Firma Bethesda wdała się w spór ze spółką The Book Breeze. Wydawnictwo sprzeciwiło się rejestracji znaku towarowego Redfall (uważanego przez niektórych za podtytuł The Elder Scrolls VI) przez dewelopera, powołując się na własne prawa do serii książek o tym samym tytule.
gry
Jakub Błażewicz
20 lutego 2019
Czytaj Więcej
Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka. To Bethesda słynęła z głupich pozwów za używanie słów "scrolls" czy "prey" w tytule.
Bardzo dobrze tym frajerom z bugthesdy. Należało im się.
Dlaczego strony nie spotkają się w połowie drogi i Bethesda nie zatrudni Falconera do napisania głównego wątku "szóstki"? Skoro Jay J. Falconer pisuje thrillery o prepersach, to mógłoby takimi wątkami rozruszać kostniejące "The Elder Scrolls"
Nie no, szkoda kasy, lepiej dać fabułę i historie do napisania stażyście z działu projektowania poziomów.
Ale tej kasy szkoda, bo sami "fani" się na to godzą... ile to ja razy czytałem tu i na zagranicznych forach, że "fabuła jest dobra i lepszej nie trzeba", więc trudno im się dziwić że oszczędzają.
Bethesda też pozwała studio No Matter Studios o użycie słowa "prey" w "Prey for the gods". Studio zmieniło nazwę gry na "Praey for the Gods". To może bethesda niech idzie tą samą drogą i niech nazwą swoją grę "The Elder Scrolls 6: Redfail"?