Komentarze do wiadomości: Baterie mogą trzymać dłużej, dzięki przypadkowemu odkryciu

Forum Inne Gry
Dodaj komentarz
26.04.2022 16:01
1
6
odpowiedz
Morv911
17
Legionista

Wow słyszę o niesamowitych poprawach ogniw tylko po raz setny przez ponad 30 lat swojego życia. Szkoda tylko, że przez ten okres praktycznie nic z tych niesamowitych odkryć nie skończyło się dla klienta końcowego odczuwalną poprawą akumulatorów poza pojemnością.

26.04.2022 16:01
1
6
odpowiedz
Morv911
17
Legionista

Wow słyszę o niesamowitych poprawach ogniw tylko po raz setny przez ponad 30 lat swojego życia. Szkoda tylko, że przez ten okres praktycznie nic z tych niesamowitych odkryć nie skończyło się dla klienta końcowego odczuwalną poprawą akumulatorów poza pojemnością.

26.04.2022 16:03
2
3
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1221587
56
Pretorianin

Mogą - nie będą - nie opłaca się. Zamykam temat.

26.04.2022 18:52
ImFilip
2.1
ImFilip
28
Pretorianin

Mogą | będą | jednak się nie opłaca*

26.04.2022 16:13
bisfhcrew
3
4
odpowiedz
1 odpowiedź
bisfhcrew
173
oversteer

Taaa, jasne. Prędzej zagram w Half-Life 3 niż doczekam się zapowiadanych rewolucji w beteriach.

03.05.2022 21:15
3.1
zanonimizowany1371143
0
Konsul

Zagrasz

26.04.2022 16:34
Rumcykcyk
5
odpowiedz
12 odpowiedzi
Rumcykcyk
129
Głębinowiec

Dopiero za kilkanaście lat będzie można kupić w rozsądnych pieniądzach bo dzisiaj kupić elektryka (używanego) to jak strzelić sobie w kolano bo czeka nas wymiana baterii, a to może być dodatkowo 50% kosztów (używanego auta). Magazyny energii pod fotowoltaikę też kosztują gruby hajs za mizerne pojemności więc trzeba czekać na optymalizację.

post wyedytowany przez Rumcykcyk 2022-04-26 16:34:25
26.04.2022 16:39
Drackula
5.1
Drackula
242
Bloody Rider

Magazyny energii pod fotowoltaikę też kosztują gruby hajs za mizerne pojemności więc trzeba czekać na optymalizację.

O czym ty piszesz? Na dzien dzisiejszy typowa domowa instalacja generuje jakies 20-25 kW dziennie. Jesli do tego masz baterie o pjemnosci 5-7kWh to oszczednosci na rachunku elektrycznym z 40-50% skocza do praiwe 90% w skali roku. Wbrew pozorom baterie takie nie sa drogie, stanowia okolo 1/4- 1/3 kosztow instalacji PV.

26.04.2022 16:42
XoniC
5.2
XoniC
67
Generał

Jeśli kupię trzyletnie auto elektryczne z małym przebiegiem, to dlaczego czeka mnie wymiana baterii? Takie komentarze czytałem jak na rynek wchodziły pierwsze hybrydy. Też było pełno komentarzy w stylu, "hybryda nie daje żadnych oszczędności, baterie trzeba wymieniać co dwa lata itp". Oczywiście takie komentarze pisały osoby, które nigdy nie miały hybrydy.

26.04.2022 16:45
Drackula
5.3
Drackula
242
Bloody Rider

XoniC wiekszosc Toyot Priusow 1szej generacji nadal jezdzi bez zmienianej baterii :)

Owszem bateria jak kazda rzecz moze ulec uszkodzeniu, ale jesli bateria ma dzialac 10k cykli to wcale nie jest tak malo i za bardzo nie ma co sie obawiac wymiany baterii w 2-3 letnim aucie.

26.04.2022 17:35
Cziczaki
5.4
Cziczaki
201
Renifer

Są jeszcze "Peżoty" 106 we Francji (albo na Francji) na chodzie, a były produkowane w latach 95-03.

26.04.2022 20:55
😁
5.5
hinson
145
Generał

Fotowoltaika to tzw greenwashing czyli eko sciema i nie jest to ani ekologiczne ani ekonomiczne i ani az tak bezpieczne.
Ludzie nie zdaja sobie sprawy z tego ze tworzac na swoim podworku mini elektrownie beda musieli przeprowadzac regularne konserwacje wszystkich tych urzadzen zamontowanych i jak ktos mysli ze przez 30 lat bedzie wszystko dzialac bezawaryjnie to jest bardzo naiwnym czlowiekiem.
Za zamiane pradu stalego na prad zmienny odpowiada falownik, ktory jest urzadzeniem energoelektronicznym a jesli posiada elektronike przez ktora przeplywa duzy prad to po kilku latach juz zacznie stwarzac problemy i zacznie sie psuc.
Falownik to nie jest transformator ktory ma tylko uzwojenie i moze dzialac przez 50 lat bez awarii. Nawet renomowani producenci nie dadza na niego wiecej niz 5 lat gwarancji.
Panele przez ktore przeplywa 600 Volt starzeja sie szybko i z roku na rok traca swoje wlasciwosci przez co dostarczaja coraz mniej pradu.
Takie panele trzeba tez konserwowac i czyscic regularnie a samemu nie jest zalecane i trzeba wynajac specjalistyczna firme ktora za dwa piwa tego nie zrobi.
Panele produkja prad wtedy kiedy swieci slonce. Slonca nie ma pradu tez nie ma. Wiekszosc ludzi pracuje od 6-14, 7-15, 8-16. czy 9-17 czyli w czasie kiedy panele produkuja prad wiekszosc ludzi jest w pracy i jak wroca do domu to juz korzystaja z pradu wyprodukowanego z wegla!
Rozwiazaniem moga byc magazyny energii ale to koszt 20-25 tys złotych. Akumulatorom oczywiscie trzeba zapewnic odpowiednie warunki aby mogly dzialac jak najdluzej. Jednak mimo tego z czasem moc akumulatorow bedzie spadac i z roku na rok beda coraz mnie tej energii magazynowac.

Podsumowujac. Przecietny czas dzialania typowej instalacji fotowoltaicznej wyniesie 10-15 lat. Jednak bedzie tak jesli uzytkownik wybierze markowych znanych producentow.
W Polsce wiekszosc ludzi to Janusze biznesu wiec szukaja oszczednosci montujac chinskie panele i akumulatory ktore jeszcze szybciej sie zuzyja i moga nie przetrwac 10 lat.
A wiadomo ze w Polsce wszyscy sa fachowcami i zlotymi raczkami od wszystkiego, wiec znajduja sie i tacy co sami wszystko zamontuja a po kilku latach taka instalacja zacznie sie sypac.

Ktos powie ze sa instalacje fotowoltaiczne ktore dzialaja i 30 lat. Tak to prawda ale 30 lat temu zylismy w zupelnie innych czasach gdzie liczyla jakosc a nie ilosc.
W koncu sa jeszcze urzadzenia co pamietaja czasy glebokiej komuny i dzialaja do dzisiaj.
Ale odkad swiatowa produkcja przeniosla sie do Chin wiec wszystko ma swoja dokladnie obliczona zywotnosc i jakosc produktow drastycznie spadla. W koncu biznes musi sie krecic i nie oplaca sie robic urzadzen ktore maja dzialac kilka dekad a co najwyzej dekade.
Ktos musi utrzymywac Chinski rezim u wladzy, ktory pieniazki przeznacza nie tylko na siebie ale przede wszystkim na zbrojenie najnowszej generacji.

post wyedytowany przez hinson 2022-04-26 20:59:02
27.04.2022 02:22
5.6
pawel1812
73
Generał

Z magazynami energii jest nadal poważny problem. I ten problem nie zniknie, do póki nie opanujemy produkcji trwałych akumulatorów na tańszych materiałach niż lit.
Bo produkcja akumulatorów opartych o lit/ołów jest po prostu droga. I ilość energii, którą przetrzyma taki akumulator przez całe swoje przeciętne życie, jest niedużo niższa, od ilości energii, którą jesteśmy w stanie kupić z systemu energetycznego za cenę tego akumulatora...
Próby zamiany Litu na inny materiał są już bardzo zaawansowane, ale nadal z żywotnością nie jest dobrze.
hinson
Przez panele przepływa prąd, a nie napięcie. Prąd wyraża się w amperach. I nie jest niszczący dla paneli fotowoltaicznych. Co do falowników, to te sieciowe też nie mają aż tak dużo elementów typu kondensator elektrolityczny, więc o ile burza nie uwali takiego falownika, czy nie zarośnie całkiem kurzem, to nie sugerowałbym, że te falowniki będą miały jakoś szczególnie niskie żywotności, przynajmniej jak ich producent tak specjalnie nie zaprojektował.

Nie jestem wielkim promotorem instalacji fotowoltaicznych dla ekonomicznych względów właściciela, bo tutaj jest to przy obecnych przepisach prosumenckich wątpliwa sprawa(nawet przy dopłacie). Natomiast nie negowałbym pozytywnego wpływu na sieć. Szczyt zużycia energii przypada zwykle na godziny pracy/gotowanie obiadu, bo to co zużywamy na światło czy komputery, to są szczątkowe ilości energii, w porównaniu z tym, co zużywa przemysł w czasie pracy, czy sklepy na oświetlenie i klimatyzację. I w tych godzinach dziennych, jak na wsie nie płynie prąd, jest go więcej dla przemysłu. Więc elektrownie nie muszą przyśpieszać w godzinach szczytu dziennego.

post wyedytowany przez pawel1812 2022-04-27 02:26:18
27.04.2022 10:38
Drackula
5.7
1
Drackula
242
Bloody Rider

Fotowoltaika to tzw greenwashing czyli eko sciema i nie jest to ani ekologiczne ani ekonomiczne i ani az tak bezpieczne.

Wujek Staszek przy swiatecznym stole po kielichu ci tak powiedzial?

Ludzie nie zdaja sobie sprawy z tego ze tworzac na swoim podworku mini elektrownie beda musieli przeprowadzac regularne konserwacje wszystkich tych urzadzen zamontowanych i jak ktos mysli ze przez 30 lat bedzie wszystko dzialac bezawaryjnie to jest bardzo naiwnym czlowiekiem.

Ah te ludowe mundrosci. Oczywiscie jestes jednym z tych co instalacji w domy od 50 lat nie sprawdzal, prawda?

Za zamiane pradu stalego na prad zmienny odpowiada falownik, ktory jest urzadzeniem energoelektronicznym a jesli posiada elektronike przez ktora przeplywa duzy prad to po kilku latach juz zacznie stwarzac problemy i zacznie sie psuc.
Falownik to nie jest transformator ktory ma tylko uzwojenie i moze dzialac przez 50 lat bez awarii. Nawet renomowani producenci nie dadza na niego wiecej niz 5 lat gwarancji.

Pierdu pierdu, jasnowidz hinson. Inwertery dostaja standardowa gwarancje na 10 lat. Sa to na tyle nieskompliowane urzadzenia ze naprawa nie jest problemem a sam koszt przy koniecznosci wymiany nie jest porazajacy, jakies 1/10 kosztow instalacji.

Panele przez ktore przeplywa 600 Volt starzeja sie szybko i z roku na rok traca swoje wlasciwosci przez co dostarczaja coraz mniej pradu.

Kurka mistrzu wez idz sie doucz zanim zaczniesz pisac bzdury ok? 500, 600 a nawet 1000V to nie jest napiecie jakie przeplywa przez panel tylko maksymalna wartosc nitki polaczonych paneli. Maksymalne napiecie panela jest wyrazane przez V(MPP) i jest zazwyczaj w granicach 35-45V.
Panele nie starzeja sie szybko. Obecnie dobrej jakosci panele maja wydajnosc na poziomie conajmniej 20%. Po 25 latach pracy ta wydajnosc nie bedzie nizsza niz 85% z tych 20% i zawyczaj masz na to gwarancje producenta.

Takie panele trzeba tez konserwowac i czyscic regularnie a samemu nie jest zalecane i trzeba wynajac specjalistyczna firme ktora za dwa piwa tego nie zrobi. Lololo, nic nie trzeba konserwowac ani czyscic. Obecnie panele sa pokrywane powlokami samoczyszczaczymi i jesli odczasu do czasu u ciebie pada to panele zawsze beda w pelni sprawne.

Panele produkja prad wtedy kiedy swieci slonce. Slonca nie ma pradu tez nie ma.

Skislem :) Panele generuja prad nawet jesli jest pochmurno lub pada deszcz, tyle ze odpowiednio mniej.

Wiekszosc ludzi pracuje od 6-14, 7-15, 8-16. czy 9-17 czyli w czasie kiedy panele produkuja prad wiekszosc ludzi jest w pracy i jak wroca do domu to juz korzystaja z pradu wyprodukowanego z wegla!

Dlatego istaluje sie system baterii ;)

Rozwiazaniem moga byc magazyny energii ale to koszt 20-25 tys złotych. Akumulatorom oczywiscie trzeba zapewnic odpowiednie warunki aby mogly dzialac jak najdluzej. Jednak mimo tego z czasem moc akumulatorow bedzie spadac i z roku na rok beda coraz mnie tej energii magazynowac.

Kolejne mundrosci. Koszt 5kWh baterii to jakies 12tys PLN. Dostaja one 10 lat gwaracji a konstruowane sa na 6000 cykli przy 90% DoD (depth of discharge), czyli 20 lat :) Obece baterie sa robione na bazie LiFePO i moga pracowac z pelna wydajnosci nawet w temperaturach powyzej 60C.

Podsumowujac. Przecietny czas dzialania typowej instalacji fotowoltaicznej wyniesie 10-15 lat. Jednak bedzie tak jesli uzytkownik wybierze markowych znanych producentow. dobrej jakosci system bedzie dzialal conajmniej 25lat i na tyle dostajesz gwarancje na panele. Inne kompoenenty 10 lat jako ze elementy elektroniczne moga szybciej ulec uszkodzeniu.

Ktos powie ze sa instalacje fotowoltaiczne ktore dzialaja i 30 lat. Tak to prawda ale 30 lat temu zylismy w zupelnie innych czasach gdzie liczyla jakosc a nie ilosc.
W koncu sa jeszcze urzadzenia co pamietaja czasy glebokiej komuny i dzialaja do dzisiaj.

Pierdoly wujka Staszka.

28.04.2022 03:52
5.8
pawel1812
73
Generał

Drackula
W sumie nie byłem świadomy, że w akumulatorach LiFePo został poczyniony taki postęp i są w stanie wytrzymać tyle cykli ładowania. 6tyś ładowań i rozładowań to faktycznie całkiem sporo. Niestety ta cena tych akumulatorów nie zachęca. Tzn. 5KWh to jest mała bateria akumulatorów. Licząc, że prąd jest po 0,6złotychza KWh (tyle wychodzi przeciętnie po dołożeniu wszystkich opłat, bo sama energia kosztuje 27 groszy, ale opłaty stałe, opłata przesyłowa itp. kosztują). Ale zmniejszając zużycie energii o 1KWh rachunek niestety nie koniecznie spadnie o te 0,6 złotych.
No ale bądźmy optymistami, że prąd zdrożeje i że to 0,6zł ma sens.
No to 6000cykli*5KWh*0,6zł/KWh*90% rozładowania= 16,2tyś zł. Po doliczeniu jeszcze tego, że ta bateria po 6000 cykli będzie spadać z pojemnością od 100% do 80% (optymistyczne założenie). Czyli średnio powiedzmy będzie mieć 90% pierwotnej pojemności, wychodzi 14,5tyś. Czyli nadal wychodzi, że w zasadzie oddanie nawet za darmo tej energii zakładowi energetycznemu wychodzi podobnie cenowo jak ta bateria. Bo do kosztu baterii niestety dochodzą inne koszty i za taką instalacje takiej baterii można całkiem sporo zabulić.

Przy dotacjach i specjalnym traktowaniu prosumentów z bateriami, może taki zabieg ma dzisiaj jakiś sens.

29.04.2022 13:13
Drackula
5.9
Drackula
242
Bloody Rider

pawel takie wyliczenia sa kompletnie bez sensu i raczej sztuka dla samej sztuki.

Trzeba spojrzec calosciowo na sytuacje. U mnie w na obecna chwile roczny rachunek za prad to bedzie 2000GBP. Jesli dzieki instalacji PV uda mi sie zaoszczedzic 70% tej kwoty to koszt intalacji, splaci mi sie po 7 latach. Jako ze ceny pradu jeszcze pojda w gore (kolejna podwyzka w pazdzierniku), to 5 lat jest calkiem relanym czasem po ktorym istalacja PV bedzie u mnie zarabiac.

03.05.2022 20:51
5.10
Kaladin1880
38
Pretorianin

hinson kocham takich frajerow którzy o niczym pojęcia nie mają, niczego na oczy nie widzieli a najwięcej komentują

04.05.2022 14:47
5.11
kaagular
90
Generał

Drackula Instalacje fotowoltaiczne nikogo nie zbawią. Ich opłacalność jest ledwo wyliczalna. Jest sporo niuansów typu powierzchnia dachu, roczne zużycie prądu, zastosowane technologie (których trochę jest do wyboru). U mnie w domu instalacja pokrywająca tyle dachu ile się dało to kwiatek do kożucha, 10% zużycia chyba jakoś zapewni. W akumulatory nie poszliśmy bo nigdy by się nie zwróciły. No i ze względów technologicznych nigdy już akumulatorów się nie dostawi - trzeba będzie zmieniać "całą" instalację, żeby z nimi mogła w ogóle współpracować.
Nie wiem jak to teraz będzie ale zdaje się, że od 1 stycznia są jakieś gorsze warunki dla prosumentów co zwiększy czas potrzebny do zwrócenia się instalacji. I nie jest prawdą, że na wszystko jest milion lat gwarancji. Na niektóre elementy mamy 2 lata (niestety nie pamiętam na jakie). Z gwarancją typu 25 lat też nie jest tak różowo bo w praktyce to 25 lat trzeba tą gwarancję fizycznie mieć a nawet firma, która to montowała musi istnieć, żeby tą gwarancje wykonać.

XoniC w samochodach hybrydowych (może nie we wszystkich) są zupełnie inne baterie. Jakieś węglowe. To są te same bateryjki, które latają w kosmosie w satelitach od lat 60. Mają też taką cechę, że można je ładować i rozładowywać "w nieskończoność", a dosłownie co każde hamowanie. Niby spoko, ale niestety kosztem tego, że wielki akumulator wystarczy na 20 kilometrów.

04.05.2022 14:59
Drackula
5.12
Drackula
242
Bloody Rider

kaagular - piszesz nieprawde, lub ktos cie zrobil w balona i zainstalowales sobie panele na polnocnym dachu :)

Kazdy znajacy sie na fachu instaler paneli wie jakie srednie roczne naslonecznienie jest na danym terenie. Nie problem jest wyliczyc ile pradu w sklali dnia/w skali roku instalacja jest w stanie wytworzyc dlatego latwo jest oszacowac ile oszczednosci w skali roku mozna osiagnoac. Dodatkowo, intalacje baterii i zysk z ich instalacji tez latwo wyliczyc. Jesli instalowales panele wiedzac ze pokryja tylko 10% dziennego zuzycia to niestety ale sam jestes sobie winien ;)
"5lat gwarancji na panele daje producent, nie instalator. Jesli kupujesz cos od samsunga itp to szanse na to ze za 25 lat nadal beda istnieli sa dosc spore ;)

No i ze względów technologicznych nigdy już akumulatorów się nie dostawi - trzeba będzie zmieniać "całą" instalację, żeby z nimi mogła w ogóle współpracować.

Pierdoly, nawet do starej instalacj da sie dolozyc, poprostu trzeba instalowac nowszy inverter dla baterii i wtedy sytem dziala na 2ch inverterach.

Ja mam wrazenie, ze ty zadnych paneli nie masz bo w sumie nie wiesz o czym piszesz ;)

Mala domowa instalacja w okolicach 4kW jest stanie wyprodukowac srednio 25kW energii dziennie w skali roku. Moje gospodarstwo domowe srednio zuzywa18kW dziennie. Majac baterie i dobrze zorganizowane zuzycie pradu w ciagu dnia, jestem w stanie pokryc nawet 80% dziennego zapotrzebowania z energii slonecznej. A ty tutaj cos o 10% piszesz?

post wyedytowany przez Drackula 2022-05-04 16:31:39
26.04.2022 20:39
MatPL1122
6
odpowiedz
4 odpowiedzi
MatPL1122
73
Pretorianin

Najzabawniejsze, że nawet gdyby rozwiązano wszystkie problemy akumulatorów to nadal ten prąd do nich trzeba dostarczyć, na rozbudowę infrastruktury w miastach nie ma co liczyć, a w trasie żeby obsłużyć szybkie ładowania dla tej samej ilości samochodów to ja nie wiem jakie by musieli położyć przekroje tych przewodów xD

26.04.2022 22:14
6.1
Rufjan
51
Konsul

MatPL1122 dziwne, w Holandii (gdzie elektryków jest bardzo dużo, przeciętnie co 3 samochód w mieście to elektryk, co 4 to Tesla - tak mniej więcej wynika z naocznej obserwacji), nie ma problemu z ładowaniem i infrastrukturą. W Niemczech (czy na trasie, czy w miastach) też nie. O Norwegii czy Szwecji nie wspominając. Są ładowarki Teslowe ale są też innych producentów. Da się, kwestia zrobienia rzeczy w miejscach a nie stękania.

27.04.2022 02:42
6.2
pawel1812
73
Generał

Rufjan
Kraje zachodnie mają dużo lepiej rozbudowany system energetyczny. Poza tym, jest tam nadal całkiem sporo samochodów spalinowych. Może poza Niemcami (bo oni swego czasu mieli spore problemy i sobie przesyłali część energii Polskim systemem energetycznym). Holandia jest mała, Norwegia jest słabo zaludniona i skupiona głównie na kilku większych ośrodkach(przy okazji mając energetykę o której mogą pomarzyć pozostałe kraje na świecie, bo prawie całość energii w Norwegii pochodzi z elektrowni wodnych, więc nie dość, że mają niesamowicie elastyczny system energetyczny, to na produkcje energii praktycznie nie wydają pieniędzy, jedynie na utrzymanie infrastruktury.

W Krajach o których wspominałeś (no może poza Niemcami), auta elektryczne faktycznie mają sens. U nas przy obecnym miksie energetycznym, auta elektryczne wydzielają nadal więcej CO2 od nowych spalinowych/hybrydowych.

Organizacje zajmujące się robieniem badań "pod ekologiczność elektryków" oczywiście twierdzą, że w Polsce też elektryki są ekologiczne, ale to bzdura... No chyba, że założymy własne PV i w dzień tylko z niego będziemy ładować naszego elektryka.
Nasz system energetyczny niestety jest oparty o węgiel. Nowoczesne samochody spalinowe czy hybrydowe mają dość znaczne sprawności silników, przez co nie spalają już takiej ilości paliwa. Limit obecnie dla samochodu spalinowego w Europie to 95g/km CO2. Czyli 9,5 kg na 100km. Elektryk spala 18-19KWh na 100km. W Polsce, żeby wyprodukować 1KWh energii, trzeba wyemitować ponad 700g CO2. Czyli wychodzi ponad 12,6kg CO2 na 100km...
Te 95/km CO2 to są takie naciągane trochę spalania, ale to 18KWh to też trochę naciągane spalanie.

A produkcja elektryka jest jednak bardziej energochłonna od produkcji spalinowego. O czym świadczy np. cena elektryków. Cena dość często jest dobrym odzwierciedleniem energochłonności danego sprzętu. Energochłonność produkcji elektryka, nie jest tak duża, jakby tego chcieli przeciwnicy elektryków, ale jest większa. Ten argument przeciwko elektrykom bardzo łatwo obalić. Tzn. jeśli przyjmujemy, że elektrykiem jeździmy po Norwegii i nie ma emisji CO2 związanej z elektrowniami węglowymi. To jeśli on przejedzie te powiedzmy 300tyś km. A w tym samym czasie benzyniak wypali w tym czasie więcej pieniędzy w benzynie i cenie samochodu, niż ten elektryk kosztował, to jakim sposobem produkujący tego elektryka mogliby kupić dużo więcej "brudnej energii" do produkcji komponentów dla tego elektryka ?
Norwegia to fajny przykład, bo tam zdaje się energia elektryczna jest też sporo tańsza.

post wyedytowany przez pawel1812 2022-04-27 03:04:24
27.04.2022 09:23
6.3
Rufjan
51
Konsul

pawel1812 co do polski i jej infrastruktury jak najbardziej się zgadzam (niestety), uważam tylko, że trzeba zacząć działać i zmieniać rzeczy a nie siedzieć i stękać że "się nie da" itp. Inne kraje też od czegoś wychodziły. Nie mówię, że stanie się to w ciągu roku czy dwóch ale jest to jak najbardziej do zrobienia.

04.05.2022 14:53
6.4
kaagular
90
Generał

Rufjan wszystko ładnie pięknie ale co zacząć "działać" i jakie "rzeczy zmieniać"? Dotacje dla każdego domku po 50 koła na PV? Po 100 mld PLN na każdą z dwóch, trzech elektrowni atomowych dać? Wymienić praktycznie całą instalację energetyczną, żeby sobie z nowymi obciążeniami poradziła?
To są skomplikowane sprawy, które niestety ale muszą się rodzić długo i w bólach. Można sobie powiedzieć, że przecież nie ma nic prostszego niż uchwalić ustawę z tekstem "każde miejsce parkingowe w mieszkalnictwie wielorodzinnym musi mieć przyłącze do szybkiego ładowania elektryka". Cyk, pyk i jest. Tylko kto to wybuduje, kto dostarczy prąd, kto za to finalnie zapłaci. Ty? Pewnie nie bo statystycznie "Ty" to nawet garażu nie bierze i szuka godzinę miejsca na osiedlu.

27.04.2022 03:55
7
odpowiedz
1 odpowiedź
pawel1812
73
Generał

Morv911
Bzdura.
Wiele ewolucji w świecie baterii miało miejsce w ciągu 30 ostatnich lat. Tylko jak się nie interesujesz tematem, to wydaje Ci się, że to "stoi w miejscu".
Akumulatory NiMH weszły w 1989 roku do produkcji, wcześniej były niklowo-kadmowe (te niebezpieczne dla srodowiska).
I np. w Nokii 3310(rok 2000) był akumulator NiMH o pojemności 900mAh. Ten akumulator może był mniejszy niż współczesne Li-ion w smartphone'ach, ale tylko pod względem rozmiaru, masę miał podobną, albo nawet większą. Tylko dzisiejsze Smartphone mają po 4000mAh, a nie 900mAh.
Czyli zachowując tę samą masę, możemy dzisiaj bez problemu mieć 4-6x tyle energii zgromadzonej w akumulatorze.
Nie jest to jakaś wielka rewolucja, jak na 20 lat, ale ciężko o rewolucję w tym względzie. Ciągle słyszymy o nowych technologiach. Technologia krzemowej anody jeszcze 8 lat temu zdaje się była w sferze prób wykonania. Obecnie zdaje się, przyczynia się do tego, że mamy w smartphone'ach pojemniejsze akumulatory i przy okazji ze sporo większą ilością możliwych cykli ładowania (co producenci smartphonów próbują zepsuć wprowadzając szybkie ładowanie).

W sumie przy okazji tego komentarza teraz zrozumiałem skąd w Polsce wzięły się "baterie" w telefonach. Bo w 3310 faktycznie była bateria. Pozostaje jeszcze pytanie, dlaczego paluszka nazywa się "baterią" jak to jedno ogniwo jest.

Te badania, o których jest artykuł, czy inne związane z akumulatorami litowo-siarkowymi. Mogą być też podwaliną pod zmianę litu na inny materiał. Co jest kluczowe dla magazynowania energii z sieci. Bo w bateriach z litu, nie spina się to ekonomicznie, ale gdyby wymienić lit np na potas. Mogłoby się okazać, że można produkować dużo tańsze baterie. Przy okazji mniej podatne na zapłon i o wyższej gęstości mocy (szybciej da sie je bezpiecznie rozładowywać i ładować). Problemem obecnie jest liczba cykli ładowanie/rozładowanie.

post wyedytowany przez pawel1812 2022-04-27 04:09:11
27.04.2022 11:15
Drackula
7.1
Drackula
242
Bloody Rider

Te badania, o których jest artykuł, czy inne związane z akumulatorami litowo-siarkowymi. Mogą być też podwaliną pod zmianę litu na inny materiał. Co jest kluczowe dla magazynowania energii z sieci. Bo w bateriach z litu, nie spina się to ekonomicznie, ale gdyby wymienić lit np na potas. Mogłoby się okazać, że można produkować dużo tańsze baterie. Przy okazji mniej podatne na zapłon i o wyższej gęstości mocy (szybciej da sie je bezpiecznie rozładowywać i ładować). Problemem obecnie jest liczba cykli ładowanie/rozładowanie.

Eh maslo maslane.......
Nie da sie wymienic Litu na Potas :) Obecnie produkowane baterie Litowo-jonowe juz moja Potas jako skladnik, sa to baterie typu LiFePO4. Sa drozsze w produkcji, maja mniejsza gestosc energii (~70%) ale sa bezpieczniejsze oraz trwalsze od starszych konstrukcji, nawet do 10000 cykli przy DoD na poziomie 90%.
Jedynym sensownym zamiennikiem dla litu obecnie jest Sod, ale baterie na bazie sodu osiagaja jedynie 60% gestosci energetycznej co sprawia ze sa slabym kandydatem dla rozwiazan elektromobilnosci. Poki co sa stosowane w magazynach energii na duza skale.

27.04.2022 11:57
8
1
odpowiedz
zanonimizowany1314152
24
Pretorianin

Same rozprawki w komentarzach. Ja uważam że jak bateria Li-S się przegrzeje to będzie śmierdziało zgniłymi jajami.

27.04.2022 12:15
9
1
odpowiedz
Bezi2598
158
Legend

Drogi GOLu, nie każdą informację da się streścić do trzech akapitów robiąc tylko drobną korektę z google translate. To kolejny bardzo kiepski news, z którego niewiele można się dowiedzieć. No wy po prostu sami zachęcacie do odwiedzania innych stron żeby dowiedzieć się więcej.

Naprawdę, jeden z najgorzej napisanych newsów jakie tu widziałem.

01.05.2022 06:12
10
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1370499
4
Chorąży

Nie jestem z tych co wierzą w teorie spiskowe, ale za dużo było już tych przełomowych technologii, które zginęły w szufladzie. W interesie korporacji nie jest pchanie rozwoju technologicznego do przodu a konsumpcjonizm.

Jak technologia w zbyt szybkim tempie pójdzie do przodu, to może się nagle okazać, że jej trwałość i wydajność uczyni korporacje bezużytecznymi, a tego mieć przecież nie możemy.

Po prostu z ekonomicznego punktu widzenia nie opłaca się tworzyć lepszych technologii, które można sprzedać tylko raz i potem po nasyceniu rynku popyt drastycznie spadnie i ograniczy się jedynie do wymiany lub naprawy małego procenta zepsutych urządzeń.

post wyedytowany przez zanonimizowany1370499 2022-05-01 06:15:20
01.05.2022 17:11
10.1
zanonimizowany1255967
74
Generał

Teorie spiskowe nie wiadomo czemu uważają że walka trwa pomiędzy zjednoczonymi producentami a konsumentami a w rzeczywistości każdy chce dla siebie i tylko dla siebie jak najlepiej

Nowa technologia daje gigantyczną przewagę nad resztą konkurencji i to nie problem że wszyscy ją kupią bo można zawsze stworzyć nowszy model, do tego ludzi jest od groma a niektórzy są gotowi zapłacić więcej aby mieć coś całkiem nowego

01.05.2022 21:32
11
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1359977
9
Senator

Samochody na baterię to zabawki.
Kupuję klocki CADA, składam z Dzieckiem w parę godzin i później się bawimy w wyścigi. 20 minut jeżdzenia, zabawka na półkę, a ja ładuję ogniwa kilka godzin (kilka godzin ładowania na 20 min jazdy! Już to pokazuje, ze to zabawka, a nie coś praktycznego i sensownego).

Teraz auta elektryczne dla mainstereamu. Setki milionów ludzi w Europie i nie tylko mieszka w blokach. Jak naładują te zabawki elektryczne. Setki milionów ładowarek? Gdzie, jak paczkomat ciężko jest upchać w centrach miast.
Głupota i utopia, nie mogę uwierzyć, ze inteligentni, bogaci i wykształceni ludzi pchają nam bajki o elektrycznych samochodach, kiedy w zyciu nie ma szans, żeby to naładować nawet jak przejmie tylko 10% rynku motoryzacji.

Auta elektryczne na wodór? Tak, ale wodór produkowany w elektrowniach nocą, kiedy mają nadwyżki, najlepiej atomowych czy z OZE.

To co nam obecnie oferują, to zwykły idiotyzm i test na to, kto myśli (ten nie wierzy w eletryczne auta ładowane z gniazdka), a kto jest zwykłym idiotą i myśli, ze jak on ma gniazdko w garażu swojej willi, to tak ma kilka miliardów ludzi.
Otóż nie, domy i wille ma tylko 1% najbogatszych ludzi świata, wybrańców, szczęściarzy, ale to tylko 1% i oni nie pociągną motoryzacji, chyba, że kupią po 10 samochodów co roku.

04.05.2022 22:36
11.1
Rufjan
51
Konsul

stary odstaw dragi

Forum Forum Inne Gry
Dodaj komentarz

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl