Fallout już nigdy nie będzie taki sam. Twórca kultowego RPG podał mało znaną tajemnicę, która na zawsze zmienia spoj...
Chwila bo nie rozumiem, czego trzeba nie wiedzieć, żeby być zaskoczonym, że Fallout stworzony przez twórców Wastelanda, w bardzo podobnym setupie, w tym samym gatunku, z bliźniaczymi mechanikami to "lawsuit-free" Wasteland?
Tak.. to żadna sensacja, ale jak widzę Fallout to mój palec klika automatycznie, niemal bezwiednie. To działa jak legato na gitarze :D Fallout 2 zrobił mi taką sieczkę z mózgu, że gdzie nie byłem, w jakimkolwiek miejscu i jakimkolwiek zajęciem nie byłem zaabsorbowany to myślałem tylko o tym jak tu najszybciej wrócić na pustkowia. Scenariusz i ta swoboda działania niespotykaną do tej pory była bardzo innowacyjna. Bugi.. owszem były, ale nie przeszkadzało mi to wczuć się do tego stopnia, że żyłem tam a nie grałem. Ja byłem tą koślawo biegającą postacią! :o Wspaniała gra. Żaden kolejny Fallout jej nie dorównał choć New Vegas trochę otarł się o ten dawny klimacik i też miło wspominam tę część. Jedyna gra (choć to trochę inna bajka) którą postawił bym na tej samej półce to Jagged Alliance 2 do której stale wracam . Pozdrawiam takich jak ja wiarusów którzy czują nutkę nostalgii słysząc "Fallout"
Gratuluję odkryliście Amerykę. Każdy fan od dawna o tym wiedział chyba że nigdy nie grał w stare Fallouty.
Ale to nie jest też tak, że gra od początku powstawała jako "duchowy spadkobierca" Wasteland. Zaczęło się przecież od dziobania przez pół roku autorskiego silnika przez samego Tima Caina, który chciał zrobić własną grę bez żadnej licencji posiadanej przez Interplay - czy to settingu czy silnika właśnie. Jak miał już funkcjonalny silnik zaczął rozważać z paroma osobami z łapanki m.in. historię, w której ostatni bastion broni się w walce z najeźdźcami z kosmosu czy podróże w czasie z nieprzewidzianym wpływem na ewolucję.
Dopiero później, jak już miał mały zespół entuzjastów pracujący nad grą po godzinach, przerzucający się pomysłami, na pewnym etapie chcieli zrealizować grę w klimacie postapo - i najpierw przyszła chęć na postapo, a dopiero potem próba pozyskania licencji Wasteland od EA. Większość członków zespołu nawet nigdy nie grała w Wasteland. Porażka w uzyskaniu licencji sprawiła, że zaczęli obmyślać własny setting postapo, bo mocno uparli się na ten pomysł.
Wasteland rzeczywiście mocno inspirował się systemem Tunnels & Trolls, ale Fallout z kolei za bazę wziął GURPS i dopiero po zerwaniu współpracy ze Steve Jackson Games z powodu zawartej w grze brutalności (i ponoć szkiców vault boy'a) musieli wymyślić własny system. Według Caina dostali tydzień na wyrzucenie GURPS-a i wymyślenie nowej mechaniki, a drugi tydzień, na jej implementację.
Tim Cain zaniósł Fargo wczesną wersję gry do ogrania w weekend, po czym Brian stwierdzi, że "awansowanie postaci powinno nagradzać czymś więcej niż punktami umiejętności". Wtedy to Chris Taylor w jeden dzień wypisał całą siatkę profitów, które drugiego dnia trafił już do gry. Brian Fargo w drugiej połowie lat 90. był prezesem dużej na tamte czasy korporacji i zajmował się głównie zarządzaniem firmą.
Chyba najprościej będzie przesłuchać ten wywiad u Matty'ego i samemu wyciągnąć wnioski z jego wypowiedzi :P
Nieważne jak zrób tak aby tłumy klikneły twojego newsa, wszystkie chwyty dozwolone....a Falloucik 2 the best wiadomka ;-)
