Bright nie zachwycił recenzentów. Netflix zapowiada sequel
Todd Gilchrist z The Wrap, którego zdaniem produkcja jest „niesamowicie złym filmem science fiction” I weź tu ufaj takim matołom, co nawet gatunki w recenzji mylą XD
Ah Will Smith, zawsze uważałem go za przereklamowanego aktorzynę. Od lat nawet "fani" to zauważają.
Przypadkiem trafiłem na trailer tego czegoś i wyglądało jak bardzo słaba próba przeniesienia shadowruna na duży ekran. Widać wyszło jeszcze gorzej.
Problemem nie jest Will Smith tylko David Ayer, który od momentu spartaczenia końcówki Furii zapomniał jak się robi filmy :)
Aż sprawdziłem co ten Ayer nakręcił.
http://www.filmweb.pl/person/David+Ayer-11101
No cóż, geniusz filmowy to on nie jest.
Harsh Times jest świetne, ale to w sumie jedyny film w jego karierze, który się udał w 100%. Kapitalna rola Bale'a.
https://www.youtube.com/watch?v=0UIvf1ascmk&t=10s
End of Watch jest dobre, Fury to straszny syf (od początku, a nie tylko pod koniec).
Przywoływanie Suicide Squad to trochę cios w czułe, bo tego bigosu żaden reżyser by nie uratował. Przecież tam się nic nie zgadzało na żadnym etapie produkcji.
Dark zdeklasował Stranger Things a gol o tym milczy...
Bright z ciekawości obejrzę ale już po obejrzeniu 4 sezonu Black Mirror.
Zmusiłem się żeby skończyć Dark i to były takie flaki z olejem, że do Stranger Things nie ma nawet startu.
Kwestia gustu. Dark jest spoko, ale im więcej się wyjaśnia tym nudniejszy robi się serial. Końcówka też trąciła trochę tandetą. Zobaczymy co będzie w drugim sezonie. Ale faktycznie dobry serial i warto oglądnąć. Ma trochę klimatu ze starych produkcji polsko-niemieckich dla młodzieży.
No właśnie to kwestia gustu. Ja uwielbiam tematykę o podróżach w czasie a ten serial mi tego dostarczył.
W Stranger Things tez fabuła była pomotana i zakręcona.
To że to niemiecka produkcja to nie znaczy, że serial to szrot.
Moim zdaniem ten serial jest lepszy, ciekawszy i dojrzalszy niż Stranger Things.
Oceny innych też coś znaczą o tej produkcji: http://m.filmweb.pl/serial/Dark-2017-771383
@Wielki gracz
Ale ty zdajesz sobie sprawę że on ma racje i gatunki bywają dość płynne? Ten film jest filmem science fiction
Dla kontrastu Ostatni Jedi dostał za do fenomenalne oceny, na które raczej nie zasługuje. Trzeba będzie zobaczyć i ocenić samemu.
wczoraj widzialem i jak dla mnie zawod
gorsze niz przebudzenie mocy, duzo gorsze niz rogue one
za to lepsze niz cala "nowa trylogia" choc w sumie po obejrzeniu tego stwierdzilem ze rebelia nie powinna istniec majac takich glupich dowodcow i zolnierzy
nalezy im sie smierc, wszystkim
trzeba byc jednak sprawiedliwym i powiedziec ze nowy porzadek tez nie grzeszy inteligencja, wiec w sumie obie te organizacje powinny upasc
I kolejny w błędzie. Szkoda gadać.
Dla kontrastu Ostatni Jedi dostał za do fenomenalne oceny, na które raczej nie zasługuje
Skoro dostał to chyba jednak zasługuje...
End of Watch było rewelacyjne - chyba najlepszy film policyjny jaki oglądałem. Z ciekawości obejrzę Bright w niedalekiej przyszłości.
Jak dla mnie film był bardzo dobry. Ciekawy i pełen akcji czyli taki jaki się spodziewałem :)
Przed chwilą skończyłem oglądać, normalny film sensacyjny, tyle że z elementami fantasy. Ma lepsze i gorsze momenty, ale na ten idiotyczny hate że „najgorszy film 2017” roku z pewnością nie zasługuje.
Takie 7/10.
Powiem tak, spodziewałem się czegoś innego. Obejrzałem do połowy i wyłączyłem. Film jest chaotyczny, świat nieciekawy, bohaterowie pozbawieni charakteru, a wykonaniem bliżej temu do filmu telewizyjnego niż blockbustera.
Jedyne co mnie trzymało to dość dobrze zrealizowany HDR, ale po godzinie powiedziałem dość.
Film nie dla mnie, ma cechy, które mogą się komuś podobać. Ja po prostu wolę inne podejście do tematu.
majac jakis tam - w sumie calkiem ciekawy pomysl, scenarzysci oczywiscie wymyslili ze najlepiej jest skupic sie na watku rasistowskim, eksploatujac do bolu wykorzystywane klisze.
film jest mizerny i jak juz wspomnial likfidator totalnie chaotyczny, zupelnie jakby tak na oko pieciu scenarzystow konkurowalo ze soba zamiast wspolpracowac.
Film strasznie niedosmażony a koncept fantasy został wrzucony "bo tak". Niby przez 2 tysiące lat żyją sobie dookoła nas Orki i Elfy, wszyscy kumają magię, ale świat wygląda dokładnie tak samo (poza 2 wyjątkami). Twórcy wykazali się niesamowitą kreatywnością przy podziale Orki-murzyni i Elfy-bogacze ;) No i ekspozycja dialogowa po godzinie i 20 minutach, po to tylko aby ogarnąć ten fabularny syf - brawo Ayer, brawo Landis <3
Na plus - Edgerton uratował swoją rolę i nie został przygaszony przez makeup, kategoria R zarówno w języku jak i przemocy, kilka spoko ujęć (zwłaszcza te w deszczu, które robią klimat) i ostatnia scena, gdzie
spoiler start
Jakoby w minutę streszcza cały film przed federalnymi :)
spoiler stop
3/10
miał swoje lepsze i gorsze momenty, zabrakło doszlifowania oraz lekkich modyfikacji scenariusza, cała koncepcja fajna w tym walki / aczkolwiek lepiej mi się oglądało Bright gniota niż Obcy Przymierze czy daj boże łaskę Ostatni Jeti ;)