Nareszcie Gaiman się "obudził" i poszedł w kierunku ekranizacji/adaptacji filmowych swoich dzieł. Jest tutaj naprawdę duży potencjał.
Owszem, ale to głównie dlatego że Gaiman długo, dłuuugo trzymał się założenia że albo ekranizacje mają być super, albo wcale.
Teraz okazało się, że mogą być na takim poziomie żeby można było myśleć co dalej.
Jak dla mnie, dobra wiadomość.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
