21 września 2017
Akcji, Indie, Science fiction, Singleplayer, Taktyczne, Top-down.
Niezależna gra taktyczno-zręcznościowa wyprodukowana przez studio Suspicious Developments, znane ze szpiegowskiej platformówki Gunpoint. W produkcji wcielamy się w złodzieja-zabójcę, wykonującego rozmaite zlecenia na generowanych losowo stacjach kosmicznych. Czasami musimy coś ukraść, czasami zlikwidować VIP-a, ale większość rozgrywki opiera się na walce. Ta łączy w sobie elementy Hotline Miami i SUPERHOT oraz dodaje do nich spowolnienie czasu i aktywną pauzę. Deweloperzy udostępnili też szereg gadżetów, w tym teleporter pozwalający zamieniać się miejscami z wrogiem, oraz możliwość niszczenia modułów stacji. Wszystko to sprawia, że podczas starć mamy ogromne możliwości wychodzenia z ciężkich sytuacji oraz wykonywania bardzo efektownych zabójstw. Heat Signature przeznaczone jest do rozgrywki w singleplayerze. Choć brakuje w nim multiplayera, to deweloperzy przygotowali specjalną aktywność, pozwalającą odbijać postacie złapanych znajomych, którymi następnie możemy grać u siebie.
Zobacz Grę
Steam
Gracze
Miło słyszeć, że twórca świetnego Gunpointa jednak nie przepadł i stworzył kolejną ciekawą produkcję.
Mam mieszane uczucia co do tej gry. Jest świetna, ale tylko na około 2 godziny. Granie w nią ma kilka etapów.
1. Nie umiesz nic, ale się starasz i coś tam ci wychodzi.
2. Opanowujesz podstawy więc włączasz trudniejszą misję. I dostajesz wjeb.
3. Wracasz do łatwych misji. Opanowujesz grę coraz lepiej. Nauczyłeś się już czytać opisy i znasz najsensowniejsze taktyki gry.
4. Rozwalasz misje łatwe i średnie bez problemu. Robisz tricki godne shotów na YT.
5. Robisz kilka misji wyzwolenia. Są trudne, ale przegrywanie nie wiąże się z karą więc w końcu je wykonujesz.
6. Gra staje się niegrywalna.
Po wypełnieniu kilkunastu łatwych i średnich misji pozostają tylko trudne i niemożliwe. Gra kłamie. Wszystkie są niemożliwie trudne. Generator misji odpierdala manianę. Potrafi wrzucić kilkudziesięciu przeciwników na olbrzymi statek. Wszystkich stojących w grupach, z detektorami ciepła, tarczami energetycznymi etc. Z wieżyczkami i masą poblokowanych kluczami drzwi. A na wykonanie celu dostajemy jakieś absurdalne np 40 sekund.
Świetna zabawa. Ale jak pisałem. Jak skończą się misje oznaczane na biało, a zostaną tylko te na czerwono to grę można odinstalować. Bo dalej grać się nie da.
Nie mogę się z tobą zgodzić. Gram w tą grę od paru dni i jeszcze ani razu mi się nie znudziła. Masz rację jeśli chodzi o początki gry, natomiast z tą "niegrywalnością" muszę się nie zgodzić. Na przykład podczas misji na porwanie kogoś, na poziomach Audacious albo Mistake jest wiele sposobów żeby się za to zabrać. Najlepiej jest mieć przedmioty z parkiem "Rechargeable", za chwilę wyjaśnię czemu. Jak byś wszedł na taki statek, możesz użyć swappera aby się przedostać w głąb statku, jeżeli na promie jest Tracker, możesz go unieszkodliwić Crashbeamem, a następnie tym samym narzędziem wyłączyć Telepad, aby osoba do porwania nie mogła uciec. Jeżeli przeciwnicy mają tarcze, wystarczy je wyłączyć Crashbeamem a jak ci się on skończy, to wrócić na najbliższą stacje i sobie go odnowić dzięki wspomnianemu wcześniej perkowi. Wtedy te misje są proste, a jedynym ich minusem może być czas ich ukończenia. Również polecam zdobyć narzędzie zwane Key Cloner, najlepiej z perkiem Long Range, wtedy znalezienie klucza nie będzie problemem. Nie każde misje mają limit czasu, a jeżeli alarm wywołuje wezwanie posiłków, to jedyne co należy zrobić to wyłączyć Telepad.
Z niecierpliwością czekam na dwójkę! Jedynke przeszedłem ze 4 razy, z czego ostatni już z edytorem sejvów z wymaxowaną postacią. Gra jest po prostu Z4JEBISTĂ !!! Tylko trzeba poznać mechaniki. Połączenie swapper i glitch trap, czyli jeden teleport rzucający przeciwnika we wskazane przez nas miejsce (np w próżnię kosmiczną poza statek) a drugi zamieniający nas miejscami z przeciwnikiem - cudeńko. Przeciwnik do nas strzela, pyk zamiana miejsc i obrywa własną kulą.
To co pisze kolega wyżej, że misje stają się trudne i niemożliwe to pokłosie niezrozumienia mechanik gry i nieumiejętne korzystanie z gadżetów. Odpowiednio przemyślana akcja (tak, w tej grze trzeba też myśleć), przy pełnym wykorzystaniu potencjału naszego sprzętu i świetnie zrealizowanej aktywnej pauzie potrafi być bardzo efektowna i wyprowadzić nas z opresji wyglądającej początkowo na bez wyjścia. Wspaniała gra - POLECAM!!!