Ostrzegam przed Diablo 4, ta gra Was pochłonie
Autorze, Grałeś w betę, którą mogli tez ogrywać wybrani gracze, czy była to raczej osobna możliwość sprawdzenia dla prasy?
pytanie do autora/redakcji - czy w d4 da sie grac totalnie samemu? tak aby nie widziec po swiecie zadnych innych lazacych graczy, czatow itd? wiecie, tradycyjnie jak w d1-2,. a nie jak w d:immortal gdzie np robisz jakas lokacje sam ale wychodzisz na bardziej otwarta mapke i w kolko lazi ktos z innych graczy?
nie chodzi mi o gre offline tyle co o zwykle wylaczenie tej mozliwosci luznego dolaczania innych ludzi albo jakis grupowych eventow - totalny single player.
1. W trakcie kampanii na mapie, poza miastem nikogo nie spotkasz, a i w mieście rzadko, zaraz wyjaśnię dlaczego.
2. Po przejściu rozdziału fabularnego dany obszar się otwiera i będą po nim czasem biegać gracze, ale algorytm pilnuje, by nie było to zbyt często i raczej blisko wyznaczonych miejscówek (strefy PVP, world bossy), żeby utrzymywać atmosferę samotnej wędrówki z okazjonalnymi spotkaniami.
Ja bym wolał rozwiązanie, w którym każdy może grać solo (chyba, że w opcjach ustawi inaczej), a dopiero znajdując się np. koło "world bossa" może kliknąć, że chce dołączyć do jakiejś grupy i wtedy gra łączy go z innymi, ale tylko na czas lania szefa. Coś ala wyszukiwarka grup z WoW'a.
Ale jemu się podoba. Czego nie rozumiesz?
Dla autora może być.
No, trzeba mieć na uwadze że Hubcio to takie samo bezguście jak Michał "dla każdego coś battlefieldowego" Manieczka.
Mnie bardziej rozwaliła recenzja Obi-Wana.. ale cóż.. co człowiek to opinia. Oby gra i tak była dobra, zwłaszcza w kanapowym co-opie.
Mam pytanie o muzykę. Jak dla mnie w Diablo 3 za dużo było orkiestralnej epickości. Uwielbiam za to dark ambient z Diablo 1.
1) Czy w D4 schodząc do katakumb/wchodząc do jaskiń można usłyszeć jakiś mroczny podkład? I czy to faktycznie buduje klimat?
2) Drugie pytanie, też odnośnie muzyki. Czy powrócono może do używania perkusji w muzyce? W Diablo 2 było jej bardzo dużo i to też w jakimś stopniu budowało klimat świata Diablo.
Od momentu kiedy pokazali, że przeskok przez jakąś przepaść albo skok z góry wymaga wciśnięcia jakiegoś przycisku zamiast swobodnego poruszania to odechciało mi się tego tytuły, niby jeden element ale na pewno będzie więcej takich konsolowych uproszczeń.
Jest tak 5:15
h ttps://www.youtube.com/watch?v=rSDIzMid6Lc
Powinno być tak
h ttps://www.youtube.com/watch?v=D1nCsSgTCwU
h ttps://www.youtube.com/watch?v=TR5xfaq9unE
Niewykluczone, że autojump będzie możliwy do włączenia w opcjach. Obstawiam, że zostawili skakanie "na przycisk" ze względu na wprowadzenie walki na ciasnych obszarach nad przepaścią.
to zes wymyslil. tych skokow to tam bedzie tyle co kot naplakal na cala gre. juz pomijam ze gameplayowo wiecej sensu ma wcisniecie przycisku niz skakanie z automatu bo podeszles do krawedzi
Skok chyba już tak pozostanie. Ogólnie pod spacją jest przewrót czy unik a nad przepaścią zamienia się na skok.
o jak dziwnie skacze, jakby tylko trochę odbił się od ziemi a potem troszkę leciał, troszkę spadał. Dziwna animacja.
Trzeci film jest całkiem śmieszny i dziwny nawet, widok jak potwory kiwają głową w rytm skoku bohatera, rozwalił mnie i jeszcze to odpychanie skokiem z daleka :D. Po prostu hipnotyzujące.
To będzie piekielnie dobra gra
Raczej diabelnie dobra gra. Wszyscy pamiętamy ten slogan reklamowy z D1.
Czyli nakręcanie hypu na podstawie urywka gry czas zacząć
co innego gdyby to byla gra od Sony, nie?
to nie tylko urywek gry, ale tez ponad dwudziestoletnia historia serii. zreszta, jeden akt to calkiem sporo.
Nie nie jest sporo , ocenić taka grę można bo tym co oferuje w end game nie początku gry który nie będzie miał wiele wspólnego z tym co będziesz robił przez setki godzin. Historia serii nie broni gry od bycia średnią grą jak np D3
Do dziś pamiętam, kiedy dostałem dostęp do bety Diablo 3. ŁAŁ! Jaka to dobra gra! ŁAAAAAŁ. Potem przyszła premiera i okazało się, że tylko ten fragment z bety był dobry, a potem... a dejcie se spokój. (nie mówię tu o problemach na premierę, bo te są oczywiste i błąd bodajże "37", to już klasyk, ale nic nie poradzimy na to, że serwery nie wyrobiły).
Mówię tu o samej grze, jej mechanikach, endgame , itp, a nie o problemach na premierę, żeby nie było.
Ha! Żeby było śmiesznie, to ten loot jaki był na premierę (czyli taki jak w D2), był cudowny, taki jaki powinien być!
Dzięki temu systemowi lootu można było z postacią pokombinować, np. naparzać magiem, który używa miecza jako podstawowy atak na bliski dystans, a magii na daleki (tak, to było realne chwilę po premierze). Można było sobie zrobić maga bitewnego! W D3! :O Serio!
Auction House to była tragedia, wiadomo, ale no kurde... jak można było tak zniszczyć system lootu, który rozbudowywał możliwości tworzenia buildów postaci? Nawet po usunięciu tego nieszczęsnego domu aukcyjnego?
Zrobili wszystkie przedmioty "soulbound" (przypisane do postaci) i każdy jeden przedmiot wypada pod twoją postać i uj! Nawet z kumplem z którym przechodzi się grę, nie można się wymienić gearem. Wysżło na to, ze D3 stało się jednym wielkim symulatorem legendarnych lootboxów... idealnie skrojonych pod twoją postać. Jajca jakieś.
A dejcie se spokój.
Mogę się założyć, że taki sam system lootu będzie w D4. Zresztą - taki sam jest w D: Immortal. W Lost Ark też, ale nieco mniej, co w sumie jest dziwne, biorąc pod uwagę, że to Koreańska produkcja.
A dejcie se spokój!!!
Autorze artykułu - mógłbys podzielić się jakimiś faktami odnośnie systemu lootu w D4 obecnie? Mam tu na myśli, czy przedmioty wypadają pod postać? Czy tak, jak to stoi w każdym innym szanującym się h'n's, że leci całkowicie losowy gear? W artykule napisałeś tylko o częstotliwości wypadania legendarek itp, a pominąłeś najważniejszą kwestię!
Chciałbym się tego dowiedzieć, bo to jest bardzo istotna sprawa w tej grze, jeśli nie najistotniejsza :)
Co do lootu, to jest takie przyjemne pół na pół. Tzn wypada trochę rzeczy pod Ciebie, ale wypadało też sporo uniwersalnego towaru oraz pod inne klasy (nawet te, które były niegrywalne w demie, miałem jakąś broń z buffem dla druida, aż mi się tęskno zrobiło i już bym chciał nim pograć).
Co do rozmiarów, to analogia do demka Diablo 3 jest nieadekwatna, bo tam dali wycinek 1 aktu do Króla Szkieletów, jeśli dobrze pamiętam, a tu mieliśmy do ogrania cały spory akt, naprawdę duży obszar. Jeszcze po zakończeniu głównej fabuły poodkrywałem parę lokacji. Wiadomo, ciężko powiedzieć cokolwiek o endgame, parę mechanik przed nami ukryto (kunie np.), ale tym razem dali bardziej reprezentatywny wycinek.
No i mnie np. demko D3 średnio przekonywało.
No, jest always online, ale hajsy płacisz tylko za:
1. Podstawkę.
2. Duże dodatki
3. Skórki, jak się uprzesz (ale projekty pancerzy są na tyle fajne, że nie wiem, po co to komu, chyba tylko po to, by się flexować).
Jednej rzeczy się nie dowiedziałem od autora. Jak wygląda singleplayer i czy w ogóle istnieje? Biegamy sobie swobodnie solo czy co rusz ktoś nam przemyka przed nosem i jeszcze na dodatek ubija potwory?
Przekleję to, co odpisałem wyżej, wybacz, że tak na szybciocha:
1. W trakcie kampanii na mapie, poza miastem nikogo nie spotkasz, a i w mieście rzadko, zaraz wyjaśnię dlaczego.
2. Po przejściu rozdziału fabularnego dany obszar się otwiera i będą po nim czasem biegać gracze, ale algorytm pilnuje, by nie było to zbyt często i raczej blisko wyznaczonych miejscówek (strefy PVP, world bossy), żeby utrzymywać atmosferę samotnej wędrówki z okazjonalnymi spotkaniami.
Ciekawe czy tak to pozostanie w pełnej wersji czy mała ilość graczy wynikała z faktu że mało ludzi było obecnych na serwerach.
Też się nad tym zastanawiam, ale chyba tak będzie, nie licząc tych specjalnych zon. Wiesz, to wynika z faktu, że, jak pisałem, chcą dać graczowi to wrażenie osamotnienia. Nie wiem tylko, jak będą to dobierać i filtrować. W końcu Diablo zawsze z jednej strony ciągnęło ku rozgrywkom sieciowym, a z drugiej, twórcy nie chcą, by coś Ci psuło kampanię, widać że są z niej dumni.
Do autora, redakcji:
Wiadomo jak będzie wyglądać system wymiany lootu między graczami? Bardziej w stronę D2 czy D3?
Pozew rozwodowy gotowy, kochanka wie że związek tylko do maja.... jestem gotowy na D4
Czasem tez tak mam, gram w cos 2-7 dni i mysle sobie ale dobra gra, niestety 8 dnia juz sie nie loguje. Jak dobrze pamietam Lost Ark wyszedl 8 lutego i loguje codziennie po dzien dzisiejszy, jesli diablo4 po poczatkowym zaciekawieniu, 10 miesiecy po premierze nadal bedzie zachecalo aby odpalic gre bedzie swietnie. W D3 tez mi sie gralo bardzo fajnie przez pierwsze 3 dni. Przeczuwam, ze D4 bedzie najlepszym diabelkiem mimo wszystko, nie musze miec tam kontentu na 5 lat gry codziennie, ale jak co jakis czas wejdzie sezon i zatrzyma przynajmniej na te 2 tyg bedzie swietnie. Nie mowie o dniu premiery i pierwszych 2-3msc, bo pewnie wtedy bedzie robienie buildow na kazdej postaci, odkrywanie gry, zabawa w kolekcje itp.
Nie wiem, czy Ci to pomoże, ale z Diablo 3 miałem odwrotnie - musiałem się trochę przekonać do tej gry, by się w nią wgryźć. Z D4 miałem inaczej - od razu siadło i trzyma cały czas.
I mam podobne przeczucia odnośnie D4, jeśli reszta utrzyma poziom pierwszego aktu, może zdeklasować D2. To już byłoby osiągnięcie.
Gra wygląda jak na mobilke chyba, że to uproszczenie z ukłonem na konsole bo wygląda na niezbyt obszerną czy to poprzez zarządzanie postacią czy eksploracją.
Nadchodzi nowa era, dziękuję Blizzard.
Po premierze z monitorów graczy miód zacznie wylewać się z ekranu a majonez będzie smakował jak przenigdy wcześniej.
Dla mnie najważniejsze są dwie rzeczy, aby była opcja grania single player (całkowicie) i kanapowy coop.
Tego w wersji na PC nie zobaczysz.
Myślę, że mniejszy zdecydowanie. Ale to tylko obserwacje na czuja. Obstawiam coś w stylu Diablo 2, ale z większą ilością atrakcji maskującą grind (multum aktywności, twierdze, raidy, dungeony, bossy, więcej fabuły itp).
Lost Ark to kolorowa azjatycka nawalanka pozbawiona klimatu. D4 to będzie mogło buty pucować.
Co z tego ze kolorowa I infantylna jak calkiem przyjemna. Walki z bosami sa trudne I satysfakcjonujace. Meczacy jest grind ale to juz urok azjatyckich produkcji.
No ale chwila... D2 to jeden wielki grindfest. Najpierw 300 mephrunów, potem 200 baal runów, potem ze 100 cowrunóww. I drugiego dnia od nowa.
99lvl to tylko największe "porąby" wbijały nie śpiąc po nocach. Mój rekord to 97lvl hammerdinem, a też nie spałem po nocach i do szkoły chodziłem jak zombie.
Widziałem kilka filmów z Diablo 4 i muszę stwierdzić, że Lost Ark ma znacznie lepsze animacje poszczególnych umiejętności, zwłaszcza czarów. Mam nadzieję, że do czerwca 2023 r. Diablo 4 się poprawi, żeby tak mocno nie odstawał od Lost Arka.
widziałem wypuszczone materiały wideo przez Blizzard i szczerze mówiąc cała masa mechanizmów wyciągnięta z D3... nie widziałem tam nic ciekawego ani innowacyjnego. Zalatywało uproszczonym konsolowym portem aniżeli rasowym arpg. Ewidentnie widać, że z każdą kolejną iteracją Diablo celują w coraz głupszego gracza w obawie, że ilość systemów może ich "przytłoczyć".
W D3 i RoS zagrywałem się setki jeśli nie tysiące godzin, ale to było wiele lat temu, nie tego oczekiwałem po nowej odsłonie, która wygląda bardziej jak remaster D3.
No właśnie trend jest odwrotny. Masz więcej do podecydowania i rozkminienia niż w D3. A że gra chodzi bardziej "smooth", jak takie nieco wolniejsze, ale bardziej przemyślane D3, jeśli chodzi o walkę - to zdecydowanie dobrze, bo co jak co, ale samo rąbanie wyszło w tej grze świetnie. Ale już na start masz podobną ilość mechanik, co w D3 po łatkach i dodatkach (np. wyciąganie esencji z legend, jak w kostce Kanaiego), tylko bardziej "smooth". Ta gra z mechanikami rozwija się wraz z progresem, będzie tego więcej i więcej, im bliżej endgame'u.
widziałem "crafting", który jest tylko upgrejdem istniejącego ekwipunku, czyli klik i upgrejd o kolejny Tier.
widziałem "drzewko umiejętności" - porażka
widziałem walkę z bossami - żadnej mechaniki
to że coś jest rozwinięciem systemów z D3 wcale nie znaczy że to dobry kierunek. Zwłaszcza, ze te zmiany są minimalne. Wyciąganie esencji z legendarek nigdy nie było fajnym pomysłem, a pisząc, że na start w D4 mamy to co po poprawkach/dodatkach D3 ma być jakimś argumentem? no prosze Cie... to jest tak jak się jarać kreatorem postaci, bo przecież D3 go nie miał
Tyle, że w alternatywie masz mechaniki rodem z PoE... czyli dużo hałasu o nic. Bossowie? Przekraczasz próg dmg i w poważaniu masz "mechaniki". Stoisz i boss pada - oczywiście Diablo identyko jest, klikasz dwa przyciski i next game. Połowy mechanik typu jakieś breache czy inne abyssy to możesz nawet nie użyć podczas sezonu (bo robisz np. spec pod Blighty). A jak nie masz dobrego dmg to te "mechaniki" tylko Cię wk... bo są denerwującymi refleks testami wydłużającymi bezsensownie starcie.
Drzewko nie musi być ala Poe, gdzie nawalili byle g. żeby wyglądało jak wygląda.
Crafting to ciężki temat jak świat gier długi i szeroki. PoE faktycznie stworzyło sobie coś nieprawdopodobnego ale... większość graczy w ogóle nie korzysta z tego craftu. Nigdy w życiu niczego poważnego (nie mówię o alchowaniu map czy wzmacnianiu butli itd.) nie wycraftowałem i nie planuję - no bo po co.
a dlaczego według Ciebie jedyną alternatywą są rozwiązania rodem z PoE?
To już twórcy Diablo nie mogą sami czegoś stworzyć? czegoś co nie będzie uproszczeniem rodem z gier mobilnych i jednocześnie nie będzie przeładowane jak PoE?
Skopiuję fragment swojego komentarza, który był odpowiedzią na inny post pod tym artykułem (tam zginie, a bardzo mnie to ciekawi):
Autorze artykułu - mógłbyś podzielić się jakimiś faktami odnośnie systemu lootu w D4 obecnie? Mam tu na myśli, czy przedmioty wypadają pod postać, czy tak, jak to stoi w każdym innym szanującym się h'n's, że leci całkowicie losowy gear?
W artykule napisałeś tylko o częstotliwości wypadania legendarek itp, a pominąłeś najważniejszą kwestię!
Chciałbym się tego dowiedzieć, bo to jest bardzo istotna sprawa w tej grze, jeśli nie najistotniejsza :)
Hejo, to się znowu powtórzę, bo pisałem w innym sub-wątku:
Co do lootu, to jest takie przyjemne pół na pół. Tzn wypada trochę rzeczy pod Ciebie (np. miałem fajny hełm dla barbusa), ale wypadało też sporo uniwersalnego towaru oraz pod inne klasy (nawet te, które były niegrywalne w demie, miałem jakąś broń z buffem dla druida, aż mi się tęskno zrobiło i już bym chciał nim pograć). No i oczywiście sporo śmiecia do spylenia u rzemieślników i kupców. ;)
Jest łatwiej niż w D2 i trochę pod postać, ale nie tak bardzo jak w D3, że zawsze wypada coś pod Ciebie. Imo fajna równowaga na te czasy, tak, że możesz zacząć ubierać zapasową postać z tego, co połapiesz na pierwszej, tak na oko.
Dla mnie pewnie będzie jak zawsze. Wciągnie, pogram pewno z 300 godzin. I potem się zastanowię, po co ja to robię, i zbieram kolejne bezsensowne fanty, i grę oleję ;D Tak samo miałem z każdą grą tego typu. Grim Dawn porzuciłem(no może jeszcze wrócę) A miałem spore plany, jeszcze 10 postaci mam nie ogranych. Ale bez sensowe łupanie, żeby tylko wydropił przedmiot którego potrzebuję do Builidu jest męczące i nudne. Ale mimo to na D4 czekam. D3 może nie był fantastyczny, ale ciachało się bardzo przyjemnie. Tyle że raz znalazło się jakiś super przedmiot, to już z niego korzystałem non stop, a szczeliny stawały się banalne. Do dzisiaj moją ulubioną postacią jest szaman, z pierścieniem biesa(w sensie robił jednego wielkiego, który rozwalał wszystko jak leci) Miałem mimikrę. Chyba 3 moje postacie czy jakoś tak. Przedmiot na tych małych ludzików, których pojawiało sie mnóstwo(co miało swoje wady) No mimikra plus atak Krokodyl, czy co to tam wyskakiwało, robiło świetną robotę. Jeszcze jakiś tam podstawowy atak, ale on tylko jak wsparcie robił. Czarodziejką też fajnie się pykało. Najgorzej grało się zabójcą. Nie skończyłem nawet 2 aktu. Także czekam mocno. I tradycyjnie, albo pierwsza czarodziejka, albo Barbarzyńca do ogrania ;D
No i dobrze, przecież wszystko jest bez sensu, bo i tak wszyscy umrzemy :D Graj dopóki sprawia ci to przyjemność.
Mówiłem, że dziennikarze będą walić jak poje***. fakty są takie, że producentem jest blizzard, który ostatnio wydał śmiecia pokroju warcraft 3 reforged, żeby przerzucić siły produkcyjne na to starocie żerujące na nostalgii.
Ja trafiłem na info reddicie od beta testera jak będą wyglądać ludzie na multi w momencie odpalania gry dolączenia do sesji lub stworzenia z servera, będzie brało i to da się ustawić w opcjach od 1-24 graczy którzy będą mieć w tym momencie opaloną grę będą dzielić z nami świat w endgmowych dungach jeśli kogoś zaprosimy to będzie zależeć od wielkości mapy będzie 1-8 graczy.
wiadomo ze kazdy bedzie wychwalal swoja gre nawet jak to bedzie najgorszy bubel wiec tytul nie traktujcie powaznie
Lubię Diablo. Aktualnie gram w Diablo III, od ...10 lat:)
Grałem w betę. Zupełnie mnie nie "porwała". Nawet nie chce mi się wyjaśniać dlaczego. Sami zobaczycie:)
Chyba znak czasów...
Po ograniu bety i przeczytaniu tego tekstu wiem już, że preorder poleci jak tylko się pojawi
To będzie gra idealna. Będzie wyglądać jak trzeba a rozgrywka będzie doszlifowana. Cieszy mnie, że duży nacisk będzie na walkę fizyczną położony, przynajmniej w przypadku tych postaci, które walczą kontaktowo. Muszę ograć porządnie wszystko zanim wyjdzie Diablo, bo potem już będzie tylko w Diablo grane. 1000 godzin pęknie jak nic dość szybko. Fajnie, że ma być większa interakcja z innymi graczami. Spotykanie na drodze innych graczy będzie bardzo fajne, jeśli tak rzeczywiście będzie.
No i zaczyna się hype. Po ograniu dużej ilości godzin zrobieniu Necro 82lvl Wiz 63 i reszty postaci między 20-40 lvl endgame D4 oferuje mniej niż w tym momencie D3. Plusem może być oczywiście fabuła której podczas testów nie było dane ograć, ale nigdy więcej po przejściu przecież do niej nie wrócicie. Tak więc endgame z tego co widziałem to mocne 4.5/10 Jak udało się zrobić tyle postaci ? Oczywiście na bugowaniu ewentow. Np podczas ewentu gdzie trzeba było obronić karawanę. Wystarczyło odciągnąć część mobow na bok i pilnować żeby przed kolejnym respownem fali nie zabijać wszystkich z poprzedniej. Powodowało to że event nie mógł się zakończyć a moby respownowaly się w nieskończoność dając bonus za masakrę. Ale to błędy które na pewno zostaną naprawione.
Po 2 tygodniach gra na endgame staje się tak irytująco nudna że już potem prawie nikt nie grał. Było to widać chociaż po ilości ludzi w gildii którzy po prostu przestali się logować.
Wciąż gram w D3 i D2 jestem fanem serii od najmłodszych lat. I niestety D4 poza mrocznościa i poprawionym klimatem rozgrywki wzgledem D3 to wielkie rozczarowanie.
Niech hype train będzie w was mocny. Tak na pewno będzie po czytaniu takich art. jak ten powyżej.
Fajnie że według autora redakcji Diablo 4 pochłonie graczy jednak ja NIE ,CZEKAM NA TE GRE Z MOCNYM ZAPALEM .
Czekam znacznie bardziej na Star Wars Jedi Ocalały od EA .
W kwestii diablo 3 autor redakcji myli, się diablo 3 to rozczarowanie zamiast dobrej gry .
Szalu nie ma, kolejna gra jak każda inna pograsz troche i odłożysz na bok :-)więc nie ma się co podniecać :-)
To lepiej nie włączać, za dużo innych gier do nadrobienia. Nawet Diablo 3 do dziś nie posmakowałem. Może do Diablo 5 się wyrobię ;)
Nie wierzę w to... Nie wierzę, że firma której jedne z ostatnich tytułów miały średnia ocen 1/10 dostarczy coś co będzie 10/10. Po takich zmianach kadrowych, nowi pracownicy nie dadzą rady tego dociagnąć. No i przypominam, że Reforged na pierwszych filmikach też wyglądało fantastycznie. A po premierze?Była jakaś masakra...
Dlatego śmieszy mnie ten artykuł. Bo jestem pewny, że to nie będzie hit. Jak już to średniak 6/10. I to i tak zawyżylem swoje oczekiwania...
Wygląda przyzwoicie, ale mam wrażenie, że tego typu gierki były ok jakieś 10 lat temu. Teraz już to po prostu prezentuje się jak mobile/przeglądarkowy slasher z falami mobów. Zero poczucia siły ciosów, ataki za pierdyliard dmg i tona zbędnego, randomowego lootu. Kiedyś na pewno przetestuje, ale póki co zero zainteresowania
Dobrze to opisujesz jeśli idzie o itemy. Inaczej niż choćby w diablo 2 nazwy przedmiotów i ich wygląd są kompletnie bez znaczenia, istotne są tylko cyferki. Trochę brakuje mi starego systemu, gdzie jak na ziemi leżał np. długi miecz to od razu wiedziałem, czy warto do podnosić, czy też nie - po prostu każdy konkretny item miał swój na stałe przypisany zestaw charakterystyk. Różniły się jedynie stopniem unikalności, więc podnoszenie np. niebieskiego miecza nie miało sensu, jeśli miało się już unikat albo chociaż dobry żółty.
A tutaj wszystko się losuje, więc co awans znowu trzeba wszystko podnosić i sprawdzać, czy przypadkiem nie jest lepsze. A bardzo często (niemal zawsze) zwykły śmieciowy miecz jest lepszy od super unikatu tylko dlatego, że ten drugi jest poziom czy dwa niższy. Dramat i kompletne wypaczenie systemu przedmiotów, przynajmniej jak dla mnie.
Przestałem czytać po wstępie: "Diablo 3 było grą dobrą...". Wystarczy wstęp i wiem, że artykuł nie jest dla mnie.
Diablo 3 było grą dobrą, ale daleką od ideału, dlatego mogło w końcu znudzić i odrzucić. Z Diablo 4 najprawdopodobniej będzie inaczej.
Niby dlaczego miałoby być inaczej skoro to jest dokładnie to samo.
Diablo 4 to bezczelna próba sprzedaży "tuningowanego" Diablo 3.
Niestety nawet tuningowany Golf 3 pozostaje Golfem 3 a nie Maserati.
Nie będę zdradzał zbyt wielu szczegółów, bo
Bo po prostu ich nie ma.
Z D3 było tak samo: fajna gra przez pierwsze 50 godzin potem dalszego sensu grania już nie ma. A wiadomo że będą sezony czyli tłuczemy to samo bez sensu co 3 miesiące.
Bo po prostu ich nie ma.
Jeśli pijesz do fabuły, to chrzanisz i coś sobie założyłeś. Po prostu nie możemy zdradzać spoilerów, bo NDA, ale fabuła jest rozległa i fajna, ileś akapitów poświęciłem na omówienie tego naokoło, bez spoilerów, ale to tylko pierwszy akt.
Dostałem dostęp do bety, kupiłem XSX i połączyłem konto MŚ z Bnetem, po zainstalowaniu gry wg instrukcji i odpaleniu gry widzę błąd, że nie znaleziono serwerów, kod 34202 I nic dalej nie mogę zrobić... Beta się skończyła już?
Dopiero się zacznie, gdy Blizzard ją zapowie.
Obejrzałem gameplay z bety, który wyciekł i gra jest tak pusta jak pułki w biedronce na początku lockdownu.
Ból dupy, bo Blizzard, a nie CDPR.
Widziałem już trochę filmów z Diablo 4 i na razie to wygląda znacznie słabiej niż Lost Ark. Oby coś się poprawiło do czerwca 2023 r.
Tyle, że Lost Ark poza tym, że wygląda to nie oferuje zbyt wiele. Oczywiście jeśli ktoś lubi formułę azjatyckich MMO to LA będzie dla niego grą idealną, każdy inny powie to samo co ja w pierwszym zdaniu. Diablo to jednak nie MMO a H`n`s z elementami MMO, przynajmniej na ten moment. Jak bardzo odeszło od korzeni serii przekonamy się po premierze.
Tak, tak.
Pędźmy po pre-ordery, pracownicy Blizzarda będą mieli na piwko i dziewczynki.
A na kacu będą atakować pracownice.
Nie znoszę Diablo III, po prostu nie mogę na patrzeć na to dziadostwo.
To ja dorzucę jako ciekawostkę jedno z moich doświadczeń z zamkniętej bety:
Rzeźnik. Nie wiem jak rozwiążą go fabularnie, ale w mojej rozgrywce w becie po prostu nagle wpadł do jednego z dungeonów w otwartym świecie i sprawił, że poczułem się jakbym znów miał te 13-14 lat i spotkał go w pierwszej części. Byłem kompletnie nieprzygotowany i próbowałem go pokonać chyba z 15-20 minut, ale ostatecznie uległem. Jest szybki podobnie jak w D1, więc zrobienie i utrzymanie dystansu jako łuczniczka nie było proste. Biegałem więc po mapie rozpoczliwie próbując nie dać się złapać w kombo jego ataków i jednocześnie po troszke go nadgryzając, niestety za wolno - szybciej skończyły mi się mikstury leczące, niż jemu HP. Zabił mnie, a po odrodzeniu na początku lokacji już go nie było. Zrobił swoje i zniknął.
Muszę powiedzieć, że co do pozostałych aspektów tego, co pokazali w becie, nie jestem do końca przekonany, ale rzeźnik wyszedł im świetnie. Mam tylko nadzieję, że nie był bug bety, polegający na wygenerowaniu zbyt silnego jak na lvl gracza potwora, a rzeczywiście zamierzony mini-event. Cóż, przekonamy się po premierze.