Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 21 września 2010, 09:30

autor: Grzegorz Sadziński

Co w Blizzardzie piszczy? - część 19. Zdobądź klucz do bety WoW: Cataclysm!

BlizzCon 2010 coraz bliżej. Blizzard postanowił więc ujawnić jaki bonus otrzymają wszyscy uczestniczący w tym konwencie. Ponadto, tegoroczny konwent ma być historyczny pod względem ilości informacji na temat Diablo III.

BlizzCon 2010 coraz bliżej. Blizzard postanowił ujawnić jaki bonus otrzymają wszyscy uczestniczący w tym konwencie (a także osoby, które zdecydują się na zakupienie streama z tego wydarzenia). Do naszych postaci w World of Warcraft dołączy Deathy - skrzyżowanie uwielbianego przez wszystkich murloca i samego Deathwinga, zaś gracze StarCraft II będą mogli ozdobić swe armie nowymi morskimi emblematami. Wirtualny bilet na BlizzCon 2010 to wydatek rzędu 29.95 euro. Według wszystkich dotychczasowych zapowiedzi, tegoroczny konwent ma być historyczny pod względem ilości informacji na temat Diablo III. Wiele osób podejrzewa że to właśnie w czasie BlizzCon 2010 będziemy także mieli okazję zobaczyć po raz pierwszy intro cinematic World of Warcraft: Cataclysm.

Co w Blizzardzie piszczy? - część 19. Zdobądź klucz do bety WoW: Cataclysm! - ilustracja #1

Blizzard odwiedził w sierpniu targi Gamescom 2010 w niemieckiej Kolonii. Również w tym roku stanowisko to było oblegane przez fanów – prezentowano na nim World of Warcraft: Cataclysm, oraz (niestety stare) demo Diablo III. Oprócz tego zapewniono liczne atrakcje w postaci quizów, raidów na żywo, turniejów oraz konkursu tańca ocenianego przez Toma Chiltona i Jaya Wilsona. Obecność tych dwóch developerów na Gamescom 2010 oznaczała także pojawienie się nowych informacji na temat Diablo III i World of Warcraft.

Diablo III

Ostatnie tygodnie były bardzo bogate w informacje dla wszystkich osób, które czekają na premierę Diablo III. Na tegoroczny Gamescom przybył główny projektant gry - Jay Wilson, aby zaprezentować zupełnie nowy system - crafting. Nie ma się jednak co martwić, nasza postać nie będzie w przerwach między pokonywaniem piekielnych hord wykuwała mieczy lub warzyła mikstur. Za bohaterem będzie podróżowała karawana z rzemieślnikami (kowal, mistyk, oraz jubiler), którzy po przyniesieniu im odpowiednich materiałów stworzą dla nas określone przedmioty. Więcej szczegółów na temat tego rozwiązania znajdziecie w artykule zamieszczonym na łamach naszego serwisu.

Gamescom był także doskonałą okazją na przeprowadzenie wywiadów z Jayem Wilsonem. Z wywiadu który przeprowadziła redakcja Battlenet.pl dowiedzieliśmy się sporo na temat dotychczas nieznanych elementów gry. Główny twórca Diablo III powiedział więcej o systemach walk wszystkich klas. Doskonale wiadomo że Blizzard postanowił odejść od standardowej many - pozostawiona zostanie ona tylko dla Witch doctora, a Barbarian posługiwać się będzie Furią (działającą na podobnej zasadzie co Rage wojownika w World of Warcraft).

W przypadku Wizarda, twórcy gry zrezygnowali całkowicie z systemu Instability i wyposażyli go w Arcane Power. Postać posiadać będzie stałą pulę szybko regenerującego się APl, z której rzuca zaklęcia. Mimo że jej wartość nie zwiększa się z kolejnymi poziomami, są umiejętności i pasywne bonusy wpływające na szybkość jej regeneracji. Dlaczego porzucono ideę wzmacniania postaci wraz z kolejnymi rzucanymi zaklęciami? System ten mimo świetnego pomysłu nie sprawdzał się z punktu widzenia rozgrywki. Instability mimo potężnego efektu, nie wpływało wystarczająco na to jak grano Wizardem, dlatego zdecydowano się na zupełnie inne rozwiązanie.

Póki co twórcy gry są najbardziej zadowoleni z resource systemu Monka. Ciosy combo tej klasy będą generowały Spirit, który będzie mógł zostać wykorzystany aby skorzystać z potężnej umiejętności - oczywiście nie będzie można tego zrobić zbyt często. Specjalne skille korzystające z systemu będą miały zarówno charakter ofensywny, jak i defensywny.

Co w Blizzardzie piszczy? - część 19. Zdobądź klucz do bety WoW: Cataclysm! - ilustracja #2

Dowiedzieliśmy się także, że w Diablo III pojawią się barwniki, które pozwolą graczom na modyfikowanie kolorów zbroi - na chwilę obecną jest około 15. Developerzy w chwili obecnej pracują nad wszystkimi czterema aktami gry. Jay Wilson miał także okazję przerwać wszystkie teorie dotyczące roli Tyraela w najnowszej odsłonie Diablo, jednak tego nie zrobił, gdyż to ucięłoby wszelkie spekulacje, a twórcy gry bardzo lubią się im przyglądać na forum.

Oczywiście wszelkie pytania dotyczące systemu Player versus Player oraz talizmanów były umiejętnie wymijane, gdyż szczegóły na ich temat pojawią się nieco później. Mamy nadzieję, że stanie się to w czasie tegorocznego BlizzConu, który ma być rekordowy jeśli chodzi o ilość informacji związanych z Diablo III. Ostatnio pojawiła się na ten temat wiadomość na kanale Twitter o treści „Jesteśmy w BlizzConowym trybie i dopracowujemy wszystko to, co będzie widoczne w grywalnym demie. Najlepszy BlizzCon w historii. " Nie możemy się już doczekać.

Oficjalna witryna gry została także zaktualizowana o dział poświęcony systemowi życia. Nie pojawiło się w nim zbyt wiele nowości, raczej potwierdzono po raz kolejny istotną rolę, jaką pełnić będą w Diablo III kule życia. To właśnie sposób regeneracji ma napędzać akcję nowej odsłony gry, a popularne w poprzednich częściach mikstury będą jedynie wspomagały ten system ze względu na posiadany cooldown.

Co w Blizzardzie piszczy? - część 19. Zdobądź klucz do bety WoW: Cataclysm! - ilustracja #3

Na łamach forum gry Bashiok wypowiedział się na temat tego, czy pewne umiejętności będą wymagały korzystania z określonego rodzaju broni. Póki co jedyną klasą, której dotyczą takie restrykcje jest mnich – posiada on skille możliwe do użycia tylko z konkretnym orężem (combat staff lub fist weapon). Przy tej okazji Community Manager Diablo III poruszył także kwestię balansu walki bronią dwuręczną, dwiema jednoręcznymi, oraz jednoręczną i tarczą. W przypadku tych dwóch pierwszych obrażenia mają być na tyle zbalansowane, że wybór będzie miał w głównej mierze charakter kosmetyczny - będziemy bić wolniej ale mocno, lub szybko lecz słabo. Korzystając z tarczy będziemy bić nieco słabiej, jednak jest to spowodowane dodatkową ochroną którą zapewnia nam ten przedmiot.

StarCraft II

W ciągu 48-godzin od premiery, StarCraft II: Wings of Liberty rozszedł się w ponad 1,5 mln kopii. Niecały miesiąc później Blizzard poinformował, że liczba osób które zakupiły najnowsze dzieło firmy przekroczyła 3 mln. Tak jak wspominaliśmy wcześniej, prognozy analityków wskazują na to, że gra do końca grudnia może rozejść się w nakładzie 5-6 mln egzemplarzy.

Blizzard na początku miesiąca wydał nową niestandardową mapę przeznaczoną do rozgrywki 3v3. Głównym celem w Burning Tide (Palący Przypływ) jest zebranie określonej ilości minerałów, zanim dokonają tego nasi przeciwnicy. Oczywiście poza walką z innymi graczami, na mapie czekają nas dodatkowe atrakcje w postaci podnoszącej się lawy oraz skrzyń z ukrytymi surowcami. Czy mapa nawiązująca tematyką do misji dla pojedynczego gracza StarCraft II: Wings of Liberty - Devil's Playground (Diabelskie Igraszki) zyska popularność wśród fanów gry?

Co w Blizzardzie piszczy? - część 19. Zdobądź klucz do bety WoW: Cataclysm! - ilustracja #4

Blizzard wsłuchuje się w sugestie osób tworzących własne mapy do Starcraft II, dlatego postanowił zwiększyć związane z nimi dotychczasowe limity. Gracze mają obecnie możliwość opublikowania 10 map, a całkowite miejsce dostępne na nie wzrosło do 50 megabajtów.

Wiele osób narzeka na problemy z balansem w StarCraft II. Blizzard dostrzega je w związku z czym opublikował raport sytuacyjny w którym przedstawił część zmian, jakie zostaną wprowadzone w patchu 1.1. W przypadku protossów planowane jest osłabienie zealot rusha poprzez wydłużenie czasu przywoływania tej jednostki oraz czas odnowienia wrót przesyłowych z 23 do 28 sekund. U zergów obrażenia zadawane przez ultraliski zostają zmniejszone z 15+25 przeciwko opancerzonym, do 15+20 przeciwko opancerzonym. Najwięcej zmian ma dotknąć terran, póki co królujących w większości rankingów. Na sam początek czas produkowania Reaperów (Kosiarzy) zostanie nieco wydłużony, podobnie będzie z budową bunkra, który wznoszony będzie w 35 sekund (zamiast dotychczasowych 30). Blizzard planuje także osłabić siłę ataku czołgów oblężniczych i krążowników. Z pewnością to nie jedyne zmiany jakie są planowane na patch 1.1 do StarCraft II: Wings of Liberty, jednak na szczegóły będziemy musieli poczekać do środy 22 września, kiedy to aktualizacja ma zostać wprowadzona na Battle.net

Jak doskonale wiadomo, na nowym Battle.net posiadamy jedną nazwę użytkownika, przypisaną do naszego konta. Wiele osób nie zapoznało się z informacją na ten temat i myślało, że będzie można bez problemu tworzyć wiele nicków, tak jak na przykład w WarCraft III. Dla wszystkich którzy nieopatrznie wymyślili przedziwną ksywkę, mamy dobrą wiadomość. Blizzard ogłosił że wkrótce ma pojawić się jednorazowa możliwość zmiany nazwy użytkownika na Battle.net. Póki co nie wiadomo kiedy się to stanie, dlatego warto śledzić oficjalną stronę poświęconą StarCraft II jeśli jesteście zainteresowani tą opcją.

Czy na nowym Battle.net można oszukiwać? Okazuje się, że tak i niestety nie jest to wcale taki rzadki proceder. Jakiś czas temu wielką popularność zdobył filmik, gdzie jeden z graczy protossów tworzy jednostki mimo braku budynku wymaganego do ich produkcji (nie wspominając o tym że wprowadza je na pole walki przy pomocy Warp In, który nie jest dostępny dla Immortali). Mimo korzystania ze „wspomagacza”, przegrał on swój mecz, jednak otworzyło to społeczności StarCraft II oczy na obecność hacków na platformie Battle.net. Blizzard również zdaje sobie sprawę z tego co się dzieje, dlatego zapowiedział, że wszystkie osoby złapane na używaniu hacków, lub modyfikacji gry zostaną permanentnie zbanowane.

World of Warcraft

Odbyła się premiera Wrath of the Lich King! Dokładnie 31 sierpnia 2010 roku dodatek ten został w końcu wydany w kontynentalnych Chinach. Wszyscy pamiętamy z jak dużymi problemami związanymi z dostosowaniem gry do tamtejszych wymogów oraz zmianą wydawcy borykał się Blizzard. Wygląda na to, że mimo wszystko World of Warcraft: Wrath of the Lich King pojawiło się w tym regionie półtora roku po ogólnoświatowej premierze. Miejmy nadzieje że Cataclysm zostanie wydany z nieco mniejszym poślizgiem.

Znamy zawartość edycji kolekcjonerskiej World of Warcraft: Cataclysm. Poza dosyć standardowymi przedmiotami, takimi jak album z grafikami, DVD z materiałem zza kulis, ścieżka dźwiękowa oraz in-game pet (tym razem będzie to miniaturowa wersja Deathwinga), dołożona zostanie także podkłada pod mysz, oraz karty do gry World of Warcraft: Trading Card Game. Póki co nie podano oficjalnie ile będzie kosztowało to ekskluzywne wydanie Cataclysm.

Co w Blizzardzie piszczy? - część 19. Zdobądź klucz do bety WoW: Cataclysm! - ilustracja #5

W czasie konferencji prasowej podczas Gamescom 2010, na której Tom Chilton odpowiadał na pytania zgromadzonej prasy, pojawiło się sporo informacji na temat nadchodzącego dodatku do World of Warcraft. Najważniejszy jest sposób jego wprowadzenia. Jakiś czas przed premierą gry zaczną pojawiać się in-game eventy zwiastujące nadejście Deathwinga. Kilka tygodni przed wydaniem Cataclysm nastąpi kataklizm w grze. W czasie kiedy serwery zostaną wyłączone na cotygodniową przerwę techniczną, zostanie wydany patch, który na zawsze zmieni krainy Eastern Kingdoms i Kalimdor. Gdy gracze zalogują się po raz pierwszy po tym wydarzeniu, będą mogli obejrzeć film intro cinematic najnowszego dodatku, w którym Deathwing wkracza do Azeroth. To wszystko nastąpi jeszcze przed wydaniem World of Warcraft: Cataclysm.

Gracze będą mogli na kilka tygodni przed premierą dodatku zacząć robić zadania w przerobionych lokacjach w Eastern Kingdoms i Kalimdor, ale co także bardzo istotne, będą mieli możliwość stworzenia postaci z nowej kombinacji ras/klas. Jeśli zawsze chcieliście zagrać taureńskim paladynem lub człowiekiem łowcą, nie będziecie musieli czekać aż w wasze ręce trafi pudełko z Cataclysm. Póki co twórcy gry nie są pewni czy nowa drugorzędna profesja, Archaeology, również zostanie wydana przed premierą, jednak jest to prawdopodobne.

Warto zauważyć, że Blizzard cały czas powtarza, iż nadchodzący dodatek ma być nieco trudniejszy niż Wrath of the Lich King. W strefach instance znacznie częściej będziemy musieli korzystać z efektów crowd control i raczej nie mamy co liczyć na to, że tuż po wbiciu 85 poziomu będziemy mogli zacząć od razu zacząć robić raidy.

Wprowadzenie tak dużych zmian oznacza potrzebę wydania sporych patchy. Wydana niedawno na Public Test Realm aktualizacja oznaczona numerem 4.0.1, waży około 16 gigabajtów. Tak jak zawsze w przypadku dużych patchy, Blizzard postanowił uruchomić Background Downloader, który pozwoli graczom na rozłożenie ściągania w dłuższym okresie czasu. Póki co nie wiadomo kiedy 4.0.1 zostanie oficjalnie wydany – chyba przyjdzie nam poczekać na tegoroczny BlizzCon aby dowiedzieć się więcej na ten temat.

Świat Azeroth już przygotowuje się do zmian związanych z Cataclysm. Obecnie na serwerach można wziąć udział w dwóch eventach – Przymierze spróbuje odbić Gnomeregan, zaś Horda przypuści atak na Echo Isles. W przypadku obu tych wydarzeń, gracze na dowolnym poziomie będą mieli możliwość wykonania serii zadań, które przygotują frakcje do ataku na swe dawne stolice. Jednak wziąć udział w ostatecznych bitwach będą mogły jedynie postacie mające przynajmniej 75 poziom. Są to eventy ograniczone czasowo – jak doskonale wiadomo Echo Isles i przedmieścia Gnomeregan staną się lokacjami startowymi dla odpowiednio trolli i gnomów.

Co w Blizzardzie piszczy? - część 19. Zdobądź klucz do bety WoW: Cataclysm! - ilustracja #6

Pozostając w tematyce patcha 4.0.1 warto wspomnieć o sporych zmianach, jakie czekają popularny system emblemów i punktów honoru. Ujednolicenie ma polegać na przerobieniu wszystkich posiadanych „walut” na Justice (PvE) i Honor (PvP) Points. Dotyczyć to będzie także bardzo starych przedmiotów takich jak Spirit Shards, czy Badge of Justice. Dokładny przelicznik i kalkulator związany z konwersją punktów pojawił się na stronie MMO Champion. Konwersja dokonana przed wydaniem dodatku ma pomóc w przejściu na system, który będzie towarzyszył nam przez cały Cataclysm.

Twórcy zadań w World of Warcraft: Cataclysm – Eric Maloof i Steve Burke – odpowiedzieli na pytania dotyczące zmian w strefie Ashenvale. Mimo że efekty kataklizmu są doskonale widoczne w tej lokacji, główny nacisk postawiono na eskalację konfliktu pomiędzy Hordą i Przymierzem. W czasie kiedy nocne elfy zaczęły walczyć z żywiołakami, które pojawiły się w tym miejscu wraz z erupcją potężnego wulkanu, orkowie zostali wysłani przez Garrosha Hellscreama, aby wykorzystać tę sytuację. Ashenvale zostało bardzo poprawione pod względem przepływu zadań i podróżowania. Jeśli zostaniemy poproszeni o przedostanie się na drugi koniec tej lokacji, nie będziemy już musieli tam biec przez kilka minut, ponieważ NPC zapewnią nam darmowy przelot do kolejnego miasta. Poza tym poświęcono więcej uwagi obecności Hordy w regionie, dlatego gracze tej frakcji będą mieli więcej powodów, aby wkroczyć do krainy na północ od Northern Barrens. Warto także wspomnieć że w zadaniach w Ashenvale bardzo często stosowany jest system phasingu – oblężenia miast są dzięki temu naprawdę spektakularne.

Co w Blizzardzie piszczy? - część 19. Zdobądź klucz do bety WoW: Cataclysm! - ilustracja #7

Więcej na temat strefy Azshara wiadomo z zapowiedzi przedstawionej na oficjalnej stronie World of Warcraft: Cataclysm. Dotychczas była to najgorsza lokacja w całej grze – brakowało tam zadań, a podróżowanie po niej nie należało do najprzyjemniejszych. Jednak w dodatku, dzięki wytężonej pracy Blizzarda (i pomysłom goblińskich inżynierów), miejsce to będzie zupełnie nie do poznania. Zacznijmy od tego, że strefa ta w Cataclysm jest przeznaczona dla postaci należących do Hordy na poziomach od 10 do 20, a wejść można do niej z północnej części Orgrimmar. Gobliny wzięły się ostro do pracy silnie zaznaczając swoją obecność w Azsharze. Całą lokację oplata sieć rakietowych autostrad, w centrum znajduje się wielki port, a Bay of Storms zostało przekształcone w gigantyczny symbol Hordy! To co dzieje się w tej strefie doskonale oddaje ekscentryczną i nieco szaloną naturę goblinów – z pewnością wszystkie osoby, którym przypadną do gustu miejsca startowe tej rasy, chętnie będą kontynuować swą przygodę w Azsharze.

Najnowszy build bety World of Warcraft: Cataclysm przyniósł bardzo zaskakujące wieści. Worgeni nie będą posiadali swojego rasowego wierzchowca! Nie ma się jednak co martwić, nie będą oni poszkodowani w kwestii szybkości poruszania się w czasie zdobywania poziomów. Blizzard doszedł do wniosku, że rasa ta będzie po prostu biegała na czterech łapach z szybkością mounta (60% na poziomie 20 i 100% na 40). Oczywiście przejście w „tryb biegania” ma taki sam cast time co zwykłe wierzchowce. Niestety animacja Running Wild nie została jeszcze wprowadzona do gry, więc nie możemy stwierdzić czy wygląda tak rewelacyjnie, jak twierdzi na forum Zarhym – Community Manager World of Warcraft.

Co w Blizzardzie piszczy? - część 19. Zdobądź klucz do bety WoW: Cataclysm! - ilustracja #8

Pozostając w temacie włochatej rasy, która dołączyła do Przymierza w Cataclysm, Blizzard po raz pierwszy wprowadził do bety model żeńskiej przedstawicielki worgenów. Rzecz jasna nie jest on jeszcze skończony, ale doskonale widać w jakim kierunku zmierzają twórcy gry. Kolejne wersje bety World of Warcraft: Cataclysm z pewnością będą aktualizowały worgenkę, a wszyscy z pewnością są ciekawi ostatecznego wyglądu tej postaci. Prawda że jest „piękna”?

100 kluczy do bety World of Warcraft: Cataclysm

Na koniec mamy dla Was dużą niespodziankę, w tym tygodniu rozdamy 100 kluczy do bety World of Warcraft: Cataclysm.

Pierwszy konkurs już jutro, przetestujemy w nim Waszą wiedzę o World of Warcraft. Drugi konkurs zorganizowany będzie na naszym profilu na Facebooku, więc warto kliknąć „Lubię to!” przy GRYOnline.pl.