Artykul troche z dvpy ale jezeli juz jestesmy przy PS4 to odkrylem ze gry podpiete kablem USB 5GBps do adaptera z dyskiem NVMe daje lepsze rezultaty w wczytywaniu gry, ale niestety nie poprawia jej plynnosci (testowane z Sherlock Holmes Chapter One).
Szczerze mówiąc trudno mi w to uwierzyć, pomijając grzanie się i hałas PlayStation 4, to przecież ta konsola była nieużywalna nawet w tak podstawowym aspekcie jak przeglądanie sklepu z grami. Ten ciął, a nawigacja po nim była jakimś koszmarem.
Przytulność to już oczywiście kwestia indywidualna, w przypadku PS5 dużo zależy od tego, jakie kto ma zainstalowane gry... ale kilka miesięcy temu dodali w PS5 bardzo sympatyczną funkcję takiego jakby pulpitu, który zdobi u mnie AstroBot. Bardzo mi się podoba.
Generalnie jedyną rzeczą, które się przesadnie nie różnią między PS4 a PS5 są niestety gry... Ale cała kwestia konstrukcyjna i systemowa to jest przepaść na korzyść nowej generacji i jej główny atut.
Pewnie musi wymienić ciekły metal lub przejść na paste termoprzewodzącą w PS5 i to wszytsko XD
Ja wciąż gram sobie na ps4 i nie zamierzam przesiadać się na ps5 mimo iż nie byłby to duży wydatek. Nie wziąłbym jej nawet za darmo w prezencie. Po prostu ps4 bardziej mi się podoba i nie widzę sensu w przesiadce :) grafika jest ładna i lepszej mi już nie potrzeba bo nie mam świra na jej punkcie. A gry nowe i tak są wszystkie na jedno kopyto i nic nowego już nie wymyślą gatunkiem bo branża gier się wyczerpała pomysłami już dawno temu. Takie jest moje zdanie i go nie zmienię chyba, że nagle ps6 okaże się jakoś wielce innowacyjne w co wątpię ;)
Nowe konsole zazwyczaj nie zastąpią poprzednich. Wyjątkiem jest PS2 bo może uruchomić każdą grę z PS1.