Gdy firma od dekad kojarzona przede wszystkim ze sprzętem audio zaspokajającym największe wymagania użytkowników bierze się za produkcję słuchawek dla zwykłego słuchacza muzyki, efekt może być… cóż, różny. Tym razem się jednak udało. I to jak!
ATH-M20xBT to bezprzewodowe, nauszne słuchawki wykonane z tworzywa sztucznego, ekoskóry oraz metalu. Kolejność jest tu nieprzypadkowa – odzwierciedla ona ilość wykorzystanego materiału danego typu. Nie ma więc niespodzianki. W relatywnie tanim sprzęcie dominuje plastik. Projektowi nie można jednak odmówić estetyki. Zestaw stereo początkowo dość mocno naciska na uszy, przez co te się grzeją. Po jakimś czasie użytkowania konstrukcja powinna się jednak poluzować.
Warto przetrwać początkowe trudy (nie wszyscy je odczują) ze względu na ponadprzeciętnie wysoką, jak na ten segment cenowy, jakość odsłuchu. Pasmo przenoszenia dźwięku mieści się w zakresie od 5 do 32 000 Hz. Impedancja wynosi 36 omów, a czułość 100 dB/mW. Zestaw obsługuje kodeki AAC i SBC. Bas jest tu nieprzesadzony i nie wchodzi na inne pasma. Audio jest czyste i wyraźne. Nie brakuje też szczegółowości w poszczególnych warstwach. Znakomita jest średnica, czyli tony średnie, a wysokie są… jeszcze lepsze i prezentują poziom znany z droższych modeli. Na fantastyczne wrażenia dźwiękowe można liczyć zarówno w trybie bezprzewodowym, jak i kablowym. W obu przypadkach słuchawki grają bowiem niemal tak samo.
Model obsługuje szybkie ładowanie. Na jednej z muszli można znaleźć nowoczesny port USB-C (obok minijack 3,5 mm). 10 minut pod ładowarką przedłuża możliwość słuchania muzyki i innych treści o 3 godziny, a w pełni naładowana bateria (energię od 0 do 100% uzupełnia się w ok. 4 godziny) zapewnia do 60 godzin działania. To świetny wynik i ogromna zaleta prezentowanego sprzętu.

Trzeba wiedzieć, że Audio-Technica ATH-M20xBT nie oferuje technologii aktywnej redukcji szumów (ANC). Jest tu tylko wyciszanie pasywne wynikające z zamkniętej konstrukcji słuchawek. Izolacja od dźwięków otoczenia jest więc ograniczona.
Wszystkie ceny podane według stanu na dzień publikacji tekstu.
Najjaśniejszym punktem słuchawek jest stosunek ceny do oferowanej jakości audio. Potwierdza to cała masa użytkowników. Sporej liczbie osób do gustu przypadł również wygląd zestawu oraz jego wykonanie. We wielu opiniach wspomina się też o długiej pracy na baterii. To wszystko to jednak dodatki do świetnego brzemienia.
Jestem zachwycony. Dynamiczny i głęboki bas, schodzący naprawdę nisko, co ważne niedominujący. Środek dobry, czysty i wyraźny. Bas nie zalewa środka. Czasami jak mówi facet, a nawet babka, to dudni basem, a potem jak zaczyna grać muzyka, to zamiast basu jest tylko jakieś smętne „pukanie” – tutaj tego nie ma. Jak gitara basowa gra, to ją słychać, a ludzie mówią bez dudnienia. Ogromny plus za to!!! Wysokich tonów mogłoby być troszkę więcej, są ociupinkę za ciche, ale za to jak brzmią! Perkusja wreszcie czysto i bez syczenia! Talerze brzmią perfekcyjnie. Powyżej głośności na 50% całość brzmi super i czuję się jak na sali koncertowej, brakuje mi tylko wibracji słupa powietrza w tchawicy! Bardzo żywe i dynamiczne brzmienie. POLECAM!
– Kudłaty
Miałem mieszane uczucia co do tych słuchawek. Ostatecznie się nie rozczarowałem, a wręcz przeciwnie, jestem mile zaskoczony tym, jak zostały wykonane oraz jakością dźwięku. Trochę cisną na początku, ale nie jest to jakoś bardzo męczące – to dla mnie jedyny mankament.
– Joe
Świetne słuchawki, które w 100% spełniły moje oczekiwania. Pięknie grają, są lekkie i nie uciskają głowy (nawet w okularach).
– Amazon Kunde
Słuchawki rewelacja. Używam od roku i wciąż jestem nimi zachwycony.
– -R30-
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
0

Autor: Mateusz Ługowik
Swoje pierwsze teksty napisał dla portalu z ciekawostkami ze świata. Niedługo potem zaczął tworzyć artykuły, których głównym tematem była kawa. Dopiero trzecia strona dotyczyła gier, sprzętu i nowych technologii. Stamtąd trafił do Gry-Online.pl. Obecnie zajmuje się pisaniem tekstów o tematyce sprzętowej oraz aktualizowaniem tekstów growych i techowych. Od czasu do czasu opracowuje też wiadomości do newsroomu. W wolnym czasie gra, pomaga rozwiązywać problemy z PC, ogląda seriale i stare polskie komedie, czyta komiksy (team DC!) i jeździ na koncerty. Jest hopheadem.