Razer zapowiedział nowe słuchawki bezprzewodowe Hammerhead Pro HyperSpeed, adresowane przez graczy. Ich atutem jest mniejsze opóźnienie w transmisji dźwięku, jednak do zalet nie można zaliczyć ceny.
W bezprzewodowych słuchawkach dla graczy niezwykle istotną cechą jest opóźnienie w transmisji dźwięku, które decyduje o synchronizacji audio z obrazem. W przypadku najnowszych słuchawek Hammerhead Pro HyperSpeed zapowiedzianych przez Razera, nie musimy się tym martwić. Zaprojektowano je bowiem w taki sposób, by było ono jak najmniejsze. Największą przeszkodą zdaje się być jednak cena.
Pokazany właśnie sprzęt wyposażono w dongla podłączanego do konsoli lub peceta poprzez port USB-C, który wykorzystuje częstotliwość RF 2.4 GHz. Dzięki temu nie tylko zwiększa się liczba urządzeń, z którymi słuchawki mogą współpracować, ale również zmniejsza się opóźnienie dźwięku do 40 ms. Słuchawki oczywiście współpracują także z telefonem poprzez Bluetooth 5.3, umożliwiając prowadzenie rozmów, a także granie w tytuły mobilne.
Hammerhead Pro HyperSpeed posiada certyfikat THX, a także konfigurowalny system redukcji hałasu (ANC), który można dostosować do własnych preferencji. Oczywiście jak przystało na produkt Razera, nie mogło zabraknąć podświetlenia Chroma RGB, które jest w pełni personalizowane i umożliwia synchronizację z innymi akcesoriami tego producenta. Fanom gier spodoba się również tryb „Nie przeszkadzać”, który podczas zabawy blokuje przychodzące połączenia oraz wiadomości tekstowe, by nie rozpraszały uwagi.

W słuchawkach bezprzewodowych istotna jest bateria, która w tym modelu wystarcza na 6,5 godziny pracy z wyłączonym podświetleniem. A w połączeniu z etui, uzyskujemy maksymalnie 24 godziny działania. Ładować można je natomiast za pomocą portu USB-C lub bezprzewodowo.
Sugerowana cena detaliczna słuchawek została ustalona przez producenta na 229,99 euro. Po przeliczeniu kwoty na złotówki, wychodzi na to, że za sprzęt zapłacimy ok. 1050 złotych. A czy Wy skusilibyście się na taki gadżet od Razera? Dajcie znać w komentarzach.
Więcej:80 godzin grania na jednym ładowaniu. Stealth 700 Gen3 to maratończyk z jedną, irytującą wadą
4

Autor: Marek Pluta
Od lat związany z serwisami internetowymi zajmującymi się tematyką gier oraz nowoczesnych technologii. Przez wiele lat współpracował m.in. z portalami Onet i Wirtualna Polska, a także innymi serwisami oraz czasopismami, gdzie zajmował się m.in. pisaniem newsów i recenzowaniem popularnych gier, jak również testowaniem najnowszych akcesoriów komputerowych. Wolne chwile lubi spędzać na rowerze, zaś podczas złej pogody rozrywkę zapewnia mu dobra książka z gatunku sci-fi. Do jego ulubionych gatunków należą strzelanki oraz produkcje MMO.