Komentarze do wiadomości: Facebook reklamą promuje śledzenie użytkowników

Forum Inne Gry
Dodaj komentarz
01.03.2021 14:06
2
7
odpowiedz
zanonimizowany1354046
53
Generał

A stalking też promują ?

01.03.2021 14:50
5
7
odpowiedz
Andriej
49
Centurion

Brzmi jak reklamy w radiu w GTA:SA; dystopia

01.03.2021 14:02
1
1
odpowiedz
zanonimizowany1350097
10
Chorąży

Dobrze, że wyłączyłem konto

01.03.2021 14:06
2
7
odpowiedz
zanonimizowany1354046
53
Generał

A stalking też promują ?

01.03.2021 14:15
DocHary
3
1
odpowiedz
DocHary
84
Unclean One

Chyba jakiś przekaz podprogowy, bo obejrzałem 3 razy i żadnej refleksji nie doświadczyłem. Albo słaby ze mnie target.

01.03.2021 14:39
p4go
4
1
odpowiedz
3 odpowiedzi
p4go
171
Almost human

Im szybciej skonczy sie monopol na informacje temu Panu, tym lepiej dla wszystkich.

post wyedytowany przez p4go 2021-03-01 14:39:58
01.03.2021 19:49
4.1
2
Jerry_D
77
Senator

Problem w tym, że Google wcale nie ma ich mniej, a może nawet jeszcze więcej, ze swoimi, śledzącymi skryptami reklamowymi i analitycznymi na prawie każdej stronie, wścibskim reCAPTCHA, swoimi DNSami, systemem operacyjnym i tymi wszystkimi, "darmowymi" aplikacjami i usługami. Amazon z ogromną listą danych klientów, CloudFlare i DNSami może tak powszechnie się z inwigilacją nie kojarzy, ale też nie jest kryształowo czysty, a potencjał do śledzenia ma ogromny. Microsoft ze swoją telemetrią w Windowsie też zmierza w tym kierunku.

Niestety. Zuckerberg ze swoim FB może być najjaskrawszym przykładem, ale nie jest jedyny. Jak to powiedział Schneier, nie mamy jednego, orwellowskiego, Wielkiego Brata, ale całą gromadę mniejszych braciszków-donosicieli.

02.03.2021 10:58
4.2
1
TheTytan
67
Konsul

Jerry_D Myślę, że dane telemetryczne, które Microsoft zbierał od czasów Windows XP i wykorzystuje do usprawniania swoich produktów, a dane osobiste które zbierają Google, Amazon i Facebook to różnica xD

post wyedytowany przez TheTytan 2021-03-02 11:02:04
02.03.2021 15:57
4.3
1
Jerry_D
77
Senator

TheTytan
Masz rację. Z tym, że nie wiadomo do końca, co właściwie Windows przesyła w tej swojej telemetrii na serwery. Już za czasów Visty czy siódemki mówiło się o pomyśle, żeby system, przy okazji tworzenia miniaturek zdjęć od razu je analizował, a podejrzane (o zawieranie dziecięcej pornografii) przesyłał do analizy przez człowieka. Czy coś z tego zostało zastosowane w praktyce? Diabli wiedzą, prawdopodobnie nie. Ale skoro raz padł taki pomysł, to nie można wykluczyć, że ktoś go po cichu nie wprowadzi w życie, niekoniecznie tylko do wyłapywania pedofili.

Druga sprawa to coraz większa integracja z chmurą. MS ma swojego One Drive, czy jak to się tam nazywa, sieciową wersję Office. Jeśli wrzucasz na ten dysk jakieś dane i nie pomyślisz, żeby je wcześniej samodzielnie zaszyfrować, to MS może je sobie dowolnie przeglądać i analizować, a ty masz tylko jego słowo, że tego nie robi (podobnie zresztą jak w przypadku dysków Google, Apple czy Dropboxa). To samo w sieciowym Office, dziwi mnie, że firmy zwykle nie widzą problemu w tworzeniu dokumentów z bardziej poufnymi/wrażliwymi danymi w takim pakiecie biurowym. Tu też w sumie masz tylko słowo MS, że nie będą wścibscy. A po 2 bardzo interesujących notatkach NSA z wycieków Snowdena, nie widzę powodu, żeby im wierzyć na słowo. W pierwszej, wewnętrznej notatce pracownik NSA wyrażał zaniepokojenie planami wprowadzenia przez Microsoft mocniejszych algorytmów szyfrowania e-maili w Outlooku, przez co agencja straciłaby dostęp do ich treści. W drugiej chwali MS, jako "bardzo pomocny", bo specjalnie dla NSA zrobili obejście, wysyłające treść e-maili do NSA, jeszcze zanim zostały zaszyfrowane. Więc ciężko mi wierzyć w dobre intencje takiej firmy, która po skandalu z Prismem, twierdziła, że nic o tej inwigilacji nie wiedziała, a NSA bezprawnie nadużyło ich zaufania.

01.03.2021 14:50
5
7
odpowiedz
Andriej
49
Centurion

Brzmi jak reklamy w radiu w GTA:SA; dystopia

01.03.2021 14:53
👍
6
odpowiedz
zanonimizowany1314341
22
Centurion

Cieszę się, że już nie posiadam konta na tym syfie.

01.03.2021 16:24
😒
7
odpowiedz
6 odpowiedzi
zanonimizowany1323867
11
Legionista

o co chodzi tym wszystkim ludziom o śledzenie, jeżeli umiesz żyć bez aplikacji to żyj a nie wszystkim innym osobą swoje sprawy jak oni sobie tego nie życzą

post wyedytowany przez Admina 2021-03-01 16:37:10
01.03.2021 19:38
7.1
8
Jerry_D
77
Senator

Gdyby to tylko było takie proste, że nie chcesz śledzenia, to nie używasz, a nie przeszkadza ci śledzenie, to używasz i wszyscy są zadowoleni. Problem w tym, że ci, którzy sprawę olewają, często szkodzą tym, którzy sobie śledzenia nie życzą. No chyba, że są odludkami bez żadnych znajomych (Ale po co, w takim razie, mieliby z platformy społecznościowej?).

Wyjaśnię ci to na prostym przykładzie: Jest sobie dwójka przyjaciół, Alicja i Bartek. Alicja lubi swoją prywatność, nie zgadza się być obiektem śledzenia, dla czyjegoś zysku, więc nie ma kont na portalach społecznościowych, nie publikuje w internecie swoich zdjęć itp. Bartek, słysząc o śledzeniu, wzrusza ramionami i stwierdza, że nie ma nic do ukrycia. Postanowił sobie zainstalować apkę Facebooka. Apka oczywiście poprosiła o dostęp do kontaktów, na co Bartek wyraził zgodę, nie widząc w tym problemu. A że jest osobą, która lubi mieć w kontaktach porządek, to FB zdobył właśnie dostęp do imienia, adresu, numeru telefonu, e-maila i zdjęcia Alicji. FB sobie sprawdza, że nie ma w swojej bazie użytkowników Alicji, więc tworzy dla niej profil widmo, zapisując tam zebrane z kontaktu informacje i dokłada do tego informacje o potencjalnych znajomych Alicji (czyli kontaktach Bartka, bo jeśli Alicja jest znajomą Bartka, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że mają wspólnych znajomych), Cecylię, Damiana i Ewę.

Jakiś czas później Bartek wrzuca zdjęcie, na którym jest Alicja, mimo, że ta prosiła, żeby jej zdjęć nie wrzucać do sieci (nie robi tego celowo czy ze złośliwości, a po prostu przez zapomnienie, bo dla niego to żaden problem). Podpisuje je Alicja i Ewa na urodzinach Alicji, w zeszły piątek. I już FB otrzymuje potwierdzenie, że Ewa rzeczywiście przyjaźni się z Alicją, oraz informację, kiedy Alicja ma urodziny. jakiś czas później Damian publikuje fotkę z koncertu, którą też podpisuje, i z której można wyciągnąć informacje, że Alicja lubi rocka i zespół X, a ponieważ bilety na koncert były drogie, to można założyć, że jest w niezłej sytuacji finansowej. Potwierdza też, że Damian też jest znajomym Alicji.

Mamy już podstawowe dane o osobie, jej kręgu znajomych, zainteresowaniach i sytuacji finansowej. To już jest profil, na którym można zacząć zarabiać, ale to jeszcze nie koniec. Teraz, mając informacje o kilku znajomych Alicji, FB może na podstawie analizy ich profilów i kolejnych wpisów wyciągnąć kolejne informacje, o wysokim prawdopodobieństwie trafności. Skoro ludzie zwykle zadają się z osobami, z którymi mają coś wspólnego (charaktery, zainteresowania, praca itp.), analiza dużo bardziej szczegółowych profilów znajomych, którzy nie boją się Facebooka, może sporo powiedzieć o innych zainteresowaniach, charakterze, może poglądach politycznych, religii, związkach, zdrowiu czy preferencjach seksualnych.

Teraz profil jest już dużo szerszy i więcej wart przy sprzedaży reklamodawcom. Co gorsza, Alicja w żaden sposób nie może sprawdzić, jakie dane na jej temat zostały zebrane, ani zażądać ich usunięcia, bo nie jest użytkowniczką Facebooka. Dochodzi tu do sytuacji, w której musiałaby założyć profil na FB i podać jeszcze więcej swoich danych, żeby mieć jakąkolwiek kontrolę nad swoimi danymi (zakładając, że FB w ogóle dałby jej dostęp do danych na jej temat, zebranych w ramach profilu widma). I zauważ, że tyle danych udało się zebrać na temat Alicji, mimo, że ona sama nigdy żadnych danych na swój temat nie udostępniła, ani nawet nie zrobił tego celowo nikt z jej znajomych.

W tym właśnie tkwi poważny problem. Inaczej rzeczywiście zwolennicy prywatności mogliby machnąć ręką i stwierdzić, że jak komuś nie przeszkadza, że dzień i noc towarzyszy mu pan Donosiciel na usługach korporacji, który zagląda mu przez ramię i zapisuje, gdzie kto był, co robił i z kim rozmawiał, to ich sprawa. Niestety działania niezainteresowanych wpływają też na zainteresowanych.

Na koniec jeszcze z życia wzięty, autentyczny przykład jak śledzenie przez FB może być szkodliwe również dla osób, które dbają o prywatność. 2-3 lata temu było głośno o sprawie deanonimizacji prostytutek przez Facebooka. Z oczywistych względów takie kobiety stosowały osobne, robocze profile FB z fałszywymi danymi, niepowiązane z prywatnymi i pilnowały, żeby ich nie mieszać. Mimo to FB zaczął wyświetlać ich klientom ich prywatne profile z autentycznymi danymi, jako "Osoby, które możesz znać". (Przypuszczalnie dzięki korelacji informacji o lokalizacji, gdy 2 telefony znajdowały się w tym samym miejscu przez jakiś czas, chociaż FB zaprzecza, że zbiera i koreluje takie informacje). Łatwo sobie można wyobrazić, jakie takie ujawnienie autentycznych danych otwierało możliwości, choćby szantażu i stalkingu.

No dobra. Ja się tu produkuję, wyjaśniam dlaczego zwolennicy prywatności tak marudzą innym o to śledzenie, ale ciekawe czy w ogóle komuś się to chciało przeczytać, czy sobie niepotrzebnie zużywam klawiaturę i czas tracę.

01.03.2021 20:20
Dzienciou
7.2
4
Dzienciou
176
Generał

Jerry_D chciało się chciało. Bardzo klarownie i łopatologicznie napisane. Nawet sobie skopiowałem, Twój komentarz zęby mieć podpórkę (będę mówił że Jerry_D z GOLa napisał by były cerditsy) w dyskujsji na podobne tematy :) także nie poszło w powietrze.

01.03.2021 22:14
DocHary
7.3
DocHary
84
Unclean One

A ja sobie zostawię komentarz namierzający ten tekst ;) - śledzenie reklamowe

02.03.2021 02:34
SerwusX
7.4
2
SerwusX
110
Marszałek

Premium VIP

Jerry_D
Wisdom.

02.03.2021 13:28
7.5
3
!!!piter!!!
40
Chorąży

Nie zdawałem sobie sprawę z tych mechanizmów. Dzięki za oświecenie osoby, która w tym temacie była głupkiem.

02.03.2021 16:05
😃
7.6
1
Jerry_D
77
Senator

No cóż, skoro komuś się chciało przeczytać tę moją pisaninę i uznał informacje za przydatne, to cieszę się, że nie zmarnowałem czasu.

01.03.2021 16:42
Troprzem
8
4
odpowiedz
1 odpowiedź
Troprzem
77
Konsul

Biedne te małe firmy. Dobrze, że Facebook tak o nie dba.

01.03.2021 19:49
😉
8.1
1
Jerry_D
77
Senator

Oj dba, dba, ale nie tak bardzo, jak o swój portfel.

01.03.2021 20:38
NightBosman
👍
9
odpowiedz
NightBosman
92
Konsul

Pali im pod tyłkiem.

Bardzo dobrze.

02.03.2021 00:22
10
odpowiedz
foxu23
89
Pretorianin

Adblock wjeżdża ciufcią ciufcią, ciufcią ciufcią

14.03.2021 15:05
Akiira
11
odpowiedz
Akiira
1
Junior

Wygląda na to,że idea Orvellowska zaczyna powoli wchodzić w życie. Jeśli ktoś czytał 1984 wie o co mi chodzi. Chcąc lub nie wszyscy się na to godzimy na inwigilacje właśnie.

14.03.2021 15:57
aope
😊
12
1
odpowiedz
aope
211
Corporate Occult

Facebook ze swoim śledzeniem nie jest nawet blisko Google, które jeśli chodzi o zbieranie danych o użytkownikach nie ma sobie równych na całym świecie. Swoją drogą to nawet zabawne, że ludzie tak plują min. na Facebooka a korzystają ze smartfonów na androidzie wyposażonych w usługi Google. Brak świadomości?

Forum Forum Inne Gry
Dodaj komentarz

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl