30% zniżka na Steam i kolejne aktualizacje nie pomogły Civilization 7. Liczba graczy stoi w miejscu, a może być jeszcze gorzej
Najważniejsze, że wszyscy w QLOC świętują sukces Civilization. Odklejeńcy. Normalka w dzisiejszych czasach.
1.Nie wiem po co brali kwestię rozwijania państwa z Humankinda, szczególnie że tamto rozwiązanie miało raczej tyle samo zwolenników co przeciwników.
2. Grę mocno skrzywdziło również to, że ktoś wpadł na "genialny" pomysł, aby grę dać też na praktycznie w tym samym czasie na Switchani VR co pociągnęło ją w dół na pozostałych platformach.
Ale ze Abraham Lincoln, prezydent wszystkich starozytnych Egipcjan a nastepnie Chinczykow brzmi kretynsko? Kto by pomyslal...
Gra postanowiła walczyć z konkurencją.... Kopiując pomysły konkurencji w jakiś dziwny miszmasz.
Szczególnie że tamte gry nie odniosły jakiegoś spektakularnego sukcesu. Co już samo z siebie pokazało że pomysły których użyli nie były gamechangerami. Zakładam że większość fanów chciało więcej tego samego z kosmetycznymi zmianami i byłby to sukces. A tak przekombinowali
Siódemka to zgniły owoc kowidowej pandemii. Mam wrażenie, że twórcy sami nie wiedzieli, co chcą stworzyć.
Civ 7 to próba wpychania do gardła multi - kulti ( rozmywanie narodowości) , którego wszysycy mają już dość. Przemysl gier idzie na dno razem z Hollywood. Kupię za 39 zł na wyprzedaży.
W sumie w siódemkę jeszcze nie grałem, ale wydaje mi się po tym co czytałem i co widziałem, ze większym problemem niż zmiana nacji przy awansie mogą być opóźnione duże mapy, które jak już się pojawiły działają słabo, nieczytelna mapa i ogólnie słaby interfejs, problemy z AI, walnięty balans, pocięty content na premierę i problemy z optymalizacją, które niby to ogarnięto ale trochę osób dalej narzeka.
A z nowego contentu większym problemem jest chyba niż ten mechanizm er jednak mechanizm progresji nijak pasujący do gry tego typu.