Furiosa z katastrofą w box office. Wynik weekendu otwarcia świadczy o tym, że nowa odsłona Mad Maxa może mieć problem, by się zwrócić
Furiosa: Saga Mad Max zadebiutowała na wielkich ekranach. Niestety, dzieło z Chrisem Hemsworthem i Anyą Taylor-Joy radzi sobie gorzej niż poprzednia odsłona serii – Na drodze gniewu z Charlize Theron. Nowe widowisko może mieć problem, by się zwrócić.

Furiosa, najnowsza odsłona sagi Mad Max, w ubiegły piątek weszła na wielkie ekrany. Choć widowisko będące prequelem filmu Na drodze gniewu z Charlize Theron zebrało bardzo dobre recenzje, to wynik w box office z pierwszych trzech dni wyświetlania może być dla twórców rozczarowujący, a nawet niepokojący.
Dzieło z Chrisem Hemsworthem i Anyą Taylor-Joy w weekend otwarcia w USA zarobiło 31 mln dolarów, a na świecie – 58,9 mln. I choć nowy film George’a Millera zajął pierwsze miejsce na liście najchętniej oglądanych produkcji w ciągu ostatnich trzech dni, to może mieć problem, by się zwrócić – a co dopiero, by okazać się sukcesem finansowym.
Dlaczego? Budżet Furiosy wyniósł 168 mln dolarów. Połowę wpływów z biletów zatrzymują kina, aby więc wytwórnia wyszła na zero, widowisko będzie musiało zarobić ponad 336 mln. Jeśli porównamy wyniki tej części z zarobkami poprzedniej odsłony – Na drodze gniewu – zobaczymy, że Furiosa nie zapowiada się na finansowy hit.
Film z Charlize Theron kosztował mniej – pochłonął 150 mln dolarów. Podczas weekendu otwarcia w Stanach Zjednoczonych zarobił 45,4 mln dolarów, a więc zdecydowanie więcej niż Furiosa. Na całym świecie przez trzy pierwsze dni wyświetlania zgarnął 109,4 mln dolarów – czyli o ponad 50 mln dolarów więcej niż odsłona z Anyą Taylor-Joy. Warto dodać, że całkowity wynik Na drodze gniewu w box office to 379,4 mln.
Oczywiście wyniki finansowe Furiosy mają szansę się jeszcze poprawić, ale o tym, że dzieło może mieć problemy z przyciągnięciem widzów do kin, już cztery lata temu pisał Scott Mendelson z Forbesa. Dziennikarz zwracał wtedy uwagę, że dzieło George’a Millera wydaje się popełniać błąd, jaki zrobiono przy widowisku Han Solo: Gwiezdne wojny – historie. Wtedy też zaserwowano prequel, w którym w rozsławioną nazwiskiem wielkiej gwiazdy postać wcielił się mniej znany aktor.
Film:Han Solo: Gwiezdne wojny - historie(Solo: A Star Wars Story)
premiera: 2018przygodowysci-fiakcja
Film:Furiosa: Saga Mad Max(Furiosa: A Mad Max Saga)
premiera: 2024akcjaprzygodowysci-fithriller
Mad Max: Furiosa opowiada historię znanej z filmu Mad Max: Na drodze gniewu Furiosy. Poznamy jej młodość i początki. Tytuł należy do gatunku postapokaliptycznego science-fiction. Mad Max: Furiosa to wyreżyserowany przez George'a Millera (Mad Max) spin-off filmu Mad Max: Na drodze gniewu. Opowiada on o perypetiach wojowniczki Furiosy sprzed wydarzeń z owego filmu. Poznajemy jej młodość oraz to, w jaki sposób znalazła się ona w położeniu, w jakim mogliśmy ją obserwować w filmie z 2015 roku. Na ekranie przewijają się Anya Taylor-Joy (Furiosa), Chris Hemsworth, Tom Burke oraz Kameron Hood. Zdjęcia kręcono w Australii.
Komentarze czytelników
Szefoxxx Senator

No i super, zaraz na streamingu :-)
Może się nauczą, żeby nie robić gniotów filmopodobnych (mad maxo podobnych )
The Sleeping Prophet Generał
Myśle, że nie chodzi tu o upadek kina samego w sobie, a o nędzne treści od kilku lat w nim przedstawiane (poza wyjątkami). Nie wiem jakie macie obserwacje, sam jednak uważam, że gdzieś od 2018 /17 roku filmy wyświetlane w kinie są coraz gorsze.
FanGta Generał

Wielu napewno odstraszyła główna bohaterka. Sam jak w takim filmie widze babe w miejscu gladiatorowego Hardyego (co jest coraz częstszą patologia w filmach) to automatycznie taki film jest na gorszej pozycji niż po poprzedni
danep758956937b Junior
Byź może widzowie kina akcji wcale nie pociągaja gniewne, młode feministyczne Mary Sue, ciekawsze będzie dowolne anime obecnie
Maciek1977 Junior
Ja się nie dziwię - jeszcze więcej politycznej poprawności, równouprawnienia, parytetów płci i rasy. Jeszcze więcej She-Hulk. Niedługo każdy klasyk będzie musiał być nakręcony ponownie ale tym razem z babką w roli głównej. Czekam na remake Pulp Fiction w którym Vincent Vega będzie czarną kobietą, koniecznie muszą powstać "Niezniszczalne" bo przecież jak to tak, taki film o twardzielach musi mieć przecież wersję żeńską. A na koniec Lord Vader okaże się kobietą, pytanie co z R2D2.