Dave Filoni ma przejąć stery w Lucasfilmie po Kathleen Kennedy, ale ponoć nie będzie dowodził Gwiezdnymi wojnami w pojedynkę
Nowy raport ujawnił, że Dave Filoni jest jedną z dwóch osób, które będą kierować studiem Lucasfilm po ustąpieniu Kathleen Kennedy.

Pod koniec lutego do mediów wyciekła informacja, że Kathleen Kennedy planuje ustąpienie z funkcji szefowej studia Lucasfilm. Branżowe portale donosiły, że producentka chce zrezygnować z kierowniczego stanowiska jeszcze w 2025 roku. Sama zainteresowana niedługo potem wydała oświadczenie, w którym przyznała, że szuka osoby, której będzie mogła przekazać stery. Nowy raport The Hollywood Reporter ujawnił, że następcę – a raczej następców – Kennedy prawdopodobnie już znaleziono.
Jak się okazuje, Gwiezdnymi wojnami najpewniej pokieruje Dave Filoni. Taki rozwój wydarzeń nie zaskoczy fanów Star Wars. Jego nazwisko od lat doskonale znane jest miłośnikom uniwersum. Twórca seriali Ahsoka czy Star Wars: Rebelianci od lat tworzy produkcje rozgrywające się w odległej galaktyce i jest nawet nazywany „duchowym następcą” George’a Lucasa.
Po tym, jak Kathleen Kennedy potwierdziła, że zamierza ustąpić ze stanowiska, to właśnie Dave Filoni był przez branżowe media typowany do przejęcia obowiązków dotychczasowej szefowej. The Hollywood Reporter donosi jednak, że prawdopodobnie nie będzie on dowodzić Gwiezdnymi wojnami w pojedynkę. Według źródeł portalu kierowniczą rolę objąć ma także Carrie Beck, obecna szefowa rozwoju studia, która ma na koncie produkcję wielu serialowych tytułów ze świata Star Wars, m.in. Mandalorianina, Księgi Boby Fetta czy Skeleton Crew, i jest związana z wytwórnią od 2012 roku.
Jak widać, najpewniej na czele Gwiezdnych wojen staną osoby od dawna współtworzące franczyzę. Warto dodać, że Kathleen Kennedy – choć zrezygnuje z roli szefowej – nie planuje przejścia na emeryturę. Pozostanie ona w firmie i będzie nadzorować produkcję nowych projektów. THR donosi, że obecna kierowniczka może przekazać stery już w sierpniu tego roku.
Filmy i seriale ze świata Star Wars obejrzycie na Disney+.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!