Ciekawy sposób na złodziei paczek kurierskich, wystarczy małe urządzenie
Pewnej kobiecie z USA ciągle kradziono paczki kurierskie. Dzięki sprytnej sztuczce wykorzystującej AirTag udało się złapać złodziei.

Problem kradzieży paczek kurierskich daje się we znaki wielu obywatelom USA. Ponieważ dostarczanie wygląda nieco inaczej niż u nas, a automaty są znacznie rzadsze, to pojawiły się nawet grupy przestępcze, robiące z tego źródło zysku. Pewna kobieta mieszkająca w Kalifornii miała już tego dość. Wpadła na pomysł, którego skutkiem było złapanie złodziei notorycznie podbierających jej paczki.
AirTag łowcą przestępców
Ta kobieta straciła już kilka przesyłek w dość niedługim czasie. Miała prawo więc podejrzewać, że przynajmniej za częścią tych kradzieży stoją te same osoby. Pomysł polegał na wysłaniu do siebie paczki z włożonym do środka lokalizatorem Apple AirTag. Zgodnie z podejrzeniami także ta przesyłka padła łupem amatorów cudzej własności. Kobieta szybko więc udała się na policję i podała wszelkie dane konieczne do namierzenia AirTaga.

Służby szybko zlokalizowały i ujęły przestępców. Okazały nimi się dwie osoby przebywające ok. 26 kilometrów od domu sprytnej obywatelki. Byli oni odpowiedzialni za wielokrotne przywłaszczene przesyłek co najmniej kilkunastu osobom. Zostali skazani na karę więzienia za oszustwa, a także spisek oraz kradzież tożsamości i kart kredytowych.
Policja pochwaliła kobietę za pomysł, a także za to, że postąpiła we właściwy sposób – nie próbowała szukać złodziei na własną rękę, tylko udała się na policję. AirTagi mogą faktycznie posłużyć do takich rzeczy, choć w tym przypadku wcale nie musiało się udać. Na szczęście złodzieje nie znaleźli urządzenia, ale teraz być może zaczną przeszukiwać paczki jeszcze przed dotarciem do kryjówki. Ten sposób mógł raz zadziałać, ale raczej nie wróżyłbym mu długotrwałej skuteczności.
Apple AirTag w sklepie RTV Euro AGD
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!