Sztuczna inteligencja zwiększa wydajność pracy? Najwidoczniej nie w każdym zawodzie
Niektórzy użytkownicy ChatGPT nieopowiedzialnie korzystają z nowej technologii i przyczynia się to do zwiększenia ilości pracy wykonywanej przez część zawodów. Stracić mogą na tym również osoby niezajmujące się zawodowo pisaniem.

Sztuczna inteligencja radzi sobie z tworzeniem wielu rodzajów tekstów, więc jest w stanie skutecznie wspierać tworzenie treści. Poza tym ma inne zastosowania, jednak m.in. przez niefrasobliwość użytkowników, stała się cierniem w oku niektórych zawodów.
ChatGPT podwoił ilość pracy do wykonania
Redakcja Clarkesworld Magazine poświęconego fantastyce rozważa, aby ponownie wstrzymać przyjmowanie zgłoszeń tekstów od swoich czytelników. Przyczyną jest otrzymywanie wielu dzieł niskiej jakości, które zostały wygenerowane przez AI. Nie chodzi tu jednak o sam poziom prac, co ilość. Weryfikacja treści okazała się nie lada wyzwaniem dla osób odpowiedzialnych za przyszłą publikację opowiadań i przełożyło się to na podwojenie wykonywanej pracy.
Część z nich to najgorsze opowiadania jakie widzieliśmy do tej pory – przekazał Neil Clarke, redaktor naczelny Clarkesworld Magazine dla CNN.
W radzeniu sobie z tym problemem nie pomogły nawet narzędzia służące do wykrywania treści utworzonych przez sztuczną inteligencję. Utwory będące w rzeczywistości wykonane przez ludzi, były oznaczane, jako wygenerowane przez AI. Dotyczyło to w szczególności prac autorów, których angielski nie był językiem ojczystym.

Błędne wykorzystanie AI przez ludzi okazało się być problemem nie tylko dla redaktorów, korektorów, ale też dla osób z innych branż. Jak przekazała Ivana Saula, będąca dyrektorką ds. badań ze związku zawodowego IAM – pracownicy m.in. z sektorów przemysłu, otrzymali więcej zadań wynikających z konieczności obsługi AI bez wpływu na wysokość wynagrodzeń.
AI nie zawsze jest w stanie w pełni samodzielnie wykonywać swoje obowiązki, więc nadal może wymagać kontroli lub wskazówek od człowieka. Według uzyskanych wypowiedzi, część zawodów odczuwa skutki pogorszenia się wydajności pracy z powodu konieczności realizowania m.in. drobiazgowych zadań. Pracownicy twierdzą, że po wdrożeniu do kolejnych obowiązków czują się jak króliki doświadczalne z powodu rzekomej zbędności wprowadzonych rozwiązań. Częściowo jest to wynik chęci zbyt szybkiej implementacji nowych rozwiązań bez odpowiedniego przygotowania lub nieodpowiedzialnego korzystania z nowej technologii.