Priorytetem twórców Battlefielda 6 jest walka z oszustami, a wyniki beta testów są zadowalające. Deweloperzy odnieśli się także do problemów z interfejsem użytkownika oraz długim czasem oczekiwania na grę.
gry
Marcin Bukowski
17 sierpnia 2025
Czytaj Więcej
Na premierę też będzie wymagany ten Secure Boot?Nawet w betę nie mogłem przez to zagrać :(
Skoro teraz było to wprowadzone to nie sądzę by porzucili na premierę więc będziesz musiał się dostosować lub odpuścić
2025 rok i ludzie mają problem z kliknięciem del podczas uruchamiania się komputera i poszukaniem opcji secure boot. Woooow....
Są różne powody, dlaczego nie jest to takie łatwe... Choćby zaczynając od hasła na bios. Kiedyś miałem problem właśnie z Secure Bootem, bo chciałem go wywalić, a nie mogłem, bo producent mi wymienił płyte główną na taką z hasłem na biosa, którego pochodzenie było nieznane...
No i tu jest kolejna sprawa... Wyłączenie tego Secure boota było mi potrzebne, by uruchomić GRUBa, teraz to jest jakoś do obejścia, ale trzeba kombinować...
Tak bedzie wymagany i oby był. 4 klikniecia w BIOS, do tego na YT jest pokazane jak to włączyć w 1 minute. Mamy 2025 rok, wiekszosc anticheatów juz wymaga Secure Boot jak faceit, vanguard, battleye nawet w niektorych grach
Ten anticheat z racji swojej natury (jedna wielka dziura bezpieczeństwa) podważa jakikolwiek sens korzystania z secure boot'a... I DO TEGO JESZCZE NAWET K*WA NIE DZIAŁA!!!
Jak dla mnie, to że postawiono tego typu wymaganie to test na frajera => żeby odsiać co bardziej rozgarniętych ludzi => żeby nie było smrodu jak zacznie się strzyżenie. Ciesz się, że (nawet jeśli przypadkiem to wciąż) się nie załapałeś.
Jeśli takie są ich priorytety to ja mam bf 1 który do dzisiaj żyje i ma bardzo liczne grono graczy. Więc jeśli oni nie chcą większych map i jakiś zmian to wychodzi na to że średnio to będzie wyglądać. Ja już mówiłem. Bf 6 coś w sobie ma ale nie ma duszy jak bf 1. Bete wczoraj odinstalowałem i wróciłem do bf 1 która wg mnie jest najepszym bf.
To sie nazywa nostalgia. BF6 ma dusze, ale BAD COMPANY 2. No ale wiadomka najlepiej wymyslac.
Po wykryciu i potwierdzeniu używania cheatów powinny być bany na konto, maila, numer seryjny płyty głównej i wszystko, na co tylko się da. Blizzard kiedyś tak robił i szybko wyplenił tą zarazę. Ale dzisiejsi twórcy wolą wciskać inwazyjne trojany skanujące cały system i mające nad nim pełną kontrolę, większe uprawnienia od użytkownika. To jest chore, to zła droga.
A wiesz czym jest spoofer? Jedyną opcją to jest wprowadzenie do gier weryfikacji dokumentu tożsamości. Żadne bany na ip, hwid, konto i Bóg wie co jeszcze nic nie dadzą. To już od lat się da wszystko obejść i cheaty już nawet to oferują w cenie.
Mnie wkurzają ludzie spawnujący się na dachach. Tradycja z czasów bf3. Czekam na serwery no-recon.
Pograłem całe 30 minut i odinstalowałem. Wszyscy popylają jakby mieli silniki odrzutowe w d...ie. Tak wygląda walka na polu bitwy? Nie liczę na realizm 1 do 1 ale bez przesady w drugą stronę też. Mam 3 odsłony BF w kolekcji i przy tym pozostanę.
Ty sobie zdajesz sprawe, ze movement w BF6 jest NAJWOLNIEJSZY ze wszystkich czesci? Żeby być tak szybki jak w BF4 to trzeba miec nóż wyjęty, juz nie mowie o sprint perku w 4. Serio wy ludzie potraficie wymyslac najrozniejsze klamstwa, zeby brzmiec madrze.
koledze chyba bardziej chodziło o to że stosunek akcji i szybkości nie jest adekwatny do wielkości map i ilości zniszczeń. Gra przypomina przez to młyn gdzie "taktyka" schodzi na dalszy plan a rozgrywka przypomina CODa tylko że z pojazdami. Przynajmniej na obecną chwilę... zobaczymy jak na premierę będzie.
Jak zobaczę skuteczność tego Antycheata, to uwierzę... Obstawiam, że standardowo, spadnie popularność gry i będzie niegrywalna jak poprzedniczki. Bo EA miało gdzieś, że latali w nich aimbociarze zabijający pół mapy z kilometra... Nie trzeba było robić jakichś skomplikowanych antycheatów... wystarczyło dać limiter zabójstw na sekundę z broni, po którym by delikwenta wywalało... Ale EA miało to gdzieś...
Obstawiam też, że za pół roku będzie dostępny w tańszym abonamencie-> w tym zawartym w gamepassie.
EA doskonale wie, dlaczego gracze nie chcą zainwestować w tą grę i będzie wciskać kit, jak to będzie dbać o uczciwość, a ostatecznie będzie tak jak zawsze...
Czyli w okresie promocji gry będą cośtam udawać, po czym zapomną o grze, podobnie jak zapomnieli o Anthemie.
podczas pierwszej bety program zablokował ponad 300 tysięcy osób.
Te 300 tysięcy to ci co nie zagrali z powodu secure boota i tpm a nie że oszuści. Ale najlepiej stworzyć fałszywą narrację że ten pseudo ac niby działa. Gdyby naprawdę było tylu oszustów to gatunek strzelanek online należałoby uznać za wymarły. Cheaty tworzą wyspecjalizowane grupy a nie setki tysięcy osób.
Idioci jak zawsze banowali fair graczy zeby tylko cheaterzy zostali. Przypadek? Nie sądzę
Niestety jak ktos chce mniej cheaterow to tylko granie na konsoli. Zanim ktos wyskoczy, ze na konsoli sa tez cheaterzy to niech przeczyta moje 1 zdanie. Na konsolach oczywiscie tez sa oszusci. No, ale jest to duzo bardziej skomplikowane. No i wymaga najczesciej zakupu fizycznych urzadzen. Konsole tez latwiej zbanowac. Na pc z tego co zauwazylem to walka z wiatrakami. Zwlaszcza w grach MMO to jest nie do wygrania. Tez mam wrazenie, ze nikomu na tym tak na maksa nie zalezy. W EVE Online jak kiedys zrobili czyszczenie z botow to polowa serwera znikla. No, a kaze konto to tez pieniadz.
Zacznijmy od tego, że teraz cziterów jest x10000 więcej, niż będzie po premierze bo ludzie sobie testują czity w DARMOWEJ becie.
Niech pracują na tym bo chetery odbierają to co w grze najlepsze czyli zabawę,w drugą bętę grałem i widać ze gracze oszukują nie pracują nad tym pozdro.
Nigdy nie rozumiałem co w głowach mają ludzie, którzy oszukują w grach. Wydajesz grube pieniądze na tytuł żeby nie czerpać żadnej satysfakcji z wygranej rozgrywki.
Jeszcze gdzieś tam rozumiem jakieś sporadyczne użycie z głową gdzie nikt się nawet nie kapnie (dalej powinno się kastrować za to) ale pamiętam jak w BFV były akcje że koleś szedł powoli przez korytarz i niczym terminator kosił wszystkich ciężkim karabinem. Jedyne co po tym masz to trwały ban, stratę sporej ilości kasy i czasu. Przyjemność z gry? Zerowa chyba że lubisz tytuły point and click ale to taniej kupić różową panterę ;)
Jako były cheater m.in CS,Cod/warzone, w moim przypadku uzywanie cheatow to była forma dowartosciowania sie przy ekipie z którą się grało, poczucie bycia ważnym ogniwem zespołu, cheaty były używane z głową, wpadałem i byłem banowany prawie nigdy. Ale pewnego razu anti cheat w codzie mnie wykrył, i zostałem zbanowany. Gdzie jeszcze byłem na tyle pewny siebie, że wykluczałem że ktoś zbanuje pernametnie moje konto skoro tym wyciskaczom forst z acti przelałem łącznie z 2 koła w samych miktopłatnosciach. Od tamtej pory nigdy nie czitowałem. Poprostu akceptuje to że nie jestem pro i nie gram juz z toksycznymi ludzmi którzy doradzają mi warcaby bo kogoś nie zabiłem.
Co do skuteczności, to trudno powiedzieć, bo to była dopiero beta, na pewno system nie wyłapuje tego od razu. Podczas rozgrywki trafiłem na paru graczy, którzy ewidentnie mieli wallhacki, może z dwa razy trafił się aimbot, ale to taki perfidny, że trudno było go nie zauważyć. System nie radzi sobie jednak z graczami wykorzystującymi bugi i glitche, jak choćby wspomniane powyżej wchodzenie na dach, chociaż to bardziej wykorzystanie mechanik i budowy mapy, dwa razu trafiłem jednak na graczy, którzy wchodzili pod mapę, w tym jeden z mojej drużyny, odrodziłem się na nim, a on siedział gdzieś pod schodami i ustawił sobie nawet tam znacznik odrodzenia.
Gra ma przede wszystkim typowe bolączki Battlefielda i innych gier multiplayer. Matchmaking czasami działa, bo świetnie dobierze drużyny, gra jest wyrównana i ciekawsza, innym razem dobiera tak, że druga drużyna dostaje łomot.
Jeśli nawet z tak agresywnym anty-cheatem, gra ma problemy z oszustami od samego początku - to znaczy moim zdaniem raczej jednoznacznie, że producent ma zabezpieczenia gdzieś, i robi je na odp*ol, jak najmniejszym nakładem pracy a najlepiej to na koszt klienta...
Jeśli gracze potrafi szybko i poprawnie zidentyfikować oszusta, na podstawie informacji zawartej w tym co jest wyświetlane na monitorze, informacji w odpowiedzi na którą najlepsze systemy cyfrowej analizy popukały by się w głowę (wystarczy zerknąć ile kamer i sensorów maja (pół)automatyczne samochody) to serwer albo/i klient które widzą dokładnie każdy detal tego co dzieje się pod spodem NIE MAJĄ PRAWA NIE WIEDZIEĆ... że ktoś strzela przez ścianę, zadaje niemożliwe obrażenia (brak rozrzutu) itp.itd.
Ten głupi auto-aim na którym wpadła ta streamerka ostatnio - to jest statystycznie niemożliwy zbieg okoliczności sam w sobie, nie mówiąc o sytuacji kiedy to dzieje się ciągle. I nie trzeba się bawić w żadne potwierdzenia tożsamości, fingerprinty, ecie pecie - niech gra kosztuje 60$ cheater złapie bana kilkaset razy to te pare tysięcy $ jednak trochę zabolą, a nawet jeśli nie łapiąc ban za banem ciężko pozostać anonimowym, bo każdy kolejny zakup doprecyzowuje tożsamość oszusta i pozwala skuteczniej go blokować...
Ciężko aby anticheat działał skoro wszystkie cheaty działają w ten sam sposób czyli na bajpasowaniu anticheata. A skoro anticheat został zbajpasowany to wtedy można już w grze zrobić co się żywnie podoba, piekła nie ma. Właśnie dlatego fairfight był tak skuteczny bo nie blokował cheatów ale analizował rozgrywkę gracza i jego statystyki. Przecież łatwo jest wychwycić że jeśli 99% graczy ma celność na poziomie 20-25% to ktoś z celnością 45% jest oszustem. Do tego w BF1 albo 5 był świetny system trybu obserwatora gdzie widzieliśmy rozgrywkę dowolnego gracza z jego oczu więc wallchack był natychmiastowo do wykrycia. Dodać do tego w grze opcję zapisu tej rozgrywki i wysłania do zarządcy gry i bany lecą hurtowo.
Ciężko aby anticheat działał skoro wszystkie cheaty działają w ten sam sposób czyli na bajpasowaniu anticheata.
Inwazyjny kernel based anticheat o jakim tu mówimy dostał najwyższe możliwe uprawnienia - z tej racji, jakiekolwiek problemy na które napotyka są tylko i wyłącznie jego winą... To tak jakby dać policji prawo robić dosłownie wszystko na co mają ochotę a "oni nie byli w stanie" zrobić nic z gościem okradającym sklep 6 raz tej nocy, gdzie tak jak i tu nie było by innego wyjaśnienia niż korupcja/niekompetencja...
I to jest dokładnie dlaczego ta cała sytuacja jest chora, anticheat nie powinien mieć takich uprawnień ale je dostał i k* sobie na nich siedzi, znając życie czekając tylko na okazje żeby zrobić graczy na szaro (sprzedaż danych/praw, marketing, etc.) albo zostać zhackowanym.
Do tego w BF1 albo 5 był świetny system trybu obserwatora gdzie widzieliśmy rozgrywkę dowolnego gracza z jego oczu więc wallchack był natychmiastowo do wykrycia. Dodać do tego w grze opcję zapisu tej rozgrywki i wysłania do zarządcy gry i bany lecą hurtowo.
Jeśli ty widzisz na screenie, że ktoś cheatuje to znaczy że komputer ma to napisane czarno na białym, cały czas i non stop. I jest to komputer inny niż ten na którym gracz zmodyfikował oprogramowanie hackiem, i nawet jeśli stwierdzimy że wszystkie kompy klientów mogły zostać zhakowane więc nie można im ufać wciąż pozostaje serwer. Serwer który ma jasno napisane że gracz zastrzelił gracza po drugiej stronie muru, co może w każdej chwili sprawdzić prostym równaniem czy dwoma (co wiele gier robi i nie mają cheaterów (tylko farmiące zasoby/expa boty)) Nikt nie musi niczego oglądać czy zgłaszać. Nie potrzeba nawet kamery bo w większości przypadków powinna wystarczyć informacja gdzie gracze są i w którą stronę patrzą, a ciężko mi wyobrazić sobie FPSa w którym ta informacja nie jest dostępna dla każdego z uczestników...
Jaka inną odpowiedź niż developer mający ten problem gdzieś, wyjaśnia że gra podobnie ma powyższe informacje gdzieś?
Od dawna się nie bawiłem tak dobrze! Zmniejszenie map wyszło na dobre grze.