Ghost of Yotei na 20-minutowym materiale ze State of Play. To powinna być godna kontynuacja Ghost of Tsushima, z jes...
Wygląda jak jedynka z inną postacią i ulepszoną grafiką. Czyli, jak dla mnie, nuda.
Ta gra ma właściwe system walki dobry, tak. Reszta to sztampowa fabuła, nudne powtarzalne zadania, zbieranie ekipy, zdobywanie obozów i papierowe ubi postacie.
Właściwe to dochodzę do wniosku, że ta gra zyskała popularność z uwagi na brak skradanek dziejących się w Japonii i brak skradanek w ogóle. Jednak należy podkreślić, że jest to tytuł, w przeciwieństwie do farsy o Bamboraju, wykonany dużo bardziej profesjonalnie, jakościowo, i z pasją. To widać.
A ja to bym zagrał w nowego Thiefa i/lub Splinter Cella.
No albo w remake tych klasyków.
Kto grał w pierwsze Thief'y i Splinter Celle wie o czym mówię.
Nadal nie rozumiem czemu nie dostajemy kontynuacji historii Jina. Zamiast tego nowa postać, nowa historia 300 lat po. Historia z jedynki nie będzie już kontynuowana?
Spodziewałem się że następna gra będzie kontynuacją historii Jina, Yuny itd.
Historia Jina jest zamknięta.
Po co mieliby ją na siłę ciągnąć ?
Zamiast tego mamy nową historię w nowszych czasach, co otwiera możliwości w rozgrywce np. broń palna itd.
Ja tam mocno czekam.
No ja po zakończeniu miałem wrażenie wręcz przeciwne, że specjalnie zostawili miejsce na kontynuację.
Pomiędzy grami mamy ok. 300 lat różnicy, więc ciężko byłoby grać tym samym bohaterem ;)
Wygląda dobrze, tak jak powinna wyglądać kontynuacja i kto bawił się dobrze w "jedynce", tu będzie tak samo jak nie lepiej. Podoba mi się bohaterka, nie przesadnie ładna ale też absolutnie niebrzydka. Sporo małych ulepszeń rozgrywki, zaciekawił mnie ten obóz, jest też widocznie więcej interakcji z innymi osobami, bo w jedynce tylko słuchaliśmy ich historii życia i pomagaliśmy załatwiać zaległe sprawy. Świat cudowny i przepiękny, ta mgła na wzgórzach robi robotę - szkoda tylko, że pewnie będzie znowu zupełnie pozbawiony życia, i po fajnej symulacji w Shadows to będzie taki park rozrywek z pięknymi widokami i dziesiątkami obozów do zinfiltrowania. Sam system walki też przy moim drugim podejściu do GoT już nie wydawał się taki miodny jak wcześniej, tu wygląda to bardzo podobnie, tyle że dojdzie więcej broni. Ogólnie - szykuje się dobra rzecz na jesień.
Wygląda wujowo, reskin GOT, ale fanboje się podniecają a niektórzy mówią, że to najładniejsza gra na rynku (o qrwa aż się oplułem)
Fajny rage post, ale uspokój się już, nie musisz robić osobistej krucjaty, to tylko gra.
Jak inaczej ma wyglądać kontynuacja? To prawie ta sama produkcja z dodanymi nowymi rzeczami, nikt nie zapowiadał rebootu. Dla niektórych może być to najładniejsza gra, bo artstyle ma doprawdy genialny (mgły na wzgórzach <3), mimo że technicznie to nic wielkiego. Chcesz chusteczkę?
Ghost of Tsushima siadło mi idealnie klimatem, walką, muzyką, opowieścią i stylem graficznym.
Ghost of Yotei zapowiada się na więcej tego samego i jeszcze lepiej.
Oj będzie grane na premierę.
"Na marginesie warto wspomnieć, że Erika Ishii – aktorka wcielająca się w główną bohaterkę gry, Atsu – niedawno pochwaliła się na platformie X, że spędziła aż 80 godzin, przechodząc Ghost of Tsushima w 100 procentach" - I super, ze tak długo, sam zamierzam zrobic wszystko na 100 tak jak w Tsushimie, zdobywanie platyny w tej grze to byla czysta przyjemnosc. Nie moge sie doczekac premiery, pre-order juz dawno złozony
"Bigger, better, badass" - taki to będzie sequel. Z gameplay'u dowiedziałem się absolutnie wszystkiego, co chciałem wiedzieć.
Pierwowzór już pomału kończę (około 3/4 przygód Jina już za mną) i powiem szczerze, że jak już włączę konsolę "na chwilę", to ciężko mi wyłączyć. Przepiękny tytuł, sequel powitam z otwartymi ramionami :).
Przypominajka. Scenarzystą Yotei jest ta sama osoba odpowiadająca za scenariusz w Veilguard i jest bardzo dumna z tej gry.
o jezu, nawet jak nie grałem w veilguards, to dobrze wiem jak wyglądają dialogi, które widziałem w gameplayu i wiem, że są one dość nijakie.
Po tym co zobaczyłem jest ostro na tak. Ghost of Tsushima ostro mi siadło i do dziś lubię wracać do tej gry. Na pewno ogram na premierę
Nie wiem jak wy ale dla mnie w tym momencie Bamburaje nie mają argumentu. ;) pozostaje czekać ;)
Zapowiada się świetna kontynuacja. Historia będzie mało porywająca - tak jak w jedynce. Co do grafiki - to niestety brak tu detaliczności i dbałości o szczegóły jak w Shadows - ale mamy za to - specyficzne artystyczno-bajkowe podejście. Idealnym byłoby połączenie tego - ale nie można mieć wszystkiego. Mi pasuje
Ghost of Tsushima jest grą w której mam najwięcej przegranych godzin. W Yotei widzę szanse na dobicie do tego osobistego rekordu. Po filmie moge powiedzieć, że to jest GoT2. Z resztą, po co zmieniać coś, co się spisywało dobrze? System walki zapewne dostał jakiś uplifting, a oprócz tego jest taki sam. Tryb foto - oby był tak samo wygodny w wywołaniu i szybki jak w GoT. Widoki - piękne. Bohaterka wygląda kozacko i pasuje do świata przedstawionego. Mało tego, widziałem więcej pierdółek do pozbierania - będzie co zwiedzać. Na starcie dostajemy dobry lipsync dla języka japońskiego. W GoT był w wersji reżyserskiej. Ogólnie gra, która zawita u mnie na 100%. Jednak mam takie wewnętrzne, a może będzie wersja bogatsza z DLC? Tutaj zaznaczę, że to tylko przemyślenia, gdyż przygoda Jina takowe dostało.
Piękna grafika, bardzo dobry system walki, klimat, kreacja postaci, kostiumy, swoboda, urok świata, ciekawe systemy, jak choćby ten z obozami... jeśli ktoś twierdzi, że to marny odgrzewany kotlet, to chcę tylko takich kotletów! No tak, za to każdy śmierdzący soulslike z kserokopiarki jest mega innowacyjny, odkrywczy, i do tego posiada oscarową fabułę. Aż ciężko czyta się niektóre brednie...
Zapowiada się kolejna doskonała "japońska" gra. Jak sobie człowiek przypomni niguraja, to z zażenowania witki opadają.
Kurde, mimo, ze GoT mnie pod koniec juz zaczynal nudzic (szczgolnie na Iki), to jednak Yotei wyglada i brzmi swietnie. Nie wiem czy bedzie to preorder, czy poczekam az ciut stanieje, ale jednak predzej czy pozniej sie skusze.
Wyglada nieźle, eksploracja świata i tutaj będzie widać przyjemnością.