18 lutego 2016
Zręcznościowe, Internet, Mario, Multiplayer, Olimpiady, Podzielony/wspólny ekran, Singleplayer, Sonic, Sporty letnie, Tytuły ekskluzywne Nintendo.
Kolejna odsłona popularnego cyklu gier sportowych, w których spotykają się postaci znane z najsłynniejszych serii gier firm Nintendo oraz SEGA. Cykl ukazuje się regularnie od 2007 roku, towarzysząc kolejnym edycjom olimpiad letnich oraz zimowych, więc, jak łatwo się domyślić, edycja 2016 przenosi nas na areny XXXI Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro, gdzie ponownie rywalizować ze sobą będą dwie konkurencyjne ekipy. W skład pierwszej z nich weszli tacy bohaterowie jak Mario, Luigi, księżniczka Peach, Yoshi, Bowser czy Donkey Kong. Barwy drugiej reprezentują zaś m.in. Sonic, Shadow, Miles ‘Tails’ Prower, Dr. Eggman czy też Knuckles. Mario & Sonic at the Rio 2016 Olympic Games pozwala na zabawę w trybach single i multiplayer w takich dyscyplinach jak piłka nożna, ping pong, siatkówka plażowa, gimnastyka, bieganie, golf i rugby. Podobnie jak poprzednie produkcje z serii, tytuł posiada oficjalną licencję Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
Zobacz Grę
Gracze
Wszystkie gry z tej serii były świetne. Zapowiada się niezła gierka.
Mniej więcej 16 lat temu popełniłem jeden z w większych błędów w kategorii growe zakupy. Namówiony przez członków rodziny i otoczkę związaną z Igrzyskami Olimpijskimi zdecydowałem się wydać ciężko wyżebraną od rodziny kasę na Sydney 2000. Ten błąd nęka mnie do dzisiaj kiedy tylko pomyślę, że za tą samą kasę mogłem nabyć coś zdecydowanie lepszego. Od tamtego momentu jestem trochę ostrożny w przypadku gier sportowych. Zwłaszcza tych o tematyce olimpijskiej. Od czasu do czasu mam jednak ochotę sprawdzić czy coś zmieniło się w kwestii produkcji tego typu. Szkoda mi jednak marnować kasę na tytuły, które prawdopodobnie okażą się crapami. Na szczęście w sezonie komunijnym dzieciaki z mojej rodziny nie mają na co wydawać kasy i mogę je naciągnąć na zakupy gierek pokroju Mario & Sonic at the Rio 2016 Olympic Games. Mam nadzieję, że ten tytuł okaże się dobrą grą i nie będę miał wyrzutów sumienia.