Caly swiat czeka na Half life 3 a on sobie gra w Dota 2. Tez bym mu cos napisal...
No, ładnie tak obrażać twórcę tej gry :P?
A Gabe niech w końcu nowego HL zrobi.
No nie wiem czy jest deweloperem, ale na pewno ma swoje studio deweloperskie i zażyczył o stworzenie gry.
No a co ma powiedzieć, że to wylęgarnia toksycznych dzieci i pluć na swój biznes? xd
Przynajmniej nie udaje, że gra w grę jak Elon Musk.
Tak czy siak mógłby się zająć polskimi cenami gier.
Czasami ludzie na czacie mnie obrażają, a przynajmniej raz w tygodniu ktoś mówi: „Hej, noobie, usuń grę i spi*****aj”.
Nie jesteś sam. Też mnie to samo spotkało, jak grałem w World of Tanks, World of Warships, albo parę gry MMORPG. Znam ten ból. Bardzo częsty przypadek.
Do niektórzy - nie warto się przejmować samolubne idioci i tyle. Nie warto zwalczać ogień ogniem do takich ludzi. Szkoda czasu, nerwy i ... godność. Najlepiej jest zablokować chat w miarę możliwości i zignorować ich.
Z jednej strony takie obelgi często nie są bezpodstawne. Postaw się na miejscu tych ludzi - masz ograniczony czas na grę, więc odpalasz, zależy ci na wygranej, a trafiasz na jakiegoś debila w twojej drużynie, przez którego przegrywasz. To nie jest frustrujące, to tworzy chęć porąbania komputera siekierą.
Z drugiej strony jak sam lamiłem w SMITE, to ktoś z mojej drużyny zadał mi pytanie "are you arms-disabled?", co mnie uświadomiło jak bardzo źle mi szło w tym meczu.
Chłop odpowiada za nie posiadanie gier i promocje hazardu do dzieci (skrzynki w CS). Fajnie byłoby jakby poniósł konsekwencje a nie tylko dostawał nienawistne komentarze
Gdzie nieposiadanie gier? Steam jako jedyny zostawia w bibliotekach gry, które zostały już dawno usunięte przez twórców. Kupiłeś - jest w twojej bibliotece dożywotnio i zawsze możesz ją pobrać. Nieważne, że nie jest już dostępna od kilku lat. Dla ciebie zawsze będzie.
A brak posiadania na własność w umowie licencyjnej jest jedynie zabezpieczeniem w razie np. upadku firmy, żeby ludzie nie mogli żądać odszkodowań itp.
A tak w ogóle to Steam ma konkurencję. Marną bo marną, ale ma. Skoro ta sprawa tak oburza graczy, to przecież inni mogliby wykorzystać ten fakt i w swoim sklepie "dać" gry na własność. Dlaczego tego nie zrobią? Dlaczego ten łysy przegryw Tim Sweeney nie zrobi tak w tym swoim niedorobionym EGS? Co go powstrzymuje?