Artykul troche z dvpy ale jezeli juz jestesmy przy PS4 to odkrylem ze gry podpiete kablem USB 5GBps do adaptera z dyskiem NVMe daje lepsze rezultaty w wczytywaniu gry, ale niestety nie poprawia jej plynnosci (testowane z Sherlock Holmes Chapter One).
Szczerze mówiąc trudno mi w to uwierzyć, pomijając grzanie się i hałas PlayStation 4, to przecież ta konsola była nieużywalna nawet w tak podstawowym aspekcie jak przeglądanie sklepu z grami. Ten ciął, a nawigacja po nim była jakimś koszmarem.
Przytulność to już oczywiście kwestia indywidualna, w przypadku PS5 dużo zależy od tego, jakie kto ma zainstalowane gry... ale kilka miesięcy temu dodali w PS5 bardzo sympatyczną funkcję takiego jakby pulpitu, który zdobi u mnie AstroBot. Bardzo mi się podoba.
Generalnie jedyną rzeczą, które się przesadnie nie różnią między PS4 a PS5 są niestety gry... Ale cała kwestia konstrukcyjna i systemowa to jest przepaść na korzyść nowej generacji i jej główny atut.