Akcja przeciwko zabijaniu gier przekroczyła ważny próg, a jej największy przeciwnik mierzy się z kolejnymi problemami
Gdyby twórcy gier usług od początku pisali kod gry z myślą o dodaniu trybu offline pod koniec wsparcia to nie musieliby pózniej płakać, że muszą inwestować w przebudowę nierentownego projektu. Zresztą w przypadku wielu gier twórcy często kłamią w żywe oczy. Pamiętam jak dziś gdy Blizzard tłumaczył, że nie będzie trybu offline w Diablo 3 (PC) ponieważ część kodu gry znajduje się na serwerze. Po czym jak gdyby nigdy nic ta gra wyszła na przestarzałego Xboxa 360 i działała w pełni bez internetu.
Specjalnie to robia idioci nie uzywaja mozgu.. Sami sobie szkoda jak dziewczyny po wodce manipuluja relacjami i niszcza bidowanie zdrowej relacji.. Dlatego sa rozwody ludzie maja w dupie cudze zycie uczucia itd zbedny bagaz w związku nie ma sensu sie nastawiac na dobra i bezpieczna relacje zdrowa z partnerka bp takiej nie ma za duzo toksycznych dzirwczyn inludzi.. Wniosek nie warto wchodzic w cudze zycie i nie warto wprowadzac zmianu.
Trzeba z nimi jechać równo bo kłamią w żywe oczy i tylko zysk im w głowie
Jest was 1.4mln. Zrzućcie się po stówce i odkupcie od twórców gry prawa do niej jeśli tak bardzo wam zależy. Myślę, że za 140mln Ubi bez problemu sprzeda wam prawa do gry. To trochę jak z filmami. Pójdziesz do kina na Bonda lub kupisz DVD to nie możesz stawiać pirackich serwerów "bo zapłaciłeś". Ale jeśli odkupicie prawa, możecie zobaczyć zrobić co chcecie, udostępnić je za darmo wszystkim ludziom na świecie. Tylko wiadomo, prościej jest rozdawać czyjąś własność. ??
Jak napisac ze sie nic nie rozumie z tej akcji jednym postem.
Gosciu doczytaj może. Chyba ze sam robisz w jakims korpo i ci kazali siac ferment?
Bez kitu, relujesz byczq. Jak komuś nie pasuje że mu gry singlowe kilka lat po premierze wyłączają i nie można już zagrać za coś co kupiłeś to niech sobie prawa wykupią i sami grę napisza.
To jest właśnie takie roszczeniowe społeczeństwo, jak ktoś kupuje film na płycie to nie oczekuje ze będzie mu działać w nieskończoność, wiadomo że po kilku latach od premiery przychodzi chłop i płyty zabiera z domu cnie?
Już widzę te dolary w oczach Ubisoftu widząc ten pomysł - po roku-dwóch specjalnie uwalić online w grze i powiedzieć, że jak chcecie dalej grać to dej mnie tu stówę lub dwie. Dwa razy płacić za ten sam tytuł, zostałbyś korpo pracownikiem miesiąca.
Coś jak z Apple i ich iPhone, którzy specjalnie spowalniali telefon i powiedzieli że jak chcesz dalej korzystać z ich produktu jak człowiek, to kup nową wersję.
Abonament na utrzymanie gier single player, forma pośrednia pomiędzy Game Passem i zakupem bezterminowej licencji...
Prezesi UBI, EA i MS tłuką się teraz w czoło i pytają "Czemu wcześniej na to nie wpadliśmy, jakim cudem wpadł na to jakiś random na polskim upadajacym portalu o grach?"
Asissynek zabłysnął jak zwykle.
Przypominam, że jemu petycja przeszkadza tylko dlatego, że godzi w jego ukochany Ubisoft. Jak można tak bardzo wypinać się korporacji? No jak?
Tłumacząc to bardzo prosto, żebyś był w stanie zrozumieć: jednym z celów inicjatywy byłoby uniemożliwienie wydawcom odbierania sprzedanych praw w dowolnym momencie, według ich własnego uznania. Proponowanym rozwiązaniem byłoby oferowanie prywatnych serwerów, hostowanie peer-to-peer lub jakiekolwiek inne rozwiązanie. Sama inicjatywa nie narzuca sposobu, w jaki deweloper miałby zapewnić dostępność gry po zakończeniu wsparcia.
Warto też wspomnieć, że ta inicjatywa, jeśli zostałaby wprowadzona, nie działa wstecz. To znaczy, że Ubisoft nie musiałby nagle zapewniać takiego wsparcia dla już wydanych gier jak sugerujesz w twoim komentarzu. Realistycznie patrząc, jeśli coś takiego zostałoby wprowadzone, to zapewne data wejścia w życie zostałaby wyznaczona na kilka lat w przyszłość, aby dać deweloperom czas na dostosowanie się do nowych norm.
Pozdrawiam
Z deweloperami gier tak jak z deweloperami programów i mieszkań - należy ich chwycić za mordę i trzymać krótko. Widocznie deweloper to stan umysłu.
Wystarczyło by przez kilka miesięcy nie kupować gier to od razu by zmienili zdanie. Pamiętam jak jakiś czas temu wydawca silnika do gier wprowadził za coś opłatę czy jakoś tak i powiedział że to jest niemożliwością żeby było inaczej. Ludzie się w pienili mówiąc łagodnie i zrobili akcje że przesiadają się na inne silniki. Po jakimś czasie zmienili zdanie na ten temat i jednak dało się to zmienić. Ten co to wymyślił to nawet stracił stanowisko.