Komentarze do gry: Pillars of Eternity

Forum Gry RPG
Dodaj komentarz
1
...
45678
25.04.2018 21:56
Sir klesk
1
Sir klesk
269
...ślady jak sanek płoza

Pisz, ja z zaciekawieniem przeczytam. :) (to zadna ironia)
Ja najbardziej polubilem Kane. A za osobiste zadanie - Matke. Walczylo mi sie dobrze Hiraviasem i Zachua... Sagani tez byla przydatna i nawet pamietam tlo fabularne jej zadania takze cos musi byc na rzeczy... Jednak reszta to tylko zapomniane imiona, dawno zagluszone szumem wiatru. ;)))

25.04.2018 22:00
2
boy3
125
Legend

Nie gadaj sir klęsk, bo towarzysze akurat byli świetni

Towarzysze wydawali się nijacy, przez dubbing ale same dialogi i ich historię były świetne Np taki niezłomny, no kurde przecież historię miał genialną

25.04.2018 22:11
3
zanonimizowany622647
142
Legend

Sir klesk -----> jako religioznawca i etnolog - amator uwielbiam motyw szamanizmu, mitologię syberyjską, pasjonują mnie ludy Syberii i Eskimosi. Sagani idealnie mi się wpisuje w ten schemat :)

Nie gadaj sir klęsk, bo towarzysze akurat byli świetni

Tak, ale problem z nimi jest inny: w pewnym momencie gry zaczynali milczeć i mało co się z nimi gadało, niewiele było luźnych gadek. To był mankament.

No i świetna Biała Marchia - znów jakbym grał w kochanego Icewind Dale :) I świetna postać Diablicy z Caroc.

25.04.2018 22:19
Sir klesk
4
Sir klesk
269
...ślady jak sanek płoza

Iselnor --> Teraz rozumiem. Nie wiem dlaczego podswiadomie dopowiedzialem sobie w glowie motyw romantyczny. :D hah

boy3 --> Zaraz wyjdzie, ze sam sobie zaprzeczam ale tu nie mam problemu by sie zgodzic - Niezlomny byl conajmniej ok. Taką bezwzgledną nijakosc jestem w stanie zarzucic max 2-3 NPC ale tez nie o to mi sie rozchodzi. Duzo z tych osobistych zadan w moim odczuciu bylo zbyt malo rozbudowane w porownaniu do zwyklych side questow. W mojej ocenie jezeli kompanow jest w grze ~10 to ich zadania powinny byc "lepsze"* i odrozniajace sie od pozostalych dziesiatek zadan pobocznych.

* - niestety nie posiadam definicji terminu lepsze :(

25.04.2018 22:28
5
boy3
125
Legend

Duzo z tych osobistych zadan w moim odczuciu bylo zbyt malo rozbudowane w porownaniu do zwyklych side questow
No cóż, to już wina zbyt malego budżetu gry gdyż cala podstawka poe jest mało rozbudowana ;/

Aczkolwiek, efekt końcowy wyszedł moim zdanie świetnie

post wyedytowany przez boy3 2018-04-25 22:29:23
04.05.2018 11:45
kotonikk
6
kotonikk
106
Wśród horyzontów

Dla mnie również postacie były jak najbardziej w porządku. Główny zarzut do nich to chyba ten brak chemii w drużynie, bo po prostu biegali za graczem jak zwierzątka i mało co się odzywali. A wielka szkoda, bo jak już się odezwali to było to ciekawe, jak np. Hiravias zapytał Edera czy ten lubi używać rekreacyjnie jakichś odlotowych grzybków, a ten że owszem, ale jak ma wolne trzy dni :P Albo Niezłomny jak podpuszczał Alotha czy ten lubił ganiać za panienkami. Co do samych postaci:
- Sagani na początku polubiłem najbardziej, ale potem zamilkła i była takim cieniem.
- Eder - fajny i prosty swojski chłop, bardzo na plus.
- Kana - zajarany światem podróżnik i kronikarz, zawsze czekałem na jego kwestie.
- Aloth - taki cichociemny trochę, ale intrygujący. Pierwszy kompan.
- Niezłomny - cóż za dziad cholerny, ale z ciekawą historią i przydatny w walce
- Hiravias - chyba mój ulubieniec. Awanturnik i obieżyświat z niewyparzoną gębą, trochę taki hobbit po recydywie, włóczący się po świecie w poszukiwaniu swojego miejsca.
- Zrozpaczona Matka - postać tak od początku mnie irytowała że nie dałem jej szansy się poznać. Te dzwoneczki i mętne teksty, i jak dla mnie zupełnie nie pasowała do świata Pillarsów, była żywcem wyjęta z Tormenta i nie dziw, bo to postać od Avellona.
Innych postaci nie przyłączyłem do drużyny.
Suma sumarum zupełnie rozumiem tych narzekań że niby kompani słabi. Mają solidne osobowości, cele i historie. Chodzi chyba o to, że mało z nimi interakcji, mówią co mają powiedzieć, a potem to takie boty i pawny do walki. Mam wielką nadzieję, że w Deadfire zupełnie się to zmieni.

post wyedytowany przez kotonikk 2018-05-04 11:48:40
04.05.2018 21:00
7
boy3
125
Legend

Na - mogę też powiedzieć że towarzysz diablica z dodatku białe marchie w ogóle się nie odzywała w podstawce, przez co musiałem grać z sagani

04.05.2018 20:29
1322
odpowiedz
4 odpowiedzi
zanonimizowany747924
35
Centurion
04.05.2018 20:56
1322.1
boy3
125
Legend

I po co siejesz ferment?

04.05.2018 21:52
1322.2
zanonimizowany622647
142
Legend

Jeśli Obsidian jest zepsuty, to kto nie jest? A aferę z CD Projekt RED pamiętasz?

05.05.2018 06:14
1322.3
1
zanonimizowany747924
35
Centurion

@boy3
Nazywaj to jak chcesz, moim zdaniem konsument powinien wiedzieć jaką firmę wspiera kupując ich produkty.

@Iselor
Większość niezależnych firm to wzory do naśladowania (z Iron Tower i Whalenought Studios na czele), a z takich bardziej znanych na pewno Larian. inXile też jest zepsute, a Bethesda, Beamdog i EA to najgorsze firmy z możliwych (z tym że Bethesda jest zdecydowanie najgorsza).

06.05.2018 01:27
1322.4
boy3
125
Legend

Co do zmienionej zawartości Avellona przez obsidian

Grałem w pillarsy i uważam, że wątki niezłomnego i matki były świetnie napisane, avellone trochę jednak przecholował bo taki wątek fabularny

spoiler start

gdzie niezłomny wymordowałby całą wioskę

spoiler stop

jakoś się nie wpisywałby w tą postać za bardzo

post wyedytowany przez boy3 2018-05-06 01:27:44
29.05.2018 16:40
1323
odpowiedz
tede2
52
Lord Cebula
9.0
PC

...

post wyedytowany przez tede2 2018-05-29 16:41:57
01.06.2018 22:41
T20
👍
1324
1
odpowiedz
1 odpowiedź
T20
97
Pretorianin
Image
8.0
PC

Grałam chyba w Pillarsy zaraz po premierze i szybko odpadłam z powodu nudy, ale to chyba wina tego że zawzięłam się na oczyszczenie Bezkresnych Ścieżek we wczesnym etapie, co nie wyszło mi na dobre.
Teraz znów powróciłam do tytułu i powiem że było warto.
Gierka jest miodna i strasznie wciąga. Może na początku jest szaro i nudno, ale myślę że im dalej tym lepiej, bo wraz z przyswajaniem wiedzy o świecie zaczyna być interesująco.
Szkoda tylko, że pod koniec gra nie ma już za wiele do zaoferowania.
Towarzysze w ogóle się nie odzywają,

spoiler start

fabuła nie posiada upragnionego plot twista, antagonista okazuje się głupi, a cała tajemnicza organizacja, która niby miała zagrozić wszystkim duszom tak naprawdę gdzieś znika.

spoiler stop


Dodatki ukończyłam i tam jest dokładnie to samo. Początek cacy, misje poboczne i nowi kompani na plus, ale koniec rozczarowujący.

spoiler start

Cudem uchodzę z życiem, a nikt tego nawet nie komentuje...szkoda.

spoiler stop


Najbardziej chyba podobał mi się system dialogów(ss). Nie ma to jak komuś grozić śmiercią, albo nazwać boginie starą jędzą xD
Polecam i zabieram się za dwójkę.

post wyedytowany przez T20 2018-06-01 22:42:02
03.06.2018 18:58
1324.1
boy3
125
Legend

Towarzysze w ogóle się nie odzywają,
Chyba coś ci się pomyliło bo towarzysze często się odzywają

A co do twojego skomentowania fabuły

spoiler start

a cała tajemnicza organizacja, która niby miała zagrozić wszystkim duszom tak naprawdę gdzieś znika.

spoiler stop


To chyba nie za bardzo czytałeś dobrze dialogów

03.06.2018 20:24
AIDIDPl
1325
odpowiedz
AIDIDPl
191
PC-towiec

Właśnie przechodzę i jestem bardzo zadowolony. Widać dużo podobieńsw to jednej z moich ulubionych gier z przeszłości czyli do Lionheart: Legacy of the Crusader. Z różnicą że Pillarsy są nowsze i bardziej rozbudowane. Gra się bardzo fajnie i gra wciąga klimatem oraz światem.

Jedyne co mi trochę przeszkadza to duża ilość czytania, ale to niewielki problem, w każdym razie przeszkadza bardziej że dialogi w części są mówione a w części trzeba czytać, to trochę wybija z rytmu.

Mam dwa pytania:

- Czy dodatki kupuje się tylko digital? Nie ma wersji pudełkowej?
- Znalazłem srebrny klucz w świątyni Eothasa w Złoconej Dolinie i nie wiem do czego służy bo miejsce i zadania już tam zrobiłem. Do czego służy srebrny klucz?

04.06.2018 00:51
lubiepierogi18
😐
1326
odpowiedz
6 odpowiedzi
lubiepierogi18
13
Legionista
Image

Jestem rozczarowana grą, szczególnie po tych wszystkich dobrych opiniach, których się naczytałam i naoglądałam w internecie. Byłam pewna, że produkcja z takiego studia i z takimi opiniami na pewno przypadnie do gustu wielbicielce starych Baldurów ;) Tak się nie stało, mimo tego, że w grze widać ogromny wkład pracy i serce twórców. Mocną stroną gry jest oprawa audio-wizualna - świat jest po prostu przepiękny, lokacje dopracowane, podobnie jak wygląd postaci. Widać, że zadbano o zróżnicowanie questów i generalnie cała ścieżka fabularna jest przemyślana. Innymi słowy, gra nie została wykonana "na jedno kopyto". NIESTETY NIESTETY ...żadna , nawet najpiękniejsza gra nie zachwyci mnie, jeżeli nie będę w stanie zżyć się z postaciami i nie będę miała ochoty śledzić ich losów. :(. To dokładnie dzieje się w Pillars of Eternity - nasi towarzysze i ich problemy, a także problemy spotykanych w świecie postaci są mi jako graczowi całkowicie obojętne i to do tego stopnia, że po połowie gry już tylko bezmyślnie przeklikiwałam opcje dialogowe, czego naprawdę nie lubię robić. Jedyną ciekawą postacią w grze, której historia i motywy mnie naprawdę zaintrygowały była Lady Webb – z zaciekawieniem czytałam/słuchałam rozmowy i ze zniecierpliwieniem do niej wracałam. Lady Webb to niestety wyjątek w tej grze. O dziwo, nie jestem w stanie zarzucić Twórcom, że zignorowali tę część produkcji. Nie. W przeciwieństwie np. Do takiego Skyrima, widać, że poświęcono bardzo dużo czasy na tworzenie historii postaci, ich charakterów; to samo dotyczy opowieści niesionych przez zadania poboczne. Tak więc gra nie jest "niedopracowana" . Gra jest po prostu PRZEGADANA. Zostałą bowiem zasypana tonami tekstów, rozmów, opisów, które są często całkowicie zbędne i śmiało mogą pełnić funkcję zapychacza. Problem z Pillarsami nie polega jednak na tym, że tekstów jest dużo, tylko że niosą ogrom mało istotnych informacji, są rozwlekłe i NUDNE. Co gorsza, Twórcy postanowili wypełnić świat Pillarsów zupełnie nie zwiazanymi z fabułą postaciami, których dusze mogą być czytane przez głównego bohatera – w ten sposób od samego początku przeczytałam kilkanaście absolutnie nudnych tekstów z gatunku fan-fantasy, po czym dopiero z netu się dowiedziałam, że można to spokojnie pominąć, bo nie mają związku z opowieścią.
Podsumowując, do plusów zaliczam grafikę, płynność rozgrywki, piękno świata przedstawionego, dopracowane zadania. Do minusów nudną, przegadaną fabułę, nieciekawe postacie (nad którymi jednak pracowano, ale efekt nie jest porywajacy).

04.06.2018 05:08
1326.1
boy3
125
Legend

przypadnie do gustu wielbicielce starych Baldurów

. Gra jest po prostu PRZEGADANA. Zostałą bowiem zasypana tonami tekstów, rozmów, opisów, które są często całkowicie zbędne

Zaraz, zaraz, jestes wielbicielem baldura a mimo to narzekasz na teksty w grze
Ty na pewno grałaś w Baldura? Skoro tam jest tyle samo tekstu :)

https://www.gry-online.pl/galeria/forum/5/580172825_880.jpg

Gdzie tutaj widzisz zbyt przegadane dialogi? Dialogi w Poe są zwięźle i krótkie Księgi, opisy itemow i opisy w dialogach można przecież sobie darować, jeśli cię to nie interesuje, masakra

To że postacie poza lady webb nie zainteresowały cię to już osobisty problem bo dla mnie towarzysze byli świetne wykonani

post wyedytowany przez boy3 2018-06-04 05:11:30
26.06.2018 21:07
kotonikk
1326.2
kotonikk
106
Wśród horyzontów

Mi się wydaje, że problemem nie są sami kompani, tylko to z jaką częstotliwością zwracają się do nas, oraz brak głębszych relacji między nimi w drużynie, ot, czasem coś tam powiedzą do siebie od czapy i milkną dalej na 10h. To samo my, po wypytaniu ich ze swoich kwestii, nie ma z nimi dalszej relacji, mimo że jak dla mnie są bardzo fajnie wykreowani i na pewno nie można im zarzucić płytkości. Nie wiem co tu nie zagrało, bo z pewnością nie jet to wina twórców albo ich lenistwa. W taki Dragon Age Początku czuć, że drużyna żyje i jest między nimi chemia, tu jednak coś poszło nie tak.

26.06.2018 21:11
1326.3
zanonimizowany622647
142
Legend

Nie wiem po cholerę będę strzępił ryja, ale akurat pierwszy baldur to rzecz niebywale nudna i nigdy nie byłem jego fanem, może dlatego wole Pillarsy?

Same Pillarsy to gra wybitna. Jeden z 10 the best cRPG ever.

A towarzysze są świetni. Kocham Sagani.

post wyedytowany przez zanonimizowany622647 2018-06-26 21:13:59
26.07.2018 13:19
Domin922
1326.4
Domin922
66
Generał

A ja tam się zgodzę z pierogami ;) Pogrywam ostatnio w Pillarsy i jest to dobra gra pod względem klimatu i ogólnej fabuły, ale postacie są... nijakie. Wg mnie w Original Sin 2 postacie były dużo bardziej wyrazistsze. W PoE w Złoconej Dolinie spotkałem

spoiler start

elfa który kłóci się z miejscowymi, mówi im by bzyknęli swoje siostry (chciałem mu dokopać ale gra mi nie pozwoliła) a potem jak gdyby nigdy nic staje się w miare normalny i dołącza do naszej drużyny. Nic o nim nie wiem, nawet rozmowy z nim niewiele pomagają. Taki przypadkowy typek który jest nijaki.

spoiler stop

Do tego teksty postaci czytane są losowo. Niektóre są, inne nie. Moim zdaniem to strasznie wpływa na immersję postaci bo mamy wrażenie jakby raz gadał on a potem ktoś z twórców dodał jakiś dialog by wypełnić wolne pole. Moim zdaniem albo nagrywa się pełne dialogi (tak jak w original sin 1 EE lub 2) albo w ogóle. Do tego postacie wyglądają byle jak. Są mega brzydkie. W original sin 2 po wyglądzie danej postaci można było wywnioskować jaki będzie mieć charakter a tutaj tego nie ma. Gra jest dobra i na pewno będę kontynuował grę ale jednak jeśli chodzi o dbałość o detale i ogólną grywalność i wczucie się to gry Lariana wypadają lepiej. Do tego walka.. w PoE taka sobie, co chwile wrzucamy pauzę, wydajemy rozkazy i tak w kółko. Poza tym bardzo dużo losowości. Raz z ciekawości to przetestowałem. Gram na normalnym poziomie trudności, 3 zjawy zaatakowały mój zespoł. Moi zgineli i przetrwała jedna zjawa z dwoma kulkami wytrzymałości. Wczytałem zapis sprzed walki i zrobiłem to samo, użyłem tych samych umiejętności i wydałem te same rozkazy - wilkowi (gram leśną elfką) wszedł krytyk, mojej elfce też, wojownik trafił więcej niż chybił i 3 zjawy padły w kilka sekund, raniąc jedynie mojego wilka do 1 kulki wytrzymałości ale reszta zespołu nietknięta... mega losowość. W original sin jest tego mniej i tam mi się to bardziej podobało bo walka jest bardziej skillowa, do tego można wykorzystywać otoczenie.

Na koniec dodam że PoE złą grą nie jest - gram i będę grał, ale moim zdaniem nie ma szans z original sin 1 EE lub 2.

post wyedytowany przez Domin922 2018-07-26 13:24:20
11.01.2020 14:33
Vroo
1326.5
Vroo
160
Generał
7.0
PC

Mam bardzo podobne odczucia. Niestety widzę, że większość graczy kieruje się zasadą: "dużo tekstu = wybitna gra -> krytykujesz wybitną grę? Jesteś dzbanem, idź pograj w CoDa".
A gra rzeczywiście ma problem z właściwą narracją. Samo wrzucenie tony treści do przeczytania nie sprawi, że gra stanie się nowym Tormentem (czego boleśnie dowiódł nomen omen - nowy Torment: Tides of Numenera).
Jak tylko zorientowałem się, że gra zapchana jest grafomańskimi mini opowiadaniami przestałem "sięgać duszy". Wchodzisz do karczmy, a tam 20 postaci, z czego 13 to takie nic nie wnoszące, nudne zapychacze-opowiadania, 5 postaci w ogóle się nie odzywa, jeden to karczmarz który opowiada mi swoją historię życia. Interesuje mnie to jak zeszłoroczny śnieg. I tylko jeden npc na dwudziestu ma coś sensownego do powiedzenia i jakiś mały quest poboczny, który zwykle jest do ogarnięcia w max 10 minut.
Twórcy w ogóle mają problem i chyba jakiś kompleks pod tytułem: "patrzcie jaka nasza gra ma rozbudowane lore, jaka jest głęboka i poważna!"
Wykładanie mi całej historii Jelenioboru, wojen, religii, bóstw, przywódców i królów w pierwszych minutach gry jest dobrym pomysłem, tylko jeśli chcesz, żebym wyłączył Twoją grę. Zwłaszcza, gdy Twoja gra to zwyczajne, randomowe balduropodobne fantasy. Proszę mnie przyciągnąć historią, dialogami i postaciami, a sam zechcę zagłębić się w detale tego uniewersum - tak było z Wiedźminem, tak było z Mass Effectem, tak było z Falloutem i Gothiciem.

11.01.2020 17:15
1326.6
zanonimizowany622647
142
Legend

A gra rzeczywiście ma problem z właściwą narracją. Samo wrzucenie tony treści do przeczytania nie sprawi, że gra stanie się nowym Tormentem (czego boleśnie dowiódł nomen omen - nowy Torment: Tides of Numenera).

Sęk w tym że szybciej wrócę do Numenery niż do starego Tormenta.....

01.07.2018 03:43
yadin
1327
odpowiedz
yadin
102
Legend

Dla niektórych to gra rpg wszech czasów.

05.07.2018 04:27
😐
1328
3
odpowiedz
3 odpowiedzi
Dylexan
80
Pretorianin

Bardzo MIESZANE uczucia. Gra niby obiecująca, widać, że twórcy nie robili nic na odwal może poza blokującymi się postaciami. Dobry klimat, oprawa audiowizualna, interface i lokacje. Sam początek gry był mega, tyle klas do wyboru, jacyś bandyci i eksploracja w nocy, mega klimat. Najlepszy moment w grze to chyba kiedy dochodzimy do własnej warowni. Ale..

Statystyki, bonusy, zaklęcia, talenty są kompletnie niezrozumiałe i niejednoznaczne. Czytam opis 20 razy, ale nadal nie wiem jakie to ma przełożenie w praktyce w walce przez co muszę wybierać i używać na pałę. Chyba najgorzej przedstawione i wyjaśnione ze wszystkich innych gier jakie grałem. W ogóle nie czuć aby postać rosła w siłę z następnym poziomem. Dlatego walka i rozwijanie postaci to jest ból w tej grze, który męczy i nakłania do zrobienia alt+f4. Do tego motyw z odpoczynkiem. Mag, który może rzucić 2 czary na krzyż i dalej jest bezużyteczny zanim nie zrobimy kolejnego odpoczynku. Serio? Najbardziej idiotyczna rzecz jaką widziałem.

Fabuła, czytanie, dialogi... ból jaki ciężko obrać w słowa. Tak jak ktoś napisał wyżej, nudne, przegadane dialogi zasypane masą nic nie wnoszącego tekstu. Wygląda jakby każdy był naćpany i opisywał swoje schizy. Jedynie zwykłe problemy mieszkańców czy podróżnych da się normalnie czytać. Ale reszta.. gadanie przez 2 godziny o niczym, przebrnę przez 10 stron dialogu i nie wiem o czym pieprzą. TRAGEDIA.

Także gra chciałoby się powiedzieć dobra, ale elementy rozwijania postaci (staty, czary, bonusy w walce) i dialogi zabijają zabawę z gry i odechciewa się dalej grać. Każda walka w grze przez to bardzo boli a dla mnie walka i rozwój postaci jest chyba najważniejszy w grach. Tutaj jest to dziwaczne i można dwojako interpretować. Nie będę oceniać bo gra ma to coś, no ale cóż..

post wyedytowany przez Dylexan 2018-07-05 04:38:19
10.07.2018 03:17
1328.1
Kanels
19
Legionista

Co w statystykach jest niezrozumiałe? Kilka prostych cyferek. To samo z rozwojem, co w tym dziwacznego? Według mnie bardzo dobrze to zrealizowali, można ukształtować postać na kilka sposobów.

Fakt, na początku mag ma bardzo trudno, mało czarów, mało użyć. Jednak już w połowie gry jest głównym orężem na silniejszych przeciwników, bo jego czary robią rzeźnię, w sumie to robiły rzeźnię już od rykoszetów minoletty.

Słabe i nudne dialogi? Serio? Nie wiem czy my graliśmy w tą samą grę, może ktoś ciebie oszukał, akurat dialogi to główna siła tej gry, fakt jest ich bardzo wiele, jednak w znacznej większości dowiadujemy się więcej o tym świecie, a świat jest na tyle ciekawy że chce się wiedzieć więcej. Sam na początku czułem się trochę zagubiony, ale kilka dialogów, kilka książek o świecie i nagle wszystko staje się klarowne.

10.07.2018 06:58
1328.2
zanonimizowany622647
142
Legend

Mechanika PoE jest prosta jak konstrukcja cepa. Dialogi są świetne, jedne z najlepszych w gatunku.

Choć mag to wg mnie śliski temat. Niby jako tako dają radę jego zaklęcia wspomagająceo-unieszkodliwiające, ale we wspomaganiu wciąż lepszy kapłan, a w ofensywie wole druida.

12.07.2018 21:07
1328.3
2
Dylexan
80
Pretorianin

Jakoś wszędzie na zagranicznych forach piszą, że gra ma bardzo wysoki próg i trzeba dużo "studiować" aby wiedzieć co i jak. I tak właśnie jest. Opisy są tylko powierzchownie wytłumaczone przez co są niejasne. Punkty co poziom nie wiadomo komu co dawać bo są bezużyteczne oprócz mechaniki. No napiszcie mi po co mam dawać w wiedzę towarzyszowi co poziom jak to działa tylko na dialogi głównej postaci? Idiotyzm.

Talenty i umiejętności są niejasne, chociażby style walki np. dwuręczny itp. nie ma żadnego wyjaśnienia jakie bronie i kombinacje pod to podchodzą a jakie nie. Pasywki czy się sumują czy nie, łowca ma chyba 5 czy 6 pasywek. Style broni kolejna durnota, zamiast to podzielić na grupy o podobnych typach broni to zrobili po 1 z każdego a wiadomo, że będziemy walczyć tym co akurat będzie lepsze zamiast trzymać się hardo np. mieczy. Idiotyzm x2. Nie wiadomo jakie rzeczy na jaki poziom będą do wyboru i czy będzie można je wziąć później, bez sensu to jest zrobione w Deadfire jest chyba drzewko z tego co widziałem i to jest 100x lepsze rozwiązanie. Nie wiadomo co rzucać i na kogo w walce bo zrobili milion rodzai statystyk, które albo słabo widać albo w ogóle bo trzeba odkrywać w encyklopedii. Czary maga są idiotyczne wszystko bije po swoich albo trzeba podejść pod ryj, za każdym razem jak muszę rozdać to nie wiem co brać bo wszystko jest bezużyteczne. U łotrzyka to już w ogóle nie wiadomo co jak działa z tym ukryciem.

Crafting kolejna rzecz na minus, nie można zaklinać niczego więcej niż sama zbroja i broń. Brak kontynuacji gry po końcu, nic się nie respi, gra się kończy po zakończeniu i idzie do kosza. Jak już robili tyle się męczyli i całą tą warownię, ekspedycje to mogli dać grać dalej z respieniem, skalowaniem i atakami na naszą warownię itd.

post wyedytowany przez Dylexan 2018-07-12 21:09:42
14.07.2018 13:11
Rumcykcyk
1329
odpowiedz
Rumcykcyk
131
Głębinowiec

Ukończyłem po 70h razem z dodatkami White March 1 i 2. Przyznam, że fabuła dodatków była bardzo dobra i dużo bardziej mi się podobała niż ta z podstawki. Główna fabuła była fajnie prowadzona do pewnego momentu jak jechaliśmy drogą jednokierunkową, a nagle mieliśmy przy końcu 5 czy 6 różnych wyborów. Pogubiłem się całkowicie tym bardziej, że odstawiłem główny wątek i poleciałem robić dodatki, później całkowicie zapomniałem co miałem zrobić i o co konkretnie chodziło. Tak czy inaczej wybrałem byle jakie zakończenie po walce finałowej i moje odczucia był takie sobie. Grałem paladynem i chciałem być zły tylko że niektóre momenty PoE trochę to utrudniały i miałem dużo pozytywnych czynów z których nie byłem zadowolony. Mało prawdopodobne, że wrócę drugi raz do pierwszego PoE gdyż PoE 2 naprawie wiele błędów poprzedniczki i jest dużo ciekawsza. Czekam na nowego patcha nr 2.0 w sierpniu i biorę się za drugą część.

21.08.2018 21:53
1330
2
odpowiedz
artorn
69
Pretorianin

Czy w tej grze idzie jakoś wprowadzić system turowy? Ogólnie mam mieszane uczucia co do gry, fabuła super ale sama mechanika gry mnie nie urabia.
Mam wrażenie że nie mam kontroli nad postaciami.

30.09.2018 19:13
unknowned
😒
1331
odpowiedz
unknowned
46
Centurion

Czy ta gra, oraz jej kontynuacja obsługuje pada w wersji na PC? :)

15.10.2018 13:14
Drackula
1332
odpowiedz
1 odpowiedź
Drackula
243
Bloody Rider

ja wrocilem do PoE1, tym razem sie uwzialem na TCS achievement. Mam nadzieje ze sie nie znudze tym bo narazie mi to dosc powoli idzie. Ciagne dwie gry jednoczesnie, gdzie jedna jest bez iron mode gdzie trenuje sobie ciezsze walki i najlepsza opcje przenikania pomiedzy przeciwnikami bez walki. Nawet daje rade lotrzykiem, tylko musze czesto odpoczywac aby odswiezac figurki i inne skile. Rotfinger Gloves to podstawa dla tej klasy na etapie gdzie jestem.
Kiedys zaczalem robic TCS chanterem, ale wymieklem dosc szybko i nawet aktu 1 nie udalo mi sie skonczyc.

Ponoc w PoE2 ten achievement bylby latwiejszy bo mozna dwuklasowca zrobic, Pytanie tylko czy juz poprawili PoTD i dodali TCS w PoE2?

post wyedytowany przez Drackula 2018-10-15 13:17:29
09.11.2018 18:05
1332.1
zanonimizowany1183672
39
Konsul

PotD poprawili w PoE2, ale TCS jeszcze nie ma. Lotrzyk jest obiektywnie uznawany za najslabsza klase w PoE1, ale widzialem film jak zrobiono nim Ultimate. Sam zaliczylem Ultimate Challenge piesniarzem.

Wbrew pozorom zmiany w mechanice dwojki sa duze. Power level, system penetracji pancerza, nowy sposob obliczania szybkosci akcji i odzyskiwania gotowosci sporo razem namieszaly i skomplikowaly w grze.

06.12.2018 22:40
1333
odpowiedz
Odyniec1974
7
Pretorianin

Co w tej grze jest takiego fascynujacego i nowatorskiego ze ma prawie idealne noty ?

08.12.2018 12:27
mastarops
1334
1
odpowiedz
1 odpowiedź
mastarops
152
Generał

Odpaliłem pograłem 30 minut i wyłączyłem. Nie dam rady w to grać, postacie chodzą niewyobrażanie wolno, dlatego nie skończyłem baldura 2 nie jestem w stanie znieść powolności mechanik w tej grze. Nie wpakuję w grę 40 godzin z czego połowa czasu to chodzenie po statyczniej mapie (plus pewnie pare godzin na zarządzanie ekwipunkiem).

16.12.2018 20:24
AIDIDPl
1334.1
1
AIDIDPl
191
PC-towiec

Masz możliwość przyśpieszenia czasu, możesz też spowalniać i zatrzymywać, jak zbindujesz odpowiednio klawisze to wszystko masz pod ręką i działa płynnie.

12.01.2019 23:12
😒
1335
odpowiedz
De-E-eS
23
Legionista

50 godzin gry i błąd uniemożliwiający kontynuowanie fabuły :/ Miał ktoś podobnie, pod koniec 2 aktu (ps4) ?

29.01.2019 21:41
MANTISTIGER
1336
2
odpowiedz
1 odpowiedź
MANTISTIGER
90
Generał
9.0
PC

Gra jest fajna walki mi się podobają Ci co mówią że walka jest słaba to albo walka jest dla nich za trudna albo nie umieją grać tylko jak obrócić kamerę bo czasem jest mało widoczna walka? Fabuła ciekawa ,nasi towarzysze mają dużo do powiedzenia sporo przedmiotów ciekawy świat.Polecam każdy kto kochał grać w takie hity jak:
Baldurs Gate I +dodatek
Baldur Gate II + dodatek
Icewind Dale I
Icewind Dale II
Planscape torment
Spokojnie się odnajdzie do wad zaliczył bym trochę długie wczytywanie poziomów czasem nieczytelna walka.

29.01.2019 21:48
AIDIDPl
1336.1
AIDIDPl
191
PC-towiec

Gra jest b. dobra bez wątpienia ale nie jest idealna na pewno. Przechodzę drugi raz akurat i ogrywam Białą Marchię I, pierwszy raz. Walki bywają chaotyczne, ale to już przypadłość tego typu gier. Walki z bosami na poziomie średnim są wymagające i to bardzo, dlatego trzeba dbać o sprzęt i drużynę oraz podejść do rozgrywki nieco taktycznie.

Kamery nie da się obracać nie ma takiej opcji, a przydałaby się chociaż w dwóch kierunkach. Nie jest to pełne 3D z tego co mi się wydaje.

31.01.2019 19:28
1337
1
odpowiedz
trejangry
91
Pretorianin

1. Czy ktoś wie jaka jest różnica (ale w szczegółach) pomiędzy poziomami trudności: fabularnym, niskim, średnim trudnym i ścieżką potępienia odpowiednio w
1a. Ilości przeciwników
1b. Cech przeciwników
2. Czy można ustawiać kolejkę rozkazów? A jeśli tak to:
2a. W jaki sposób ją zrobić (jaką kombinacją klawiszy lub jaką akcją myszki)?
2b. Gdzie można zobaczyć taką przygotowana listę przygotowanych rozkazów?

07.03.2019 17:03
LukasArt83
📄
1338
1
odpowiedz
LukasArt83
15
Legionista

Gra jest świetna. Oczywiście po jakimś czasie może się znudzić, ale taki już urok RPGów rozpisanych na kilkadziesiąt godzin. Dlatego najlepiej jest tę grę dawkować i grać kiedy "czujesz, że musisz".

Bardzo mi się spodobały te wstawki fabularne, np. przy wspinaniu się na ścianę lub rozbijania muru. Są dobrze udźwiękowione i przywołują wspomnienia o starych papierowych RPGach z kostkami i MG.

Udźwiękowienie w ogóle jest tutaj na wysokim poziomie. Podobnie grafika. Fajna jest też opcja ukrywania się z możliwością utrzymania normalnego tempa chodzenia. Tzn. skradając się w normalnym trybie idzie się wolno, ale można przyspieszyć chodzenie i wtedy skradanie przebiega tak szybko, jak normalny ruch. No i dużo frajdy sprawia ukrywanie się z czujką w postaci żółto-czerwonego oka.

Fabuła jest... klasyczna, ale czuje się tutaj pewną dojrzałość. To nie są brednie w stylu "jesteś mesjaszem, a twoją rolą jest ocalenie świata". W 'Pillarsach' jest wiele różnych wątków i bywają one naprawdę ciekawe i dojrzałe. Nie ma też tak dużo czytania, jak np. w 'Tyranny', czy 'Palenscape: Torment', choć dialogi nie są też ubogie, jak chociażby w 'Icewind Dale'.

Na plus zaliczyłbym też ograniczoną ilość walki. Nie ma tutaj chodzenia i łupania wrogów. Z pewnością nie jest to hak end slesz ;) Za to duży nacisk położony został na opcje dialogowe, lecz jak wspomniałem nie chodzi o ich ilość, lecz o wpływ umiejętności i współczynników na wybór opcji dialogowych i osiągnięcie sukcesu lub porażki podczas rozmów z różnymi ludźmi. A tych jest tu całkiem sporo.

Na pewno warto zagrać w 'Pillars of Eternity', bo mówiąc szczerze to taki nowy, świeży i konkretnie napompowany nowościami 'Baldur's Gate'.

13.03.2019 09:34
czorny50
1339
odpowiedz
czorny50
155
Konsul
7.0
PC

Moja ocena 7.0
Powiem szczerze że się trochę zawiodłem . Po następcy Baldur’a spodziewałem się naprawdę wiele,a wyszło „tylko” dobra gra.

Najpierw plusy:
+ ładna grafika
+ oryginalny lore i dobrze współgrający z nim świat przedstawiony
+przerywniki paragrafowe ( po pewnym czasie zdaje sobie sprawę że są głębsze niż cutsceny)
+warownia Caed Nua i finał zadania z lordem Gathbin’em
+mechanika ( nawet lepsza niż w BG )
+++wpływ statystyk na opcje dialogowe
+++faktyczne różnice miedzy poszczególnymi klasami
+++zdolności/zaklęcia których można użyć podczas każdej potyczki, a nie tylko po odpoczynku
+++na wyższych poziomach postaci olbrzymia mnogość taktyk
+ograniczona ilość zestawów obozowych
+towarzysz Hiravias : wśród dużej gamy druidów z wielu gier ten jest bezprecedensowy.

Minusy
-podczas dialogów niepotrzebny opisy gestykulacji rozmówcy
-brak losowych zdarzeń w czasie podróży
-brak łotra wśród towarzyszy ( w podstawowej wersji )
-w większości przeciętni członkowie drużyny
-mechanika
---broń dystansowa bez amunicji
---bezdenny plecak
---walka jest jedną z ważniejszych czynności, a nie zdobywamy za nią doświadczenia
-postacie podczas walki często się o siebie blokują
-przy większej ilości przeciwników dzieje się tyle na ekranie, że przydałby się opcjonalny tryb turowy

Pillars of Eternity nie wciągało mnie na tyle by chcieć do niej wracać następnego dnia, ale jak już się „zmusiłem” to czas mijał ekspresowo, a ja nie mogłem się oderwać.

post wyedytowany przez czorny50 2019-03-13 09:43:23
19.06.2019 10:50
1340
1
odpowiedz
myszujdm
1
Junior

Mam ponad 30 lat na karku i od ostatnich 10 nie mam juz czasu na granie tak jak kiedys. .w sumie to wogole go nie mam i jakiekolwiek proby zagrania w cokolwiek zawsze spalily na panewce... jednak to co mnie w branzy gier interesowalo zawsze sledze na bierzaco.. podobnie gameplaye na youtube zeby poczuc klimat itd (chociaz tyle)... nie inaczej bylo w kwestii pilarsow ... jak sie dowiedzialem ze wychodzi PoE to cieszylem sie jak dziecko wiedzac ze i tak nie pogram ... stalo sie jednak inaczej :)) ... jakies kilka miesiecu temu zupelnie przypadkiem trafilem na reklame aukcji klucza steam za 5.99 euronow to podstawki PoE... akurat mialem dlugi weekend (wyjatkowo sam w domu i wyjatkowo bez planow i obowiazkow) bez wachania kupilem zainstalowalem i zaczalem grac... weekend strzelil jak z bicza ...zaczalem i obudzilem sie w niedziele .. a w sumie w pon krotko po polnocy nastawiajac sobie budzik do pracy =)... czy dla starych wyjadaczy klimatu specow od dungeons & dragnos etc ta produkcja jest stosem?? niewiem .. ale dla zwyklego zjadacza smiertelnika ktory za gnoja sie zagrywal w lineage, diablo 2 itd... ROZPIER****L ... gra sie poprostu wysmienicie ...wchlaniajac kazdy dialog .. analizujac myslac co i jak ... eksplorujac kazdy piksel mapy... problem polega jedynie na tym ze jak nie ma ciaglasci grania tak jak u mnie (gdzie miedzy takimi sesjami wracam np co 2 tygodnie) to potem zajmuje mi duzo czasu ogarniecie wszystkiego na nowo.. straregii walki ... sczegolow .. tego co mialem zrobic a nie zrobilem.. histori itd. tak czy siak z czystym sercem polecam. mam nadzieje ze uda mi sie to skonczyc i zabiore sie za bialy marsz...cz1.. czytalem gdzies ze trzeba najpierw dodac bialy marsz a potem dopiero zmierzyc sie z taosem bo inaczej sejwy szlak trafi i nei przeniesiemy druzyny do dodatku?

24.06.2019 09:37
czorny50
1341
odpowiedz
1 odpowiedź
czorny50
155
Konsul

-> myszujdm po pokonaniu Thaos'a gra się kończy a drużyna rozchodzi. Nie da się kontynuować by grać w dodatek.

White Marche trzeba zrobić przed wejściem (wskoczeniem) do ostatniej lokacji.

Po zainstalowaniu pierwszej cześć dodatku i zakończeniu wątku głównego w Zatoce Buntu dostajemy wezwanie z naszej twierdzy. Tam dowiadujemy się o problemach w Białej Marchii i jeszcze jeden quest powiązany z nową lokacją w Jelenioborzu. ( możesz mieć za niski poziom postaci nawet wtedy )

Jeśli mamy druga cześć to po ukończeniu part I musimy wrócić do Jelenioborza by czas akcji przeskoczył o parę miesięcy podczas których główny bohater ma proroczy sen.
Pojawia się tez kolejna nowa lokacja w Jeleniooborzu z najtrudniejszą walką w grze. Wywczas możemy wrócić do zimowej krainy .

Mam nadzieje że pomogłem.

24.06.2019 13:02
1341.1
myszujdm
1
Junior

dzieki!

25.06.2019 13:59
1342
1
odpowiedz
enzomori
35
Centurion
9.0
PC

Świetna gra, tak powinien wyglądać nowy Dragon Age, panowie z Bioware.
Jedyny mankament to trochę błądzenie na początku i dostawanie buły (nigdzie nie ma napisane jaki level jest wymagany, więc początkowy fragment niepotrzebne obijałem się w podziemiach Caed Nua. Ostatni boss mógłby być trudniejszy (grałem na poziomie Hard), bo w porównaniu do DLC to jest imo za łatwo.

08.08.2019 11:04
KamilB.
1343
odpowiedz
KamilB.
70
Generał

Z tymi polskimi napisami w wersji na Switcha to tak serio ?

08.08.2019 12:25
😉
1344
1
odpowiedz
zanonimizowany768165
119
Legend
Image

serio serio

12.08.2019 13:09
KamilB.
1345
odpowiedz
KamilB.
70
Generał

Super jak tak. Dziady z Nintendo w e-shopie nie napisali, że jest polski język w grze wymieniając przy tym inne więc tym bardziej się zdziwiłem. Teraz tylko kwestia jak będzie wygodne sterowanie bez myszki, ale mam nadzieję że do ogarnięcia :-)

12.08.2019 13:18
Flyby
😉
1346
odpowiedz
Flyby
255
Outsider

Polecam grę. Właśnie sobie przypominam wersję na PC-ta ;)
Strasznie dużo do czytania ;)

16.08.2019 16:00
Flyby
😉
1347
odpowiedz
Flyby
255
Outsider

Właśnie, skoro gra nawet na konsole wyszła, odświeżam sobie wrażenia. Grałem dawno, jak tylko wyszła.
Przede wszystkim, lepiej prezentuje się grafika. Są miejsca co naprawdę ładnie wyglądają, łącznie z postaciami, strojami i bronią. Biorąc pod uwagę n.p. ilość modeli kapeluszy i hełmów - to ma swoje znaczenie, kiedy oglądać je można na postaciach ;)
Poza tym, jakoś łatwiej zorientować się w ogromnej ilości atrybutów bojowych postaci, łącznie z magią - czyli tworzyć ciekawą i silną drużynę.
Drogę drużyny przez grę, jak dawniej reguluje dostępność map - reszta to efekty rozwoju drużyny ;) Jeżeli uda nam się zapędzić w miejsca gdzie drużyna kilka razy z rzędu dostaje łomot, dobieramy miejsca i questy łatwiejsze..
Gry poprzednio nie udało mi się skończyć - coś poszło nie tak (post czorny50 nr.1313 mniej więcej to tłumaczy) i grę zostawiłem.
Może tym razem mi się uda?

post wyedytowany przez Flyby 2019-08-16 16:01:02
29.08.2019 13:17
1348
odpowiedz
Alucard321
14
Chorąży

Bug buga bugiem pogania. Na chwilę obecną wersja na Switcha jest praktycznie nie grywalna. Glitchujące się napisy, ikony przedmiotów i animacje. Do tego niektóre czary obszarowe nie zadają obrażeń, niektóre przedmioty nie dają żadnych efektów. Na domiar złego gra się potrafi wysypać w trakcie autosave, przez co tak na prawdę funkcji tej tak jakby nie było i dla bezpieczeństwa trzeba co chwilę zapisywać ręcznie. Do momentu wydania łatki STANOWCZO NIE POLECAM!

29.08.2019 14:22
KamilB.
1349
odpowiedz
KamilB.
70
Generał

Mam nadzieję, że nie zapomnisz i dasz tutaj znać jak sytuacja się poprawi ;-)

31.08.2019 01:07
1350
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany1087024
46
Pretorianin

137h i 19min, tyle radości i przedniej zabawy dała mi ta gra wraz z dodatkami. Bardzo ładna grafika, świetne lokacje, ciekawi i miejscami wymagający przeciwnicy, wciągająca historia, oraz płynna rozgrywka. Minusem, trochę na wyrost, jest totalny brak zastosowania dla pupila (poza jednym z nich), trochę szkoda bo znajdujemy ich trochę, a jedyne co nam dają to ozdobę naszej drużyny.

31.08.2019 14:41
Flyby
1350.1
Flyby
255
Outsider

W dwójce zwierzaczków jest jeszcze więcej.
Znajduje je się, kupuje i sprzedaje.
Wszystkie mają rozmaite "efekty drużynowe" czyli plusy do umiejętności na całą drużynę.
Możemy je trzymać na swoich statkach w t.zw. menażeriach w ładowniach.
Nawet fajnie to wygląda.

01.09.2019 11:04
1350.2
zanonimizowany1087024
46
Pretorianin

to dobrze, bo trochę szkoda było że nie wykorzystali ich potencjału, sprawdzę za miesiąc, czy później, bo przez przypadek zakupiłem Divinity Original Sin 2, zamiast PoE2 :D (zagapiłem się)

01.09.2019 11:13
Flyby
1350.3
Flyby
255
Outsider

Gram akurat w PoE 2 i w Divinity Original Sin 2 ;)
Obie gry bawią doskonale, tyle że D: OS 2 ciut ładniej wygląda i technicznie lepiej jest dopracowany. To pewnie kwestia silników gier.

04.09.2019 12:59
kalol27
👍
1351
odpowiedz
kalol27
20
Legionista

Gra do kupienia w Humble Bundle za +- 16zł w pakiecie z Tyranny i Cat Quest
humblebundle.com/games/rpgs-2019

17.09.2019 11:49
1352
odpowiedz
Grunthar
1
Junior

Tak jak wspomniano wcześniej. Wersja na Switcha jest niegrywalna. Crushe do systemu i permanentnie glitchujące się napisy uniemożliwiają granie. Stanowczo odradzam zakup.

19.09.2019 19:26
1353
2
odpowiedz
bodeq666
1
Junior

Od czasów młodości kiedy nałogowo uczestniczyłem w życiu wirtualnej rozrywki (te czasy euforii podczas rozpakowywania pudełek z grą o bogatych zawartościach jak baldur's gate i zarywaniu pełnych nocek na graniu z kolegami z klasy po lanie w ut, q2/q3 itd. - kurczę stary już jestem :D) po wejściu w świat Pillars of Eternity przyznam, że pierwszy raz postanowiłem napisać swoją opinię na temat gry, po tylu latach.

Tak więc krótko i na temat. Nie słuchajcie opinii i recenzji przedstawiających grę jako trudną, wymagającą rozumienia tomów ksiąg świata gry, wymagającą połaci cierpliwości podczas załadowywania lokacji czy mało charyzmatyczną pod kątem przedstawiania historii bohaterów.

Jest to świetnie napisana gra, piękna przygoda pełna ciekawych zadań i misji, która i tak nie lubi pośpiechu. Tą przygodę sączy się jak dobry wieloletni koniak, wytrawne wino czy przesiąknięte tłem zapachowym leżakowania whisky. To nie jest gra w stylu wrócić z pracy i zagrać 30 minut. Każde włączenie wchłania i pogrąża w przygodzie, którą chcesz odkrywać jak dobry serial again i again...

W dzisiejszych czasach kiedy w grach twórcy przedstawiają każde zadania do wykonania na zasadzie: damy ci graczu punkt na mapie, zaznaczymy gdzie masz iść, spokojnie nie musisz wytężać szarych komórek to Pillars of Eternity jest rodzynkiem. Nie to to gra typu puzzle ale nikt nie daje Ci na tacy rozwiązania i to jest min. kwintesencją piękna gier. Oprócz oprawy audio-wizualnej, tak jak w dobrych grach planszowych, gracz musi dać sobie coś z siebie, pomyśleć chwilę co robić, gdzie podążać.

Polecam każdemu. Warto zgłębić się w świat, nota bene od podstaw stworzony, nie będący osadzony w istniejących realiach fantasy.

29.12.2019 21:36
1354
7
odpowiedz
4 odpowiedzi
zanonimizowany1183672
39
Konsul

Ta gra nie doczekała się nigdzie sensownego poradnika, który zdradzałby coś więcej niż to, czego można się nauczyć po prostu w nią grając. Postanowiłem więc taki poradnik spisać (w przyszłości również zmontować na youtube).

Pierwszy wpis dotyczy cech postaci, czyli atrybutów opisujących bohaterów gry. Wyjaśniam również skąd wzięła się kultura min-maxowania i czemu w Pillarsach wygląda to zupełnie inaczej niż w Baldur's Gate:
https://silvaren-crpg.blogspot.com/2019/12/poradnik-pillars-of-eternity-cechy.html

29.12.2019 22:03
kotonikk
👍
1354.1
kotonikk
106
Wśród horyzontów

Przy następnej wizycie w Polsce Sawyer powinien zaprosić Cię na dobre piwo za to co robisz dla jego gry :)

30.12.2019 12:34
1354.2
zanonimizowany1183672
39
Konsul

Hahaha. Chętnie wychyliłbym z nim browara. Był na Digital Dragons parę razy, ale to chyba impreza zamknięta i wstęp mają tylko ludzie z branży. Raz też na pewno odwiedził siedzibę CDP Red na zaproszenie dawnego współpracownika z Black Isle.

01.01.2020 18:13
kotonikk
1354.3
kotonikk
106
Wśród horyzontów

Był kiedyś też w Poznaniu i to po cywilu, bez związku z żadnymi imprezami branżowymi. Warto spojrzeć czasami na jego social media :)

16.10.2024 20:39
1354.4
Flint
15
Legionista

Jest gdzieś jeszcze dostępny twój poradnik?

12.01.2020 12:39
1355
2
odpowiedz
zanonimizowany1183672
39
Konsul
Image

Część druga poradnika:
https://silvaren-crpg.blogspot.com/2020/01/poradnik-pillars-of-eternity-podstawy.html

Tym razem opisuję wszystkie mechaniki rządzące walką, nakreślam w jaki sposób odwołują się do klasyków, na których wzorowano Pillars of Eternity i podpowiadam, jak optymalizować drużynę, by zasady gry działały na naszą korzyść.

W kolejnej części: obliczanie obrażeń, sposoby maksymalizowania zadanych obrażeń, mechanika obrażeń rozłożonych w czasie (DoT). Tam zacznie się "wiedza tajemna" dot. Pillarsów.

21.01.2020 17:58
Mqaansla
1356
odpowiedz
1 odpowiedź
Mqaansla
45
Generał

Gra bardzo dobra, ale nie tak wspaniala na jaka ja sie kreuje. Gdyby izometryczne Baldur, Planescape czy Fallout wyszly obecnie z wspolczesna grafika (nie enhanced) to niebyla by to wyrownana walka (przykro mi Pillars).

Przede wszystkim system klas jest pozbawiony charakteru (cos jak AD&D3+ czy Wow po kataklyzmie, zdolnosci klasy porozszerzano sprawiajac ze wszystkie staly sie "smakami" jednej tak naprawde klasy: Tank'o-DPS'o-(Self)Heala...) do tego relacja wymagan sprzetowych do tego co gra oferuje graficznie jest dosc slaba (sporo gier ma mniejsze wymagania i wyglada duzo lepiej) zwlaszcza biorac pod uwage to co jest uwazane za norme w obecnych czasach, chociaz nie jest to jakos specjalnie problematyczne. Natomiast co calej reszty raczej nie mam zastrzezen ~ autorzy zasluzyli na komplementy, ale bez przesady...

post wyedytowany przez Mqaansla 2020-01-21 18:00:45
21.01.2020 22:25
1356.1
1
zanonimizowany1183672
39
Konsul

Mqaansla
Akurat klasy mają swój unikalny smak, bo cały system mocno wzorował się na AD&D 2nd i D&D 3 z tą różnicą, że dążono do balansu, by każda klasa była w równym stopniu grywalna i nie było złych buildów, lecz wciąż optymalne zapewniały zauważalną przewagę, zwłaszcza na najwyższym poziomie trudności.

Mnich (rany), pieśniarz (strofy i inwokacje), enigmatyk (skupienie i moce) mają z osobna swoje unikalne mechanizmy, które mocno wyróżniają ich playstyle na tle pozostałych profesji - i tu zrobiono to znacznie lepiej niż w dedekach. Kapłan, mag, druid są poniekąd do siebie podobni jako casterzy - ale tak też przecież było w D&D. Wojownik, paladyn, łowca jako trzon zbrojnych również są podobni do dedekowych odpowiedników. Łotrzyk ma swój własny flav.

Większość klas może pełnić różne role - tu wszystko zależy od tego, jak je rozwiniesz i uzbroisz, ale każda ze względu na odmienne zdolności i startowe wartości statystyk zależne właśnie od klasy będzie się sprawdzać lepiej lub gorzej w danej roli. W tej grze przedstawiciela jednej i tej samej klasy możesz prowadzić na wiele różnych sposobów, bawić się zupełnie innym stylem rozgrywki. Przykładowo mag z zaniżoną mocą, wysoką percepcją i inteligencją będzie świetnym kontrolerem tłumów. Mag z wysoką mocą i inteligencją, będzie świetnym nukerem. Mag z wysoką mocą i zręcznością będzie świetnie naparzał z magicznych przyrządów wykorzystując wybuch, procowanie efektów dodatkowych broni i nabije mnóstwo stacków palących ran. Zamiast implementów pójdziesz w self buffy, lancę citzala i będzie wymiatał obrażeniami obszarowymi w zwarciu, jednocześnie robiąc za nietykalnego tanka. Zrobisz go pod moc, zręczność, cierpienie nowicjusza i będziesz miał zadającego kosmiczny damage pięściarza, koszącego czarami dotykowymi i biegającego swobodnie po magicznej, unieruchamiającej pajęczynie, tak jak wojownik ze Zgubą Pająka +2 w Baldur's Gate po rzuceniu zaklęcia Sieci na wrogów mógł ich bezkarnie klepać.

Grafika miała nawiązywać stylem i wykonaniem do gier Infinity Engine. Pokaż mi grę izometryczną (stosującą rzut na płaszczyznę, czyli najprościej mówiąc 2D), która wyszła do końca marca 2015 r. i miała ładniej wykonane prerenderowane tła - i niższe wymagania. Do głowy przychodzą mi jedynie Shadowruny, ale nawet tam nie było tylu detali.

26.01.2020 22:11
1357
3
odpowiedz
zanonimizowany1183672
39
Konsul
Image

https://silvaren-crpg.blogspot.com/2020/01/poradnik-pillars-of-eternity-obrazenia.html
Trzecia część Wielkiego Poradnika Pillars of Eternity wyjaśnia w jaki sposób działają mechanizmy związane z obrażeniami. Z tekstu dowiecie się wszystkiego o Redukcji Obrażeń, Pomijania RO, wyjątków od działania RO. Poznacie też formuły obliczania obrażeń, sposoby ich maksymalizacji, zasadę działania obrażeń drugorzędnych (lash) oraz periodycznych (DoT). W bonusie kilka fajnych kombinacji taktyk z użyciem Palących Ran. Ewentualne błędy, literówki poprawię jutro, jak przeczytam to w całości ponownie na spokojnie, po przerwie. Standardowo też posłużyłem się paroma porównaniami z AD&D 2nd i Baldur's Gate.

post wyedytowany przez zanonimizowany1183672 2020-01-26 22:14:06
18.02.2020 18:16
DalethTichy
1358
odpowiedz
1 odpowiedź
DalethTichy
6
Chorąży
8.5
PC

Ta gra to przygoda w dobrym stylu. Po przejściu całej gry wraz z dodatkiem Biała Marchia najbardziej doceniam w tej grze: towarzyszy, trudne wybory, konflikty fabularne na różnych płaszczyznach, główną intrygę i mechanikę walki.
Towarzysze wzbogacają fabułę osobistym podejściem do pewnych spraw, przez co odbiera się świat gry ostrzej, lepiej można zrozumieć napięcia, które targają Jelenioborzem. Ich charaktery są złożone. Niezłomny czy Zrozpaczona Matka (postacie napisane przez Chrisa Avellone'a) potrafią zaskoczyć tym co mają do powiedzenia. Zadanie związane z Ederem wciąga i wzrusza. Nawet Carrie Patel, która odpowiada za - moim zdaniem - niezbyt ciekawych towarzyszy takich jak Aloth czy Sagani pokazuje, że potrafi upchać wiele i to mocnych treści w krótkim zadaniu związanym z towarzyszką Diablicą z Caroc.
Trudne wybory są tu niemal na każdym kroku i polegają na wyszukaniu mniejszego zła, co wcale nie jest zawsze oczywiste. Czasami nawet prosty, zdawać by się mogło, dobry wybór przynosi później jakieś wątpliwości.
Świat Eory i Jelenioborza jest bardzo mroczny. Targany jest konfliktami na różnych płaszczyznach: konflikty na tle klas społecznych, konflikty rasowe, konflikty religijne, konflikty między kolonistami a rdzenną ludnością. W to wszystko jeszcze mieszają się bóstwa z własnymi interesami.
Głowna intryga zaskakuje a jej finał jest satysfakcjonujący, bo daje szokującą odpowiedź na niezadane pytanie.
Mechanika walki ma głębię m.in. dlatego, że nie dosyć, że daną klasę postaci można zbudować na wiele sposobów, to dodatkowo prowadzi się sześć postaci w drużynie, których umiejętności mogą współgrać ze sobą.

Po tych dobrych słowach kilka rzeczy, które mnie drażniły:
- podstawa fabularna opierająca się na duszy, ale pomijająca jakiekolwiek znaczenie mózgu prowadzi do nielogiczności (przykładowo: jak dusza zaklęta w kamienny posąg może cokolwiek widzieć skoro nie ma oczu)
- niewykorzystany potencjał pupili (pusta funkcjonalność, która nie wnosi nic do mechaniki gry, a przecież zwierzęcy towarzysze mogliby dawać jakieś bonusy do statystyk czy dodatkowe umiejętności - na podstawie filakterium widać, że da się)
- problemy ze znajdowaniem ścieżek przez towarzyszy podczas walki (czasami towarzysze stają podczas walki, nie robiąc nic, bo mają trudności z dostaniem się do celu)

Gra Pillars of Eternity pozytywnie zaskoczyła mnie tym jak bardzo mroczny, skomplikowany a jednocześnie spójny ma świat.

18.02.2020 19:36
1358.1
zanonimizowany622647
142
Legend

Nawet Carrie Patel, która odpowiada za - moim zdaniem - niezbyt ciekawych towarzyszy takich jak Aloth czy Sagani pokazuje, że potrafi upchać wiele i to mocnych treści w krótkim zadaniu związanym z towarzyszką Diablicą z Caroc.

Jakże różne potrafią być nawet w przypadku towarzyszy gusta graczy! Sagani jest u mnie ulubioną bohaterką całej sagi Pillarsów i w top 10 ulubionych towarzyszy w cRPG ever.

01.03.2020 11:49
1359
odpowiedz
zanonimizowany1310513
3
Pretorianin

Witam. Czy tylko dla mnie brak punktów doświadczenia za pokonane MOBy oraz nieograniczona ilość miejsca w plecaku psuje całą zabawę i przyjemność z gry jaką dawały stare Baldury. Niby jest to gra podobna, a jednak brakuje mi tu tych elementów. Nie podoba mi się również brak różnych magicznych strzał i OP zaklinanie przedmiotów. To wszystko sprawia. że nie chce mi się brnąć dalej i pokonywać kolejnych przeciwników czy szukać unikatowych magicznych przedmiotów. Mogłaby być to naprawdę piękna gra na miarę BG ale za bardzo została uproszczona/zmieniona :(

29.05.2020 10:10
AASS
👍
1360
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
AASS
2
Legionista

Od kilku lat czekałem na grę, która znowu przykuje mnie do monitora na dłużej. I w końcu się pojawiła.
Najllepszy Crpg od kilkunastu lat. Grałeś w Baldursy i podobne to tutaj wsiąkniesz.

29.05.2020 10:35
elathir
1360.1
2
elathir
116
Czymże jest nuda?

Polemizowałbym, bardziej wsiąkłem w DoS 1 i 2, Tyranny, nowego Tormenta.

Gra jest dobra, ale albo gra się przyjemnie, bez wyzwania na niskim poziomie trudności, albo meczy się w średnio trudnych za to bardzo nużących i ciągnących się walkach. To jest poważna wada tej gry, poprawiona w Tyranny i PoE 2.

29.05.2020 12:47
1360.2
zanonimizowany622647
142
Legend

AASS-----> zgadza się, to jest pierwszy tytuł od lat przy którym zarwałem noce.

Co prawda drugie Pillarsy lepsze, DOS 2 lepszy (DOS 1 uważam za nieporozumienie dla gracza singlowego), Tyranny w sumie też...No ale gra ma swoje atuty o których nieraz pisałem....Tyle że klimat nie każdemu podejdzie. Mi podszedł (ale np. ja kompletnie nie trawię starych Falloutów ze względu na klimat, ja wiem że to arcydzieła i szanuję, no ale nie, to nie dla mnie; a w Pillarsach jest też ciężki ale nie aż tak i mi to zarąbiście pasi).

09.06.2020 18:59
ArtystaPisarz
1361
1
odpowiedz
ArtystaPisarz
57
Centurion
8.5
PC

Oto mamy do czynienia z dziełem, które bez cienia zawahania wkroczyło do panteonu cRPG'ów i zasiadło w nim obok serii "Baldur's Gate", obok "Icewind Dale", nawet obok "Planeescape: Torment", jak równy z równym - nie jako jedna z najlepszych takich gier współcześnie, ale w ogóle. Uwagę przyciągają pięknie narysowane tła i rozbudowana (nawet trochę zbytnio), unikalna mechanika, przede wszystkim jednak świetnie napisani towarzysze i wciągający scenariusz, nawet jeśli ten ostatni wieńczy zwrot akcji, który mi samemu wydał się gorzki i pretensjonalny. To jednak tylko łyżka dziegciu w beczce miodu.

20.06.2020 14:42
1362
odpowiedz
artorn
69
Pretorianin

ja już kilka razy wracałem do tej gierki, ogólnie fajnie bardzo wykonana ale do dziś nie potrafię rozgryźć systemu obrażeń xD ktoś coś krótko wyjaśni xD?

24.06.2020 09:59
insight
1363
odpowiedz
5 odpowiedzi
insight
53
Chorąży

Po ograniu obu części Divinity: Original Sin baardzo trudno wrócić do tak archaicznych gier ...

24.06.2020 10:06
1363.1
eloeloelo
0
Chorąży

IMHO już lepiej kolejny raz ograć Baldury czy Icewindy ;)

post wyedytowany przez eloeloelo 2020-06-24 10:07:17
10.07.2020 18:41
Dann
1363.2
1
Dann
33
Pretorianin

Słucham? Chyba Żartujesz.
Divinity OS pierwsza część, tak poza tym, to słaba gra (bardzo).
PoE jest od niej po prostu lepsza.

11.07.2020 01:24
1363.3
boy3
125
Legend

Koleś musi trolować

22.07.2020 00:09
Domin922
1363.4
Domin922
66
Generał

Dann Co kto lubi. Dla mnie D:OS jest grą znacznie lepszą od PoE. Nie mówiąc o D:OS 2, bo to już majstersztyk.

Szanuję jednak Twoją opinię, każdy ma inny gust :)

22.07.2020 07:20
1363.5
zanonimizowany622647
142
Legend

D:OS jest grą tylko i wyłącznie pod coop. Granie w to samemu jest masochizmem. Fabularnie żaden DOS nie jest lepszy od żadnych Pillarsów. DOS 2 jest na równi pierwszych Pillarsów, może nawet ciut lepszy, ale momentami dłużący i czasem ma...irytujące walki. Stawiam go pomiędzy PoE I a PoE II.

13.09.2020 16:48
Toril
1364
2
odpowiedz
Toril
55
Pretorianin

Gra inspirująca się klasycznymi tytułami takimi jak baldurs gate czy icewind dale i w większości rzeczy od niech lepsza. Dodatkowo to właśnie pillarsy zapoczątkowały odrodzenie izometrycznych rpgów. Wstrzeliły się też w pewne moje osobiste upodobania. Polecam z całego serca.

Zalety:

1. Klimat. Staram się nie nadużywać argumenty klimatu ale przy pillarsach muszę o tym wspomnieć. Jest bardzo-bardzo mrocznie, ponuro i depresyjnie. Cała kraina dręczona jest przez specyficzną plagę, niedawno przetoczyły się przez nią wrogie wojska, mieszkańcy niewielkich osad łypią na siebie spod łbów i w każdej chwili gotowi są chwycić za widły i pochodnie, lokalni możnowładcy pogrążający się w szaleństwie, miasto na granicy krwawej rewolucji, tajemnicze obrzędy i rytuały, atmosfera zagrożenia, tajemniczości i beznadziei.
2. Lokacje które odwiedzamy. Kilka niewielkich społeczności, dwa miasta choć i te nie jakieś szczególnie duże i sporo małych obszarów trochę podobnych do tych z baldurs gate 1, na których zawsze jest jakaś walka czy rozmowa. Do tego ogromny loch inspirowany chyba trochę Wieżą Durlaga z pierwszego baldura choć o wiele ciekawszy. Lochów w postaci ruin dawno wymarłej ras jest trochę więcej i też nie można im niczego zarzucić. Dużo w nich walki ale też trochę prostych zagadek.
3. Świat gry. Autorski, ale przypadł mi do gustu bardziej niż większość innych w tym te najbardziej znane. Ma swoją historię, zamieszkuje go pewna ilość rozumnych ras i potworów. Jest tego na tyle dużo, że jest co podziwiać ale też z tym nie przesadzono przez co nie ma się wrażenia przesytu. Oprócz historii twórcy pomyśleli też o geopolityce, religii ( bóstwa odgrywają istotną rolę ) i innych szczegółach. Rozwojem technologicznym może się on kojarzyć z epoką renesansu.
4. Zadania poboczne. Nie ma tu żadnego zapychacza, żadnych żałosnych ''przynieś mi rękawice siły z tej beczki 10 metrów ode mnie'' albo '' obroń mój dom przez 5 wilkami, zbierz 8 chwastów''. Każde z nich jest przemyślane i zazwyczaj okazuje się ciekawsze niż na początku się wydaje albo wzbogaca wiedzę o świecie gry. A kilka z nich to prawdziwe perełki.
5. Muzyka podkreślająca ponury klimat gry. Chyba mój ulubiony soundtrack a ja naprawdę lubię soundtracki. Jedyne na co mogę narzekać to niewielka liczba porządnych utworów które lecą w trakcie walki. Tylko jeden z nich naprawdę przypadł mi do gustu, reszta jest na ''jedynie'' na po prostu dobrym poziomie.
6. Grafika. Nie ma sensu udawać, że nie gra się przyjemniej gdy lokacje są ładniejsze. Starszym grom można wybaczyć gorszą grafikę ale od lepszych trzeba wymagać by były lepsze. Pillarsy są naprawdę ładne, w paru momentach przybliżałem ekran by przyjrzeć się czemuś z bliska lub zatrzymywałem się na moment by podziwiać. Do tego pillarsy moją moim zdaniem lepszy styl niż divinity orginal sin, pathfinder kingmaker i większość innych nowszych izometryków.
7. Tworzenie i rozwój postaci. Jest kapitalnie. Nie tylko mamy do wyboru odpowiednią ilość ras i klas oraz parę innych rzeczy o których możemy decydować, powiązano również statystyki z dialogami. Ktoś powie, że już w tormencie tak było, że mając np wysoką zręczność można było kogoś okraść lub skręcić mu kark ale nie, to nie było to samo. Tam i tak by doświadczyć jak najwięcej trzeba było grać postacią z wysoką inteligencją, co wymuszało klasę postaci maga, charyzmą i mądrością. W pillarsach nie ma się poczucia, że coś się traci decydując się na inne rozdzielenie punktów statystyk. Zrobimy postać z dużą inteligencją? Będziemy mogli zagiąć NPCów naszą znajomością niektórych tematów. Stanowczość? Odpowiednik charyzmy z innych gier, przekonamy ich do zmiany zdania. Percepcja? Zauważmy, że coś kręcą lub wykonują jakieś ruchy. Zręczność? Zrobimy coś niepostrzeżenie. Siła? Zamiast wykonywać sprawunki dla bezczelnego dzieciaka podniesiemy go i przyprzemy do muru by powiedział nam co chcemy. Nie mamy poczucia, że coś tracimy tworząc jakąś postać, po prostu możemy inaczej radzić sobie z problemami. Do tego sporadycznie na dialogi ma również wpływ nasze pochodzenie i biografia, co również wybieramy podczas tworzenia postaci.
8. Walka. Trudna, wymagająca i nagradzają myślenie. Dobrze przemyślany system obron, trafienia-chybienia, sporo zaklęć i umiejętności. Już nie tylko magowie i kapłani muszą się wysilać podczas gdy wojownikom czy złodziejom klikamy atak, teraz każda klasa ma dużo zdolności do używania. Wisienka na torcie są bossowie których jest całkiem sporo. Walki trudniejsze niż w innych grach choć nieobowiązkowe, zawsze można się dogadać lub ich ominąć.
9. Towarzysze. Przez chwilę chciałem umieścić ich w wadach, potem chciałem nie wspominać w ogóle jako o po prostu przeciętnym elemencie gry ale po przemyśleniu sprawy doszedłem do wniosku, że są oni jednak plusem. Poziomem rozbudowania i aktywnością przypominają tych z Baldurs Gate II, może są trochę gorsi. Czasem się odezwą w trakcie rozmowy z NPCami, czasem między sobą pogadają, wiążą się z nimi dodatkowe zadania. W teorii jest dobrze ale w praktyce jest tego niewiele. Dwadzieścia lat temu oceniłbym lepiej ten element ale jak już wspomniałem wcześniej, od nowych gier trzeba wymagać więcej. Mimo to nie brakuje porządnych tytułów w których ten element jest wykonany gorzej np divinity orginal sin. Sami towarzysze są za to mniej ciekawi niż w takim np pathfinder kingmaker czy divinity orginal sin 2.
10. Ogólna jakość dialogów. Są ciekawe, długie a my mamy sporo opcji do wyboru. Łatwo odgrywać postać którą się stworzyło.

Wady:

1. Długie ekrany wczytywania.
2. Miejscówka która w miej więcej 1/4 gry otrzymujemy na własność. Nie dość, że jest mało ciekawym miejsce które w praktyce do niczego się nie przydaje to nie pasuje do budowanego klimatu gry. Duży spoiler z pierwszej godzin gry, jak ktoś nie grał niech lepiej nie rozwija.

spoiler start

Rozpoczynamy w karawanie która zostaje zaatakowana, cudem przeżywamy razem z paroma towarzyszami, chronimy się w ruinach, próbujemy z nich uciec, towarzysze giną, przedzieramy się przez niebezpieczne lasy, docieramy do wioski zataczając się na nogach i pierwsze co widzimy do ogromne drzewo wisielców, dostajemy parę pogróżek i jesteśmy świadkiem złowieszczego bicia dzwonów oznaczających śmierć syna lokalnego władcy. Coś wspaniałego, możemy autentycznie poczuć się zaszczuci, zagrożeni, zdezorientowani. A potem mija parę godzin i otrzymuje własny zamek na własność. Super.

spoiler stop


3. Parę chybionych pomysłów odnośnie przedmiotów, między innymi znane z baldurs gate rozwiązanie, że liczy się jedynie najwyższa premia do statystyki. W praktyce oznaczania to strasznie duży chaos i strasznie dużo babrania się w ekwipunku. Momentami aż NIE CHCIAŁEM znaleźć jakiegoś bardzo dobrego przedmiotu, np pierścienia bo wiedziałem, że gdy zdejmę któryś z tych które mam jednej z mojej postaci to spowoduje to lawinę problemów. Może to trochę naciągane ale mi naprawdę przeszkadzało. Z drugiej strony grając na niższym niż najwyższy poziom trudności można się tym pewnie w ogóle nie przejmować.
4. Mimo, że autorzy próbowali na parę sposób sprawić byśmy zaangażowali się w wątek główny, jakoś szczególnie mnie on nie wciągnął. Mimo, że dotyczył mojej postaci osobiście więc teoretycznie powinno być łatwo się zaangażować.

post wyedytowany przez Toril 2020-09-13 16:49:27
18.09.2020 13:08
1365
odpowiedz
doomer88
1
Junior

udało się komuś utłuc te animaty co są na końcu 7 poziomu od nua z doskoku? mam party 5 postaci na 6 lvl i żadnych spelli co dają resisty na petryfikację i dominację. da się jakoś to zrobić czy trzeba iść dalej w świat?

18.11.2020 10:23
1366
1
odpowiedz
zanonimizowany1348697
1
Junior

Pomimo iż Pillarsy posiadam dość długo to dopiero teraz je skończyłem. Powód jest prosty, są długie, a ich fabuła i klimat są na tyle mocną stroną, że chciałem w miarę na bieżąco ich doświadczać.

Gram w mojej opinii jest naprawdę dobra ale posiada parę mankamentów (będą one problemem głównie dla graczy, którzy nie grali w dużą ilość cRPG, a próbują sił na normalnym i wyższych poziomach trudności)

Jednak zacznijmy od zalet:
- Oprawa graficzna jest cudowna i klimatyczna
- Fabułę uważam za ciekawą i wciągającą oraz dość spójną
- Kreacja świata, mimo wszystko punkty patrzenia kolejnych ras i ich postrzeganie mają wpływ na zadania i jest to ciekawe rozwiązanie.
- Muzyka, klimat i całe doświadczenie jest warte zagrania i spróbowania z czym to się je.
- Towarzysze i to jak zostali napisanie, nie chodzi o statystyki i tabelki ale o to, że jak się z nimi zacznie rozmawiać i wczytywać w ich zadania, to są naprawdę dobrze napisani.
- Rozwiązywanie problemów - zawsze jest parę rozwiązań i są one nieoczywiste ale logiczne i drużyna nie traci na braku konkretnych cech ( no poza mechaniką)

Wady i tutaj zaznaczam, że najwięcej dotyczy aktu 3 i zakończenia

Pierwsze 2 akty to cudo ale 3 akt zmienia trochę zasady rozgrywki.

Hordy przeciwników - uważam to za minus ponieważ w większości nie ma w nich nich duże unikalności i nagle eksploracja jest uwłaczająca bez większego uzasadnienia fabularnego - brakuje mi tutaj nowych trudniejszych minibosów zamiast hord.

Balans rozgrywki -

spoiler start

Od trzeciego aktu bardzo mocno wchodzą zastraszenia, petryfikacja, ogłuszenia i tego typu przeszkody. Problematyczne jest to o tyle, że wymaga siedzenia i zmieniania statystyk postaci ale i mocno łączy się z poprzednią wadą. Rozumiem, że od czasu do czasu jest to ciekawa odmiana jednak mi osobiście odbierało frajdę z walki

spoiler stop

Przedmioty - Brakowało mi przedmiotów dla niektórych klas przez co rozwój drużyny nie był równy.

Luki fabularne i koniec gry -

spoiler start

O ile przez większość gry fabuła była genialna to zakończenie ma parę luk i ukazują się one w momencie wykonania większości questów. Wprowadzanie nowych postaci na koniec - tłumaczenie wszystkiego na ostatnią chwilę i nagłe posługiwanie się sprzecznymi wytłumaczeniami. Jest to trochę rozsypane tłumaczenie ale też mocno osobiste i wynika z niedosytu wybrania różnych ścieżek i ich kończenia

spoiler stop

Jak dla mnie i tak gra jest solidna ale pod koniec warto traktować rozwiązanie jako wynik poprzednich działać i parę pół losowych wyborów niż kombinację z rozumieniem świata

19.11.2020 12:58
Barklo
1367
odpowiedz
Barklo
133
Generał
Wideo
8.5
PC

Bardzo trudna i wymagająca produkcja , największy problem miałem z zaklęciami , opis nie zawsze był dla mnie jasny . Gra godna polecenia dla starszych graczy którzy kiedyś grali w takie gry jak Baldur's Gate czy Icewind Dale . Przepiękny świat z dobrym klimatem ciekawymi walkami i zabawnymi towarzyszami . Zapraszam na serię z całej gry https://www.youtube.com/watch?v=_YPSHI4TxqI&list=PLVYHO_RNJKKigC0yhtp-G2MRaF7AbBwB1&index=1

15.12.2020 04:21
1368
odpowiedz
zanonimizowany947165
46
Generał
10
PC

Gierka bardzo fajna przyjemna przypominają stare dobre Baldurs Gate mechanika gry jest fajna bardzo minus to tylko że czasem postacie się blokują reszta to jest na plus jeśli ktoś jest prawdziwym Fanem Baldurs Gate to polecam

16.12.2020 20:15
CyboRKg
1369
odpowiedz
1 odpowiedź
CyboRKg
122
Strateg
8.0
PC

Gra byla by swietna z turowym systemem walki, gdzie caly system zaklec mialby wreszcie sens. Mnie osobiscie nie bawi walka w real time w grach cRPG. Najchetniej calkowicie bym ja wylaczyl. A skoro takiej opcji nie ma to wlaczylem sobie cheata "one hit one kill" i moge sobie pykac bezstresowo po pracy.

21.12.2020 13:58
1369.1
zanonimizowany947165
46
Generał

Nie była by lepsza z turowym systemem

post wyedytowany przez zanonimizowany947165 2020-12-21 13:58:19
15.03.2021 12:15
1370
odpowiedz
2 odpowiedzi
toyminator
93
Senator

Po 3 godzinach, musiałem ogarnąć poradnik. Żeby trochę rzeczy zrozumieć. Ale coś czuję,że to gra nie dla mnie. I każde klasyczne RPG,to nie moja bajka. Spellforce mi się podoba, ale to jednak co innego.
Wkurzają mnie te pierdółki z papierowego RPG. Niektóre są idiotyczne.Dużo zmieniania, dużo obserwacji. Wydaje się fajna gra,ale za dużo czasu, trzeba poświęcać na rozwój. Wezmę chyba najłatwiejszy poziom..Zacząłem na Średnim,z ułatwiaczami . I na bank nie przejdę gry, bo źle zrobię postać ;D Ale zobaczymy.Pogram jeszcze parę godzin,spiszę rozwój postaci, i się zobaczy.

15.03.2021 12:38
kotonikk
1370.1
kotonikk
106
Wśród horyzontów

Fakt, pierwsze Pillarsy są dość wymagające nawet na normalu, szczególnie pod koniec gry i przy smokach. Śmiało zmień na najniższy nawet poziom i graj, bo warto. Deadfire jest o wiele prostsze, bezstresowe, ale konieczna jest znajomość jedynki by czerpać z niej full frajdę.

17.03.2021 19:37
Dann
😂
1370.2
Dann
33
Pretorianin

Własnie instaluje i nie zachęciłeś mnie.

12.05.2021 08:12
1371
2
odpowiedz
zanonimizowany947190
62
Pretorianin
9.0
PC

Już dawno żadna gra nie wciągnęła mnie do tego stopnia, że w wolnej chwili myślałem o kolejnych krokach, jakie poczynię w świecie gry. Najlepsze, że nigdy nie lubiłem gier w świecie fantasy, bo nie chciało mi się bawić w zaklęcia, mikstury, zwoje i magiczne przedmioty. Zapragnąłem jednak klasycznego rzutu izometrycznego i oto padło na Pillarsów.
Gra ma wciągającą fabułę, dobrze napisane postacie - może sekwencje czytania nieco przydługie z uwagi na opis gestykulacji, mimiki itp. rozmówców, ale ogólnie to zaleta gier RPG, że dialogi zwiększają naszą wiedzę i tym samym popychają fabułę. Fajna grafika, dość szczegółowa, dużo przedmiotów, broni etc. Technicznie grze nie mam nic do zarzucenia, bo wczytywania nie były długie, a gra ani razu nie wyrzuciła mnie do pulpitu ani nie zawiesiła się.
Poziom trudności rzeczywiście jest wysoki - ja balansowałem pomiędzy łatwym i średnim, przechodząc na łatwy, kiedy nie chciało mi się podchodzić po raz kolejny do nieudanej potyczki. Tutaj wypada wspomnieć o walce, która niestety jest chaotyczna i możemy sobie układać szyk naszej drużyny i taktykę, a koniec końców wrogowie i tak pójdą chmarą na tych, którzy są na pierwszej linii.
Gra na prawdę warta polecenia.

12.05.2021 21:41
HydeFromT70s
1372
2
odpowiedz
1 odpowiedź
HydeFromT70s
23
Legionista
9.0
PC

Zacząłem parę dni temu PoE i bawię się świetnie. Bardzo wciągająca fabuła, ciekawe misje poboczne, interesująca historia świata – jedyna gra, w której czytam każdą książkę, aby bardziej zagłębić się w lore gry :)

Mam pytanie do osób, które zakupiły pudełkową wersję gry z polskiej dystrybucji. Czy był tam dołączony oficjalny poradnik do gry w wersji polskiej? Posiadam Steamową wersję, ale dołączony zwykły „Manual”, jak i „Strategy Guide” są po angielsku. Nigdzie nie mogę znaleźć żadnej informacji na ten temat... :/

Będę wdzięczny, jeśli ktoś odpowie.

Pozdrawiam

30.05.2025 20:56
1372.1
Directus86
2
Junior

W Edycji Awanturnika jest polski poradnik.

02.06.2021 16:19
😜
1373
odpowiedz
1 odpowiedź
Laslo
43
Chorąży
6.0
PC

Podszedłem do tej gry w 2021r i po przejściu wzdłuż i wszerz Wiedźmina 3. Mechanika gry jest przedpotopowa, postacie pojawiające się znikąd, grafika, sposób kierowania kamery to wszystko przypomina mi produkcje sprzed 20 lat. Nie tego oczekuję od współczesnych gier... i jeszcze ta narracja w formie pisanej. Mi gra nie przypadła do gustu, jak chce poczytać książkę to sięgam po książkę od gry oczekuję jakiejś akcji, efektów, dynamiki. To mi trochę przypomina gry tekstowe na C64.

02.06.2021 16:27
1373.1
4
zanonimizowany622647
142
Legend

Nie tego oczekuję od współczesnych gier... i jeszcze ta narracja w formie pisanej. Mi gra nie przypadła do gustu, jak chce poczytać książkę to sięgam po książkę od gry oczekuję jakiejś akcji, efektów, dynamiki. To mi trochę przypomina gry tekstowe na C64.

Tego oczekuję od współczesnych cRPG w tym podgatunku. Właśnie narracji w formie pisanej. Mi gra przypadła do gustu. Wątpię byś czytał jakiekolwiek książki. jak chcesz akcji, dynamiki i efektów to odpal sobie Dooma i może porzuć cRPG. I nie porównuj tego do gier na C64 bo też widzę nie masz o nich pojęcia.

26.07.2021 21:56
1374
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Legalizex
88
Generał
7.0
PC

Nigdy nie lubiłem tych "baldurowych" gier bo moim zdaniem real-time walka w takich grach to porażka. Te gry powinny mieć system walki jak w starych Falloutach w które do dzisiaj gra się genialnie. Dlatego długo odkładałem zagranie w PoE, ale ostatnio coś mnie wzięło żeby przejść, bo ktoś poleciał mi Deadfire, więc standardowo najpierw chciałem przejść pierwszą część. Muszę przyznać że znakomicie się autorom udało oddać klimat Baldur's Gate tą grą, bo silnik i grafika są tak samo słabe. No, może przesadzam bo niektóre lokacje wyglądają naprawdę ładnie. Fabuła taka sobie, niby chciało się grać żeby poznać dalszą część historii, ale mimo wszystko to takie typowe tanie fantasy pierdu-pierdu, jakieś dusze, jakiś zły zakon blablabla. Niektóre postacie takie jak Aloth czy Eder były fajne, inne takie jak Niezłomny i Zrozpaczona Matka beznadziejne, ich dialogi były takie nudne i przesiąkniętne tym tanim mistycyzmem że później je po prostu przeklikiwałem żeby jak najszybciej je skończyć i nie czytać już tego. System walki słaby, tak jak pisałem taka walka po prostu nie pasuje do izometrycznych gier. System turowy jak w Falloucie czy Divinity Original Sin to jest to czego ta gra potrzebuje. Postacie często się blokują, zamiast obiec przeciwnika dookoła i go bić to stoją jak debil i nic nie robią bo inny towarzysz im zablokował drogę. Mimo wszystko jakoś się w to grało i dobrnąłem do końca. Liczę na to że Deadfire mnie wciągnie bardziej, mimo że wygląda na taką samą grę.

26.07.2021 22:06
1374.1
2
verify
228
Generał

W deadfire mozesz wybrac walke w turach lub aktywna pauze.

07.10.2021 21:50
👍
1375
2
odpowiedz
zanonimizowany1297543
25
Pretorianin
8.5
PC

Gra bardzo przypadła mi do gustu. Moim zdaniem jest ładnie napisana, przystępnie zaprojektowana, ze staranną oprawą audiowizualną. Pillarsy to kawał dobrego fantasy z ciekawą treścią. Udzielił mi się ogólny nastrój przygody, a posiadanie warowni miało urok, chociaż nie wpływało znacząco na rozgrywkę. Odniosłem wrażenie, że końcówka gry trochę bladła pod kątem zauważalnego rozwoju. Niemniej bardzo doceniam Pillarsy jako całość. Warto było poznać.

19.07.2023 17:14
pan martin
1376
1
odpowiedz
pan martin
62
Pretorianin
6.5
PC

Nie ukończyłem gry, jestem w takim okresie życia gdzie nie ma już tyle czasu na granie i jak jakiś tytuł nie jest wybitny to często odpuszczam. A to tutaj to dla mnie takie 6.5 - 7. Wytrzymałem 35 godzin, plus minus połowa 2 aktu.
Fabuła czyli rzecz najważniejsza jakoś mnie nie wciągnęła. Po takim czasie wciąż zadawałem sobie pytanie "quo vadis, gro?" bo w sumie nie wiedziałem co tu jest tym głównym złem co trzeba powstrzymać, jaka jest stawka itp. Zbyt mocno byłem zapchany informacjami i lorem, dodatkowo ciągle te kickstarterowe breaking-immerse wcinki w postaci nagrobków i tony mini-historyjek wybijały mnie z gry. Tak wiem że można było to pomijać ale jako osoba sprawdzająca każdy zakątek po prostu musze we wszystko kliknąć. Bohaterowie nieciekawi że w sumie po 35 godzinach nadal nie pamiętałem ich imion i ich osobistych historii.
Co jeszcze irytowało? Te opisy gestykluacji bohaterów w trakcie dialogów. Szczególnie w połączeniu z kwestiami które były wygłaszane przez aktorów głosowych - cieżko sie śledziło tekst i głos równocześnie bo aktor mówił ciągiem a w tekście nagle w połowie były dwa zdania o tym jak sie drapie po nosie. Ogólnie uważam że jak studio nie stać na pełne udźwiękowienie tak jak w przypadku divinity os2 Lariana to powinien odpuścić to calkowicie a nie tylko jakieś wybiórcze linie dialogowe (ważne zakładam) nagrywać. Mnie to osobiście bardziej denerwowało niż pomagało.

post wyedytowany przez pan martin 2023-07-19 17:26:52
07.08.2023 11:42
Arknight
😃
1377
odpowiedz
Arknight
3
Junior

Tak tylko napiszę, że wersja na switcha działa już wyśmienicie:)
Jedynym mankamentem są nieco przydługie loadingi, ale po za tym to rewelka

20.09.2024 23:43
antoniio
1378
odpowiedz
10 odpowiedzi
antoniio
80
Pretorianin

Robie teraz drugie podejście do gierki, bo w sumie na epicu była można spróbować, ale dalej jest ciężko, nie kumam co ludzie w tym widzą. Dla mnie jest straszna nuda, walą ścianą tekstu z opisami jakby to była gra tekstowa i często to nudzi i powoduje że te wszystkie opisy i dialogi człowiek chce byle szybciej przeklikać i ta cała super ekstra fabuła i inne czary mary gdzieś tam przemykają niezauważone :P może jeszcze coś się poprawi, ale póki co to już tyranny bardziej mnie wciągnęło.

21.09.2024 00:13
Iselor
1378.1
Iselor
43
Senator

Może gatunek zmień, bo to że tekstu jest tyle to akurat dobrze? W Tyranny w sumie jest tego więcej.

21.09.2024 00:42
1378.2
boy3
125
Legend

W tyrany też jest od cholerny czytania xd

A pillarsy mają bardzo dobre dialogi, nie jest dla ciebie taki typ gier po prostu

post wyedytowany przez boy3 2024-09-21 00:42:55
21.09.2024 00:54
antoniio
1378.3
antoniio
80
Pretorianin

No w tyranny jakoś byłem w stanie przejść, pathfindery też super się bawiłem w kingmaker i wrath, tak samo stare fallouty, baldury czy wasteland. A tu nie mogę, jak scena zaczyna się pięcioma slajdami opisu pomieszczenia, żeby potem weszła postać powiedziała dwa zdania i zaczęła się jakaś retrospekcja to już nawet nie chce mi sie tego czytać, chociaż to może być "zasługą" nie gry jako takiej a bardziej świata i głównej fabuły, która nie sprawia żeby zależało mi na tym, na postaciach czy chociażby rozbudowie zamku xD

post wyedytowany przez antoniio 2024-09-21 01:02:52
21.09.2024 01:40
Kwisatz_Haderach
1378.4
Kwisatz_Haderach
21
GIT GUD or die trying

No nie kazda ksiazka sie kazdemu musi podobac. ;)

Raczej nie ma w tym akurat nic dziwnego. Koledzy wyzej powinni troche odpuscic, bo tu nie chodzi raczej o niechec do czytania, tylko poprostu "nie siadlo".
Zdarza sie.

Ja np. nie mam nic do scian tekstu w Pillarsach bo sa imho fajnie napisane, ale np wspomniane Tyranny jest dla mnie dwa poziomy wyzej jesli chodzi o ten aspekt.
I gdybym mial wybrac do zagrania tylko jedno to nie wachalbym sie ani chwili bo Pillarsy sa poprostu slabiej napisane (co nie oznacza ze calkiem slabo. Obsidian moim zdaniem nie ma slabo napisanej gry.) i sam setting jest slabszy niz w Tyranny (tu znowu moje skrzywienie do mrocznych, brutalnych, tajemniczych, troche przerysowanych swiatow).

Choc Pillarsy nie sa zle, setting jest spoko.
Ale jak najbardziej zdarza sie ze nawet dobre gry odrzucaja z jakiegos powodu i co poradzisz, jak nic nie poradzisz.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-09-21 01:45:10
21.09.2024 07:28
1378.5
boy3
125
Legend

Kwisatz_Haderach

Ja jednak uważam że pillarsy mają dużo bardziej bogatsze i ciekawsze universum niż tyranny

Każdy tak się podnieca tym światem tyrany, że zło wygrało itp

A niestety jest strasznie ubogie, bo walczymy tylko ze zjawami i ludźmi

A w pillarsy masz całą masę ciekawych potworów, do tego ciekawie wplątano watek dusz które możemy manipulować, odczytywać, i cały świat ktory jest skupiony wokół dusz, watki poboczne w pillarsach były naprawdę dużo lepiej napisane od tych z tyranny (tyranny miał bardzo słabe zadania poboczne)

Obie gry są bardzo dobre, ale fabularnie wygrywa dla mnie pillarsy, ale to już kwestia gustu imo

post wyedytowany przez boy3 2024-09-21 07:36:45
21.09.2024 13:53
Kwisatz_Haderach
1378.6
Kwisatz_Haderach
21
GIT GUD or die trying

ale to już kwestia gustu imo

Dokladnie. Pillarsy sa super, ale ja mam skrzywienie do settingow takich jak w Tyranny. Mechanicznie tez sa lepsze (czy tam bardziej rozbudowane), ale bardziej zapamietalem Tyranny.

21.09.2024 21:38
Iselor
1378.7
Iselor
43
Senator

Klimat jest świetny tak w Pillarsach jak i Tyranny (a i tak wolę drugie Pillarsy). Obie są świetne na swój sposób. Tyranny osobiście uważam za lepsze fabularnie, ma ciekawszych towarzyszy wg mnie, ale gra, w przeciwieństwie do Pillarsów, sprawia wrażenie niedokończonej albo będącej wstępem/preludium do czegoś większego. Cholerny niedosyt po skończeniu.

22.09.2024 02:18
1378.8
boy3
125
Legend

Tyranny osobiście uważam za lepsze fabularnie
Tyrrany ogólnie nie ma jakieś super fabuly, akt 1 zaczyna się ciekawie, gdy

spoiler start

zdobywamy wieże

spoiler stop

Ale akt 2 i pomaganie jednej że stron konfliktu mnie bardzo nudził, i niczym nie potrafił zaciekawić, serio

W fabule tyranny brakuje jakiś zwrotów akcji, gdzie pillarsy na każdym kroku potrafiły zaskoczyć widzą, niby fabuła tyranny jest nieliniowa ale i tak wypada słabo

Tak samo niczym akt 3 nie potrafi zaskoczyć

spoiler start

bo wiemy już że bladen Mark i jeden archon musi zginąć z naszej ręki meh

spoiler stop

Towarzysze w pillarsach też uważam za ciekawszych niż w Tyranny, towarzysze z tyranny wydają się tacy zwyczajni, podczas gdy w pillarsach każdy towarzysz miał ciekawy design i historie jego

Szkoda że to był jedynie poboczny projekt, cholernie nie wykorzystany potencjał gry

post wyedytowany przez boy3 2024-09-22 02:25:01
22.09.2024 10:28
Iselor
1378.9
Iselor
43
Senator

Znaczy w Tyranny pamiętam towarzyszy ale nie pamiętam ich imion :p W Pillarsach pamiętam ale ja mm specyficzny gust: Eder był fajny, uwielbiam Sagani, lekceważoną przez większość graczy. Reszta dla mnie meh.

24.09.2024 21:58
1378.10
zanonimizowany1404488
10
Pretorianin

boy3
W Tyranny nie ma zwrotów akcji? Jest przecież kilka. Mój ulubiony to scena,

spoiler start

kiedy ginie ostatni władca Krzepy, a mimo to edykt mieczy nie dobiega końca, a po krótkiej chwili konsternacji rozlega się płacz niemowlęcia.

spoiler stop


No i ta cała ścieżka rise to power do roli archonta, woal tajemnic wokół Kyros itp.

Pillarsy mają mimo wszystko dużo bardziej rozbudowane lore i sama historia jest bardziej metafizyczna. Chociaż problemy towarzyszy przynajmniej w jedynce są opowiedziane w taki bardzo przyziemny sposób. Całość wypada bardziej wiarygodnie niż fantasy w Tyranny. Oba światy mają swoje tajemnice. Ogrywam teraz PoE2 i przypomniałem sobie właśnie "czym" jest arcymag Llengrath. Creepy af.

post wyedytowany przez zanonimizowany1404488 2024-09-24 21:58:57
29.11.2024 02:19
A.l.e.X
😍
1379
odpowiedz
A.l.e.X
152
Alekde

...

post wyedytowany przez A.l.e.X 2025-02-22 06:52:07
29.11.2024 02:25
A.l.e.X
1380
odpowiedz
6 odpowiedzi
A.l.e.X
152
Alekde

...

post wyedytowany przez A.l.e.X 2025-02-22 06:55:47
29.11.2024 06:51
1380.1
zanonimizowany1404488
10
Pretorianin

Dzięki, chętnie sprawdzę. Też przed Avowed bym sobie odświeżył.

29.11.2024 07:33
😐
1380.2
1
boy3
125
Legend

Szczerze, nie widzę zadnej różnicy (na telefonie patrzę) :|

post wyedytowany przez boy3 2024-11-29 07:34:00
29.11.2024 08:16
A.l.e.X
1380.3
A.l.e.X
152
Alekde

...

post wyedytowany przez A.l.e.X 2025-02-22 06:55:56
29.11.2024 09:35
1380.4
zanonimizowany1404488
10
Pretorianin

Dziwnie dużo hp u postaci na tych screenach. Jakiś easy mode, podbicie levela powyżej capacity?

Tak siedząc w robocie na 24" to nie widzę różnicy na tych screenach, ale może faktycznie podbito bitmapy przy pomocy AI. Widziałem kiedyś taką zabawę z backgroundami z Icewind Dale, ale wrzucenie tego do gry było tam problematyczne i pomysł chyba nie doczekał się wykonania.

post wyedytowany przez zanonimizowany1404488 2024-11-29 09:37:21
29.11.2024 09:56
1380.5
boy3
125
Legend

Jakaś tam poprawa może jest, ale dla mnie jest nie wielka ;o

post wyedytowany przez boy3 2024-11-29 09:57:56
29.11.2024 16:15
A.l.e.X
1380.6
A.l.e.X
152
Alekde

...

post wyedytowany przez A.l.e.X 2025-02-22 06:56:04
30.11.2024 12:56
1381
odpowiedz
zanonimizowany1404488
10
Pretorianin

Jakiś fajny build na przejście gry przed Avowed? Albo melee albo ranged, byle nie żaden caster.

01.03.2025 19:54
kupczyndas
1382
odpowiedz
1 odpowiedź
kupczyndas
42
Centurion

Gra jest świetna ale na ps4 jest masa błędów nawet takich uniemożliwiających ukończenie zadania fabuły jeszcze nie ukończyłem i mam nadzieję że nic się nie wydarzy i ukończę tę grę ale błędy gram prawie 8 lat po premierze są męczące w żadnej grze tak nie miałem a ograłem na ps4 wiele tytułów to może być pierwsza której nie ukończę ze względu na błędy które w niej występują a jest ich ogrom

13.03.2025 18:30
kupczyndas
1382.1
kupczyndas
42
Centurion
7.5
PS4

Gra jest świetna ukończyłem w ponad 60 godzin pomimo kilku błędów grało się fantastycznie dałbym ocenę 8,5 ale za błędy daje o 1 note w dół polecam bo gierka mega wciągająca

26.03.2025 19:39
1383
odpowiedz
13 odpowiedzi
zanonimizowany1404488
10
Pretorianin
Image

Dziś wyszedł patch, który był od dłuższego czasu w wersji beta. Zapowiedziano tryb turowy jeszcze w tym roku.

Wydaje mi się, że rzeźbią grunt pod PoE 3.

26.03.2025 19:42
Kasrkin
1383.1
Kasrkin
12
Konsul
10
PC

Tryb turowy w jedynce? O matko, jaram się jak Waidwen na moście. Zacząłem niedawno jedynkę pod takie kompletne przejście (znowu) jedynki i dwójki, ale w takim razie poczekam na tryb turowy.

I oby to rzeczywiście było urabianie pod Pillars of Eternity 3...

26.03.2025 20:28
Bogas
😃
1383.2
Bogas
206
Senator

Wow, świetna wiadomość na 10 urodziny.

post wyedytowany przez Bogas 2025-03-26 20:28:27
26.03.2025 23:16
1383.3
1
boy3
125
Legend

Ale wiecie że możecie sobie spowolnić walke w pillarsach? :P Nie rozumiem jak można w takie gry grać turowo

post wyedytowany przez boy3 2025-03-26 23:17:25
26.03.2025 23:41
Kwisatz_Haderach
1383.4
Kwisatz_Haderach
21
GIT GUD or die trying

Powiem krotko. Zajebiscie.

No i dawac trojke. ;)

Nie rozumiem jak można w takie gry grać turowo

Bo lubie. Real Time With Pause to zawsze bylo dosc siermiezne rozwiazanie, ktore wcale nie czynilo gier lepszymi, a w niektorych przypadkach (Torment koronnym przykladem) wrecz bylo handicapem.

Mnie ten tryb i rozwiazanie poprostu meczy. O ile w D&D 2ed nie bylo w walce zabardzo w co klikac, bo meele to bylo autoattack i tylko wlasciwie czarowales/buffowales magikami i pilnowales positioningu, tak wraz z rozwojem skomplikowania gameplayu i systemow tryb RTWP stawal sie coraz bardziej meczacy (chaotyczna klikanina i coraz czestsze pauzowanie).

Kto gral w Pathfidera jedynke z jego wszyskimi buffami i pilnowaniem ich oraz cooldownow ten wie jakie to potrafi byc meczace. O wiele milej wspominam playtrough z turn based mode, mimo mozliwosci eksploitowania i bugow (przynajmniej na poczatku po wprowadzeniu).

Zreszta wogole pomysl RTWP to zawsze byla jakas lekka abominacja, bo gry na ktorych bazuja rowniez nie dziaje sie w realtime. W tabletopach walka i gameplay tez jest jest na tury (pod wzgledem mechanicznym, bo pod wzgledem fabularnym i jesli chodzi o imersje, to dla graczy moga sie "dziac rownoczesnie").

uff dlugie wyszlo sorki. ;)

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2025-03-26 23:56:33
27.03.2025 07:43
Kasrkin
1383.5
Kasrkin
12
Konsul

Ale wiecie że możecie sobie spowolnić walke w pillarsach? :P Nie rozumiem jak można w takie gry grać turowo

No można spowolnić, ale to nie to samo. Oczywiście, w tle RTWP dalej jest jakiś podział na tury/rundy tak jak w grach na Infinity, ale walka turowa daje jednak całkiem inne wrażenia. Tak jak Kwisatz napisał, systemy RPG to już nie jest prostota D&D 2ed atak-czary, masz bardzo dużo rzeczy do pilnowania, zwłaszcza na wyższych poziomach. Daje to poczucie, przynajmniej u mnie, większej kontroli nad walką i poczucia "mocy" postaci, zaklęć i skilli bo widać wyraźnie jaki to ma efekt na przeciwnika. A w jedynce, zwłaszcza jak się gra 6 postaciami to często musiałem i tak pauzować grę i czytać combat log, żeby się dowiedzieć co się właściwie przed chwilą od&$@(&.

Tak więc walka turowa w Pillarsach to jest sztos.

27.03.2025 08:44
Iselor
1383.6
Iselor
43
Senator

Nie rozumiem jak można w takie gry grać turowo

Ja zaś kompletnie nie rozumiem jak można grać w drużynowe cRPG inaczej. RTwP nie jest złe, ale nie ma startu do tur. Czas rzeczywisty, choćby w takim Pathfinder, przydaje się gdy chcemy szybko się wycofać (tego mi brakowało w BG III) lub do szybkich walk z leszczami na 1 poziomie, ale poza tym: tylko tury.

27.03.2025 10:47
1383.7
boy3
125
Legend

Ja zaś kompletnie nie rozumiem jak można grać w drużynowe cRPG inaczej. RTwP nie jest złe, ale nie ma startu do tur
RTwP jest bardziej dynamiczne przez co walka nie nuży, no i takie pillarsy czy baldur mają dużo walk że słabszymi potworami, przez co walka w tych tytułach nie zwalnia tempa

Ale ja nie gram na najtrudniejszym poziomie a normalnym

27.03.2025 10:54
Iselor
1383.8
Iselor
43
Senator

Jak dla mnie KAŻDY izometryczny erpeg by zyskał gdyby dawał opcję wyboru. Oba te systemy często w trakcie gry się uzupełniają. Chyba wyjątkiem jest Świątynia Pierwotnego Zła, która sama w sobie jest po prostu grą taktyczną i wprowadzanie tam RTwP byłoby pozbawione sensu.

27.03.2025 11:06
elathir
1383.9
elathir
116
Czymże jest nuda?

Choć wolę tryby turowe tak w dwójce nie mogłem go zdzierżyć i musiałem zacząć grę od nowa. Projekt gry do tego nie pasuje, bo wymuszał choćby dwuturowe rzucanie czarów oraz jest w tej grze za dużo prostych starć. Gdyby była opcja przełączenia w trakcie gry to byłoby lepiej, bo wtedy walkę z słabymi mobkami można by było RTwP, bo tam i tak się AI drużyny leci, a te trudniejsze w turach.

Ale jak ktoś lubi to spoko.

post wyedytowany przez elathir 2025-03-27 11:08:56
27.03.2025 11:11
1383.10
boy3
125
Legend

Jak dla mnie KAŻDY izometryczny erpeg by zyskał gdyby dawał opcję wyboru.
Arcanum miał dwa tryby walki i oba były słabe :/

27.03.2025 11:17
elathir
1383.11
1
elathir
116
Czymże jest nuda?

Arcanum miał dwa tryby walki i oba były słabe :/

JA bym powiedział, ze turowy był słaby ale jakoś uszedł a RT był tragiczny.

27.03.2025 11:37
Iselor
1383.12
Iselor
43
Senator

JA bym powiedział, ze turowy był słaby ale jakoś uszedł a RT był tragiczny.

O tak! A szkoda, bo jako erpeg to jest arcydzieło.

27.03.2025 12:47
1383.13
1
zanonimizowany1404488
10
Pretorianin

If you are starting a new playthrough and cannot decide between Real Time with Pause or Turn Based, or you are in the middle of one and want to switch, SetTacticalMode console command allows you to do so ingame.

SetTacticalMode Disabled switch to Real Time with Pause
SetTacticalMode RoundBased switch to Turn Based

To use the command:
Press ` (left key near 1) to open the console
Type SetTacticalMode Disabled or SetTacticalMode RoundBased and press enter
Press ` again to close the console

08.04.2025 22:25
mastarops
👍
1384
odpowiedz
12 odpowiedzi
mastarops
152
Generał
8.5
PC

Bardzo przyjemna gra. Ponad 70 godzin z dodatkami, ciekawa fabuła, niezłe systemy. Odbiłem się jakiś czas temu, ale nie mam pojęcia dlaczego. Ciekawe questy wybory, postacie, świat. Zdecydowanie polecam, co ciekawe zagrałem głównie dlatego by poznać świat przed Avowed. Dodatki spoko, ale dość krótkie.

23.08.2025 17:28
1384.1
Cyberfan
59
Pretorianin

mastarops

Hej, również zamierzam zagrać by poznać świat przed Avowed :) Miałem do pillarsów kilka podejść i za każdym się odbijałem ze względu na ściany tekstu i powolną narrację. Warto mimo wszystko się przemęczyć?

23.08.2025 20:07
Iselor
1384.2
Iselor
43
Senator

Warto bo to wciąż top 10 cRPG ever. A niewiele jest w tym gatunku tak klimatycznych lokacji jak Bezkresne Ścieżki Od Nuy, to jest poziom nawiedzonego hotelu z Vampire the Masquarade Bloodlines czy zamku Darkmoor z Might and Magic VI.

23.08.2025 21:42
elathir
1384.3
1
elathir
116
Czymże jest nuda?

Warto, ale jest/był mod wywalający te opisy niezwiązane z sama grą a wrzucone ze względu na Patronita. Pojawiają się jako opcje czytania duszy na NP-ach nie wnoszących nic do gry. Bez tego można się na to czasem naciąć, a czytanie ich tylko psuję grę.

23.08.2025 22:08
Fyrdraka
1384.4
1
Fyrdraka
8
Midinvaerne

elathir

No patrz, właśnie gram pierwszy raz w PoE i staram się wszystko czytać m.in. te opowieści wyczytane z dusz niektórych NPCów, ale coś właśnie mi ogólnie nie grało w nich:) To teraz już wiem dlaczego.

Na szczęście można ich łatwo rozpoznać, mają dość dziwne imiona i nazwiska, długie zazwyczaj, plus ich imiona są w innym kolorze niż pozostałych. Będę ich unikać od teraz.

24.08.2025 02:14
😒
1384.5
boy3
125
Legend

Te npc wymyślone przez ludzi innych bardzo psują immersję, bo często są w kurozialnych miejscach

Wolałbym z 5 npc którzy mają dialogi i jakieś proste zadanie do wykonania

24.08.2025 11:57
Silvaren
📄
1384.6
2
Silvaren
5
Pretorianin

Frydraka
Dokładnie. Backer NPC są oznaczeni innym kolorem. Czytałem wszystkie te historie jak grałem pierwszy raz. Parę było dobrych, ale generalnie szkoda na nie czasu.

Nagrobków tym bardziej nie czytaj, bo tam już łamanie czwartej ściany przez backerów.

Cyberfan
Moim zdaniem nie warto się męczyć, jeśli coś nie sprawia ci frajdy, to jaki w tym sens? Skoro cię te opisy nie interesują, to trudno aby wciągnęły cię opisy świata w Pillarsach czy w Avowed. To nie tak, że później ich już nie będzie. Ta gra tak wygląda. Wymaga czytania aby wczuć się w realia i coś o nich dowiedzieć, a to dlatego, że fabuła nie jest uniwersalna, tylko mocno osadzona w tym świecie.

Fabuła Avowed, nawet większość dialogów, mocno osadzone są w świecie. Bez kontekstu będzie to nudne dla gracza - dużo widziałem komentarzy narzekających właśnie na nudne dialogi i fabułę, bo problem plagi nękającej Żyjące Ziemie jest tam tylko taką warstwą wierzchnią głębszej historii, ale żeby zrozumieć znaczenie różnych wątków, trzeba wiedzieć dlaczego są czymś nadzwyczajnym w świecie itp.

24.08.2025 21:49
Kasrkin
1384.7
Kasrkin
12
Konsul

Na szczęście można ich łatwo rozpoznać, mają dość dziwne imiona i nazwiska, długie zazwyczaj, plus ich imiona są w innym kolorze niż pozostałych. Będę ich unikać od teraz.

Ogrywam właśnie jedynkę i nawet podczas loadingów jest informacja, że postacie ze złotą ramką wokół imienia oraz nagrobki są niezwiązane z lore i można je spokojnie pominąć.

Fabuła Avowed, nawet większość dialogów, mocno osadzone są w świecie. Bez kontekstu będzie to nudne dla gracza - dużo widziałem komentarzy narzekających właśnie na nudne dialogi i fabułę, bo problem plagi nękającej Żyjące Ziemie jest tam tylko taką warstwą wierzchnią głębszej historii, ale żeby zrozumieć znaczenie różnych wątków, trzeba wiedzieć dlaczego są czymś nadzwyczajnym w świecie itp.

A to jest ciekawy problem. Nawet tutaj na forum pełno było osób, które mówią "kurła, kiedyś to były fabuły, teraz ni ma fabuł" i "teraz to gry są proste i dla debili", po czym... dostajemy Avowed. Grę która fabularnie trzyma się wcześniejszych tytułów (ja uważam, że PoE 1&2 trzeba znać, żeby orientować się w ogóle o co chodzi), jest fabularnie SPÓJNA z wykreowanym światem i wcześniejszymi tytułami a historia, tak jak piszesz, jest ściśle związana z settingiem i lore. Dopiero znając niuanse Pillarsów, plot twist jedynki i zakończenie dwójki, można W PEŁNI ocenić poziom fabularny gry.

Bo jeśli ktoś nie zna poprzednich części to co wyniesie z Avowed? No dobra, jest na zadupiu jakiś bóg, drugi bóg go nie lubi i trzeba zdecydować co z nim i co z wyspą. Tyle. A co wyniesie z Avowed osoba, która świetnie zna i lubi setting Pillarsów? "Lekki" opad szczęki, ponieważ fakt powstania "naturalnego" boga w świecie Pillarsów to jest istne trzęsienie ziemi. Implikacje polityczne zakończenia to jest NIC w porównaniu do warstwy metafizycznej fabuł. W końcu dowiadujemy się, że poza sztucznymi bogami Engwitan mogą istnieć i w zasadzie ISTNIEJĄ "naturalni" bogowie świata.

24.08.2025 22:16
Bogas
1384.8
Bogas
206
Senator

Kasrkin Ja to bym jeszcze więcej spoilerów wrzucił do posta.

post wyedytowany przez Bogas 2025-08-24 22:17:17
24.08.2025 22:19
Kasrkin
1384.9
Kasrkin
12
Konsul

Bez przesady, Avowed wyszedł ponad pół roku temu.

24.08.2025 22:21
Bogas
1384.10
Bogas
206
Senator

Mógł nawet wyjść lata temu. Tak trudno napisać spoiler, lub użyć oznaczenia aby nie psuć zabawy innym?

24.08.2025 22:40
Silvaren
1384.11
Silvaren
5
Pretorianin

Kasrkin
Dla wielu będzie wadą konieczność znajomości Pillarsów. Ten sam świat, ale teoretycznie inna marka, inna gra i fabuła powinna być zrozumiała dla nowych graczy.

Swoją drogą jest wyraźnie hintowane w paru miejscach w Avowed, że jeśli będą ten setting eksplorować dalej, to akcja przeniesie się na właściwie nieznany kontynent, Yezuha, na wschód od Archipelagu Martwego Ognia. Z Avowed wiadomo, że był tam jeden z trzech głównych ośrodków Engwitan.

W PoE 2 Rekke stamtąd uciekł i też mówił ciekawe rzeczy o bogach, a właściwie o istnieniu jedynego boga. Już w Deadfire skonstruowali cały język dla tamtejszej nacji.

Byle Microsoft sypnął hajsem na tyle, by wysokość budżetu przekonał Sawyera do zrobienia trzeciej części PoE.

post wyedytowany przez Silvaren 2025-08-24 22:41:30
31.08.2025 12:32
mastarops
1384.12
mastarops
152
Generał

Cyberfan
Lubiłem czytać, może i tekstu sporo, ale dobrze napisany. Poza czytaniem dusz - nie wiedziałem, że są fanowskie, ale coś czułem, że jest z nimi nie tak.

Mi rozgrywka średnio podeszła, problem rozwiązałem grając na easy :)

08.04.2025 22:26
Admin
1385
odpowiedz
12 odpowiedzi
Admin
289
Administrator Forum

GRY-Online.plAdmin forum

Pillars of Eternity - recenzje graczy

16.11.2016 02:47
Draugnimir
1385.1
Draugnimir
150
Mały diplodok

GRYOnline.plRedakcja

8.5
PC

Na lepszy renesans izometrycznych gier RPG chyba nie mogłem liczyć. Pillars of Eternity ma w sobie tyle z Baldur’s Gate (podobną rozgrywkę, równie oldskulowe realia fantasy), a zarazem w tylu aspektach wybiega o krok przed swojego przodka. Metafizyczna głębia fabuły, opisowa narracja, czytelniej działająca mechanika – trudno mi teraz grać bez tego we Wrota Baldura. Jednak PoE trochę brakuje do doskonałości – fabuła jest zbyt liniowa, bym chciał przeżywać przygodę więcej niż raz, a towarzysze mają za mały wpływ na przebieg opowieści. Tym niemniej jest to bardzo dobra, zasłużona dla branży gra.

14.02.2017 00:46
moir
1385.2
moir
43
dsky
8.0
PC

Pillars of Eternity jest godnym reprezentantem nurtu zapoczątkowanego przez legendarne dziś Baldur's Gate II. Mechanika rozgrywki, interesująca warstwa fabularna (momentami jednak zbyt głęboka), świat przedstawiony - to wszystko zasługuje na najwyższe uznanie. Jedyne czego mi brak to szersza pula towarzyszy oraz obecność epickiego ekwipunku, gdzie podział się Targ Przygód? PoE, w porównaniu do BG2, to raczej jednorazowa przygoda.

05.03.2017 17:05
Mad
1385.3
Mad
38
Chorąży
5.5
PC

Moja subiektywna ocena fabuły: bylejakość, nuda i brak klimatu. Dalej lepiej też nie jest. Grafika taka sobie, a interfejs koszmarny (zwłaszcza zarządzanie ekwipunkiem). Miałem duże nadzieje, ale niestety się zawiodłem.

22.03.2017 15:15
1385.4
KontoSlup
1
Junior
5.0
PC

Nudna fabuła, nudne dialogi, nudni towarzysze, nudny - maksymalnie powolny - system walki. Sztuczne wydłużanie i utrudnianie rozgrywki na każdym kroku. Gdyby na rynku nie było takiej posuchy i - po latach - wielkiego zapotrzebowania na tego typu produkcje, PoE powszechnie otrzymywałoby oceny o trzy oczka niższe. Przy BGII to ona nawet nie stała.

07.01.2018 21:51
1385.5
theMorgan
1
Junior
9.5
PC

Stary dobry klimat klasycznych RPG-ów. Pomimo pewnych niedociągnięć (moim zdaniem bardzo nieznacznych) przypominają się nieprzespane noce przy serii Baldur's Gate czy Planescape Torment. Polecam zdecydowanie.

27.03.2018 19:13
mohenjodaro
1385.6
mohenjodaro
127
285 właściwy ranking
9.0
PS4

Pillars of Eternity udało mi się przejść dopiero na konsoli - na komputerze odrzuciła mnie dwukrotnie. I bardzo dobrze, ponieważ to bogata, wielowątkowa i ciekawa gra z interesującą fabułą, która naśladuje Baldur's Gate. Zdecydowanie warto się do niej przekonać i dać jej szansę, nawet jeśli zrobimy to na konsoli.

04.02.2019 15:25
1385.7
Slovik84
4
Junior
2.0
PS4

Fabuła tak wymuszona, na siłę przewlekana i żałośnie słaba, że brak słów. Skończyłem tę grę tylko z sentymentu do Baldursów, natomiast ten twór jest jak rak żerujący na wspominanym przeze mnie tytule. Twórcy odwalili chałturę, gra tekstowa na konsolę za cenę pełnoprawnej gry - DRAMAT. Walki nudne, łatwe i schematyczne, postacie bez wyrazu, szkoda strzępić tylko klawiaturę na te dno. Kasa spuszczona w kibel to i tak lepszy pożytek od wydania jej na Pillars of cośtam...

14.12.2019 00:32
Ulars
1385.8
Ulars
8
Centurion
8.0
PC

Bardzo solidny kawał RPG, gdzie trzeba ruszyć makówką na wyższym poziomie trudności a nie tylko na ślepo wciskać jeden guzior, graficznie nawet jak na 2019 jest znośnie, fabularnie bardzo wysoko poziom niezwykle rzadko spotykany w dzisiejszych czasach niemal arcydzieło przy god of war czy last of us które ograłem chwile po Pilarsach.

18.04.2020 01:49
1385.9
bzyku51
1
Junior
9.5
PC

Wciągająca, dobra fabuła.

27.04.2020 03:39
KA.EL
1385.10
KA.EL
42
Pretorianin
9.0
PC

Dla większości był to Baldur, ale dla mnie to właśnie Pillarsy są pierwszym izometrycznym RPG-iem przeze mnie - świadomie - ogranym.

13.09.2020 16:54
Toril
1385.11
Toril
55
Pretorianin
8.5
PC

Gra inspirująca się klasycznymi tytułami takimi jak baldurs gate czy icewind dale i w większości rzeczy od niech lepsza. Dodatkowo to właśnie pillarsy zapoczątkowały odrodzenie izometrycznych rpgów. Wstrzeliły się też w pewne moje osobiste upodobania. Polecam z całego serca.

30.01.2022 19:37
Imperial Xsaw
1385.12
Imperial Xsaw
15
Chorąży
7.0
PC

Wedle mnie zdecydowanie przehypowa, fabuła bardzo generyczna a większość postaci z drużyny mdła i nie jaka, pod względem technicznym wykonana wedle wszystkich prawideł, tutaj nie ma żadnych zarzutów. Bardzo miła acz nie zapadająca przesadnie w pamięć muzyka. Ciekawy początek nowego renesansu klasycznych cRPGów, acz jej następcy zdecydowanie dużo lepiej sobie poradzili.

21.11.2025 20:58
1386
odpowiedz
19 odpowiedzi
Thrud the Barbarian
18
Chorąży

Od miesiąca sie bawię PoE. Jak na razie do konca mam bardzo daleko, bo jak zwykle zamiast grać drużyna postanowiłem na początek solować, oczywiscie złodziejem...i robiłem kilka podejść do mojej postaci, wiec ciagle jestem w rozdziale 2. Na razie gry nie oceniam, na to będzie czas jak przejdę (o ile). Za to mam swoje wrażenia na temat solowania i mechanik w grze.
Jak dotąd wrażenie jest takie, że autorzy starali sie zrobić coś nowego wzorowanego luźno na mechanice AD&D z Baldurów (po której straszliwie sam jechałem nie raz). Wyszło jak wyszło- moim zdaniem trochę przedobrzyli, i w efekcie uzyskali sytuację w której każdej 'klasie' postaci potrzebne są dokładnie te same cechy. A konkretnie to niestety wszystkie... Moc (Might) wpływa na obrażenia zadawane każdym rodzajem ataku- wiec jest tak samo potrzebna wojakowi z maczugą jak magowi. Kondycja warunkuje ilosc życia i energii, wiec takze każda klasa im wiecej tym lepiej. Do tego obie te cechy razem odpowiadaja za Hart- obronny parametr przydatny przy wielu efektach ataków specjalnych lub czarów. Zreczność wpływa na to jak szybko postać atakuje wiec jest też każdemu potrzebna. Percepcja odpowiada za trafianie- znowu każdy potrzebuje. Oba razem odpowiadaja za obronę 'Refleks' -kazdy potrzebuje. W końcu Intelekt odpowiada za długość trwania zdolności specjalnych oraz czarów- też każdy potrzebuje. No i na koniec Stanowczość-odpowiada za rozne rzeczy, np. opcje dialogowe (jak 'charyzma' w BG). Oba razem odpowiadaja za obronę 'Wola' -której tez kazdy potrzebuje. A do tego jeszcze Stanowczosc (tym razem sama) odpowiada za obronę przed-uwaga- atakami fizycznymi, czyli 'Odbicie'. Tego akurat nie rozumiem-dlaczego wszystkie inne obrony maja 2 atrybuty od których zależą, a Odbicie zalezy tylko od nieszczęsnej Stanowczości (i levelu oraz szpeju, ale o tym nie ma co pisać). Generalnie jest to bardzo nieintuicyjne, a efekt taki że np. Barbarzyńca musi mieć wysoka charyzmę żeby dobrze odbijać ciosy i wielką inteligencje żeby jego skille/ataki specjalne długo działały. A Mag musi mieć wysoką siłę żeby jego czary były mocne i wysoka charyzmę żeby go trudniej było trafić... ale da sie przyzwyczaić, chociaż zrobienie postaci z której jestem zadowolony (podkreślam że ciagle mówimy o grze solo, bez druzyny) zajeło kilka prób. Do tego trzeba dodac że generalnie cechy można podnosić- magicznymi itemkami (to standard)...ale o tyle samo można je podnieść tymczasowo na kilka minut za pomocą odpowiednich posiłków lub na czas 'do następnego odpoczynku' za spania w odpowiednim łóżku. Czyli super-magiczne 'rękawice siły' daja Ci tyle samo bonusu co zjedzenie 'pieczeni Diuka' albo przespanie sie w odpowiednim pokoju w gospodzie. Bonusiki z tych samych źródeł sie nie składają, ale z rożnych już tak. Czyli mogę mieć jedno +2 do np. Mocy z magicznych szpejów, drugie +2 za zjedzenie żarcia i trzecie+1 lub 2 za odpoczynek (nawet i 150 godzin non-stop, bo dopóki nie kliknę odpoczynku po raz drugi od zyskania bonusu, pozostanie aktywny-to akurat niezbyt logiczne). Czyli razem mogę uzyskać tymczasowo +6 przykładowo, a to już przy poziomie cech 1-20 duzo. Ale nie lubie i raczej nie polubię tej żonglerki drobnymi bonusikami, jest to po prostu upierdliwe. Wolałbym zamiast wybzdurzonych bonusików za żarcie i kolor poscieli w łóżku, mocniejszy bonus od magicznych sprzętów-bo tak jak jest, to one sa po prostu słabe. Albo stackowanie bonusów od magicznego szpeju zamiast konieczności dopakowywania ich żarciem/łóżkiem. Ale znowu- da sie z tym żyć. Tyle ze do solowania patrząc na cechy jak je ustawiać trzeba też myśleć o tym jakimi bonusikami od żarcia i spania nasza postac bedzie swoje niedobory statsów uzupełniać...BTW-ciekawsze są bonusy od narkotyków, bo jak skonczą działac to postać ma zjazd i spadek cech :) -to akurat jest fajnie zrobione.
Jeszcze drobiazg- kazda klasa moze uzywać prawie dowolnych zabawek (to mi sie akurat podoba, zawsze mnie skręcało od tego podejscia ADD pod tytułem "nie mozesz zalozyc tej zbroi bo jestes magiem"). Niestety tutaj autorzy byli niekonsekwentni i tez dodali trochę magicznych zabawek z limitem 'tylko dla XXX"-szkoda. Najlepiej temat rozwiazywało Diablo 1- masz dość siły zeby to podniesc to mozesz tego uzywać (moim zdaniem super podejscie).
Mechaniki ciag dalszy- tryb walki. I tu pojawiają absurdy. Dlaczego nie mogę odpalić czaru ze zwoju poza trybem walki ? Ani wypić mikstury przed walką, tylko muszę tracic akcje w walce na to ? Po prostu nie da sie i koniec. Nie ma to żadnego logicznego uzasadnienia. Irytujące. BTW, z lektury 'różnych interentów' wiem że usuniecie niemożliwosci uzycia mikstury/zwoju poza trybem walki jest dość łatwe, wiec to nie jest tak że system tego nie przewiduje i sie nie da. Tylko autorzy z jakiegoś kompletnie dla mnie nielogicznego powodu nie chcieli dać takiej opcji.
Tak samo jak irytujące że na niektórych mapach tryb walki wyłącza sie jak uciekniemy poza pole widzenia wrogów (co resetuje ilosc specjalnych atakow do wykorzystania) ale na innych - nie. Mozemy być niewidzialni i na drugim koncu mapy, ale dla gry nadal jestesmy 'w walce', chociaż mapa jest otwarta i nasz heros moglby pojsc sobie do innej wsi. Ale nie moze bo tryb walki blokuje mozliwosc wyjscia z mapy. Strasznie irytujące.
No i jeszcze jedna ciekawostka- autorzy gry bardzo starali sie zrównać wszystkie bronie i zadnych nie faworyzowac - wiec wszystkie bronie jednoręczne mają bazowe obrazenia takie same (a dwureczne też, czy to kostur, topór czy miecz dwureczny-zadna roznica w dmg), roznią sie tylko typem zadawanych obrażen. Oraz drobnymi wziętymi 'z d....' bonusikami, które robia róznice. Ja na prawde duzo rozumiem ale nigdy nie zrozumiem dlaczego siekiery mają bonus do Odbicia ? Kto to wymyślił ? Co to za logika ? Zna ktoś jakąś szkołę fechtunku siekierą ? Nie ? Ja tez nie. Ale miecze nie maja bonusu do Odbicia (ani do niczego innego), rapiery i sztylety maja do Trafienia, a siekiery do Odbicia. Dlaczego ? Oczywisce znowu da sie z tym żyć, ale sensu za grosz w tym nie ma.
Podsumowują to moje pierwsze wrażenie - gra w której trzeba bardzo zwracać uwagę na drobiazgi. No i ucząca ze jednak w kupie siła a "Herkules też d... kiedy wroga kupa". W tej grze solowanie niestety jest wysoce utrudnione, i mocno zależne od klasy którą gramy (np. Pieśniarze mogą przywoływać jakieś minionki). Chociaż podobno są masochiści co solują na levelu Hard...Ja na razie nie wiem czy mi sie bedzie chciało dokonczyc na 'easy' :p

22.11.2025 10:51
Silvaren
1386.1
Silvaren
5
Pretorianin

Cechy w PoE były projektowane według dwóch zasad:
1) Brak dump stats & god stats, czyli przeciwieństwo D&D, gdzie klasa X mogła całkowicie obniżyć parę atrybutów, aby podnieść na maxa te kluczowe. W PoE jest balans - każda cecha jest przydatna bez względu na klasę postaci.
2) Atrybuty miały się skalować liniowo, przyznawać takie same premie z każdym kolejnym punktem. W AD&D 2E tak nie było. Przykładowo Siła w AD&D 2E przyznawała premie do trafienia i do obrażeń w melee. Khalid - wojownik z Baldur's Gate miał siłę 15. Ładując 5 punktów powyżej przeciętnej wartości miał dokładnie takie same premie do trafienia i obrażeń, co np. jakiś mag, który dumpował siłę do 8, czyli ZERO.
System w PoE jest przede wszystkim zbalansowany, co było zasadą projektową przyjętą przy wymyślaniu mechaniki - AD&D 2E nie było zbalansowane.

W końcu Intelekt odpowiada za długość trwania zdolności specjalnych oraz czarów- też każdy potrzebuje.
W PoE1 zwiększa również promień efektów obszarowych.

Tego akurat nie rozumiem-dlaczego wszystkie inne obrony maja 2 atrybuty od których zależą, a Odbicie zalezy tylko od nieszczęsnej Stanowczości
Każdy atak bezpośredni: melee, ranged, czar targetujący bezpośrednio daną istotę celuje w Odbicie. Ataków uderzających w Wytrwałość, Refleks i Wolę jest po prostu proporcjonalnie mniej. Większość ataków to automatyczne ataki bronią celujące w Odbicie. Z odpowiednim talentem premia do Odbicia z tarczy jest dodawana również do Refleksu.

Teraz porównując do AD&D 2E - przed bezpośrednim trafieniem chroniła Klasa Pancerza. KP czerpała premię wyłącznie ze Zręczności i noszonej zbroi. Niektóre klasy/podklasy z Baldur's Gate 2 dostawały premię do KP (mnich, zawadiaka). Można uznać, że generalnie KP była raczej stała. W przeciwieństwie do niej, rzuty obronne skalowały się wraz ze wzrostem poziomu postaci, w zależności od klasy.

W PoE odwrotnie: początkowe statystyki obronne mają różne początkowe wartości w zależności od klasy, ale dalszy rozwój jest już równomierny i wynosi +3 na poziom - wszystkich statystyk obronnych, tu również rośnie Odbicie, w przeciwieństwie do KP w AD&D 2E.

Generalnie idea była taka, żeby gracze nie dumpowali statystyk. Jak obniżysz statystyki do minimum, oberwie twoja obrona. Na normalnym poziomie trudności jakoś to przełkniesz, ale na Ścieżce Potępionych design potyczek sprawi, że pewne efekty mogą pozamiatać jakąś postać, np. nadmiernie podatną na ogłuszenie czy dominację itp.

Barbarzyńca musi mieć wysoka charyzmę żeby dobrze odbijać ciosy
Stanowczość to bardziej determinacja, niepowstrzymane parcie do przodu, pewność siebie - nie jest to stricte charyzma i prezencja. Bardziej upór - również w walce o życie, bardziej zaciekła obrona.
i wielką inteligencje żeby jego skille/ataki specjalne długo działały
Barb dużo zyskuje na inteligencji - większy obszar Masakry (każdy atak jest przecież u niego AoE), dłuższy czas trwania szału itp.
W obu przypadkach - czy to Stanowczości czy Inteligencji - wcale nie musi mieć wysokich. Klasy w PoE były projektowane jako elastyczne. Barbarzyńca może być tankiem, może robić świetną kontrolę tłumu, może być nastawiony na koszenie wrogów na 1-2 potężne uderzenia i prowokowanie ataków ze strony wrogów, bo potem ma zdolności odwetowe, które triggerują się w momencie, gdy obrywa. Tak naprawdę cechy przy dowolnej klasie w PoE możesz ustawić na kilka sposobów i każdy będzie dobry - czy będzie właściwy? To już zależy, w czym dana postać ma się specjalizować. Poza tym sam Josh Sawyer przytaczał Conana - Conan był przede wszystkim sprytny, on był postacią o dużej inteligencji.

A Mag musi mieć wysoką siłę żeby jego czary były mocne
Ponownie - nie musi. Jeśli chcesz zrobić maga będącego przede wszystkim kontrolerem, to najważniejsze będą Intelekt, Percepcja i Zręczność. Wystarczy, że draśniesz wroga czarem CC, to jego efekt będzie trwał 50% krócej, ale i tak wejdzie! Z kolei robiąc maga będącego nukerem, albo maga korzystającego z broni, możesz olać Percepcję (tak naprawdę premia z Percepcji do Celności ma znaczenie tylko na początku gry, potem jest pomijalna, nawet na Ścieżce Potępionych).
i wysoka charyzmę żeby go trudniej było trafić
Jeśli nie idziesz magiem w melee, to możesz zdumpować Stanowczość (to nie jest charyzma!). Mag ma mnóstwo czarów, które podnoszą odbicie do pułapu uniemożliwiającego wrogom trafienie go. Obrony się skalują - pozwalają postaci mitygować otrzymywanie trafień krytycznych i w ogóle trafień.
zrobienie postaci z której jestem zadowolony (podkreślam że ciagle mówimy o grze solo, bez druzyny) zajeło kilka prób
Solowałem wielokrotnie gry na Infinity Engine, solowałem Pillarsy, zrobiłem Ultimate Challenge w PoE1, właśnie robię w PoE2. Solowanie w PoE jest generalnie trudniejsze ze względu na naliczanie doświadczenia. W takim Baldur's Gate dostawałeś exp, który był następnie dzielony na wszystkich członków drużyny. Grając solo zdobywałeś praktycznie 6 razy więcej expa. W PoE jest odwrotnie. Tutaj gra nagradza doświadczeniem, które następnie jest mnożone przez liczbę postaci w drużynie. Za każdy wakat w party postacie powyżej 2 poziomu dostają 10% expa. Przy grze solo w PoE1 zdobywasz w rzeczywistości 150% expa. W Baldur's Gate zdobywałeś solo 600%. W rzeczywistości przelevelujesz domyślną skalę wyzwania o jakieś 2 poziomy. Breaking point w PoE1 to 9 poziom - na nim poszczególne klasy dostają zdolności, które mocno podnoszą efektywność. Poza tym solujesz łotrzykime - obiektywnie jest to najsłabsza klasa w PoE1, zwłaszcza na Ścieżce Potępionych, bo jest więcej przeciwników i są mocniejsi, a łotrzyk bije w zasadzie pojedyncze cele.

Do tego trzeba dodac że generalnie cechy można podnosić- magicznymi itemkami (to standard)...ale o tyle samo można je podnieść tymczasowo na kilka minut za pomocą odpowiednich posiłków lub na czas 'do następnego odpoczynku' za spania w odpowiednim łóżku. Czyli super-magiczne 'rękawice siły' daja Ci tyle samo bonusu co zjedzenie 'pieczeni Diuka' albo przespanie sie w odpowiednim pokoju w gospodzie. Bonusiki z tych samych źródeł sie nie składają, ale z rożnych już tak. Czyli mogę mieć jedno +2 do np. Mocy z magicznych szpejów, drugie +2 za zjedzenie żarcia i trzecie+1 lub 2 za odpoczynek (nawet i 150 godzin non-stop, bo dopóki nie kliknę odpoczynku po raz drugi od zyskania bonusu, pozostanie aktywny-to akurat niezbyt logiczne). Czyli razem mogę uzyskać tymczasowo +6 przykładowo, a to już przy poziomie cech 1-20 duzo.
Tyle że akurat wszystkie wymienione przez Ciebie premie się kumulują (każda premia z broni + najwyższa premia do tej samej statystyki z pozostałych przedmiotów + premia aktywna z jedzenia + premia pasywna z odpoczynku - większość systemów RPG uniemożliwia stackowanie bonusów tego samego rodzaju, nawet w BG1 nie można było nosić pierścieni i płaszczy ochrony razem z magiczną zbroją). Więc najlepiej stosować wszystkie na raz. Poszczególne wartości są takie a nie inne po prostu ze względu na balansowanie rozgrywki. Im dalej w grze, tym potężniejsze przedmioty i wyższe premie do cech (max +4). Co do odwlekania odpoczynku - tak działa po prostu mechanika. Po premierze w grze funkcjonowało zmęczenie jak np. w Baldur's Gate. W PoE Atletyka zmniejszała tempo narastania zmęczenia, ale generalnie podróżowanie wrzucało status zmęczenia i zmuszało do odpoczynku. Jeden z popremierowych patchy usunął tę mechanikę. Czy +6 to dużo? To zależy. W PoE jednak każdy punkt się liczy, bo premie skalują się liniowo.
Ale nie lubie i raczej nie polubię tej żonglerki drobnymi bonusikami, jest to po prostu upierdliwe. Wolałbym zamiast wybzdurzonych bonusików za żarcie i kolor poscieli w łóżku, mocniejszy bonus od magicznych sprzętów-bo tak jak jest, to one sa po prostu słabe.
Tu już wjeżdzają Twoje preferencje. Powergamer wykorzysta każdą przewagę i zestackuje co może. Być może desing był właśnie taki, żeby gracze nie szli na łatwiznę i nie nakładali hełmu +10 do Mocy tylko zbierali punkt po punkcie. Ponownie - D&D ma itemy +8 czy nawet +10 do cech, ale D&D nie było zbalansowane. Balans był jedną z podstaw projektowych PoE.
BTW-ciekawsze są bonusy od narkotyków, bo jak skonczą działac to postać ma zjazd i spadek cech :) -to akurat jest fajnie zrobione.
W PoE2 jest podklasa mnicha, której mechanika generowani ran zasilających zdolności nie opiera się na otrzymywaniu obrażeń, a właśnie na pozostawaniu na haju :D
cdn...

22.11.2025 11:12
Silvaren
1386.2
Silvaren
5
Pretorianin

Jeszcze drobiazg- kazda klasa moze uzywać prawie dowolnych zabawek (to mi sie akurat podoba, zawsze mnie skręcało od tego podejscia ADD pod tytułem "nie mozesz zalozyc tej zbroi bo jestes magiem"). Niestety tutaj autorzy byli niekonsekwentni i tez dodali trochę magicznych zabawek z limitem 'tylko dla XXX"-szkoda.
Jedynie grymuary, które służą magom do skupiania energii dusz w celu rzucania zaklęć są zarezerwowane dla magów. Nie ma żadnych ograniczeń używania przedmiotów.

Mechaniki ciag dalszy- tryb walki. I tu pojawiają absurdy. Dlaczego nie mogę odpalić czaru ze zwoju poza trybem walki ? Ani wypić mikstury przed walką, tylko muszę tracic akcje w walce na to ? Po prostu nie da sie i koniec. Nie ma to żadnego logicznego uzasadnienia. Irytujące. BTW, z lektury 'różnych interentów' wiem że usuniecie niemożliwosci uzycia mikstury/zwoju poza trybem walki jest dość łatwe, wiec to nie jest tak że system tego nie przewiduje i sie nie da. Tylko autorzy z jakiegoś kompletnie dla mnie nielogicznego powodu nie chcieli dać takiej opcji.
Ponownie, chodzi o zachowanie balansu, który był przyjętą podstawą projektową gry. Przechodziłem Baldury kilkadziesiąt razy, znam na pamięć wszystkie potyczki. Wiem, kiedy rzucić krótkotrwałe buffy. Wszyscy fani tak robią, prebuffują drużynę. Potem narzekają, że gra jest za łatwa. W PoE postawiono na balans, aby gra była w stanie dostarczyć jakichś wyzwań. Poza tym mamy dzięki temu reaktywne podejście do taktyki. Gracz buffuje się w zależności od potrzeb, reaguje na różne otrzymywane statusy na bieżąco odpowiednimi modlitwami kapłana czy Tłumieniem Nieszczęść itp. Meanwhile Pathfindery uważane za trudne polegają głównie na tym, że jak już sobie dobrze zbudujesz postać, wrzucasz moda, który przyspiesza rzucanie kilkudziesięciu buffów, a potem sobie bezstresowo klikasz podstawowym atakiem na wrogów, bo żadna taktyka nie jest potrzebna (no chyba że grasz na unfair).

Mechaniki ciag dalszy- tryb walki. I tu pojawiają absurdy. Dlaczego nie mogę odpalić czaru ze zwoju poza trybem walki ? Ani wypić mikstury przed walką, tylko muszę tracic akcje w walce na to ? Po prostu nie da sie i koniec. Nie ma to żadnego logicznego uzasadnienia. Irytujące. BTW, z lektury 'różnych interentów' wiem że usuniecie niemożliwosci uzycia mikstury/zwoju poza trybem walki jest dość łatwe, wiec to nie jest tak że system tego nie przewiduje i sie nie da. Tylko autorzy z jakiegoś kompletnie dla mnie nielogicznego powodu nie chcieli dać takiej opcji.
To jest akurat nieprawda. Z każdej walki można uciec. Solowanie PoE to głównie taki split & pull przeciwników, aby nie walczyć z wszystkimi jednocześnie. Liczy się tak naprawdę dystans od wrogów, żeby porzucili zainteresowanie. Jeżeli jakieś aktywne efekty oddziałują na przeciwników lub gracza, może to chwilowo blokować wyjście z trybu walki. Btw, w PoE2 jest takie opcjonalne wyzwanie, które m.in. nie pozwala wyjść z walki, póki nie pokona się wszystkich zagrowanych wrogów.

No i jeszcze jedna ciekawostka- autorzy gry bardzo starali sie zrównać wszystkie bronie i zadnych nie faworyzowac - wiec wszystkie bronie jednoręczne mają bazowe obrazenia takie same (a dwureczne też, czy to kostur, topór czy miecz dwureczny-zadna roznica w dmg), roznią sie tylko typem zadawanych obrażen. Oraz drobnymi wziętymi 'z d....' bonusikami, które robia róznice.
Jest podział na bronie lekkie, średnie i ciężkie. Istotny jest rodzaj zadawanych obrażeń ze względu na Redukcję Obrażeń - broń o dwóch typach obrażeń stosuje ten korzystniejszy w danej sytuacji. System RO w PoE1 działa tylko do połowy gry, potem nie nadąża za obrażeniami. W PoE2 w istotny sposób to poprawiono. Imo te "wzięte z dupy" bonusiki robią dużą różnicę: +50% obrażeń krytycznych od toporów, bronie zasięgowe pozwalające atakować z drugiego rzędu, omijanie Redukcji Obrażeń, inherentne premie do Celności itp.
A zwróciłeś uwagę, że np. miecz ma średnią szybkość, a miecz dwuręczny jest wolny, ale w rzeczywistości atakuje się nimi z tą samą prędkością? Gra w wielu kwestiach kłamie, wiele rzeczy nie mówi. Np. o tym, że zdolności aktywne poza wyświetlaną w ich opisie premią do Celności dodaje do Celności również premię w wysokości poziomu postaci. Albo fakt, że Zręczność skraca wszystkie fazy akcji, a wszystkie premie ze zdolności i przedmiotów, które mówią, że zwiększają tempo ataku, skracają jedynie odzyskiwanie gotowości, a więc przerwę między atakami - czyli zwiększają jedynie ich częstotliwość.

Ja na prawde duzo rozumiem ale nigdy nie zrozumiem dlaczego siekiery mają bonus do Odbicia ? Kto to wymyślił ? Co to za logika ? Zna ktoś jakąś szkołę fechtunku siekierą ? Nie ? Ja tez nie.
RPG raczej nigdy nie miały wiele wspólnego z realizmem. Nie wiem, może siekiera pozwala łatwiej zbić ciosy przeciwnika albo wygodniej je blokować, bo jest lekka, ma szerokie ostrze i masywny uchwyt?
Ale miecze nie maja bonusu do Odbicia (ani do niczego innego)
Miecze mają wszechstronność - zadają dwa typy obrażeń, działa ten, na który wróg ma niższą redukcję. Generalnie PoE1 miało zachęcić do adaptowania się do walki na bieżąco - zmieniając zarówno broń czy grymuar w zależności od przeciwnika. Dopiero PoE2 z nowym systemem pancerzy rzeczywiście wzbogaciło rozgrywkę.

rapiery i sztylety maja do Trafienia
Ostry sztych, lekka i szybka broń wyprzedza reakcję celu, łatwo wbić nawet poprzez serię szaleńczych pchnięć bez ładu i składu, prędzej czy później się trafi w miękkie. Sztylet - broń szlachty - każdy się nim umie posłużyć, nawet żule się dźgają po pijaku podczas kłótni. Mieczem to już trzeba by trenować, trudniej trafić niż sztyletem. Tak na logikę ;]

Chociaż podobno są masochiści co solują na levelu Hard.
Nawet na Path of the Damned ;] Ale gra była projektowana jako drużynowy cRPG. Solowałem PoE, ale poza wyzwaniem jest to raczej żmudna robota. Więcej funu jest z grania zróżnicowaną drużyną.
https://silvaren-rpg.blogspot.com/2023/09/blog-post_18.html

post wyedytowany przez Silvaren 2025-11-22 11:14:58
22.11.2025 11:36
Silvaren
1386.3
Silvaren
5
Pretorianin

Tego akurat nie rozumiem-dlaczego wszystkie inne obrony maja 2 atrybuty od których zależą, a Odbicie zalezy tylko od nieszczęsnej Stanowczości
Tak jeszcze w nawiązaniu do tego:
Odbicie jest głównie celem podstawowych ataków bronią. One w systemie mają niższą celność niż czary i zdolności, bo te mają inherentne premie do trafienia indywidualne dla każdej zdolności oraz ukrytą premię do trafienia zdolności aktywnych równą poziomowi postaci. W przypadku autoataku liczy się tylko podstawowa celność i właściwości broni.

Ataki na Wytrwałość, Refleks i Wolę kumulują więcej premii do Celności, więc i obrony czerpią więcej premii z cech postaci by to równoważyć. Czary i zdolności atakujące odbicie z większą premią do trafienia są limitowane, więc ostatecznie wysokość odbicia jest istotna w relacji do zwykłych ataków.

Być może chodziło również o to, by obrażenia od ataków w Odbicie były bardziej systematyczne od tych, które targetują pozostałe obrony.

W ogóle dużo jest narzekań na losowość w tej grze, ale da się tak premie stackować, że można mieć gwarantowane trafienia czy nawet trafienia krytyczne. W D&D krytyk gwarantuje tylko 20 na kości - 5%. W PoE są 4 rezultaty ataku i wynikają wyłącznie z tego, o ile rzut na atak przekroczył obronę. Jeśli będziesz mieć dostatecznie wysokie premie, to rzut przestanie mieć znaczenie. Grając solo tego raczej nie doświadczysz.

post wyedytowany przez Silvaren 2025-11-22 11:38:42
22.11.2025 12:21
Silvaren
1386.4
Silvaren
5
Pretorianin

Mogę Ci jeszcze ułatwić rozgrywkę:
Jeśli główna ofensywa postaci polega na automatycznych atakach bronią, to Zręczność będzie mieć znacznie większy wpływ na DPS niż Moc.

Jeśli klasa ma dużo zdolności aktywnych z premią do obrażeń (jak u łotrzyka) albo dużo pasywnych zdolności podnoszących obrażenia, może nawet zdumpować Moc do 10. Przykładowo: 15 Mocy to +15% do obrażeń. Łotrzyk ma Podstępny Atak, który dodaje +100% obrażeń, ma zdolności dodające +50% do obrażeń danym atakiem itp. Zaklęty oręż Mistrzowski (odpowiednik +3) dodaje +45% do obrażeń. Ta premia z Mocy serio nic nie znaczy, lepiej to wpakować w wymaksowanie Zręczności i przy grze solo może jeszcze Percepcji.

Premia z Mocy jest modyfikatorem addytywnym. Prawie wszystkie premie są addytywne i ich suma wymnaża podstawowe obrażenia broni, więc przykładowo dla sztyletu jest to od 9 do 11. Musisz nauczyć się patrzeć na broń przez pryzmat podstawowych obrażeń i specjalnych właściwości i tylko nimi się kierować w ocenie, czy chcesz taką bronią walczyć. Enchantement typu "solidna", "znakomita", "mistrzowska" a więc dedekowy odpowiednik +1, +2 i +3 możesz nadać każdej broni poprzez zaklinanie i to też będą wyłącznie addytywne premie do obrażeń naliczane z całą resztą od podstawowych widełek (gra wprowadza w błąd, wyświetlając od razu powiększone widełki obrażeń zaklętej broni).

Największy wzrost DPS dadzą obrażenia drugorzędne, którymi można zaklinać broń. Ta premia +25% obrażeń od żywiołu jest multiplikatywna i wylicza od całości obrażeń (czyli uwzględnia podstawowe widełki + wszystkie modyfikatory addytywne) przed pomniejszeniem przez Redukcję Obrażeń celu. RO przeciwko obrażeniom drugorzędnym wynosi 1/4 standardowego RO, ale może pochłonąć te obrażenia w całości. Normalnie atak jeśli zostanie zredukowany przez RO i tak zada minimum 20% obrażeń.

Najwyższy DPS robi broń dwuręczna, ale tylko jeśli możesz osiągnąć zerowe odzyskiwanie gotowości (brak przerw między atakami). Grając solo łotrem jest to niemożliwe. Najlepiej będzie Ci iść w walkę dwiema broniami. Na początku gry pomocne mogą być dwie siekiery ;p łącznie dadzą Ci premię +10 do Odbicia, być może taki był właśnie zamysł, by ułatwić przeżywalność na początku gry postaciom używającym dwóch broni na raz.

Łotrzyk ma z bazy bardzo wysoką Celność. To czyni go świetnym użytkownikiem zwojów, więc warto rozwinąć umiejętność Wiedzy. Jest nawet popularny build "uczeń czarnoksiężnika", gdzie łotrzyk koncentruje się na czarowaniu ze zwojów.

Czary zadające obrażenia kłute, cięte lub miażdżone aktywują na celu krwawienie ze zdolności Głębokie Rany. Możesz więc wziąć np. talent Magiczne Pociski Nowicjusza albo właśnie Wiedzę i korzystać ze zwojów różnych pocisków Minoletty, Poroża itp.

Musisz debuffować wrogów, aby dostać premię z Podstępnego Ataku +100% do obrażeń. Więc albo nakładaj debuffy specjalnymi atakami wywołującymi okulawienie, oślepienie itp. albo korzystaj ze zwojów z zaklęciami, które jakieś debuffy nakładają na wrogów.

W solowaniu pomagają figurki przywołujące różne istoty. Jest ich w grze całkiem spora liczba. Przyciągają uwagę wrogów i mogą pomóc Ci ich flankować by działał Podstępny Atak.

Najlepszą bronią do solowania jest Dobywany Wiosną, którego można pozyskać na 12 poziomie Bezkresnych Ścieżek Od Nuy. Obrażenia drugorzędne tego sztyletu to krwawienie - czerpią podwójną premię z Mocy, są to obrażenia bazowe, a więc pomijają Redukcję Obrażeń.

Przedmioty pozwalające rzucać czary też dobrze łączą się z wysoką Celnością łotrzyka. W Zatoce Buntu możesz np. kupić Munacra Arret - monokl pozwalający zauroczyć przeciwników, aby walczyli po Twojej stronie i brali na siebie uwagę wrogów.

Splint & pull - zamiast polegać na niewidzialności, staraj się agrować przeciwników i odciągać na taką odległość, aby część zaniechała pościgu, a wykańczaj pojedynczo tych, którzy się odłączyli.

Przy solowaniu pomaga też metawiedza - które zadania da się zrobić bez walki, aby podlevelować. Jaki poziom skradania się jest potrzebny, aby np. ominąć duchy w sali tronowej Caed Nua itp.

22.11.2025 12:40
Silvaren
1386.5
Silvaren
5
Pretorianin

Jeszcze co do broni i formuł obrażeń, ciekawostka o szablach.

Szable miały pierwotnie wyższe widełki obrażeń, ale jak gracze odkryli, że ten podstawowy zakres jest właśnie wymnażany przez sumę modyfikatorów addytywnych, to mało kto chciał używać innych broni.

Zbalansowano to w patchu w taki sposób, że zmniejszono szabli widełki do standardowych 11-16, a 20% premii obrażeń dodano jako kolejny modyfikator addytywny, przypisany do tego konkretnego typu broni.

Balans ^^

22.11.2025 19:07
1386.6
Thrud the Barbarian
18
Chorąży

Silvaren: Po pierwsze to dzięki za obszerne informacje. Prawdę mówiac nie spodziewałem sie że ktoś przeczyta mój komentarz do gierki która ma tyle lat.
Po drugie- pogram sobie dalej to posprawdzam to i owo (albo i nie). Oczywiscie uzywam ataków 'debuffujących', bo zauważyłem że robi to dużą różnicę. Szczególnie u łotrzyka z jego 'podstępnym atakiem'. A stworów z figurek dopiero niedawno zacząłem używać, jak mi wpadły w ręce.
A propos ograniczeń przedmiotów - nie tylko grymuary mają ograniczenie klasy. Właśnie sprzedałem zdobyta w któryms queście fajną obręcz z cechą 'tylko dla rangera'...A w sklepikach w Zatoce Buntu mogę kupić pierścień 'tylko dla maga' i drugi 'tylko dla kapłana'.

Jeszcze co do trybu walki - zdarzyło mi się że tryb walki nie wyłączył się pomimo tego że moja postać dokonała 'zakrycia całunem' i ewakuowała sie na drugi koniec mapy daleko od wrogów. Na przykład przy zadaniu dla ambasadora które kończy sie zadymą na moście (nie pamiętam nazwy questa). Albo w czasie walki w zadaniu 'Samotny Rycerz' - jeśli nie oddasz w czasie rozmowy Penhelmowi jego podrobionego certyfikatu, to włączy sie walka i dopóki on i jego koledzy żyją nie wyjdziesz z lokacji. Nie da sie i koniec, możesz sobie rzucać 'zakrycie całunem' i chować sie po kątach mapy ale nigdzie nie pójdziesz dopóki ich nie pozabijasz. Spróbuj sobie jak nie wierzysz :)p Prawdę mówiąc tym byłem mocno rozczarowany, bo myslałem że po prostu ich ominę i pójdę z jego lewym certyfikatem do Warowni Tygla. A tu d... . Ale żeby było smieszniej- możesz ich pozabijać pod samym nosem jednego ze strażników przy wejściach do dzielnicy, i żaden z nich nie zareaguje. To ciekawe za co oni mają płacone ? Z kolei w innych przypadkach ucieczka poza pole widzenia przeciwnika (nawet nie zawsze) czasami skutkuje tym że goniący mnie wróg...odwraca sie i idzie sobie z powrotem na miejsce (dopóki nie dostanie strzały w plecy). W takiej sytuacji tryb walki sie wyłącza.

22.11.2025 20:06
1386.7
Thrud the Barbarian
18
Chorąży

A, jeszcze jedno- ten build z łotrzykiem o duzej wiedzy używajacym zwojów to nawet próbowałem zrobić jakąs swoją wersję. Dla mnie to naturalne nawiazanie do baldurów- tam build wieloklasowy Zlodziej/Mag był jednym z najprzyjemniejszych do solowania. Tylko cos mi w tym buildzie nie pykło w Pillarsach, może dałem za dużo w zręczność, percepcję i intelekt (który do rozwijania wiedzy jest kompletnie zbędny, jak sie okazało, ale liczyłem że czary będą długo trwały) a za mało w stanowczośc (ten wpływ na odbicie...). Oczywiscie, ciagle mówimy o solowaniu. Za to dobrze mi działają zabawy z tarczą, nawet bez inwestowania w styl 'broń i tarcza'. W ogóle mam jak dotąd wrażenie ze solując warto sie skupić najpierw na solidnych obronach, a dopiero potem sie zajmowac ofensywą.
Jeszcze ponarzekałbym na tak zwany 'crafting' w Pillarsach- skoro już mogę bez problemu tworzyc i modyfikowac przedmioty takie jak broń i zbroje, to dlaczego nie mogę tego samego zrobić z kapturami, hełmami czy płaszczami ? Niemagicznych butów czy rękawic jak dotąd nie spotkałem, ale niemagiczne hełmy są ozdobą (bo nic nie dają) często spotykaną, a niestety nic z nimi poza sprzedaniem zrobic nie można...

22.11.2025 20:09
Silvaren
1386.8
Silvaren
5
Pretorianin

Jeszcze drobiazg- kazda klasa moze uzywać prawie dowolnych zabawek (to mi sie akurat podoba, zawsze mnie skręcało od tego podejscia ADD pod tytułem "nie mozesz zalozyc tej zbroi bo jestes magiem"). Niestety tutaj autorzy byli niekonsekwentni i tez dodali trochę magicznych zabawek z limitem 'tylko dla XXX"-szkoda. Najlepiej temat rozwiazywało Diablo 1- masz dość siły zeby to podniesc to mozesz tego uzywać (moim zdaniem super podejscie)
(...)
A propos ograniczeń przedmiotów - nie tylko grymuary mają ograniczenie klasy. Właśnie sprzedałem zdobyta w któryms queście fajną obręcz z cechą 'tylko dla rangera'...A w sklepikach w Zatoce Buntu mogę kupić pierścień 'tylko dla maga' i drugi 'tylko dla kapłana'.

Pochwaliłeś Diablo 1, a już Diablo 2 wprowadziło przedmioty tylko dla danej klasy - gdzie część można było używać, ale nie czerpało się korzyści, a innych w ogóle nie można było wyposażyć.

Ja bym mimo wszystko rozgraniczył dwie rzeczy - bo co innego właściwości przedmiotu zarezerwowane dla danej klasy, a co innego zablokowanie dostępu do przedmiotu przed przedstawicielami innej klasy (jak chociażby w AD&D 2E kapłański etos dopuszczał jedynie bronie obuchowe, magowie nie mogli nosić zbroi, złodzieje nie mogli używać broni dwuręcznej z wyjątkiem kosturów itd).

W Pillarsach możesz ubrać każdy przedmiot, na to blokady żadnej nie ma. To, że nie będziesz czerpał żadnych korzyści to inna sprawa. Imo takie przedmioty też są potrzebne. Jak inaczej wzmocnić działanie konkretnych klasowych zdolności za sprawą itemizacji? No nie da się inaczej niż oddziałując na nie w sposób bezpośredni. Jest np. jeszcze amulet Głos ze szczytu góry, który zwiększa zasięg oddziaływania strof pieśniarzy (tłumaczenie błędnie mówi o inwokacjach). Są pasy wzmacniające dziki cios druida i obręcze dla łowcy, płaszcz dla wojownika itp.
W Pillarsach możesz wyposażyć postać w dowolny przedmiot - i to jest fakt. Nie ma ograniczeń używania broni, nie ma ograniczeń używani zbroi itd.

Jesteś pewien, że któryś z magów nie rzucił jakiejś pulsującej obszarówki, jak np. Mroźna Mgła? Może tam działa jakiś skrypt albo po prostu na moście jest za mała odległość, aby zgubić pościg idk. Walkę na moście Aedelwana zawsze robię, bo jeden z przeciwników ma jeden z najlepszych pancerzy w grze (krwawy pancerz, triggeruje Szał przy otrzymaniu krytyka). Penhelma też przeważnie ubijam, chyba że potrzebuję zbroi Osrica. O ile pierwsza walka może być trudna dla postaci na niższych poziomach, tak Penhelm z ekipą to leszcze. Jak będę grał w jedynkę to sprawdzę te dwie potyczki z ciekawości. Na pewno nie próbowałeś odbiec w Paprotnym Brzegu do wschodniej granicy obszaru, jak najdalej od przeciwników? Może niewidzialność jakoś psuje możliwość wycofania się z walki - może spróbuj odbiec, strzelić z łuku aby przerwać niewidzialność i potem uciekaj do krawędzi mapy. Rzadko gram z łotrzykami w drużynie, a jeśli już to przeważnie Diablicę z Caroc robię pod ofensywnego tanka z bardzo szczególną tarczą - więc nigdy nie było mi po drodze z tymi zdolnościami łotrzyka typu Zakrycie Całunem itp.

Z kolei w innych przypadkach ucieczka poza pole widzenia przeciwnika (nawet nie zawsze) czasami skutkuje tym że goniący mnie wróg...odwraca sie i idzie sobie z powrotem na miejsce (dopóki nie dostanie strzały w plecy). W takiej sytuacji tryb walki sie wyłącza.
No tak jest, gubi agro, wraca na swoje miejsce. Możesz do niego strzelić, aby odciągnąć go jeszcze dalej. Solowanie PoE to właśnie taki split & pull przeciwników.

Generalnie łotrzyk solo posysa. Jakby tam uszeregować potencjał klas do solowania gry to od najmocniejszej byłby to: kapłan > mag > mnich > pieśniarz > enigmatyk, a reszta nie ma znaczenia. Dwie pierwsze wolno się rozkręcają, ale potem są nie do zatrzymania. Trzy kolejne mają nieskończone zasoby do używania zdolności. Tzn. każdą klasą się pewnie da solować, a Ultimate nie zaliczono chyba tylko druidem i łowcą. I tak większość walk się omija skradając - do tego nie trzeba być łotrzykiem. A te obowiązkowe walki trzeba po prostu przećwiczyć. Potyczka na moście Aedelmana i walkę z Penhelmem są opcjonalne. Zadanie może potoczyć się inaczej.

Generalnie solowanie drużynowego cRGP to bardzo specyficzna rzecz. Potrzebna jest metawiedza. Pewnie miałbyś mniej problemów, gdybyś najpierw zagrał z drużyną i potem wiedział, co i gdzie na Ciebie czeka. Trzeba wykorzystać każdą przewagę - w tym podejmować właściwe wybory fabularne aby zdobyć dodatkowe atuty dające m.in. premie do cech. Np. sojusz z Doemenelami (bezlitosna ręka), dar maszyny na wzgórzu dziedzictwa, szuler itd.

Btw. kup od Dunstana u Tyglarzy Obuwie wiary - najlepsze butki do solowania. Odzsykiwanie gotowości weterana to też must have talent przy grze solo.

post wyedytowany przez Silvaren 2025-11-22 20:13:01
23.11.2025 10:15
1386.9
Thrud the Barbarian
18
Chorąży

Dlatego Diablo 1 pochwaliłem bo robiło to dobrze- każda klasa może używać każdego przedmiotu, jeśli postać spełnia parametry minimalne (zazwyczaj siła, czasem zręczność). O Diablo 2 nie pisałem - bo robiło to ŻLE (imho). Moim zdaniem wprowadzanie przedmiotów które może używać tylko jakaś tam klasa postaci jest zazwyczaj nielogiczne (jedyny wyjątek to właśnie jacyś kapłani którzy mają 'zakaz odgórny' używania czegoś-chociaż ja uważam że powinni móc to użyc ale kosztem np niemożliwości rzucania wtedy swoich 'czarów'). Szkoda że twórcy gier nagminnie takie sztuczne ograniczenia robią. Dobrze to (imho) robi np. seria Elder Scrolls (lub wspomniane Diablo 1, albo seria Fallout)- każdy moze używać wszystkiego. Po prostu jestem przeciwnikiem sztucznych i nielogicznych ograniczeń w takich grach w których jedną z ważniejszych rzeczy jest build postaci.
Właśnie sobie sprawdziłem w Pillarsach - przedmiot o którym pisałem to "Obręcz Buntu" - naszyjnik tylko dla Rangerów i łotrzyk nie może go założyć. Podkreślam -założyć, nie czerpać z niego bonusów. Moim zdaniem nie ma zadnych obiektywnych powodów dla których nie mogłaby go uzywać dowolna klasa. Też możesz to łatwo sprawdzić :)
Odnośnie Penhelma- oczywiscie ze przy takiej AI jak jest w grze ubicie jego i jego kolegów solo to żaden problem. To nie chodzi o to żeby to miał być problem. Mnie tylko wkurza fakt ze nie mogę im po prostu uciec i pobiec do Warowni Tygla do jego szefa załatwić sprawę bez walki, bo tryb walki blokuje możliwość opuszczenia lokacji. Na przykład w Falloucie pomimo istnienia turowego 'trybu walki' dało sie bez problemu uciec z lokacji w czasie walki-a tu nie. Podobnie wkurza mnie to w tej walce na moście- stwierdziłem że ekipa jest za mocna, uzywam zakrycia całunem i spieprzam (a oni niech sobie idą gdzie chcą) -ale sie nie da, dopóki oni wszyscy zyją, pomimo że lokacja jest otwarta i teoretycznie mógłbym sobie pójść choćby do Złoconej Doliny. Ale nie pójdę, bo jakaś magiczna bariera mnie trzyma na tym moście dopóki ich nie pozabijam (albo oni mnie).

post wyedytowany przez Thrud the Barbarian 2025-11-23 10:15:54
23.11.2025 10:42
1386.10
Thrud the Barbarian
18
Chorąży

Jeszcze o Penhelmie- właśnie sobie odpaliłem save sprzed walki z nim i sprawdziłem. Uciekłem im za pomocą całunu, poczekałem przy wschodniej bramie az mi zeszły bonusy z zarcia (600 sekund) i potem jeszcze troche. Cały czas jest aktywny 'tryb powolny' (czyli Pillarsowy 'combat mode') i wszelkie próby opuszczenia lokacji konczą sie informacja ze "nie możesz wyruszyć w drogę w czasie walki". Nie będe tracił całego dnia na sprawdzenie czy jak odczekam 24 godziny to sie ten tryb walki w końcu kiedyś wylączy- zakładam że poniewaz jest to spotkanie oskryptowane to po prostu jest tak jak od początku piszę- jedynym sposobem zakończenia trybu walki jest pozabijanie ich, i gra wprowadza te absurdalną 'magiczną barierę' która mi uniemożliwia wyjście z lokacji dopóki ich nie pozabijam. Jeśli chcesz mi udowadniac że jest inaczej to możesz sobie to odpalić i sprawdzić czy po dobie (a może po tygodniu, albo miesiacu w czasie rzeczywistym :P ) tryb walki sam sie wyłączy ?

23.11.2025 10:59
Silvaren
1386.11
Silvaren
5
Pretorianin

Dlatego Diablo 1 pochwaliłem bo robiło to dobrze- każda klasa może używać każdego przedmiotu, jeśli postać spełnia parametry minimalne (zazwyczaj siła, czasem zręczność). O Diablo 2 nie pisałem - bo robiło to ŻLE (imho). Moim zdaniem wprowadzanie przedmiotów które może używać tylko jakaś tam klasa postaci jest zazwyczaj nielogiczne (jedyny wyjątek to właśnie jacyś kapłani którzy mają 'zakaz odgórny' używania czegoś-chociaż ja uważam że powinni móc to użyc ale kosztem np niemożliwości rzucania wtedy swoich 'czarów'). Szkoda że twórcy gier nagminnie takie sztuczne ograniczenia robią. Dobrze to (imho) robi np. seria Elder Scrolls (lub wspomniane Diablo 1, albo seria Fallout)- każdy moze używać wszystkiego. Po prostu jestem przeciwnikiem sztucznych i nielogicznych ograniczeń w takich grach w których jedną z ważniejszych rzeczy jest build postaci.
Ja patrzę na to w ten sposób - Diablo 1 było mechanicznie bardzo prostą grą. Wybierało się postać, ale poza spritem, początkowymi cechami i wyposażeniem nie bardzo się różniły. Każda miała aż 1 unikalną zdolność, a czarów mógł się nauczyć każdy. Nie powiedziałby, aby był to "class based system". TES-y i Fallouty nie mają systemu klasowego, tylko rozwój postaci jest skill-based (klasy w TES-ach to tylko etykieta agregująca narzucone skille, równie dobrze można zrobić swoją).

Właśnie sobie sprawdziłem w Pillarsach - przedmiot o którym pisałem to "Obręcz Buntu" - naszyjnik tylko dla Rangerów i łotrzyk nie może go założyć. Podkreślam -założyć, nie czerpać z niego bonusów. Moim zdaniem nie ma zadnych obiektywnych powodów dla których nie mogłaby go uzywać dowolna klasa. Też możesz to łatwo sprawdzić :)

Pillarsy mają bardzo rozbudowaną mechanikę i jest to system oparty na klasach postaci. Może i logiczne byłoby aby łotrzyk mógł założyć wspomnianą Obręcz Buntu (Stalker's Torc), ale i tak nic by mu to nie dało, bo ten przedmiot wzmacnia jedną z właściwości klasowych łowcy. Jak mówiłem, sens istnienia takich przedmiotów to potrzeba, by itemizacja współgrała z tworzeniem specjalistycznych buildów i po prostu przedmioty w klasowym systemie rozwoju postaci muszą wchodzić w interakcje z jakimiś klasowymi zdolnościami, które dzięki temu będą efektywniej funkcjonować. Zauważ, że rdzeń mechaniki k100 jest jednolity, bo np. wszystkie ataki, zdolności i czary przeprowadzają dokładnie taki sam rodzaj testu ataku przeciwko danej obronie, ale już poszczególne klasy mają swoje niepowtarzalne mechaniki - budowanie strof pieśniarzy aby rzucali inwokacje; mnisi otrzymujący rany, aby używać zdolności, enigmatycy generujący skupienie atakując bronią, by to skupienie zużyć na wykorzystanie swoich mocy itp. Jeśli masz system klasowy, gdzie każda klasa naprawdę ma swoje unikalne mechaniki (jak w przypadku Obręczy - wieź łowcy i jego zwierzaka) i chcesz dać graczom opcję wzmocnienia lub modyfikacji tych mechanik poprzez przedmioty, to musisz stworzyć coś ekskluzywnego w danym aspekcie. Inaczej się nie da.
A obiektywnie widzę jeden powód, czemu np. łotrzyk nie może założyć Obręczy Buntu - QoL, krok w stronę przystępności, aby jakiś niedzielny gracz nie mógł założyć przedmiotu, który mu nic nie daje - bo znajdą się i tacy, co zrobią to nieświadomie. Jakby gra miała system bezklasowy, to przede wszystkim nie byłoby potrzeby tworzyć takich przedmiotów w ogóle. Spójrz na Tyranny - u podstaw korzysta z podobnej mechaniki co Pillarsy, ale jest to gra z bezklasowym rozwojem postaci opartym na podnoszeniu umiejętności przez praktykę (skill based). Jeśli dobrze pamiętam, a nie grałem już z 8 lat w Tyranny, tam możesz używać każdy przedmiot.

Widzę też jeden sposób "naprawy" tego projektu. Tworzyć przedmioty, które są ogólnie przydatne i dodatkowo wzmacniają jakąś zdolność klasową. Wtedy każdy miałby sens ich używać, a dana klasa robiłaby to chętniej.

Odnośnie Penhelma- oczywiscie ze przy takiej AI jak jest w grze ubicie jego i jego kolegów solo to żaden problem. To nie chodzi o to żeby to miał być problem. Mnie tylko wkurza fakt ze nie mogę im po prostu uciec i pobiec do Warowni Tygla do jego szefa załatwić sprawę bez walki, bo tryb walki blokuje możliwość opuszczenia lokacji. Na przykład w Falloucie pomimo istnienia turowego 'trybu walki' dało sie bez problemu uciec z lokacji w czasie walki-a tu nie. Podobnie wkurza mnie to w tej walce na moście- stwierdziłem że ekipa jest za mocna, uzywam zakrycia całunem i spieprzam (a oni niech sobie idą gdzie chcą) -ale sie nie da, dopóki oni wszyscy zyją, pomimo że lokacja jest otwarta i teoretycznie mógłbym sobie pójść choćby do Złoconej Doliny. Ale nie pójdę, bo jakaś magiczna bariera mnie trzyma na tym moście dopóki ich nie pozabijam (albo oni mnie).
Ale ponownie zapytam - próbowałeś w przypadku spotkania Penhelma użyć niewidzialności i uciec do wschodniego końca mapy, na drugi koniec lokacji? Próbowałeś użyć niewidzialności, oddalić się, strzelić do wrogów z łuku aby przerwać niewidzialność i następnie odbiec na drugi koniec mapy? Sprawdziłeś czy na pewno nie da się przerwać walki? Jedynkę przeszedłem solo 3x w tym jedna rozgrywka to był Ultimate Challenge i nigdy mi się nie zdarzyło nie mieć możliwości przerwania walki poza wieżą na Wzgórzu Dziedzictwa jeśli dobrze pamiętam.
Most może być za mały na zgubienie pościgu. No i jak pisałem wcześniej - może to być poza polem widzenia Twojej postaci, ale może jeden z przeciwników wyczarował zaklęcie obszarowe, które np. pulsuje przez określony czas i póki nie minie czas trwania walka nie może się skończyć.

Fajnie byłoby uciec przed Penhelmem i nakapować na niego przełożonym, no ale cRPG to nie RPG, nie można zrobić wszystkiego, co sobie gracz wymyśli. Gry komputerowe mają ograniczenia, a Pillarsy ograniczał też budżet. Swoją drogą z uciekaniem z walki zawsze to wyglądało zabawnie w Baldurach. W jedynce zmiana obszaru, np. wejście lub wyjście z budynku było dozwolone, a wrogowie nie mogli podążyć za graczem. Dużo ludzi to nadużywało. W Baldur's Gate 2 można się już zdziwić, bo podążają za graczem po zmianie obszaru xD

post wyedytowany przez Silvaren 2025-11-23 11:03:06
23.11.2025 11:33
1386.12
boy3
125
Legend

Silvaren

A co sądzisz o łotrzyku w pillarsach? Czy on nie ssie? Miałem edera w 2 jako łotrzyka i bojowo bardzo odstawiał od mojej postaci jako wojownik

23.11.2025 15:40
1386.13
Thrud the Barbarian
18
Chorąży

No przecież wyraźnie i po polsku napisałem, ze testowałem na Penhelmie dokładnie tą opcję (całun, ucieczka jak najdalej i przeczekanie). Nawet teraz specjalnie dla Ciebie znowu tego sejwa odpalilem i sprawdziłem czy tak samo będzie jak nie ograniczę sie do ucieczki tylko wcześniej komuś z nich przywalę i sam dam sie trafić. I jest dokładnie to samo- mogę sobie kwitnąć w bramie na wschodnim końcu lokacji ile chcę, ale tryb walki jest cały czas aktywny i lokacji nie da sie opuścić. Sądzę jest to oskryptowana walka której po prostu nie da sie przerwać dopóki jedna strona nie zostanie wybita. Dodajmy że tego questa da sie też zrobić bez walki - można mu oddac papier i przekonac go żeby oddał pancerz. Ale nie o to mi chodzi, tylko o ten 'wieczny tryb walki' trzymający gracza w lokacji az do zabicia Penhelma. Zapewne po prostu jako że jest to walka kończąca questa, to jest tak oskryptowana żeby wymusić jego zakończenie. Podejrzewam że podobnie jest z walką na moście i pewnie jeszcze z mnóstwem innych walk questowych, których jeszcze nawet nie miałem okazji zrobić.

Co do tej 'obręczy buntu' - ona daje solidne wzmocnienie do obron przed zauroczeniem i zamętem (+25), i dominacją (+10) i sądzę że każda klasa mogłaby z tego chętnie skorzystać. Za to w jej opisie w ogóle nie ma żadnych nawiązań do skilli łowcy, wiec dlaczego jest tylko dla łowców- nie da sie za chińskiego boga z jej opisu zrozumieć... Ale w sumie nawet nie o to mi chodziło, a raczej odniosłem sie do tego że napisałeś wcześniej że poza grymuarami przedmioty 'tylko dla jakiejs klasy' nie występują- wiec znalazłem przykład dowodzący ze jednak występują :P Nie zamierzam dalej ciągnąć wątku występowania przedmiotów klasowych- występują to występują, trudno...
A żeby wzmocnić skille to moze na przykład lepszym sposobem byłoby po prostu zrobić je mocniejsze ? Nawiasem mówiac to np. skille dostepne dla wszystkich są imho dosć słabe (np. +10 do Hartu albo +5 do odbicia czy +6 do trafienia jakąś grupą broni), ale jak nie ma lepszych to co robić, dobre i to. W sumie te +10 do jakiejs obrony jest równoważne z wsadzeniem 5 punktów w cechy które za tę obronę odpowiadają, wiec ostatecznie nie jest to takie złe. Chociaż jak mam na to wydawać jeden z zaledwie 6 level-upów na ktorych sie wybiera skille, to wolalbym żeby to było + 20 :)P
BTW można by te skille też zrobic np. dwupoziomowe, albo i 3-poziomowe, nie ? Tak jest na przykład ze skillem (czy tam talentem) łotrzyka zwiększajacym o 10% szansę na krytyka- ma drugi poziom sumujacy sie z pierwszym do 20%. Nie mogłoby być podobnie ze skillami/talentami innych klas, zamiast tych przedmiotów klasowych ? Albo skille i talenty mogłyby na przykład mieć 'moc działania' zależną od którejś cechy postaci... Ale dobra, wystarczy, bo sie zrobi zaraz wątek o modowaniu gry :)P

Co do Baldurów, to 1kę w wersji i starej, i EE przesolowałem prawie każdym wariantem złodzieja (z wyjątkiem Zawadiaki, który nie ma backstaba), podobnie jak większą część 2ki (też 'starej' i EE). Raz nawet mi sie zechciało zrobić solowy run w którym moja postać nie zabiła nikogo poza Sarevokiem w 1ce (i nie używała też przyzwań, bo to żadna sztuka by nie była)... Wiec śmiem twierdzić że tak z grubsza wiem jak w BG wygląda solowanie łotrzykami ;)

post wyedytowany przez Thrud the Barbarian 2025-11-23 15:56:46
23.11.2025 18:06
Silvaren
1386.14
Silvaren
5
Pretorianin
Image

Ok, to wygląda na to, że część walk jest oskryptowanych. TIL.

Co do tej 'obręczy buntu' - ona daje solidne wzmocnienie do obron przed zauroczeniem i zamętem (+25), i dominacją (+10) i sądzę że każda klasa mogłaby z tego chętnie skorzystać. Za to w jej opisie w ogóle nie ma żadnych nawiązań do skilli łowcy, wiec dlaczego jest tylko dla łowców- nie da sie za chińskiego boga z jej opisu zrozumieć... Ale w sumie nawet nie o to mi chodziło, a raczej odniosłem sie do tego że napisałeś wcześniej że poza grymuarami przedmioty 'tylko dla jakiejs klasy' nie występują- wiec znalazłem przykład dowodzący ze jednak występują :P
Nie jestem alfą i omegą, dużo grałem w Pillarsy, ale pewnych rzeczy nie wiem lub nie pamiętam, więc przyznaje, że faktycznie są przedmioty ekskluzywne ;] Jest Stalker's Torc i Torc of Defiance - obie faktycznie tylko dla łowcy. Obręcz łowcy (chyba tak przetłumaczono) działa na zdolność łowcy, która zwiększa celność jeśli razem ze zwierzęcym towarzyszem atakują ten sam cel. Torc of Defiance faktycznie przeciwdziała atakom umysłowym. Czemu jest tylko dla łowcy? Dobre pytanie. Może w testach wyszło, że łowca zbyt często był dominowany i zabijał swojego zwierzaka, dostając debuff na całą walkę? Bo biorąc pod uwagę poziom tych premii, to są dość solidne. Zwłaszcza gdy porównany je do talentów, gdzie jeden daje +10 do Woli a drugi +10 do obrony przeciwko zauroczeniu, dominacji, zamętowi, przestraszeniu i przerażeniu. Z drugiej strony dodatek do gry dodał dwie szaty i hełm, które posiadają ten sam enchantment.

W załączeniu screen z innymi przedmiotami zarezerwowanymi dla danej klasy - ale podtrzymuję zdanie, że w ich przypadku ma to sens, bo żadna inna klasa nie ma tych zdolności. I imo taki design jest jak najbardziej przemyślany. Z tą opończą buntu rzeczywiście dziwna sprawa. Ale wciąż - to są marginalne przypadki. To nie jest równoznaczne z designem np. AD&D 2E, gdzie całe grupy broni i pancerzy były niedostępne dla poszczególnych klas. Moim zdaniem kolosalna różnica, jak mamy raptem kilka specyficznych przedmiotów.

A żeby wzmocnić skille to moze na przykład lepszym sposobem byłoby po prostu zrobić je mocniejsze ? Nawiasem mówiac to np. skille dostepne dla wszystkich są imho dosć słabe (np. +10 do Hartu albo +5 do odbicia czy +6 do trafienia jakąś grupą broni), ale jak nie ma lepszych to co robić, dobre i to. W sumie te +10 do jakiejs obrony jest równoważne z wsadzeniem 5 punktów w cechy które za tę obronę odpowiadają, wiec ostatecznie nie jest to takie złe. Chociaż jak mam na to wydawać jeden z zaledwie 6 level-upów na ktorych sie wybiera skille, to wolalbym żeby to było + 20 :)P
Tu już wchodzi kwestia balansu. Pillarsy są systemem k100. D&D było systemem k20. Większość wartości w porównaniu do D&D jest w Pillarsach 5, a czasem nawet 6 razy wyższa. Błogosławieństwo w D&D dawało +1 do trafienia, Pillarsach daje +6, analogicznie aura zapału paladyna daje +5 do trafienia. W D&D broń +1 dawała +1 do trafienia i +1 do obrażeń, w Pillarsach daje +6 do trafienia i 15% do obrażeń (gdzie widełki obrażeń są generalnie wyższe). Wspomniane przez Ciebie +10 do Hartu bardzo dobrze przekłada się na znany z D&D 3 atut dodający +2 do rzutów obronnych na Wytrwałość co też się przekłada na 4-5 punktów Kondycji, w zależności od wartości wyjściowej czy była parzysta czy nie. Talent Znakomite Odbicie daje +5 do Odbicia, podczas gdy atut Uniki w D&D 3 daje +1 do Klasy Pancerza. Talenty to właśnie takie atuty, które robią często dokładnie to samo, co w D&D, ale wartości są dostosowane do systemu k100. To wszystko bardzo dobrze się przekłada z jednego systemu na drugi.

BTW można by te skille też zrobic np. dwupoziomowe, albo i 3-poziomowe, nie ? Tak jest na przykład ze skillem (czy tam talentem) łotrzyka zwiększajacym o 10% szansę na krytyka- ma drugi poziom sumujacy sie z pierwszym do 20%. Nie mogłoby być podobnie ze skillami/talentami innych klas, zamiast tych przedmiotów klasowych ? Albo skille i talenty mogłyby na przykład mieć 'moc działania' zależną od którejś cechy postaci... Ale dobra, wystarczy, bo sie zrobi zaraz wątek o modowaniu gry :)P
To o czym mówisz nie jest szansą na krytyka. Krytyk jest wtedy, gdy w teście ataku będziesz mieć wynik 100 lub więcej, czyli jeśli Twoje premie do trafienia razem z rzutem kością przekroczą obronę o taką wartość. Te 10% o których wspominasz to tzw. konwersja. Jeśli zaliczysz trafienie, to gra rolluje czy to trafienie będzie zmienione w krytyka. Masz na to 10% szansy wtedy. Jeśli masz kilka takich konwersji, to one się nie sumują, gra po prostu po kolei wykonuje indywidualny test dla każdej, a więc to prawdopodobieństwo jest niższe, niż gdybyś po prostu zsumował wszystkie konwersje. Może je wyliczyć mnożąc przez siebie wszystkie szanse na nieudaną konwersję każdej z nich. Do tego atak może być zmieniony tylko raz w każdą stronę. Jeśli np. zmienisz draśnięcie w trafienie, to już nie możesz zmienić w krytyka, ale jeśli wróg ma odwrotne konwersje, to taki trafienie może zamienić znów na draśnięcie.

Ulepszanie zdolności pojawiło się w drugiej części gry, gdzie często ma się alternatywne opcje do wyboru albo po prostu wzmocnione lub lepsze efekty. Tylko tam też wprowadzono dodatkowe czynniki skalujące, m.in. tzw. poziom siły i poziom postaci. W PoE1 zdolności skalują się wyłącznie z premiami z atrybutów (Moc, Intelekt) i w przypadku tych ofensywnych istotna jest Celność postaci, która rośnie z każdym poziomem, w przypadku zdolności bojowych wykorzystuje dodatkowo zaklęcie broni, a w przypadku czarów różne premie z przedmiotów. Swoją drogą, zdolności i zaklęcia obszarowe procują różne efekty na każdego wroga w zasięgu. Jak będziesz mieć np. berło Gyrd Háewanes Sténes, które ma szansę na dominację przy ataku i weźmiesz talent Wybuch, który dodaje AoE do każdego strzału, to wszyscy wrogowie w polu działania będą potencjalnym celem Dominacji. Tak samo jakbyś dał barbarzyńcy Godziny Św. Rumbalta - powalający miecz dwuręczny, to każdy atak barbarzyńcy ma tzw. Masakrę, czyli 66% obrażeń zadaje w obszarze działania wokół celu, więc każdego trafionego przeciwnika możesz dodatkowo powalić.

Co do Baldurów, to 1kę w wersji i starej, i EE przesolowałem prawie każdym wariantem złodzieja (z wyjątkiem Zawadiaki, który nie ma backstaba), podobnie jak większą część 2ki (też 'starej' i EE). Raz nawet mi sie zechciało zrobić solowy run w którym moja postać nie zabiła nikogo poza Sarevokiem w 1ce (i nie używała też przyzwań, bo to żadna sztuka by nie była)... Wiec śmiem twierdzić że tak z grubsza wiem jak w BG wygląda solowanie łotrzykami ;)
To stąd to zamiłowanie do łotrzyka? Ogólnie gratuluję, bo łotrzyk był chyba najsłabszą postacią w starym baldurze. Najmocniejszy cios w plecy był chyba z kosturem uderzeń? Z broni pewnie łuki, sztylet jadu +2, krótki miecz ciosów w plecy +3 (ale to dopiero w piwnicy Spłonionej Syreny na końcu gry). Łotrzykiem nigdy nie solowałem, ale zdarzyło mi się bardem, jakimiś mixami wojownika/maga w vanillii. Totalne konwersje i EE to już głównie czarownikiem. Dużo ciekawsza była dla mnie dwójka jeśli chodzi o grę solo.
W Pillarsach poza zdolnościami, które naprawdę dobrze działają przy zabijaniu pojedynczych celów, łotrzyk jest raczej kiepski. Ma bardzo wysoką celność początkową i tu w zasadzie plusy się kończą. Podstępny atak ucznia może wziąć każda inna klasa. Nie trzeba być łotrzykiem aby się skradać i rozbrajać pułapki, więc łotrzyk też nie jest jakąś super opcją do solowania w tym kontekście. Tymczasem mnich ma np. nieskończony dostęp do ataków ogłuszających, obszarowych, a później nawet summonów. Też może się skradać i rozbrajać pułapki. Jest dużo bardziej wytrzymały od łotra. Nie mówię, że łotrzyk to zła klasa. Jest bardzo wartościowy w drużynie.

post wyedytowany przez Silvaren 2025-11-23 18:11:21
24.11.2025 21:25
1386.15
Thrud the Barbarian
18
Chorąży

Silmaren: Dzięki za koleją porcję szczegółowych informacji z mechaniki Pillarsów :) Robiłeś z tego doktorat, czy co ;) ? Mam wrażenie że jest to trudniejsze niż na pierwszy rzut oka wygląda. U łotrzyka mam na przykład zdolność "Nieczysta walka" dającą 10% szansy na krytyka (wg jej opisu) oraz talent "Bezwględna walka", który modifikuje "Nieczystą walkę" do wartości 20% (przynajmniej tak by wynikało z opisu...). To jak to rozumieć- zmienia wartość mnożnika ? Czyli że każdy cios zakończony trafieniem ma 20% szansy na awansowanie na krytyka , a jak np broń ma jakąś zdolność specjalną typu '10% trafień zamieniana na krytyki', to jeśli rzut na te 20% z moich skilli/talentów sie nie uda, to jest kolejny rzut na te 10% od broni ?
Z tego co do tej pory napisałeś o mechanice, rozumiem że zdolność łotrzyka "podstepny atak" działa takze z czarami zadajacymi obrażenia ? Czy cos mi umkneło ? I do tego może ją wybrać każda klasa jako 'nieklasową' ?
Bo jeśli dobrze rozumiem, to konkluzja jest taka, że skoro mi sie marzy granie czymś w stylu Złodziej/Mag z BG (mój ulubiony build solowy ), to powinienem zacząć w Pillarsach grę magiem ze startowym pakietem Skradanie i Mechanika, a potem mu dać "Podstępny Atak" i zainwestować w Skradanie trochę i sporo w Mechanikę (oraz Wiedzę) ?

Aha, a z przedmiotami 'klasowymi' to nie tylko że trochę ich jest, ale niektóre sprawiaja wrażenie dodanych bardzo 'na siłe'. Znalazłem właśnie w Od Nua lvl 3 (z ogrami) jako (chyba) losowy loot "Buty Skrytości" - dające +2 do Skradania, do użytku dla każdej klasy. Spoko. Za to u Bricanty Doemenel mogę kupić buty 'tylko dla łotrzyka' o nazwie "Koci Szept". Dające...+2 do Skradania, a jak. XD Oczywiscie do BG czy NVN nie ma co porównywać.

Zamiłowanie do Łotrzyków to oczywiście z Baldurów. I z NVN trochę też... Co do Baldurów, to ja twierdzę że Złodzieje są tam najlepszymi klasami do solowania. Tylko trzeba uzywać trochę taktyki i duuuzo pauzy oraz mikrosterowania. No i czasami sobie ubrudzić łapki jakimiś 'cheesy' taktykami (takimi jak to wykorzystanie drzwi o którym pisałeś, to i tak jedna z bardziej 'lajtowych' z garści bardzo niehonorowych taktyk złodzieja w BG ;) ). A Złodziej/Mag w BG1 jest najłatwiejszą i najprzyjemniejszą postacią do solowania -zdolności Złodzieja i Maga dają potężna synergię od samego początku gry aż do końca. Żeby było śmieszniej, w Neverwinter Nights (też AD&D, ale chyba 3.0 ? ) ten build kompletnie nie działa- tam dużo lepszą opcją jest dołożenie Złodziejowi 4 (co najmniej) poziomów Wojownika.

post wyedytowany przez Thrud the Barbarian 2025-11-24 21:30:30
24.11.2025 22:32
Silvaren
1386.16
Silvaren
5
Pretorianin

U łotrzyka mam na przykład zdolność "Nieczysta walka" dającą 10% szansy na krytyka (wg jej opisu) oraz talent "Bezwględna walka", który modifikuje "Nieczystą walkę" do wartości 20% (przynajmniej tak by wynikało z opisu...). To jak to rozumieć- zmienia wartość mnożnika ? Czyli że każdy cios zakończony trafieniem ma 20% szansy na awansowanie na krytyka , a jak np broń ma jakąś zdolność specjalną typu '10% trafień zamieniana na krytyki', to jeśli rzut na te 20% z moich skilli/talentów sie nie uda, to jest kolejny rzut na te 10% od broni ?
Nieczysta walka daje 10% konwersji trafienie -> krytyk. Bezwględna walka ulepsza poprzedni talent, właściwie go zastępując, że teraz ta szansa wynosi 20%. Jak masz do tego broń, która 10% trafień zamienia na krytyka, to w przypadku trafienia gra przeprowadza każdy test konwersji do czasu aż zakończy się sukcesem i trafienie zmieni się w krytyka lub po prostu wyczerpią się konwersje, jakimi dysponujesz. Czyli rolluje 20%, jak się uda, to jest kryt, jak nie, to rolluje kolejną 10%, jak się uda, to kryt, a jak znowu się nie uda, a nie masz więcej konwersji trafienie -> kryt, to trafienie zostaje trafieniem. Przy czym zwracam uwagę na terminologię. Atak może się zakończyć pudłem, draśnięciem, trafieniem lub krytykiem. Ta konwersja nie dotyczy ani pudła, ani draśnięcia.

Z tego co do tej pory napisałeś o mechanice, rozumiem że zdolność łotrzyka "podstepny atak" działa takze z czarami zadajacymi obrażenia ? Czy cos mi umkneło ? I do tego może ją wybrać każda klasa jako 'nieklasową' ?
Akurat "podstępny atak" na czary nie działa. Ale wszystkie czary czerpią premię z pasywnej zdolności "zabójczych ciosów", czyli jeśli wróg jest pod wpływem 2 lub więcej przypadłości, to podstępny atak daje +100% obrażeń, a nie +50%. I w tym przypadku "zabójcze ciosy" działają również na czary. Tylko musisz mieć tę zdolność. Jako łotrzyk możesz rzucać czary ze zwojów, przedmiotów. Jak wybierasz talenty na każdym parzystym poziomie, to pierwsza zakładka ma tzw. talenty międzyklasowe, to taka namiastka wieloklasowości, której w grze nie ma. Są tam ogólnie słabsze wersje zdolności innych klas. Jedną z takich zdolności są "Pociski nowicjusza". Łotrzyk ma zdolność "głębokie rany", która nakłada na cel stacki krwawienia, jeśli otrzyma obrażenia obuchowe, sieczne lub kłute. I właśnie "głębokie rany" działają również na czary. Różne wersje magicznych pocisków ze zwojów, ten talent "Pociski nowicjusza", zwój z zaklęcie Poroże itp. zadają obrażenia "fizyczne" w sensie obuchowe/sieczne/kłute. I one będą nakładać głębokie rany na cel, czyli kumulacje krwawienia.

Bo jeśli dobrze rozumiem, to konkluzja jest taka, że skoro mi sie marzy granie czymś w stylu Złodziej/Mag z BG (mój ulubiony build solowy ), to powinienem zacząć w Pillarsach grę magiem ze startowym pakietem Skradanie i Mechanika, a potem mu dać "Podstępny Atak" i zainwestować w Skradanie trochę i sporo w Mechanikę (oraz Wiedzę) ?
W sumie tak. Do tego mag ma zaklęcia, które naprawdę robią robotę pod względem kontroli tłumu i obrażeń. Może nawet być stricte bojowym magiem w ciężkiej zbroi (prawdę mówiąc solować powinno się w ciężkim pancerzu). Przywołane bronie mają największe widełki obrażeń (20-30), przez co się świetnie skalują. Mag może np. przywołać pikę, która zadaje obrażenia bazowe (pomijają redukcję obrażeń) i uderzenia tą piką są obszarowe. No i do tego dochodzi cała masa czarów ochronnych i wspomagających, ale nie ma tak lekko jak w Baldurze 2, że stajesz się nietykalny. Tzn. możesz wywindować Odbicie do poziomu, że będziesz nie do trafienia, ale nie będzie to trwało wiecznie. No i magia w Pillarsach działa jak w D&D - limit czarów na dzień. Więc solowanie magiem to często odpoczywanie. Do tego mag może łatwo np. oślepiać wrogów, to podstępny atak ucznia będzie zawsze działał. Obrażenia zadaje mniejsze niż u łotrzyka, ale zawsze coś. Mag w zasadzie nie ma premii do obrażeń od broni, chyba że weźmie talent na bronie dwuręczne. Ogólnie takie postacie dużo zyskują na walce pięściami jeśli wezmą atut "cierpienie nowicjusza". Widełki obrażeń pięściami u takich postaci są malutki, więc celność nie ma znaczenia, bo kara do obrażeń nawet przy draśnięciach jest pomijalna. Krytyki przez to też się nie liczą. Ale ten talent dodaje sztywne premie do obrażeń pięściami zależne od poziomu postaci i też się fajnie skaluje. Ogólnie jest naprawdę dużo sposobów na budowanie postaci.

Ewentualnie fajną postacią typu "gish" jest enigmatyk. Walczy bronią aby generować skupienie (coś jak mana), które wydaje na swoje moce psioniczne. Od maga różni się tym, że moc może brać na cel tylko istoty, nie można po prostu celować na obszar. Ale moce też są dobre.

Albo nawet druid. Ma świetne zaklęcia błyskawic, które ogłuszają wrogów. Zwłaszcza na wysokich poziomach ma taki spell, który sprowadza na wroga błyskawicę za każdym razem, gdy wróg zostaje trafiony albo trafi druida. A może tak ubrać druida, że jeśli wróg trafi go raz, do striggeruje uderzenie błyskawicami 4x. Do tego dobre czary regenerujące i ochronne. Zmiana kształtu czyni z druida najlepszego damage dealera vs pojedynczy cel. Dzikołak albo kotołak zadają wtedy nawet wyższe obrażenia niż łotrzyk z dwuręczną bronią, bo druidzi dostają wysokie premie do obrażeń drugorzędnych od wybranego żywiołu, a podstawowe widełki obrażeń broni od duchowej przemiany też się ładnie skalują z poziomem.

Aha, a z przedmiotami 'klasowymi' to nie tylko że trochę ich jest, ale niektóre sprawiaja wrażenie dodanych bardzo 'na siłe'. Znalazłem właśnie w Od Nua lvl 3 (z ogrami) jako (chyba) losowy loot "Buty Skrytości" - dające +2 do Skradania, do użytku dla każdej klasy. Spoko. Za to u Bricanty Doemenel mogę kupić buty 'tylko dla łotrzyka' o nazwie "Koci Szept". Dające...+2 do Skradania, a jak. XD Oczywiscie do BG czy NVN nie ma co porównywać.
Nadmiarowe. Wątpię, by ktoś całą drużynę chciał robić pod skradanie. Ogólnie w grze jest jeszcze tzw. randomowy loot. Tzn. nie jest losowy, ale są w grze pojemniki, które danego dnia mają określony przedmiot z listy. Jeśli wiesz w jakim pojemniku, jakiego dnia będzie dany przedmiot, to możesz go upolować. Nie wiem jak teraz, ale patch z początku zeszłego roku całkowicie przetasował te tabele lootu, ale kiedyś było to elementem metagry przy solowaniu, żeby np. na początku gry zdobyć rękawice +2 mechaniki albo płaszcz Rymrganda (zamienia otrzymane obrażenia od zimna na leczenie - super sprawa w walce z duchami, zwłaszcza jak się soluje duchy w sali tronowej Caed Nua).

Zamiłowanie do Łotrzyków to oczywiście z Baldurów. I z NVN trochę też... Co do Baldurów, to ja twierdzę że Złodzieje są tam najlepszymi klasami do solowania. Tylko trzeba uzywać trochę taktyki i duuuzo pauzy oraz mikrosterowania. No i czasami sobie ubrudzić łapki jakimiś 'cheesy' taktykami (takimi jak to wykorzystanie drzwi o którym pisałeś, to i tak jedna z bardziej 'lajtowych' z garści bardzo niehonorowych taktyk złodzieja w BG ;) ). A Złodziej/Mag w BG1 jest najłatwiejszą i najprzyjemniejszą postacią do solowania -zdolności Złodzieja i Maga dają potężna synergię od samego początku gry aż do końca. Żeby było śmieszniej, w Neverwinter Nights (też AD&D, ale chyba 3.0 ? ) ten build kompletnie nie działa- tam dużo lepszą opcją jest dołożenie Złodziejowi 4 (co najmniej) poziomów Wojownika.
Grałem w NWN wojownikiem/złodziejem, w NWN 2 złodziejem/zabójcą. W tę drugą z drużyną. W Baldurach też grywałem złodziejami, ale solo jedynie kensai/złodziej. Z użyciem dowolnego przedmiotu potem wymiatał. I z tego co pamiętam, to łowca nagród ma OP pułapki, że Firkraaga można nimi bez problemu zabić. Z naprawdę zabawnych sytuacji gry solo, to kiedyś zabiłem krasnoludzkim berserkerem Firkraaga solo na 13 poziomie. Kawalerem na 12, ale wtedy straszny cheese wyszedł, bo stwierdziłem, że nie dam rady i uciekłem na górę, gdzie wcześniej był Tazok i cele z córką Wichrowej Włóczni. No i jakoś tak się złożyło, że Firkraag wylazł za mną xD Był w tym pomieszczeniu zaklinowany na stole, ja się cofnąłem do tego korytarza do poprzedniej komanty i mogłem go dwurakiem bić przez drzwi pozostając poza jego zasięgiem. A potka odporności na ogień i odporności kawalera chroniły mnie przed zionięciem, odporność na strach kawalera też chroniła przed aurą strachu. Śmieszna akcja, ale zdobyłem Karsomira solo na 12 poziomie xD

post wyedytowany przez Silvaren 2025-11-24 22:35:12
24.11.2025 22:51
Silvaren
1386.17
Silvaren
5
Pretorianin
Wideo

Mój ulubiony build łotrzyka w PoE1 to tank. Jest w grze tarcza Barykada Badgradra. Można nią uderzać jak bronią. Ta tarcza ma taką specjalną cechę, że przy krytyku wyzwala zaklęcie Druzgocące Pchnięcie. Jest o tyle unikalna, że tzw. spellstrike, czyli właśnie wyzwolenie zaklęcia przy krytyku zwykle jest 1x / walkę, a w przypadku Barykady Badgradra jest to nielimitowane. Druzgocące Pchnięcie zadaje bez żadnych premii 18-35 obrażeń miażdżonych. Nakłada "głębokie rany" na przeciwnika. Dostaje premię +100% obrażeń jeśli łotrzyk ma też "zabójcze ciosy". Minimum 50-70 obrażeń zadaje samo zaklęcie, czasami nawet bliżej 100.

Można dać łotrzykowi jakąś broń, która debuffuje wroga, np. ogłuszający młot Godansthunyr. Ogłuszony wróg ma karę -30 do Odbicia. Staje się podatny na podstępny atak łotrzyka. Ogłuszonego wroga łatwiej trafić krytycznie, bo tak działają formuły trafienia, że im wyższa celność, im niższa obrona celu, tym większe prawdopodobieństwo krytyka.

Łotrzyk atakuje wtedy na zmianę raz bronią, raz tarczą. Każda zdolność określona jako "pełny atak" wykonuje równocześnie atak obiema broniami - w tym przypadku i bronią i tarczą, po czym następuje pojedyncza faza odzyskiwania gotowości.

Taki łotrzyk to samonapędzająca się maszyna do zabijania wrogów. Dodajmy do tego 2 przedmioty z cechą "Odwet". Odwet zadaje obrażenia kłute, a w związku z tym każdy odwet będzie nakładał na cel głębokie rany. Ponadto łotrzyk ma ripostę. Jeśli wróg go chybi, jest szansa, że łotrzyk natychmiast wyprowadzi pełny atak, a więc uderzy równocześnie bronią i tarczą.

No i za każdym razem, gdy uderza tarczą, jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że to będzie krytyk, co wyzwoli zaklęcie Druzgocącego Pchnięcia.

Btw. W Busoli Ansloga jest kupiec, który sprzedaje przedmioty zwiastujące sequel gry. Pas Kanoniera Królewskiej Kompanii Martwego Ognia to jeden z najlepszych przedmiotów do solowania. Przypisujesz do duszy, ulepszasz go spełniając określone warunki. Daje potem +3 Mocy, +3 Zręczności, +2 Intelektu, do tego aktywuje Płomienną tarczę jak oberwiesz i pozwala rzucać zaklęcie Żagiew - przywołuje miecz dwuręczny (broń przywołana i duchowego przypisania jest "uniwersalna" - czerpie premie z dowolnego talentu biegłości itp.). Ten miecz ma bazowe obrażenia 20-30, ma z bazy +45% obrażeń z umagicznienia i dodatkowo +50% obrażeń przy krytyku. Wokół tej broni też są różne buildy, m.in. barbarzyńcy, bo potem ma zdolność, która sprawia, że jak zabije wroga to automatycznie odzyskuje gotowość, a więc w najcięższym pancerzu może atakować bez przerw między uderzeniami. A że barb ma masakrę, która zadaje 66% obrażeń wokół celu, a sama masakra jest zdolnością aktywną, która dostaje dodatkową premię do celności, to razem z talentem "celna masakra" wrogów wokół pierwotnego celu łatwiej trafić (11 celności różnicy). No i taki barb bardzo szybko rzeza całe tabuny wrogów, zadając tak 70-120 obrażeń na uderzenie. Na bossów też są metody, bo może wziąc sobie talent do przywoływania szkieletów, albo pieśniarza do przywoływania szkieletów, zaparkować szkielety obok bossa, zabijać szkielety aby triggerować głód krwi i natychmiast odzyskiwać gotowość i wyprowadzać od razu kolejny atak, jednocześnie bijąc super celną masakrą samego bossa w kilka sekund xD

Ta gra ma przewspaniałą mechanikę i itemizację. A dwójka podnosi ją jeszcze do kwadratu.

Tu wrzuciłem fragment z Żagwią i barbem:
https://youtu.be/NFrED7CjU30?si=BExeb10MR55qWdqV&t=495

post wyedytowany przez Silvaren 2025-11-24 22:55:25
07.12.2025 22:23
1386.18
Thrud the Barbarian
18
Chorąży

A propos Baldurów i pułapek, to akurat pułapek łowcy nagród chyba nie miałem okazji testować,tylko te 'ogólnozłodziejskie'. Ale z tego co pamiętam to pułapki dostępne dla gracza są w niezmodowanym BG3 grubo OP także dlatego, że w wielu walkach zaczynających sie od rozmowy można wcześniej rozłożyć choćby i tuzin pułapek praktycznie pod nogami wroga. Wtedy jak tylko zrobi sie po rozmowie 'wrogo nastawiony' to zostanie poszatkowany zanim cos zdąży zrobić...Nie pamiętam czy to też tak działało w EE.
A propos Baldurów, AD&D i Pillarsów, to ja nie mam w sumie nic przeciwko temu żeby gry z buildem opartym na klasach miały 'dump stats'. Natomiast w serii BG / AD&D 2.5 było to zrobione ekstremalnie źle (sam o tym pisałeś- żadna różnica miedzy parametrem o wartości 8 a 15). Znacząco lepiej już było w NVN (AD&D 3.0) gdzie (jeśli dobrze pamiętam) przyrost cechy o 2 pkt dawał +1 do bonusa z niej. W Pillarsach dobre jest (imho) skalowanie liniowe dające bonusy za każdy punkt cechy, ale jak dla mnie to nie miałbym żadnego problemu z tym żeby poszczególne klasy jakiejś cechy nie potrzebowały. 'Dump stats' są dla mnie bardzo ok, byle to tylko było inne dla każdej z klas.

07.12.2025 23:31
Silvaren
1386.19
Silvaren
5
Pretorianin

Nigdy nie grałem łotrem na pułapki, zawsze na cios w plecy. Słyszałem, że łowca nagród mógł solo Firkraaga łatwo zabić samymi pułapkami. Potem i tak chyba te pułapki z HLA, które doszły w ToB po wejściu na epickie poziomy są OP.

Co do dump stats w Baldurach są też efektem pójścia na skróty przy adaptacji systemu. Siła jaka była, taka była, ale w grze mag np. wciąż może rzucać czary z minimalną inteligencją, podczas gdy w p&p musiał spełnić wymagania inteligencji względem poziomów czarów.

Osobiście nie mam nic przeciwko statystykom, które można olać. Do dziś mnóstwo systemów stosuje takie rozwiązania. Twórcy Pillarsów chcieli zrobić coś innego w tym temacie i imo to im się udało, bo dystrybucja cech pozwala ukierunkować postać na zupełnie inny build, inne specjalizacje i to będzie działać. No ale wynika to też z faktu, że oprócz dump stats nie ma też god stats - czyli cech, które dana klasa musi mieć wymaksowane, aby w ogóle działać. To jest też przyczyną, że sam wpływ atrybutów nie jest tak istotny, jak w D&D.

Pierwsze Pillarsy odradzały min-maxowanie, bo jak sam zauważyłeś, skalują się liniowo, więc nie wybierasz między "wszystko albo nic", a pomiędzy "dobrze albo ciut lepiej", no i dumpowanie cech mogło obniżyć za bardzo obronę. Powiedziałbym, że drugie Pillarsy są bardziej zbalansowane pod względem cech i wręcz do tego zniechęcają - przynajmniej do dumpowania, bo w dwójce ta sama wartość kary i premii się nie neguje, bo przez podwójną inwersję w formułach trzeba znacznie wyższych premii aby zrównoważyć negatywne modyfikatory.

14.12.2025 23:23
DexteR_66
1387
odpowiedz
2 odpowiedzi
DexteR_66
14
Generał

Premium VIP

Na którym poziomie najlepiej zacząć te dwa dodatki?

14.12.2025 23:45
Silvaren
1387.1
1
Silvaren
5
Pretorianin

To właściwie jeden dodatek w dwóch częściach. Póki nie zrobisz pierwszej, druga i tak będzie niedostępna.

A co do startu - zależy od stopnia ogarnięcia mechanik. Normalnie powiedziałbym 7-8. Jak wiesz co robisz, to nawet na najwyższym poziomie trudności na 5-6 da radę.

Dodatek i tak zaczyna się od walki, która wszystko zweryfikuje. Jeśli uznasz, że jest za ciężko, to rób questy w podstawce i ulepsz broń i pancerze, a do Białej Marchii wróć później.

Na głównej mapie też są lokacje z dodatku. Crägholdt i Mowrghek Îen i obie są raczej na end game (lvl 12-16).

14.12.2025 23:49
DexteR_66
1387.2
DexteR_66
14
Generał

Premium VIP

Dzięki wielkie! :)

1
...
45678
Forum Forum Gry RPG
Dodaj komentarz

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl