Nie wiem czy dobrze zrobiłem, ale obejrzałem "365 dni II" w 3 min na "przewijaku" licząc porno-sceny. Netflix mógł to zinterpretować jako obejrzane, choć może inaczej przeprowadza pomiary oglądalności. W każdym razie liczę, że Łukasz Cegiełka na ten weekend przygotuje Szyderczy Skrót, bo z tego typu filmami świetnie mu to wychodzi.