Clair Obscur: Expedition 33 przekroczyło ponad 100 tysięcy „przytłaczająco pozytywnych” recenzji na Steamie. Mimo olbrzymiego sukcesu, twórcy nie planują powiększać zespołu.
gry
Marcin Bukowski
3 sierpnia 2025
Czytaj Więcej
Dobrze.
Jak to mawiano przy okazji premiery CP77 - "9 kobiet nie urodzi dziecka w miesiąc".
Zatrudnianie na potęgę pracowników może wyglądać dobrze na papierze (600 osób pracuje nad grą!) ale w praktyce może się to okazać nieoptymalne z powodu komplikowania procesów, nakładania się różnych wizji, zatrudniania osób, które gdzieś tam w tłumie się migają od pracy etc...
Z drugiej strony jest też zagrożenie Piramhy Bytes - nie powiększamy zespołu i dlubiemy nad dużymi RPGami z otwartym światem w 20 parę osób, z których część już dawno się wypaliła...
Dobrze.
Jak to mawiano przy okazji premiery CP77 - "9 kobiet nie urodzi dziecka w miesiąc".
Zatrudnianie na potęgę pracowników może wyglądać dobrze na papierze (600 osób pracuje nad grą!) ale w praktyce może się to okazać nieoptymalne z powodu komplikowania procesów, nakładania się różnych wizji, zatrudniania osób, które gdzieś tam w tłumie się migają od pracy etc...
Z drugiej strony jest też zagrożenie Piramhy Bytes - nie powiększamy zespołu i dlubiemy nad dużymi RPGami z otwartym światem w 20 parę osób, z których część już dawno się wypaliła...
Oby jak najdłużej byli niezależni i w mniejszym składzie. Większa ilość osób w zespole nie jest gwarancją jakości. Zabijana jest kreatywność i liczne pomysły w imię jednego schematu i ideologii. Co widać po ostatnich "hitach" Ubisoftu EA czy innych molochów. Przez samouwielbienie powoduje też spadek jakości produktów. Tak do ciebie mówię Redzi.
"Zabijana jest kreatywność i liczne pomysły w imię jednego schematu i ideologii. Co widać po ostatnich "hitach" Ubisoftu EA czy innych molochów" Zdaje się, że tu zaszła spora pomyłka. Przypadek ubisoftu i ea to są wyłącznie sprawy czysto administracyjne, nic więcej. U nich to księgowi razem z szefami, prezesami, zarządami i ogólnie całą górą decydują o tym jak gry będą wyglądać.
Oczywiście nie mniej jednak większa ilość pracowników nie zawsze oznacza jakość. Jednakże porównanie było po prostu wręcz fatalne, ubisoft czy ea to jednak są też gigantyczne korporacje. Nie można porównać ot tak zupełnie innych rzeczy. To tak jakbym spróbował porównać smak mięsa do cukierka albo soku. Bo jedyne co ich łączy to produkcja gry, poza tym wszystko jest inne.
tynwar
tak to przez szefowych, a nie devów wszystko, oprócz kreacji świata, jest spycone w ostatnich graf Zgubisoftu xd
Chwila, ty naprawdę wierzysz w to, że tacy deweloperzy co siedzą w takich korpo pokroju ea czy ubisoft, mają jakiś znaczący wpływ na to jak tworzą grę? buhaha jaka naiwność xD.
A myślisz, że niby dlaczego oprócz światów gry ubisoftu są takie spłycone?
A tak swoją drogą, to oficjalnie zupełnie całe gry jakie tworzą takie studia należą wyłącznie do właścicieli firmy, a więc to oni decydują o tym jak gry mają wyglądać, mają absolutne prawa do tego, mogą to skontrolować jak tylko chcą. Także tego, to, że deweloperzy mieliby w samowolce decydować o produkcji gry bez wiedzy szefów, to byłoby chyba jakieś przestępstwo związane z pracą i jej organizacją. Tak więc to nawet gruba sprawa jakby kierownicy zespołów nagle mieliby o czymś decydować bez zgody góry, która może bez problemu oskarżyć o bezprawne wykorzystywanie ich zasobów i co za tym pozwać do sądu gdzie wygrają bez problemu.
Ciekawe ile nagród zdobędzie ten zacny tytuł, jak dla mnie gra roku.
Nie powiem, równie, bym chciał, by Clair Obscur: Expedition 33 zgarnęło tytuł gry roku. Jednak mam wrażenie, że premiera Death Stranding 2 sprawi, że osobom podejmującym decyzję tytuł Kojimy przesłoni pozostałych kandydatów. Nie żebym uważał, że Death Stranding 2 jest złą grą i nie zasługuje na wyróżnienie... Tylko sama marka Kojimy i (mam wrażenie, że nie przesadzę z tym stwierdzeniem) jego Magnus Opum sprawi, że inne gry mogą zostać w pewnym stopniu zepchnięte w cień, gdy nadejdzie czas nagradzania.
Najgorzej jeśli tytuł gry roku dostanie ekskluzywny potworek pokroju Donkey Kong Bananza.
No nie wiem, czy DS2 wywołało jakieś większe poruszenie w sieci? O Clair pisał i dyskutował każdy na okrągło, o DS2... ktoś coś? Oczywiście, może to mieć zerowe przełożenie na werdykt "jurorów z branży", z drugiej strony marketingowo chyba dobrze będzie się wpisać w nastroje graczy...
Na Clair był i jest taki boom, że do tej pory się o tej grze mówi, a DS2 został zapomniany w ciągu 2tyg i nawet w sieci nic nie widać, aby chwalili się sprzedażą czy coś. Także myślę, że DS2 nie namiesza w tegorocznym TGA. To już prędzej KCD2 będzie lepszym rywalem oraz Ghost of Yotei bo gry od Sony zawsze mają boost do tego typu nagród z samego faktu, że są od Sony.
Herr Pietrus Crod maja racje. O Ds2 nie ma dyskursu w srodowisku. Gra pojawila i sie i zniknela. Zreszta tak szczerze to nie ma i nie bylo go na wielka skale o zadnej grze Kojimy.
W przyapdku DS2 wiecej pierd...nia bylo o celebryskich wyskokach i coachingowych glupotach gadanych przez samego namaszczonego Hideo, niz o samej grze.
O COE33 mowi sie caly czas. I pewnie bedzie jeszcze mowic dlugo.
Impakt tej gry na branze i gatunek imho bedzie spory i dlugofalowy.
Wplyw gier KOjimy (z wyjatkiem MGS1, ktory usystematyzowal, a moze i wrecz utworzyl gatunek. Cos jak Diablo1) na branze jest zerowy.
PS. Pozostaje sobie zadac pytanie czemu nie widzi sie nigdzie dyskusji o tych grach, o i ch podobno swietnych fabulach postaciach, wspanialym worldbuildingu, niesamowitych wizjach i przeslaniach napuchnietych scenariuszy genialnego Kojimy.
Odpowiem od razu. Dlatego ze Kojima jest odpowiednikiem memicznej "sztuki wspolczesnej", gdzie kazdy w sumie widzi jak jest, ale kazdy boi sie wyjsc przed szereg i powiedziec jak jest.
Porownajmy to np. z grami Fron Soft, ktore potrafia byc rownie odjechane, rownie dziwne, rownie enigmatyczne, z takim samym "Ale o co panu chodzi panie Myiazaki? Weszlo za mocno czy co?" siedzacym na dnie umyslu. Lecz gada sie o nich non stop.
Znajdzcie mi ludzi dyskutujacych o grach Kojimy "na serio". Zawsze albo memy, albo ironiczne posmiechujki z jego dziwnych designow i narkotycznego misz-maszu, albo cos w tym stylu.
A podobno tyle przeslania tam jest.
Jak zaczna dawac GOTY Kojimie zamiast Claire, to ja wychdze z tego grajdola. ;)
W pracy artystycznej, często bywa tak, że pewne ograniczenia paradoksalnie mogą pomóc w rozwoju, poprzez wymuszenie na artyście większej kreatywności i nieszablonowego wykorzystania tego co ma do dyspozycji, a ponadto ogranicza rozproszenia jakie daje nadmiar środków. Ewentualny nadmiar twórców, którzy zapewnili by nadmiar pomysłów, pomiędzy którymi ciężko czasem wybrać ten właściwy działa na tej samej zasadzie. Przyśpieszony progres wynikający z tego czynnika widać szczególnie u tych, którzy są na początku drogi, tak jak w wypadku Sandfall Interactive.
Przedwczoraj kupiłem mamusi nowego laptopa, a tu niespodzianka - w zestawie 3 miesiące darmowego GamePassa, z którego ja zrobię lepszy użytek niż ona - zagrywając się w Ekspedycję 33. Jeśli jest tak dobra jak wszyscy mówią i piszą (a głęboko wierzę że tak właśnie jest) to czuję się prawie jak złodziej. Dzisiaj zaczynam ogrywać.
Ta gra może stanowić wzór, jak powinny wyglądać dobre gry. Poza takim truizmem jak dobra fabuła, Expedition 33 ma:
- świetnych bohaterów zarówno z charakteru, jak i wyglądu (nigdy nie widziałem w jednej grze tyle pięknych/przystojnych postaci obojga płci).
- ścieżka dźwiękowa to majstersztyk
- satysfakcjonujący system walki. Przedtem nigdy bym nie pomyślał, że turowy system walki może być ciekawy, a tu proszę. Nawet pod koniec gry walki enty raz z tym samym wrogiem sprawiały mi radość.
Ta gra na pewno jest w Top 5 moich ulubionych gier ever. I pomyśleć, że znalazłem ją przypadkowo przeglądając zawartość Game Passa...
Szkoda, że ta niszowa gierka ma turowy system walki, bo chętnie dałbym jej jeszcze z godzinkę dwie szansy. W końcu jest za darmo w abo który i tak opłacam. Gdyby tak mieli jeszcze ze 100 dodatkowych osób, żeby zrobić polski (i inne) dubbing i usunąć unrealowy stutter. No ale to niestety nie REDzi.
Imo GOTY, a goty dostanie jakieś Nintendo gniot za przystępność i lgbt, w takich czasach żyjemy
Jaki Nintendo gniot z przystępnością i LGBT wyszedł w tym roku?
Imho Clair Obscur to jest gra AAA, natomiast chyba powinniśmy powoli zacząć szukać określenia typu BBBB na przykład na kolejne części Asasynów, czyli gigantyczne, wysokobudżetowe gry, ale gorszej jakości.
Postuluję o wylansowanie tego określenia :P
Bardzo dobrze.
Mają wystarczające liczby ludzie i stworzyli świetna gra Expedition 33. Powiększenia firma do poziomu AAA czyni tylko więcej szkód niż pożytku, o czym UbiSoft, EA Games, Blizzard i inne firmy są świetne przykłady. Ogranicza to ich kreatywności, bo będą się bać ryzyka.
Larian Studios nie potrzebowali aż tylu ludzi i stworzyli świetna gra Baldur's Gate 3. Większości świetnych gier Indie takich jak Hollow Knight i Dave the Diver też nie potrzebowali aż tylu ludzi.
CD-Projekt też powiększyli liczby pracowników. Co to daje? Mają duże problemy z zarządzeniu ludzi. Może stworzyli piękna i wyjątkowa Cyberpunk 2077, ale mieli wielki wpadka w dniu premiery i ta gra miał mnóstwo bugów. Prowadzenia firma z zbyt wielkie liczby pracowników to wielka sztuka i ... ogromne koszty.
Rockstar i GTA i RED są wyjątki od reguły, ale nie każda firma to potrafi.
Lepiej jest zatrudnić mniej, ale za to bardzo uzdolnione twórcy z pełno pomysły i pasji, aniżel zatrudnić 1000 pracownicy-amatorzy, co liczą na łatwe zarobki. Liczy się jakość, nie ilość i tempo pracy.
Larian Studios nie potrzebowali aż tylu ludzi i stworzyli świetna gra Baldur's Gate 3. Większości świetnych gier Indie takich jak Hollow Knight i Dave the Diver też nie potrzebowali aż tylu ludzi.
Larian na początku wczesnego dostępu BG3 miał ok. 250 pracowników, a podczas premiery ponad 450. To jest bardzo duża różnica w porównaniu do Sandfall Interactive. Do tego Dave the Diver to nie jest gra indie, a produkt korporacji Krafton.
To prawda, ale daleko do poziomu UbiSoft i EA Games. Np. nad grą Assassin's Creed Origin pracowało prawie 1000 osób; zaledwie 300 pochodziło ze studia w Montrealu.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
