Pracownicy Blizzarda: Diablo 4 nie wyjdzie w czerwcu bez ostrego crunchu
Któreś Diablo wyszło bez opóźnienia? Któreś części, z tego co pamiętam, miały nawet więcej niż jedno.
Także nie bądźmy naiwni, D4 nie wyjdzie w czerwcu następnego roku, liczyłbym raczej na okres świąteczny, jestem tego pewny na 99,9%.
by pracownicy spróbowali znaleźć inną pracę i opuścili firmę, a pewnego dnia wrócili po „wyższą płacę”.
Niestety ale to prawda. Tak samo lepiej jest zmieniac co 1-2 lata usluge telefon,bank ect, Bo nowy klient dostaje lepsze warunki, a stary skoro juz jest z nami tyle lat to znaczy ze sie przyzwyczail i mozna go traktowac jak smiecia i nic mu nie dawac.
Nic mnie to nie interesuje, oni już mają tonę niezapowiedzianej zawartości którą będą stopniowo dodawać po premierze w tym pierdoły za które trzeba będzie zapłacić realne $.
Blizzard proszę nie róbcie nam tego, nie przesuwajcie po raz kolejny premiery. Niech czerwiec będzie ostateczną datą premiery.
Co mnie to obchodzi. Dlaczego nie piszecie o zwyklych naszych Kowalskich co pracuja u prywaciarza Mietka na budowie i sa crunchowani dzien w dzien!
Może dlatego, że to portal o grach, a nie budowlance
Ci, co będą chcieli, to zostaną na nadgodzinach, reszta pójdzie do domu i wsio, nie ma tragedii.
Mają pewnie zagwózdkę, bo myślą co tu wyciąć by sprzedać jako DLC albo w battle pass.
"Blizzard potwierdził „TWP”, że ta wersja istniała „ponad trzy lata temu” i została już zmieniona. Jednakże źródła gazety wspominają też o kreacji kobiecych postaci, które mają być „zdegradowane do tradycyjnych ról płciowych lub osłabione przez bliskość mężczyzny”. Podobno dotyczy to nawet Lilith, która przecież będzie niejako główną (anty)bohaterką Diablo IV."
Czyli nie będzie mary sue lepszej od wszystkich mężczyzn i innych dziwactwa same plusy, wniósł Stępień :D A to że wrzasnęło xD jakimiś woke to też dobry znak.
„Kończąc prace nad projektem, zdajemy sobie sprawę, że wchodzimy w okres, w którym niektóre osoby będą musiały poświęcić nieco dodatkowych godzin.”
Co za dyktatorski email…
Wg mnie to przegięcia w kazda ze stron sa zle. Zarowno te co regularnie wymuszają dziesiatki pracy w nadgodzinach, jak i te co pietnuja nawet kilka godzin raz na jakis czas.
„Sęk w tym, że wartość akcji jest uzależniona od kondycji firmy, a opóźnienie wyczekiwanej gry pokroju nowego Diablo raczej nie ucieszy inwestorów.”
„Innymi słowy, deweloperzy czuli, że muszą niejako „dobrowolnie” zostać dłużej w pracy, by dopracować grę.”
Tutaj mamy przyklad deweloperow, ktorzy partycypuja w zyskach z gry i nagle ma znaczenie ilosc rewizji, jakosc pracy, terminowosc, produktywnosci… w koncu czuja na swoich barkach odpowiedzialnosc za wykonana prace. Mityczny ‚udzialowiec’ ich oceni.