Bardziej casualowe Hotline Miami. Walka daje dużo radości i satysfakcji. Nie jest tak wycieńczająca psychicznie, co we wspomnianym Hotline, bo dzięki stosunkowo częstym miejscom zapisu gry, nie trzeba tak często powtarzać poziomów, żeby w końcu nie zginąć na danym etapie.
Same poziomy, to istny majstersztyk. Projektantowi lokacji i wyzwań należy się medal za dobre pomysły. Niby całą grę używa się tych samych wrogów i mechanik, a na każdym poziomie znajdzie się coś, co zaskakuje. To właśnie genialne zaprojektowanie lokacji sprawia, że setna walka nadal wydaje się świeża i emocjonująca.
Grę polecam szczególnie osobom, które szukają wymagającej zręcznościówki. Fani Hotline Miami powinni czuć się, jak w domu - niestety po doświadczeniach z HM, Mr Shifty wydaje się za prosty :(
Największy minus, to na pewno czas gry. Przejście całości zajęło mi 3h15m - to nie dużo. Za grę zapłaciłem 60zł - czyli godzina zabawy, kosztowała mnie 20zł. Trzeba jednak oddać honor, że w czasie tych trzech godzin, każda sekunda była mega intensywna i nie odczułem żadnej dłużyzny. Żadnych nieciekawych walk, żadnych dłużyzn fabularnych, biegania bez sensu itp. Dodatkowo, jeśli ktoś nie miał styczności z HM, pewnie nie będzie tak szybko połykał kolejnych poziomów, więc można założyć, że czas gry dla wielu osób wydłuży się do 5-6h (niestety dla wyjadaczy - dla was skróci się do 2h)...
Ogólna ocena: 7.5/10
Dynamiczna gra akcji top-down, w której za pomocą pięści i okazjonalnie broni białej, przedzieramy się przez zastępy oponentów w celu zabicia naszego antagonisty.
Rozgrywka jest szybka i miejscami chaotyczna, głównie za sprawą umiejętności bohatera, jaką jest teleportacja na krótki zasięg. Przemykanie między wrogami i lanie ich po mordach sprawia satysfakcję.
W grze występują różne rodzaje oponentów uzbrojone zarówno w zróżnicowaną broń palną, jak i białą.
Sekwencje zręcznościowe, w których omijamy śmiercionośne przeszkody, urozmaicają rozgrywkę.
Krótka, ale intensywna i przyjemna gra.
4h