500 000 głosów w 10 dni. Gracze zapewnili sukces akcji przeciwko „zabijaniu” gier, po tym jak milion obywateli UE złożyło podpis pod inicjatywą
Żeby się przypadkiem nie okazało, że większość z tych głosów z ostatnich dni są lewe (czyli bez pokrycia w obywatelu EU)
No ja też mam taki dziwny głosik z tyłu głowy, że to mogły podpisać boty. Choć z drugiej strony jeżeli faktycznie takie osoby jak PewDiePie zachęcały do głosowania na to, to może jednak z tego powodu akcja ruszyła z kopyta.
Tak czy inaczej, mam nadzieję że teraz Unia naprostuje co niektóre growe korpo.
Tylko, że UE jest zobowiązana rozpatrzyć wniosek, a nie go przepchnąć. Równie dobrze mogą podebatować na ten temat i stwierdzić, że nic z tym nie robią.
Przecież to wiadomo, jakby było inaczej, tj. każdy projekt obywatelski miałby być wdrażany w życie po osiągnięciu wymaganego celu, to pewnie powstałby wniosek o zbombardowanie Moskwy i osiągnąłby pewnie ze 100 milionów podpisów.
Fajnie że petycja przeszła (choć pewnie potrzeba jeszcze ze 20% głosów zapasu, bo po weryfikacji część może zniknąć.
Ale w sumie smutno że w morzu anty-konsumenckich, "technicznie legalnych" ale niezgodnych z jakimikolwiek zasadami współżycia społecznego, ale także bezczelnie nielegalnych praktyk stosowanych przez gigantów branżowych, rozgłos zyskała ta. Nie jest w sumie jakoś strasznie uciążliwa, w stare gry gra garstka. Są znacznie gorsze praktyki, ale tą po prostu łatwiej wytłumaczyć laikowi.
No kurde, nie można było tak od razu? Nie wspominając o tym, że taki nagły napływ budzi wątpliwość czy to przypadkiem nie jest jakiś przekręt ;/
Dobra wiadomość. Przez dramę prawie akcja umarła i paradoksalnie dzięki dramie odrodziła się jak feniks z popiołów.
To nie sukces graczy tylko wstyd dla portali informacyjnych, które sprawę zaczęły nagłaśniać dopiero pod koniec. Gdyby wcześniej informowały o temacie to podpisy byłyby już od dawna, ale lepiej było czekać do końca by mieć pożywkę i robić sztuczną dramę srając na prawo i lewo artykułami i clickbaitami jak to graczy nie obchodza gry. Tyle że taki szary gracz nawet o akcji nie wiedział meh
Przecież każdy większy portal growy w Polsce o tej akcji pisał.
Nawet tak niszowe portale jak Świat Czytelników cz Forbs - nie specjalnie związani z branżą.
CDA, GRY-Online, Komputer Świat, GamerWeb, PPE, Eurogamer, BBD, i cała masa innych. W każdym po kilka artykułów.
Nawet w naszym sejmie było to poruszane przez partie Razem.
Filmy Yutuberów robiące milionowe wyświetlania o tej tematyce.
Naprawdę trzeba było żyć pod kamienie, by nie trafić nigdzie na info o tym.
Fajnie, tylko to nic nie da. Po pierwsze, nie kupuje się gier, tylko dystrybutor udziela licencji na użytkowanie. Nie da się zmusić producentów gier, by ci zmienili sposób dystrybucji, bo trzeba by wykasować wszystkie abonamenty, metody wynajmu itd.
Nie realne nawet w durnej Unii. Branża muzyczna na tym trzyma łapę. Nikt tam nie zrezygnuje z możliwości udzielania licencji ma produkt cyfrowy. Branża muzyczna warta jest w UE ponad 82mld Euro, a rynek growy jakieś 30 mld.
Po drugie - zainteresowanie akcją jest marginalne, więc przejdzie bez większego echa. Europosłowie nawet pewnie o tym nie wiedzą, a dowiedzą sie w dniu czytania.
Według danych w Europie jest 450mln graczy. 1mln z 450mln, to jest 0.2%. Nikt na poważnie się tym nie zajmie.
Steam w 2012 już od UE dostał karę za różne ceny i co? Nic. W każdym państwie UE ceny różne. Według prawa powinny być takie same, a w przypadku oferowania usługi w walucie danego kraju, rozliczne po aktualnym kursie.
Stek bzdur.
1. Nie wiem skąd wziąłeś że rynek muzyczny w UE jest wart 82 miliardy euro. Ja znalazłem informację ze cały rynek muzyczny na świecie jest wart ~30 miliardów dolarów. Dla porównania biznes growy to 180-200 miliardów dolarów - tak, gry są w chwili obecnej warte niż muzyka + filmy (zarówno kino i streaming) razem wzięte.
2. Po to jest petycja, która jest legalnie wiążąca, ktoś będzie musiał to przeczytać. Ktoś będzie tym posłom musiał powiedzieć jak mają głosować. Czy coś z tego będzie nie wiadomo, ale jakiś start jest.
3. Akurat dbanie o prawa konsumenta to jest jedną z tych rzeczy, które czasami w Unii działają. Obecne prawa konsumenckie jak prawo do zwrotu w czasie 14 dni bez podawania przyczyny to jedna z wygodniejszych rzeczy. Nie widzę czemu Unia nie mogłaby zadbać też o konsumentów w segmencie gier.
Stek bzdur. Rynek growy w EU jest wart 30mld euro, a muzyczny 80.
Nie dba o segment growy. Masz przykład Stima, który mimo kar nic nie zmienił.
Dane:
Oxford Economist - Badanie: Raport: Znaczenie ekonomiczne branży muzycznej w Europie
Rynek Growy:
Newzoo - Badanie: Game Market 2024.
Nie wiem skąd Ty wziąłeś informacje, że Muzyka i Filmy są mniej warte niż rynek growy.
Jak sam streaming jest wart 674mld plus rynek kinowy 32mld. Kinowe tylko z 13 największych rynków.
Dane:
MPA Largest markets by box office.
Streamin
Raport Fortune Business in Sights: Video Streaming Market Size, Share & Industry Analysis, Sygnatura badania: Report ID: FBI103057
Czyli mijasz się z prawdą. Rynek stricte filmowy na całym świecie jest obecnie wyceniany na około 100 mld$ (box office + streaming), a cały rynek gier na około 200 mld$.
Z tego co znalazlem w internecie, to rynek gier w Unii Europejskiej jest różnie wyceniany od 24 do nawet 44 mld € (48 mld $).
Jeśli chodzi o rynek muzyczny to też mijasz się z prawdą, bo rynek stricte muzyczny w UE jest warty jedynie około 5 mld €...
Te 80 mld € , na które się powołujesz dotyczy wkładu całego sektora muzycznego i jego przemysłu pokrewnego (wydawnictwa, radio, koncerty, produkcja instrumentów, edukacja itd), a nie wyłącznie przychodów z muzyki.
Nawet jeśli do muzyki zaliczmymy cały sektor muzyczny z podcastami i radiem to rynek ten jest wart około 30 mld €, czyli mniej więcej tyle co rynek gier.
Gdyby rynek gier podliczyć tak samo ja te dane, które podałeś w przypadku muzyki, to rynek gier na całym świecie jest szacowany na nawet 400-500 mld $.
Jak widzisz rynek gier nie powinien być w cale obojętny UE, bo jest to naprawdę duży i dochodowy rynek.
Ale tu nie chodzi o zastąpienie linecji czymś innym bo tak samo nie kupuje się filmów i muzyki a jedynie prawo do ich odtarzania na swoje potrzeby. Jedyną zmianą będzie konieczność umożliwienia odpalenia gry singleplayer która wcześniej wymagała połączenia z siecią aby w ogóle ruszyć po tym jak wydawca zamknął do niej serwery
Niesamowite co się stało w te 10 dni. Gracze muszą otworzyć oczy i chociaż spróbować coś z tym zrobić.
Teraz tylko patrzeć, śledzić, czytać czy ta zorganizowana akcja nie utonie w biurokracji ue.
Pewnie wielu myślało "A walić ja tam nie podpiszę tyle czasu to na pewno się tyle podpisów uzbiera", a jak się nagle okazało, że zostało mało czasu i podpisów dużo, to się ci zebrali i też zaczęli podpisywać.
Pirat za burtą I BARDZO DOBRZE, NALEŻY GO (tu kontynuacja od stonogi). Typ zrobił dwa materiały, które całkowicie zabiły SEO SKG i wiele osób (nawet tutaj w komentach w tamtym czasie) popierało go i byli takimi krowami co szły bo inni idą. Więc tak, bucowi należy się i mam nadzieję że jego scam gierka (ludzie wrzucali hajs na Kickstarter jak była data premiery bodajże 2017, potem zmienił na "early access release" po cichu), community każdej gierki go nienawidzi (Second Life, scamował artystke a potem ja zwolnil, EvE online na jego stary nick MaldaviusFigtree grupa o której się tak wypowiada że grał ma bardzo fajną nazwę i emotkę na discordzie :) WoW to już wiadomo i teraz jeszcze ta nowa gierka, pokazał że jest bucem i ludzie z którymi rajdował go nie chcą).
Co do inicjatywy to lecimy po drugi milion, im więcej tym lepiej.
Jego gierka to wyjdzie jak się skończą pieniądze z patrone, to jedna z tych sytuacji w gamedevloperem celebrytą gdzie bardziej opłaca sie robić jakąś grę niż ją zrobić bo potem trzeba myśleć co dalej
Skoro GOL deklaruje większe zaangażowanie w akcje, to może spotkacie się z organizatorem tego całego przedsięwzięcia i nakręcicie jakiś wywiad? Byłoby to o tyle łatwe, że Ross Scott mieszka w... Polsce. Dziwi mnie brak takiej inicjatywy ze strony redakcji. Napiszcie do niego.
Europosłowie są zbyt tępi aby ta akcja miała jakiś sens.
Mam przypomnieć jak nie potrafili włączyć tabletu?
No to teraz wyjaśnijcie im o co chodzi w tej akcji skoro nawet człowiek z branży czyli ten cały Jason „Pirate Software” Hall nie ogarnął.
Dużo też mam wrażenie zrobiły same korpo. Microsoft falą zwolnień i EA ogłoszeniem zamknięcia Anthem z usunięciem gry z kont osób, które ją zakupiły mimo że sama gra jest online, ale ma kampanię dla jednego gracza, więc możnaby tu jak w starych FIFAch po prostu wyłączyć tylko komponenty online lub umożliwić prostą aktualizacją stawianie własnych prywatnych serwerów.