Poznaliśmy datę premiery oraz cenę gry Europa Universalis V. W strategię zagramy już niedługo, niestety trzeba będzie za nią trochę zapłacić.
gry
Agnieszka Adamus
19 sierpnia 2025
Czytaj Więcej
280zł xD
A potem dodatki po 100zł za kilka pierdół, pozdrawiam tych co kupują i dają się dy...
Ale nie jesteśmy już w 2010 by gry kosztowały 150 zł. Inflacja plus o wiele wyższe koszty produkcji powodują dzisiejsze ceny. Za 15-20 lat gry będą kosztować 500 zł i dalej będzie narzekanie, mimo iż te 500 zł będzie warte dzisiejszych 300 zł.
xSikorX
Tak z ciekawości - skąd ta liczba? Jak to oszacowałeś? Znasz koszty produkcji i prognozy sprzedaży?
Pewnie nie. Ale pomądrzyć się zawsze jest w cenie ;)
Misiaty
Nad EUV pracuje naprawdę mało osób, zatrudnili też ludzi ze społeczności (to akurat fajnie ale zakładam, że nie byli i nie są oni bardzo drodzy). To nie jest produkcja AAA a cena jest jak za AAA, jest drożej niż Baldur's Gate 3, czy Cyberpunk :) PDX po prostu wie, że w tym segmencie nie ma żadnej konkurencji i wykorzystują to maksymalnie. Ich ceny są horrendalne. Swoje robi też fatalny przelicznik, jak się kupi bezpośrednio w sklepie PDXu i płaci w euro, to wychodzi chyba niecałe 260 zł ale wciąż drogo.
W sumie to nie tylko z EUV popłynęli, Bloodlines 2 też wycenili sobie na 275 zł.
Trudno się nie zgodzić. A jeszcze DLC dzielą na 2 części gdzie w jednej masz mechaniki a w drugiej kosmetykę. Niby pierdoła ale jednak.
No i też fakt że gry patadoxu na start są PUSTE. No nie jest to warte cen jak za AAA. Opaska na oko, szabla w dłoń i wpływamy do zatoki :p
Misiaty akurat ty się próbujesz mądrzyć a nie ja, jeśli gra, która jest mniejsza niż produkcje AAA a kosztuje więcej niż produkcja AAA to chyba logiczne, że cena jest zawyżona przez brak konkurencji. Gdybyś użył głowy do czegoś innego niż puste bla bla bla to byś może i sam na to wpadł
Każde studio AAA stęka, że zarabia za mało i "gardło sobie podrzyna" okazyjną ceną - tymczasem powstają indyki za 1/4 cen AAA, i lepsze pod każdym względem poza oprawą (a i to nie zawsze, bo liczy się pomysł)
Wielkie koszta są często generowane "bo tak trzeba" - choćby marketing, który często działa na zasadzie zaklęć magicznych, bo nie sposób zweryfikować, jak wzrost kosztów przekłada się na wzrost sprzedaży (i to bez zwrotów!) Do tego dokłada się na siłę "modne pomysły" (choćby do danej gry pasowały jak wół do karety, ale "wszyscy tak robią, i nasz drogi ekspert nam tak doradził") plus ideologie.
Jednocześnie jakoś zapomina się, że postęp zasadniczo obniżył koszta - dużą część gry można wytworzyć proceduralnie, i tylko doszlifować ręcznie, a jeszcze dochodzi AI...
To może każdy by tak poszedł do szefa i powiedział "potrzebuję podwyżki 300%, bo muszę latać do pracy helikopterem, w końcu mamy postęp i nie mogę zostawać w tyle!"
Oczywiście, koszta rozwoju i poprawienia gry w dużej mierze przerzuca się na fanów, wydając dania pół-surowe... Żeby faktycznie dostać to, co obiecywano, trzeba płacić wielokrotnie w DLC... A jeśli pojawi się zbyt wielu nie naciągniętych lub rozczarowanych klientów, to studio potrafi porzucić taką grę nawet bez dokończenia, bo przecież "wicie rozumicie, life is brutal!"
Oczywiście, nie przeszkodzi im to piętnować piractwa... a nawet moderów, którzy próbują uratować ich niestrawne dania!
W sumie: korporacyjnyj blyszczoncyj hicior - idi na ch...
Cena faktycznie wysoka, tym bardziej jak weźmie się pod uwagę model wydawczy Paradoxu, gdzie podstawka gry to może jakieś jej 10%, a reszta dochodzi w DLC.
Jeśli chodzi o samą grę to mam nadzieję, że podstawka nie będzie zbyt uboga w porównaniu do EU4. Dodatkowo graficznie gra nie jest zbyt piękna, szczerze to nie wiem czy CK3, nie wygląda lepiej, ale akurat to nie grafika jest najważniejsza w tego typu grze.
Zobaczymy jak to wyjdzie. Szczerze wątpię abym kupił na premierę, ale na pewno będę obserwował tę grę, bo w UE4 całkiem sporo grałem swego czasu.
Ja dopiero teraz zacznę na serio grać w EU4 - przy ich modelu wydawniczym dopiero teraz gra jest jako tako kompletna. No i z okazji premiery nowej części pewnie będzie sensowna zniżka za poprzednią... Aha, no i w nowej części będą się skupiać na olśniewaniu naiwnych nowymi "ficzerami" i wodotryskami, zamiast dopracować balans i AI (wyzwanie), więc i tak trzeba będzie poczekać na solidne mody...
Opłaca się odpalić VPN i kupić z UA ;) Cena wtedy wychodzi uczciwa ~130 pesos za podstawkę, ~180 za premium.
Jestem wielkim fanem gier PDX, ale z ceną to ich mocno pogięło. I czytam tu niektórych posty o inflacji, jaka inflacja w ostatnim roku? 3%? W Szwecji 0,7%... więc błagam, nie wciskać kitu.
Gry PDX to specyficzne gry, każdy kto je kupuje, mu się nastawić na wydawanie co roku dodatkowych 200 zł, więc z podstawką przegięli. Tak samo wymaga techniczne rekomendowane, bo najniższych nie dali, RTX 3060 Ti? Pogięło ich?
Gra i tak pewnie będzie do poprawy, albo co najwyżej mocno do uzupełnienia. Victoria 3, CK3, Stellaris, HoIIV nie wyszły dokończone, dopiero po latach stają się grywalne. Niektóre były zepsute, niektóre puste i grywalne, ale i tak potrzebowali lat na dopracowanie. Podobnie będzie i tu... trzeba poczekać z minimum 3 lata jak ponaprawiają podstawkę. Nie warto po to sięgać w tym roku
3060TI do odpalenia EU4? Oni zapomnieli że gry można zoptymalizować?
Rozumiem mocny procek, bo do tych gier potrzeba mocy. Ale karta graficzna? Cp2077 miało niższe wymagania a wygląda niebo lepiej
Victorie 3 po 2 latach naprawili dopiero, oczywiście między innymi płatnymi dlc ale optymalizacja i tak nie należy do najlepszych więc czego się spodziewać po EUV
EU4 kosztowało prawie tyle samo ;) patrząc oczywiście na inflację i wzrost cen wszystkiego nooooo i co najważniejsze to bez polskiej wersji językowej.
Przy okazji zwróć uwagę że cena gier w Polsce wzrosła o jakieś 40% od 2013. Przez co zrównała się cenami zachodnimi (kiedyś byliśmy tańszym rynkiem).
Tu nie jest winny Paradox tylko sytuacja na świecie. Nie mogą przecież wydać w Polsce gry za 150 zł bo nikt by nie kupił w Niemczech czy innych krajach (to już nie są czasy pudełkowej dystrybucji).
Ceny wyższe w Polsce ? no jak wybieramy przy urnach od ponad 20 lat tak mamy ;)
Chora cena i tyle.
A tak patrząc na film z rozgrywki, Warmia będzie osobnym księstwem?
I znowu patrząc na tą cenę obiecam sobie, że nie kupię na premierę tylko poczekam aż stanieje.
Tylko znowu pewnie skończy się tym, ze kupię jakiś global key za granicą i cena nie będzie aż tak boleć.
I tak w takich grach DLC plus mody pozwalają grać w miarę sensownie (w pełni i z balansem) dopiero po kilku latach od premiery... Inaczej to jakbyś się rzucał osobno a to na sam spód pizzy, a to na sos, a to na przyprawy...
Bez przesady, w CK3 dobrze się grało od premiery. W V3 było trochę gorzej, ale pierwsza rozgrywka nawet frajdę sprawiała, dopiero w kolejnej wyszły u mnie bolączki gry, które naprawiono w między czasie.
Natomiast z tego co widzę EU V zapowiada się naprawdę dobrze i na dużo bardziej rozbudowaną produkcję na premierę niż ich wszystkie dotychczasowe.
Jako zwykły zjadacz chleba, nie wiem po co używa się argumentów inflacji i kosztów produkcji. Czemu ludzie gadają takim korpo językiem do siebie?
Czy EU5 jest warte tej ceny? Nie mam pojęcia, nie grałem, ale ...czy wartość jest w grach Paradoxu? No powiem tak, chyba łapią zadyszkę ostatnio. Znając ich politykę wydawniczą, to jak sknocili Cities Skylines 2, Victorię 3 czy Imperatora (a i Stellaris zaczyna się sypać), nie jestem przekonany do tego co widzę. Po prostu i po ludzku, widzę grę, jej cenę i plakat z wersją Premium i nie mam ochoty na zakup. Nie ufam Paradoxowi, że w ramach tej ceny dostanę coś co chociaż będzie stabilne technicznie. Nie mówiąc już o samej rozgrywcę. I za bardzo ten trailer przypomina mi Civkę 7 co tylko pogarsza efekt.
Cities Skyline 2 nie jest ich. Oni są tylko wydawcą. Victoria 3 miała początkowe słabości ale to dobra gra. Stellaris się sypie? Gram i nie zauważyłem. Może masz jakieś mody? Imperator był błędem ale to dla ciebie była gra wydana ostatnio? Toż ją wydali w 2019.
Tylko że my tu nie mówimy o grze na 30-100h tylko o tytule w, którym się spędza minimum pół tysiąca godzin.
Przy Paradox wiemy że dostajemy tłusty produkt, który latami będzie aktualizowany i będzie można zawsze kupić nową zawartość żeby raz do roku znowu rozegrać kilka podejść. Gra warta swojej ceny szczególnie że nie wychodzi co rok albo co dwa lata... EUIV miało swoją premierę w 2013 a przyjmując na klatę inflację i ogólny wzrost cen wszystkiego to kosztowało prawie tyle samo.
TIP Z KTÓREGO JA KORZYSTAM -> lepiej poczekać dwa lata albo trzy od premiery bo gierka będzie kosztować pewnie nie więcej niż 70 zł (podstawka). Fajnie bo będzie można wybrać sobie konkretne DLC które nam się będzie podobać. Do tego czasu można się pobawić w EU4 albo CK3 ewentualnie Victoria 3 :)
W czwórkę mam przegrane ponad 3000 godzin i nie żałuję ani jednej wydanej złotówki. Na niektóre gry paradoxu ostatnio pojawiła się metoda jak nie chcesz wydawać kasy na dodatki: możesz wykupić subskrypcję na miesiąc, ograć i zobaczyć czy to jest to.
System wydawania gier strategicznych to jakiś żart. Cieszę się, że gram głównie w Fortnite.
Niestety gracze dali pozwolenie na taki stan rzeczy. W końcu gdyby taki system wydawniczy się firmom nie opłacał to nikt by tak nie robił. Gracze jednak zagłosowali portfelami i pokazali, że są w stanie nawet dokupić 30 DLC do swojej ulubionej gry.
Dzięki temu firma jest w stanie zarabiać na swojej jednej grze spore pieniądze przez kilka ładnych lat, przy czym produkcja niewielkich DLC pewnie nie kosztuje zbyt wiele, a na pewno nie tyle co produkcja nowej gry czy dużego dodatku.
I tak cyk z grę która kosztowałaby normalnie te 200-300 zł, dostajemy grę która ze wszystkimi dodatkami kosztuje ponad 1000 zł.
W takim przypadku rozwiązanie jest tylko jedno, czekać na promocje, gdzie możliwy jest zakup gry już ze wszystkimi dodatkami za około 300 zł (takie promocje są rzadkie ale się zdarzają).
Ale wiecie, że z racji na ten model wydawniczy gry Paradoxu pod względem zawartości, złożoności i ciągłego rozwoju nie mają żadnej konkurencji?
I wolę ten model i dostać grę na lata, bo w UE IV gram od premiery co roku minimum jedną partię jak nie więcej a i w pozostałe ich produkcje grywam regularnie gdzie w grach konkurencyjnych (Endless Space 2, Cywilizacja V i VI po 2-3 rozgrywkach nie odpalam gry już więcej po poznałem i zrobiłem już wszystko).
Czyli mogę mieć albo model gdzie by mieć niewielki postęp musieć kupować co 2-3 lata nową grą za 200+ złotych, albo jak w grach Paradoxu wydać 200+ na premierę a potem cieszyć się darmowymi patchami dokonujących często zmian jak pomiędzy odsłonami innych gier oraz kupując DLC na promocjach pól roku po premierze za mniej niż stówę rocznie.
W grach złożonych lub bardzo rozbudowanych to jest jedyny model, który działa. Ten sam przecież jest w symulatorach wszelkiej maści, ba nawet w ETS, który jest dość casualowy albo ma tonę zawartości.
Moim ulubionym porównaniem są dwie gry, które wyszły w tym samym roku, Endless Space 2 i Stellaris. W ES2 gra obecnie 272 osób, 24h peak to 571. Stellaris to odpowiednio 9,641 i 14,604. I tutaj ciekawostka all time peak jest zbliżony bo to ponad 50k dla ES2 i ponad 60k dla Stellaris więc wychodziły z podobnej bazy zainteresowania. Tylko, że jedna z tych gier umarła w ciągu mniej niż dwóch lat od premiery a druga nie.
Nie wypowiadam się na temat gier Paradoxu bo za nimi nie przepadam, ale twierdzenie, że po 2-3 rozgrywkach w Civ poznałeś i zrobiłeś wszystko jest absurdalne.
Na tle gier Paradoxu? Tak. Choć trochę przesadziłem z 2-3 (zależy też czy mowa o maratonie czy szybkich grach).
No nie grałem wszystkimi nacjami, ale to jest różnica konkretnych buffów i unikalnej jednostki/budynku, która zmienia niewiele.
Tak naprawdę starczy rozgrać grę idąc na grę nastawioną na naukę, kulturę i walkę itd. Może trochę więcej niż 3 gry, ale na serio po 180h w civ VI niespecjalnie wiedziałem co tam więcej robić bo gry zaczęły wyglądać skrajnie powtarzalnie jak już człowiek opanował mechaniki. I mówię to jako osoba, która zagrywała się w serię od pierwszej części. Ale jak poznałem gry Paradoxu tak jakoś powrót do Civki co jakiś czas daje pewną frajdę ale dość krótko, bo jak opanuje już się mechaniki to kolejne rozgrywki wprowadzają niewielkie urozmaicenie. Nie ma sytuacji jak w EU IV, HOI, stellaris itd. gdzie poszczególne państwa mają wręcz unikatowe mechaniki wpływające na rozgrywkę a nie tylko serie bonusów.
Miałem tak i z piątką i szóstką. W siódemkę nie grałem i nie zamierzam, w części 1 do 4 grałem dużo więcej bo to było w wypadku części 1-3 zanim, a w wypadku 4 w trakcie poznawanie gier Paradoxu.
Chętnie poczekam aż gra będzie dopracowana i będzie ją można kupić po około 50 zł w jakimś pakiecie z dwoma dodatkami. Tak kupiłem EU4. Potem każdy kolejny dodatek po około 20zł. Gdyby wszystko brać w pełnej cenie, to byłoby to ogromne marnotrastwo
Polska to drugi Dubaj, więc nie ma co się dziwić. Patrzy taka firma na dany rynek i widzi ławkę kupioną w centrum miasta za cenę mieszkania =D. A tak na poważnie to i tak nie ma sensu gołej kupować. Wyjdą dlc, w przecenie się weźmie z jakimś pakietem. 280 zł to gruba przeginka, a będzie fest uboższa od poprzedniczki z dlc i to macie jak w banku.
Jakim frajerem trzeba być by kupić grę za 400 zł z płatnymi dlc na PREMIERE i jeszcze jako argument tego że gra jest dobra niektórzy tutaj podają powód że co roku będzie można kupić kolejne DLC za kolejne 100 zł... Gdzie dlc w tej grze to po prostu update gry za który trzeba zapłacić.
Cena EU4 to kilka tysięcy zł. Na szczęście można pograć za darmo, ze wszystkimi DLC day one.
Niech ich doją, im więcej zapłacą, tym większe będą mieć przekonanie, że grają w coś wyjątkowego.
A wy w ogóle czaicie co to za gierka czy tak przyszliście ponarzekać?
Za EU4 wcale nie trzeba było płacić kilka tysięcy, bo regularnie są promocje, o keyshopach nie wspominając. EU5 będzie miało inne mechaniki, a pakiety do dobrania, przynajmniej te pierwsze, nie będą wprowadzać nowych. Sama podstawka wystarczy na kilkaset godzin - i nie trzeba brać wersji gold. Można poczekać na przecenę.
Dajcie spokój.
A ty w ogóle czaisz, że to nie jest gierka tylko złożona gra czy tak tylko wpadłeś coś powiedzieć?
I gdzie ja ci zabraniam czegokolwiek kupować?
Lubisz model biznesowy paradoxu to go wspieraj zakupami, w tej chwili masz 40% zniżki i EU IV Ultimate Bundle kupisz już tylko za 940 PLN. Nie pasuje to kup podstawkę wraz ze wszystkimi dodatkami za niespełna 2k PLN lub czekaj na promocję. Jak powiedziałem zagrasz w coś wyjątkowego w twoim mniemaniu.
w tej chwili masz 40% zniżki i EU IV Ultimate Bundle kupisz już tylko za 940 PLN.
Dało się już za około 300zł.
Jak powiedziałem zagrasz w coś wyjątkowego w twoim mniemaniu
Tylko, ze ta gra jest wyjątkowa. Paradox nie ma po prostu konkurencji. Jak jest się fanem złożonych strategii to niespecjalnie jest w czym wybierać. Inna sprawa, ze to po części dzięki temu modelowi sprzedaży, umożliwia im on ciągły rozwój i rozbudowę gry. Przecież poszczególne duże wersje choćby takiego Stalerris różnią się bardziej niż niektóre kolejne odsłony gier.
A wy w ogóle czaicie co to za gierka czy tak przyszliście ponarzekać?
NightGeisha na pewno nie grał :D może odpalił na godzine i wyłączył.
Wszystko rozumiem, tyle że w żadnym miejscu nie krytykowałem tej gry. Krytykowałem model biznesowy, który dopiero po długim czasie umożliwia mi zagranie w pełną wersję gry i - w praktyce - zmusza do zakupu co chwila nowego dodatku rozwijającego możliwości produkcji. Twoje dalsze słowa potwierdzają także, że wg swojego osądu grasz w coś wyjątkowego, więc i tutaj się nie myliłem i nawet nie mam zamiaru z tym subiektywny odczuciem polemizować.
Ostatnia EU, w którą grałem, to była część trzecia, którą posiadam w pełnej wersji (tj. ze wszystkimi dodatkami). Owszem gra jest dobra, ale ze względu na sposób sprzedaży kolejną odsłonę sobie darowałem.
Przecież ty hetrix nie wiesz w co ja gram, grałem i będę grać więc po co piszesz bzdury.
Przecież on cię popierał, typie. Twierdził, że to ja grałem godzinę - i nawet nie chce mi się kopać z koniem.
Zdecyduj się jaki ton przybierasz, bo zacząłeś od dojenia i sarkastycznej uwagi o domniemanej wyjątkowości (co w wyraźny sposób wskazuje na krytykę produktu), żeby potem "ograniczyć się" do krytyki modelu wydawniczego. Gdzie są opcje, by narzut Paradoksu zminimalizować i jeszcze w okolicach 2022 dało się kupić praktycznie wszystkie dodatki za równowartość nowej gry AAA, otrzymując nieporównywalnie więcej treści.
Skoro nie grałeś w EU4 to co właściwie wiesz o dodatkach? Że te najistotniejsze mają 8-10 lat i można je kupić za mniej niż stówę bez specjalnej promocji? Że nie wszystkie dodatki są konieczne, by cieszyć się grą? Najwyraźniej nie poświęciłeś temu więcej niż 10 minut zainteresowania - i nie musisz, tylko po co te złośliwości?
i - w praktyce - zmusza do zakupu co chwila nowego dodatku rozwijającego możliwości produkcji
Tylko, ze sęk w tym, ze wcale tego nie robi.
Większość zmian w mechanice jest dostępna w darmowych patchach. I tak są dodatki, które naprawdę warto posiadać, ale w większości wypadków starczy co któryś. Przykładowo jak nie grasz nacjami na terenie Rosji to po ci kupować Third Rome, który zawiera dodatkowe elementy tylko dla tych kilku nacji?
Co więcej część mechanik z DLC trafia z czasem do podstawki bo nie chcę się Paradoxowi utrzymywać wersji z nimi i bez nich przy kolejnych patchach (tak było z stanami choćby).
Jak ktoś nie grał w te gry na bieżąco, obserwując jak się zmieniają to po prostu nie ma pojęcia jak ten model biznesowy wygląda i tyle. wiele osób po prostu powiela tutaj totalne bzdury na bazie doświadczeń z innymi grami.
Ten model biznesowy to jak na razie jedyna opcja by dostarczyć gry o tym poziomie głębi. Ten sam mają bardzie złożone symulatory choćby. Żadna gra z klasycznym modelem nawet się nie zbliżyła.
Tylko, ze sęk w tym, ze wcale tego nie robi. Tylko sęk w tym, że właśnie to robi, chyba że lubisz grać w okrojone wersje.
Większość zmian w mechanice jest dostępna w darmowych patchach. I tak są dodatki, które naprawdę warto posiadać, ale w większości wypadków starczy co któryś. Akurat nie.
Przykładowo jak nie grasz nacjami na terenie Rosji to po ci kupować Third Rome, który zawiera dodatkowe elementy tylko dla tych kilku nacji? Tak to można o każdej grze powiedzieć, która ma dodatki.
Model biznesowy wygląda tak, że jeśli chcesz mieć kompletną grę, to musisz długo czekać i co pewien czas dokupywać dodatki. Jak grasz w kastrata i sprawia ci to przyjemność, to możesz zastosować swoje rozwiązanie.
Mnie się to rozwiązanie nie podoba i dlatego ostatnia gra paradoxu jaką kupiłem była ue3.
Tylko sęk w tym, że właśnie to robi, chyba że lubisz grać w okrojone wersje.
Nie, nie grałeś w EU IV wiec nie wiesz o czym piszesz, co jasno widać. Nie czujesz grania w okrojoną wersję gdy grasz nacją nie objętą dodatkiem X.
Akurat nie. Sam pisałeś, ze w grę nawet nie grałeś ale to wiesz? Ja mam w EU IV około 1,5k godzin, więcej niż w jakikolwiek innej grze, ty 0. Inna osoby, które na serii zjadły zęby piszą mniej więcej to samo co ja ale ty wiesz lepiej bo ci głosy powiedziały? Czy jakie masz źródło?
Tak to można o każdej grze powiedzieć, która ma dodatki. - a no nie. Przykładowo większość dodatków do RPG daje kontent będący integralną częścią rozgrywki. W EU IV masz ponad setkę grywalnych frakcji, nikt nie gra wszystkimi bo by życia nie starczyło. Jedyni gracze co faktycznie sprawdzają jak leci to ci co mają 3k i więcej godzin w tej grze. Ale w ich wypadku na ilość spędzonego czasu to i tak są grosze.
Jak grasz w kastrata i sprawia ci to przyjemność Ten kastraty od PDX to jedna z najbardziej złożonych i rozbudowanych gier na rynku, w swoim gatunku bez konkurencji. Z twojego punktu widzenia lepiej blobby wydać grę mniejszą i jej nie rozwijać za to kasować za praktycznie identyczną lekką rozbudowaną co dwa lata jak robi to konkurencja?
Po prostu nie wiesz czym są te gry. I nie, porównywanie EU III z EU IV i EU V nie ma sensu. To jest przepaść jak pomiędzy Cywilizacją 2 a 5 z wszystkimi dodatkami.
Po prostu nie wiesz czym są te gry. I nie, porównywanie EU III z EU IV i EU V nie ma sensu. Nigdzie nie porównuje tych gier, trójkę znam bardzo dobrze i tylko do niej się odniosłem, niemniej jak na wstępie powiedziałem wydaje ci się, że grasz w coś nadzwyczajnego, tymczasem tak nie jest.
Jedyne czego się czepiałem to model biznesowy krytykowany nie tylko przeze mnie. Jak zauważyłeś pewnie nie miałem nic przeciwko dojeniu graczy na kolejnych dodatkach skoro ci mają na to ochotę.
Ale - sa ludzie, którzy w DCS też grają jednym samolotem, na jednej mapie i są zadowoleni.
Ale - sa ludzie, którzy w DCS też grają jednym samolotem
No to teraz sobie wyobraź sobie taka sytuację, masz w DCS wszystkie samoloty odrzutowe wykupione, nie kupiłeś śmigłowych bo i tak nie lubisz nimi grać i ten jeden darmowy cię do tego nie przekonał. Czy to znaczy, ze grasz w kastrata czy masz w grze dokładnie wszystko to czego potrzebujesz?
Ty tez jak grasz w jakąkolwiek grę z płatnymi skinami to musisz kupić wszystkie bo inaczej grasz w kastrata?
Ach ten wspaniały Steam , sprzedaje nam po zawyżonej cenie gry i po starym kursie dolara. ..