Dying Light – niedawno wydana produkcja polskiego studia Techland, wkrótce doczeka się wyjątkowej edycji kolekcjonerskiej. Warte niemal 1,5 miliona złotych wydanie zawiera w sobie m.in. lekcje parkouru oraz dom stylizowany na schron widywany w grze.
Luc
W miesiąc po premierze Dying Light, polski Techland przygotował dla fanów (a konkretnie jednego z nich) wyjątkową niespodziankę. Tym razem nie chodzi jednak o wsparcie dla modów, lecz o coś znacznie większego – ekstremalnie limitowaną edycję specjalną. Mało który z fanów „kolekcjonerek” będzie w stanie sobie jednak na nią pozwolić – niedostępna wcześniej wersja gry kosztuje bowiem aż 1,4 miliona złotych. Zamówienie przedpremierowe na wydanie specjalne można składać już teraz w brytyjskim sklepie GAME, zaś sama sprzedaż rozpocznie się 27 lutego 2015 roku. Jeżeli jesteście zainteresowani – śpieszcie się, bowiem udostępniono tylko jeden egzemplarz. Co w nim „znajdziemy”?:
Co ciekawe, zawarty w edycji „My Apocalypse” dom zostanie dodatkowo wyposażony i to nie tylko w te najpotrzebniejsze rzeczy – na obu piętrach mieszkania znajdziemy m.in. skrytki na broń, a także ukryte wyjście, pozwalające na błyskawiczną ewakuację. Lokum ma być także w pełni przygotowane na ewentualny atak hord zombie. Za jego budowę odpowiedzialna będzie firma Tiger Log Cabins, specjalizująca się w drewnianych konstrukcjach.
Dying Light to survivalowa gra z licznymi elementami zręcznościowymi. Rozgrywana w dużym, otwartym świecie opowiada historię specjalnego agenta, który próbuje zdobyć informacje o potencjalnej szczepionce leczącej wirusa przemieniającego ludzi w zombie. Tym, co wyróżnia produkcję polskiego Techlandu od innych gier tego typu, jest sposób poruszania się protagonisty – oprócz biegania po ziemi, możemy w efektowny sposób wspinać się i przeskakiwać po okolicznych budynkach. Gra została wydana w wersji na PC, Xboksa One oraz PlayStation 4.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Więcej:Polska rewolucja, która zakończyła się fiaskiem. Chrome 2 miał odświeżyć gatunek FPS
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
4