lub przeczytać specyfikację techniczną procesora, w której rodzaj gniazda jest wyszczególniony. Gdyby użytkownik zadał sobie trochę trudu, z pewnością zrozumiałby swój błąd. Zaskakujące jest jednak to, w jaki sposób udało mu się wcisnąć procesor pod AM4 do gniazda AM5, skoro konstrukcyjnie oba sockety znacząco się od siebie różnią. Najwyraźniej musiał użyć sporej siły.

Powyższa sytuacja jest wyraźnym dowodem na to, że jeśli się na czymś nie znamy, to lepiej się za to nie zabierać. Rezultat takiego działania może bowiem skończyć się poważnym uszczerbkiem dla portfela, ponieważ nie ma co liczyć na to, że procesor uda się wymienić w ramach gwarancji.
Więcej:AMD woli pracować z Sony niż z Microsoftem, bo Mark Cerny ma wizję i aktywnie działa przy PS6