Też potwierdzam, to świetna gra, ale gra niestety zalicza kupkę wstydu, bo jestem w połowie i musze znaleźć czas, żeby ją skończyć. W sumie jestem bardzo ciekaw watku głównego - kto okaże się tym głownym złolem.
Natomiast walki są niestety dość nudne i repetytywne, może poza kilkoma bossami.
ale numer to była jakaś cicha premiera czy co? ja dopiero to zauważyłem. No dobra giera Graficznie wysoki poziom RX 7800XT ma co tutaj robić.fajny pomysł na grę z duchami. wybrałem obietnice wskrzeszenia partnerki ale oni i tak wszyscy są dla mnie winni :D wiec chyba dobrze wybrałem.wciągneła mnie na maxa tylko tutaj jest jak w good of war z tym światem nie wszędzie wejdziemy ale w sumie całkiem spoko bo sie nie zgubimy. no ja Polecam
„Banishers: Ghosts of New Eden” to RPG z mocnym naciskiem na akcję i fabułę. Moralne wybory napędzają historię i dają różne zakończenia, a to właśnie wciąga najmocniej. System rozwoju jest prosty, co działa na plus – nie trzeba godzinami dłubać w statystykach. Walka początkowo ciekawa, później staje się powtarzalna i nużąca, więc najlepiej ustawić niski poziom trudności i skupić się na opowieści. Dla graczy szukających klimatu i narracji, mniej dla fanów wymagającej walki.
Gra wydaje się fajna, ale po 25 godzinach grania troszkę zaczyna być nudna. Powtarzalne zadania. Znajdź osadnika, gadaj z nim do znudzenia, idź znajdź ducha wypędź ducha, koniec. Następny proszę. I tak w kółko. Ganiają mnie po wielkiej mapie tylko po to żeby z kimś pogadać. Wątki poboczne nie ciągną głównego wątku. Praktycznie nic co robimy w całej grze nie ma nic wspólnego z dążeniem do końca historii. Grafika fajna, jest grywalność, ale zdecydowanie gra za długa.
Średniak, mocno drewniany, porównują to do God of War lub Wiedźmina, dla mnie to to nawet obok tych tytułów nie leżało.
Daje 10 bo zaniżona przez wstęp gry, ogółem 9 gorąco polecam fanom wiedźmina
Dylematy moralne w zadaniach czy to głównych czy pobocznych na przestrzeni całej gry pokazują jak dużą lekcje dontnod wyciągnieło z vampyra. Jednak obiektywnie jest tutaj wszystko lepsze i jest to po prostu lepsza gra, z fantastyczymi zadaniami i wspomnianymi wyzej ciezkimi dylematami moralnymi i dobrze zagranymi, napisanymi głównymi protagonistami.
Muszę powiedzieć ze jedyna rzecz jaka mnie zawiodła przy Banishers to soundtrack, w porównaniu do vampyra jest po prostu gorzej, możliwe ze jest to kwestia subiektywna albo mojej sympatii do scieżek Olivier'a Deriviere.
53,5h, Wysoki, Wzniesienie
Zakasująca perełka tego roku
Na pierwszym planie fabuła i wybory - jest mocno "DONTNODowo" co na plus. Przysięga i ciężkie wybory moralne ciążą na sercu i naprawdę mieszają w głowie
Fajne motywy z wypędzaniem duchów, chociaż przypadki nawiedzenia mogłyby być bardziej rozwinięte
Bardzo dobra walka - można sadzić fajne kombosy i zaskoczyły mnie mozliwosći "buildów'
Fajna eksploracja, mapa metroidvaniowa, szkoda że brak minimapy
Przyjemna grafika ale nie wygląda jakoś świetnie. Dobre modele postaci
Zakończenie trochę jakieś takie za szybkie
Mało rodzajów przeciwników
Bardzo dobry początek gry, lecz z czasem historie z odcieni szarości zmieniają się na bardzo czarno-białe. Na plus klimat, voice acting i nieźle napisane dialogi, gra wygląda i chodzi bardzo dobrze jak na AA, lecz sam pół-otwarty świat bardzo męczący po jakimś czasie, drewniane poruszanie się po mapie rodem z wiedźmina 2 tylko 3 razy więcej wspianania się i przeciskiwania się przez szczeliny. System walki mało satysfakcjonujący. Ogólnie szkoda. Ciężko mi uwierzyć w taką obsuwę, bo vampyra kochałem za historię, a tutaj jest pare poziomów niżej + dużo mniej dialogów i ciekawych postaci.
Wczoraj ukończyłem. Daję mocne 8. Fabuła choć nieskomplikowana to angażuje i potrafi zaskoczyć. Natomiast najlepszy jest klimat. Muzyka daje radę. Walki po czasie już męczą i to największy minus. Final lekko zaskakuje i daje nadzieję na sequel. Liczę na to.
Wczoraj ukończyłem. Daję mocne 8. Fabuła choć nieskomplikowana to angażuje i potrafi zaskoczyć. Natomiast najlepszy jest klimat. Muzyka daje radę. Walki po czasie już męczą i to największy minus. Final lekko zaskakuje i daje nadzieję na sequel. Liczę na to.
Po przejściu tego tytułu mam mieszane uczucie bo z jednej strony jest to gra z dobrą fabułą główną , ładną grafiką , oryginalnymi mechanikami walki ponad to jest dobrze zoptymalizowana oraz jest wolna od błędów gdyż ich nie doświadczyłem . Ale za to ma nudne misje poboczne , korytarzowy świat , nudną muzykę oraz nie wiem dlaczego ale te momenty pomiędzy głównymi wątkami strasznie mnie usypiały . Gra która jest strasznie podobna do tej to God of War 3 te momenty były urozmaicone opowiadaniami Mimira a tu po prostu nie ma nic i to w dużej mierze mnie usypiało. Pomimo tego daję grze 7/10 gdyż uwa
Banishers: Ghosts of New Eden to emocjonująca i poruszająca przygodówka akcji, która wciąga od pierwszych minut. Twórcy z Don't Nod stworzyli opowieść pełną emocji, moralnych wyborów i świetnie napisanych postaci. Klimatyczna oprawa graficzna i nastrojowa muzyka doskonale budują atmosferę tajemniczego, nawiedzonego świata. Mechanika walki oraz unikalne przełączanie się między dwoma bohaterami dodają głębi rozgrywce. To gra, która nie tylko bawi, ale też skłania do refleksji. Gorąco polecam wszystkim fanom gier fabularnych!