Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość promocje 10 lipca 2025, 08:00

Audiofil z 18-letnim stażem poleca te słuchawki! Dostaniesz je 50% taniej z okazji Prime Day

Na Amazonie posiadacze abonamentu Prime mogą nabyć dobre słuchawki Baseusa w przystępnej cenie. Aż szkoda byłoby ominąć taką okazję!

Źródło fot. Amazon
i

Oferty Prime Day na Amazonie to idealna okazja, by zaopatrzyć się w dobry sprzęt za nieduże pieniądze. Tym razem znaleźliśmy słuchawki Baseus Bowie 30 Max, które dostępne są o 50% taniej. Warto więc skorzystać, jeśli szukasz tego typu urządzenia w dobrej cenie. Recenzje również zachęcają (nawet jeden audiofil z 18-letnim stażem je zachwala), dlatego warto skorzystać!

Niezłe słuchawki w niskiej cenie

Dobre słuchawki w niskiej cenie

Słuchawki Baseus Bowie 30 Max to sprzęt, który zaskakuje już od pierwszego kontaktu. Nie tylko nowoczesnym wyglądem, ale i wygodą użytkowania. Ich design jest elegancki, a jednocześnie stonowany. Łączą matowe wykończenia z subtelnymi akcentami, dzięki czemu prezentują się stylowo, niezależnie od okazji.

Po założeniu od razu się czuje, że są lekkie i dobrze dopasowane. Miękkie nauszniki otulają uszy, izolując dźwięki z otoczenia, a regulowany pałąk sprawia, że bez problemu można dopasować je do swojej głowy – nic nie uciska, nic nie odstaje.

Lekkie i wygodne z dobrą baterią

Są naprawdę wygodne i stylowe

W dźwięku czuć prawdziwą klasę za niewygórowaną cenę. Jest czysto, dynamicznie, z głębokimi basami, ale też klarownymi tonami wysokimi. Świetnie sprawdzają się zarówno podczas słuchania muzyki, oglądania filmu, jak i rozmów telefonicznych. Mają aktywną redukcję szumów, więc w jednej chwili można się zanurzyć w ulubionych dźwiękach, odcinając się od zgiełku miasta, biura czy gwarnego autobusu.

Słuchawki Baseus Bowie 30 Max kupisz na Amazonie

Wbudowana bateria to kolejny plus. Baseus Bowie 30 Max potrafią grać nawet 65 godzin bez potrzeby ładowania. Dodatkowym atutem jest szybkie ładowanie, dzięki któremu krótka chwila wystarczy, by wróciły do gry. Obecnie posiadacze Prime’a mogą skorzystać ze specjalnej oferty i kupić te słuchawki za nieco ponad 165 złotych. Warto o tym pomyśleć, jeśli cenisz funkcjonalność, wygodę oraz estetykę, a przy okazji nie chcesz przepłacić.

Sensowne słuchawki w dobrej cenie

Słuchawki Baseus Bowie 30 Max zdobywają popularność na Amazonie. Liczba entuzjastycznych opinii użytkowników nastraja pozytywnie. W sekcji komentarzy nie brakuje pełnych zachwytu wpisów, jak chociażby taki:

Audiofil z 18-letnim doświadczeniem w inżynierii audio. Te słuchawki zdecydowanie „dowożą” za tę cenę! Potrzebują niewielkiej regulacji korektora w aplikacji i wydaje się, że istnieje błąd, przez który najlepsze basy osiąga się tylko przy włączonej redukcji szumów.

Tim Stark

Całkiem dobre słuchawki, lekkie, basy dobrze grają. Nowość dla mnie: śledzenie głowy z dźwiękiem przestrzennym. Mamy tu kodek LDAC i łączenie multipoint. Całkiem niezły zasięg dzięki BT 5.4, choć mój telefon ma 5.2, więc i tak słuchawki łączą się przez starsze BT, jednakże zasięg jak najbardziej dobry. Przewodowo nie testowałem, ale zapewne to zrobię. Polecam, szczególnie jeśli jest promka, ja skorzystałem i kupiłem je prawie o połowę taniej z kuponem od Amazona.

SKIBA

Naprawdę podobało mi się korzystanie z tych słuchawek Baseusa. Zabrałem je na wakacje i sprawdziłem podczas podróży pociągiem. ANC działało całkiem dobrze, blokując większość hałasu otoczenia, a także znacznie zmniejszając głośność rozmów innych podróżnych. Łatwo sparowały się z moim telefonem Pixel i Steam Deckiem. Aplikacja jest dość prosta w ustawianiu preferencji EQ, a także w wyborze poziomów akustycznych dla ANC. Ogólnie rzecz biorąc, naprawdę świetna para słuchawek!

Jonathan Navarro

Zbierają dobre noty na Amazonie

Przy okazji możesz rzucić okiem na inne ciekawe promocje na Amazonie z okazji Prime Day.

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Patryk Manelski

Patryk Manelski

Chciał być informatykiem, potem policjantem, a skończyło się na „dziennikarzeniu” na UŚ. Tam odkrył, że można połączyć pasję do grania z pisaniem. Następnie bytował w kilku redakcjach, próbując przekonać wszystkich, że gry MMO są najlepsze na świecie. Tak trafił do działu publicystyki na GOL-u, gdzie niestrudzenie kontynuuje swoją misję – bez większych sukcesów. W przerwach od walenia z axa hoduje cyfrowe pomidory, bawiąc się w wirtualnego farmera. Nie mając własnego ogródka, zadowala się opieką nad drzewkiem bonsai. Kręci go też jazda na rowerze, zaś czytać lubi mangę i fantastykę. A co najważniejsze, pochodzi z Sosnowca, gdzie zresztą mieszka i z czego jest dumny!

więcej