Autor Boruto zabrał głos w sprawie, która wywołuje emocje wśród fanów. Wyjaśnił, czemu go złoczyńcy to po prostu „zło w czystej postaci”.
Odkąd zadebiutowała seria koncentrująca się na synu Naruto, czytelnicy oraz widzowie krytykują złoczyńców występujących w Boruto. Twierdzą, że czarne charaktery nie są godne zapamiętania oraz dobrze ukształtowane, a także brakuje im pewnej głębi, są złe dla bycia złymi. Porównują te postacie do złoczyńców z Naruto, którzy bardzo często mieli historie uzasadniające, czemu wkroczyli na tę ścieżkę, co pomagało lepiej ich zrozumieć i dzięki czemu byli pełniejszymi postaciami.
Masashi Kishimoto oraz Mikio Ikemoto, autorzy Naruto oraz Boruto, uczestniczyli w wydarzeniu we Francji, podczas którego udzielili wywiadu. W jego trakcie zostali zapytani o kreowanych przez nich złoczyńców. Artyści wyjaśnili, czemu piszą ich w dany sposób.
Masashi Kishimoto: To oczywiste, że chcę opowiadać ludzkie historie. Od samego początku miałem możliwość przedstawienia postaci jako superzłoczyńców. Ale ponieważ One Piece już to robiło, chciałem zrobić coś innego z Naruto. Moje czarne charaktery również miały swoją historię. Manga to także branża, w której trzeba tworzyć to, co jeszcze nie istnieje, co zmusza do próbowania różnych podejść.
Mikio Ikemoto: Staram się nie powielać tego, co zostało zrobione w Naruto. Dlatego w Boruto jest więcej złoczyńców będących złem w czystej postaci. Prawdziwych złoczyńców.
Ikemoto chciał odróżnić swoje czarne charaktery od tych, które znamy z Naruto. Dlatego zdecydował się nie dawać im wzruszających historii, które dawałyby im pole na odkupienie swoich win (jak często było w oryginalnej serii). Wolał wykreować postacie, które są po prostu złe, bez szans na przejście na „dobrą” stronę.
Których złoczyńców preferujecie – z Naruto czy Boruto?
2

Autor: Edyta Jastrzębska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.