Jedyna platformówka , przy której spędziłem więcej czasu. Jak N64 wchodziła na rynek, było trochę o tym tytule w telewizji. Wtedy był to prawie szok technologiczny i demonstracja możliwości nowej konsoli, jednak gra nie wykorzystywała tak naprawdę w pełni N64.
Sama gra bardzo dynamiczna i efektowna, ale ma ona sens niestety tylko na padzie. Fabułka oczywiście jest tylko dodatkiem, mało istotnym w zasadzie. Jak ktoś lubi, albo lubił ten gatunek, a nie grał, myślę, że warto się zapoznać.
O ile dobrze pamiętam, w mario64 wspomniane zdolności dają specjalne czapki a nie muchomorki jak to było w pierwowzorze. Jeśli już gra znalazła się w encyklopedii nie zaszkodziłoby zwrócić na to uwagę.
Gram w nią od wielu, wielu lat. A 3 dni temu znów zacząłem ;) Polecam warto nawet zakupić N64 właśnie dla Super Mario 64 i Conker's Bad Fur Day :)
Jedna z najlepszych części Mario. Grywalna tak samo jak na N64.
Po 28 latach od premiery tej grze brakuje jedynie lepiej działającej kamery, która potrafi być jedynym mankamentem.
Początkowo miałem problemy z przekonaniem się do gry - przez kamerę - ale z czasem się przyzwyczaiłem i była już prawie i wyłącznie radość.
Krótko pisząc: Super Mario 64 wciąż jest super!
Najwybitniejsza gra z serii przygód Mario. Oczywiście, ma kilka wad, takich jak irytująca kamera czy brak multiplayera, lecz warto zwrócić uwagę, jak fantastyczną robotę wykonało Nintendo, jak na pierwszą grę z Marianem w roli głównej w 3D. SM64 ma już ponad 20 lat, a wciąż wypada świetnie w porównaniu do innych tytułów serii.
Jedna z najlepszych platformówek w historii. Ogrywałem wielokrotnie, zarówno w młodości na konsoli Nintendo 64, jak i później na emulatorze. Po latach dalej robi ogromne wrażenie. Przejście Mario w pełne 3D wyszło genialnie. Dzisiaj w kilku miejscach można się przyczepić do pracy kamery, ale w roku 97 było to arcydzieło totalne. Tym razem ograłem na Switchu i bawiłem się jak zawsze świetnie. 120 gwiazdek na koncie, przybita piona z Yoshim i daję uczciwe 9,5/10. Polecam!