Polscy widzowie Avatara wkurzeni. Nie tego się spodziewali
Do kin na całym świecie ponownie trafiła hitowa produkcja Jamesa Camerona – Avatar. Jak się okazuje, polscy widzowie, którzy wykupili bilety na seans, czują się oszukani. Dlaczego? Wyjaśniamy.

Z powodu zakrojonej na szeroką skalę kampanii promocyjnej, po 13 latach od premiery superprodukcji Avatar, odświeżona wersja filmu Jamesa Camerona znowu trafiła do kin na całym świecie. Ulepszony cyfrowo oryginał ma przygotować widzów na grudniową premierę jego długo wyczekiwanego sequela (oraz przy okazji zarobić kilka dodatkowych milionów). Jak można było się spodziewać, również w Polsce miłośnicy pierwszej części ochoczo wykupili bilety na wspomniany seans. I tutaj pojawił się pewien drobny problem.
Jak wynika z informacji portalu WP, nasi rodacy przekonani byli, że multipleksy wyświetlają Avatar: Istota wody (czyli drugą część przygód mieszkańców Pandory). Co prawda obsługa starała się informować na bieżąco kupujących o tym, na jaki film się decydują, ale najwyraźniej nie do wszystkich takowe ostrzeżenie dotarło. Ci z kolei swoją frustrację przelewali na pracowników. Oburzeni komunikowali, że kino "bezczelnie puszcza stare filmy i nie informuje o tym widzów, a może nawet świadomie wprowadza w błąd, aby zarobić", ponadto domagali się zwrotu kosztów za bilety.
Pracownicy oczywiście oddawali pieniądze. Co ciekawe, zrobili to nawet w przypadku, gdy jeden z widzów pod koniec prawie 3-godzinnego seansu zorientował się, że ogląda film sprzed 13 lat.
Poznaliśmy również weekendowe wpływy zremasterowanego Avatara. Tytuł globalnie zarobił 30 mln dolarów. W Polsce zaś był to trzeci najczęściej wybierany przez widzów film. Wygląda więc na to, że pomysł przywrócenia kultowego obrazu do kin był strzałem w dziesiątkę.
Na koniec przypomnijmy, że Avatar: Istota wody trafi do kin 16 grudnia 2022 roku.
Za kamerą sequela ponownie stanął James Cameron. Na ekranie zobaczymy Zoe Saldane, Sama Worthingtona, Sigourney Weaver, Stephena Langa, Cliffa Curtisa, Joela Davida Moore’a i Kate Winslet.
Poniżej możecie obejrzeć zwiastun nadchodzącej produkcji.
Film:Avatar: Istota wody(Avatar: The Way of Water)
premiera: 2022premiera PL: 2022akcjaprzygodowysci-fithriller
Avatar: Istota wody zabiera nas na obcą planetę Pandora, na której żyje rasa Na'vi. Dwanaście lat po wydarzeniach z poprzedniego filmu, po raz kolejny musi ona stawić czoła śmiertelnemu zagrożeniu. Avatar: Istota wody jest wyreżyserowaną przez Jamesa Camerona (Titanic) kontynuacją produkcji science-fiction Avatar z 2009 roku. Akcja tytułu ponownie toczy się na obcej planecie Pandora, zaludnionej przez rasę Na'vi. Pośród niej żyje bohater pierwszej części, Jake Sully. Ma on rodzinę u boku i jest szczęśliwy. Sielankę przerywa jednak pewne zagrożenie z przeszłości. W produkcji wystąpili m.in. Sam Worthington (Jake Sully), Sigourney Weaver (Kiri), Kate Winslet (Ronal), Zoe Saldana (Neytiri), Michelle Yeoh (Dr. Karina Mogue), Stephen Lang (Miles Quaritch), Giovanni Ribisi (Parker Selfridge), Edie Falco (Frances Ardmore) i Joel David Moore (Norm Spellman). Zdjęcia kręcono m.in. w Wellington w Nowej Zelandii.
Film:Avatar
premiera: 2009akcjaprzygodowyfantasysci-fi
Sparaliżowany weteran Jake Sully zostaje wysłany na księżyc Pandorę, gdzie poznaje lokalną społeczność, żyjącą w harmonii z przyrodą – humanoidalną rasę Na’vi. Postanawia jej pomóc. Jednocześnie zaognia się konflikt między nimi a ludźmi przybyłymi z Ziemi w celu pozyskania cennego minerału unobtainium.
Komentarze czytelników
Angry Zeus Generał

Uczą się, doświadczenia biorą z rynku gier.
zanonimizowany1349061 Generał
W tym samym państwie kiedy rządziło PO ludzie też byli głupi, to samo było za komuny, ludzie też byli głupi.
marcinbvb Generał

Podstawowe pytanie ile było tych osób? Tytuł sugeruje że to jakieś masowe zjawisko, a znając życie to Janusz z Grażynką nie doczytali na co idą po czym pod koniec filmu przypomniało im się że już to przecież na Polsacie leciało. A później już wiadomo jak to idzie. Ktoś wrzuci informację, ktoś coś przekręci i na końcu wychodzi informacja że Polacy masowo wychodzą wkurzeni podczas seansów
Sinic Legend
Jaki poczatek? Przeciez juz od dawna ten interes sie kreci. Mnostwo filmow mialo swoje ponowne "premiery". Dodawali jakies sceny albo poprawiali efekty i puszczali do kin.
MilornDiester Generał

Był podany tytuł?
Był opis filmu?
Była podana data sequela?
Jeżeli tak to na jakiej niby podstawie zwracano im pieniądze? A jeżeli nie i np. jakieś kino zaliczyło wpadkę i dajmy na to, pomyliło plakaty to wtedy raczej informacja o tym znalazłaby się w tekście wiadomości... Tak więc jacyś leniwi intelektualnie ludzie poszli na nie ten film co chcieli, obejrzeli go sobie w całości, po czym kazali sobie oddać pieniądze. I w dodatku je otrzymali!
Równie dobrze mogliby pójść do restauracji, zamówić obiad i po zjedzeniu powiedzieć że jednak chcieli inne danie więc należy im się zwrot...