futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 14 października 2020, 11:07

autor: Bartosz Świątek

iPhone 12 droższy w Polsce niż w USA. W pudełku zabraknie słuchawek i ładowarki

Smartfony z serii iPhone 12 będą sprzedawane bez ładowarki i słuchawek w pudełku. Znamy też polskie ceny poszczególnych modeli – ponownie zapłacimy więcej niż Amerykanie.

W SKRÓCIE:

  1. znamy polskie ceny iPhone’ów 12 – niektóre modele są droższe, a inne tańsze niż iPhone’y 11 w zeszłym roku;
  2. ceny ponownie są wyraźnie wyższe niż w USA;
  3. po raz pierwszy w historii sprzęt będzie sprzedawany bez ładowarki i słuchawek w pudełku;
  4. poszczególne modele trafią na rynek w październiku i listopadzie.

Koncern Apple zaprezentował oficjalnie cztery smartfony z serii iPhone 12 – iPhone 12 Mini, iPhone 12, iPhone 12 Pro oraz iPhone 12 Pro Max. Wszystkie urządzenia będą kompatybilne z nowoczesną siecią 5G i zostaną wyposażone w (podobno) bardzo szybki procesor A14 Bionic. Niestety są i złe wieści. Po pierwsze, żaden z modeli nie będzie obsługiwał odświeżania ekranu na poziomie 120 Hz czy choćby 90 Hz, które można uznać za standard w topowych konkurencyjnych smartfonach.

Po drugie, ceny iPhone’ów 12 w naszym kraju – delikatnie mówiąc – nie zachwycają (podsumowanie kwot, które trzeba będzie zapłacić za poszczególne modele znajdziecie poniżej), a do tego po raz pierwszy w historii będą one sprzedawane bez słuchawek i ładowarki w zestawie. Otrzymamy jedynie kabel USB-C – Lightning.

Data premiery iPhone 12

Najwcześniej, bo 16 października zadebiutuje iPhone 12. Mocniejszy iPhone 12 Pro będzie dostępny od 23 października, zaś na iPhone 12 Mini poczekamy do 6 listopada. Najlepszy smartfon w katalogu Apple – iPhone 12 Pro Max – pojawi się w polskich sklepach 13 listopada. We wszystkich przypadkach przedsprzedaż urządzeń ruszy równo tydzień przed premierą, zawsze o godzinie 14:00.

Ile zapłacimy za iPhone 12?

Na najnowszego smartfona z jabłkiem w logo wyłożymy dość podobną kwotę, co w zeszłym roku. W niektórych wypadkach ceny będą nieco wyższe – np. bazowy model iPhone’a 12 będzie o kilkaset złotych droższy niż podstawowy iPhone 11 w dniu premiery (4199 złotych kontra 3599 złotych w przypadku wariantów z 64 GB miejsca na dane). Najprawdopodobniej jest to związane z faktem, że „najtańszym iPhone’em na rynku” będzie teraz wersja Mini (z mniejszym ekranem), która również ma być u nas sprzedawana za 3599 złotych.

W innych przypadkach za iPhone’a 12 zapłacimy nieco mniej niż za model zeszłoroczny (np. wersje Pro i Pro Max z 256 GB oraz 512 GB). Pamiętajcie jednak, że zestaw będzie skromniejszy o parę kluczowych elementów, które nowi użytkownicy urządzeń Apple będą musieli nabyć na własną rękę – to wyciągnie z portfela kolejne 100-200 złotych, więc w praktyce różnice są raczej kosmetyczne. Polskie ceny prezentują się następująco:

iPhone 12 Mini

iPhone 12 Mini (64 GB)

3599 zł

iPhone 12 Mini (128 GB)

3849 zł

iPhone 12 Mini (256 GB)

4349 zł

iPhone 12

iPhone 12 (64 GB)

4199 zł

iPhone 12 (128 GB)

4449 zł

iPhone 12 (256 GB)

4949 zł

iPhone 12 Pro

iPhone 12 Pro (128 GB)

5199 zł

iPhone 12 Pro (256 GB)

5699 zł

iPhone 12 Pro (512 GB)

6699 zł

iPhone 12 Pro Max

iPhone 12 Pro Max (128 GB)

5699 zł

iPhone 12 Pro Max (256 GB)

6199 zł

iPhone 12 Pro Max (512 GB)

7199 zł

(Znowu) jest drożej niż w USA

iPhone 12 droższy w Polsce niż w USA. W pudełku zabraknie słuchawek i ładowarki - ilustracja #1
W USA ceny iPhone’ów 12 prezentują się zdecydowanie atrakcyjniej.

Co ciekawe, podobnie jak w zeszłym roku, Polacy zapłacą za taki sam sprzęt więcej niż Amerykanie. Przykładowo iPhone 12 Mini kosztuje w USA 699 dolarów, co w przeliczeniu na złotówki daje około 2670 złotych. Co więcej, wysokich cen nie da się do końca wytłumaczyć podatkiem VAT – nawet po doliczeniu naszej stawki (23%) do „gołej” ceny na ogół otrzymujemy kwotę o kilkaset złotych niższą od tych, które są widoczne w powyższej tabeli.

W teorii można by pokusić się o szukanie przyczyny drożyzny w bardzo w ostatnim czasie niestabilnym kursie dolara do złotówki, ale biorąc pod uwagę fakt, że omawiana sytuacja nie występuje po raz pierwszy, bardziej prawdopodobne wydaje się najprostsze rozwiązanie tej matematycznej zagadki: wygląda na to, że koncern z Cupertino doszedł do wniosku, że jesteśmy wystarczająco zamożni, by płacić za jego sprzęt jak za przysłowiowe „woły”.

  1. Apple – strona oficjalna